Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Upadła anielica

Od jutra zaczynam głodówkę. Kto się przyłączy?

Polecane posty

cholera... mam nadzieję że tego już nikt nie czyta zrobiłam sobie z tego topiku ,,pamiętnik" zjadłam dzisiaj kilka plastrów wędzonego łososia, jogurt z musli, kromkę wasy z białym serkiem i do tego dwie smażone kiełbaski z cebulką zważyłam si i była 60.2 znowu ta przeklęta szóstka czułam się okropnie poszłam do łazienki.... i zwymiotowałam;/ pierwszy i ostatni raz bo teraz czuję się jeszcze gorzej od jutra znowu głodówka do 1 września chcę mieć 50 kilo cholera nienawidze siebie jestem taka zła po prostu nie wiem co mam ze soba zrobić kurde chce mi sie płakać tyle pracowałam żeby zobaczyć z przodu tą piątke i wszystko na marne k*** co ja mam robić od jutra nic nie jem NIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_ta_sama
Witaj upadła anilico :) będziesz miała coś przeciwko jeśli się przyłącze ? Startuje od jutra na pseudo-głodówkce tzn dopuszczam kawy 2w1 i czarne max 3, wode z octem jabłkowym rano i w południe, herbatki pur-rw, zieloną, figure,zwykłą i na tym koniec tak planuje najbliższe 3 tyg. potem dołocze 1 serek i tak dopóki nie zobacze tych magicznych cyferek. teraz startuje z 55 kg :( -->158 cel : -10 cel II chyba nie osiągalny : -15 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARBARABRO
Mam pytanie dziewczyny. Dlaczego nie przygotowywujecie się do głodówki ? Nie powinnyście tak naglę przestać jeść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja_ta_sama - cieszę się że się przyłączasz:) napisz jak ci idzie pierwszy dzień^^ mogę spytać ile masz lat? po wczorajszym nawet nie przytyłam... ciesze się :D dzisiaj trzeba będzie jedzenie chować ale od jutra starsi znowu w pracy i luuz... mam nadzieję że nam sie uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhm przed chwilą zjadłam dwie kromki wasy z masłem przez mamę;/ ale od jutra całkowita głodówka! żadnych wymówek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajj chyba znowu piszę sama ze sobą^^ ale cóż no więc: przed chwilą było 59.3 i jestem bardzo zadowolona:D to strasznie mnie zmotywowało żeby już dzisiaj nic nie jeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58.9 :) dzisiaj już totalnie nic nie jadłam... cały dzień spędziłam po za domem a po za tym była u mnie kumpela. Wszystko po to żeby nie ciągnęło mnie do jedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeci dzień 57.8 :) narazie jest lepiej niż wczoraj, bo wczoraj cały dzień byłam słaba i jak wstałam to miałam ciemność przed oczami;/ koło czwartej zrobiłam sie strasznie śpiąca ale nie mogłam spać do 20, a potem wrócili starzy do domu i oglądałam z nimi jakiś film i co z tego wychodzi znowu nie mogłam spać a obiecałam w sobie że w wakacje sie chociaż raz wyspie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawno nie pisałam tutaj, ale miałam strasznego doła w poniedziałek - pojechałam ze starymi na weekend w góry i tam oczywiście nie było możliwości głodówki... przytyłam dwa kilo;/ teraz u mnie jest piąty dzień głodowania... dziwne ale jeszcze wczoraj byłam głodna a podobno po trzecim dniu nie powinno się czuć głodu! namówiłam starszych na nową wagę i ta nowa pokazuje 300 albo 400 gramów więcej. No cóż, teraz będę jej wierzyć. czyli tak - na starej wadze dzisiaj było 56.3, a na nowej 56.6. i tak nie jest tak źle schudłam od początku wakacji osiem kilo! codziennie ćwiczę przez godzinę albo dwie, zależy czy mam siły. Skaczę na skakance i kręcę hula hopem. Byłam dzisiaj rano pobiegać, ale od razu zaczął mnie brzuch boleć i zrobiło mi się strasznie słabo! Biegać chyba zacznę jak skończę głodówkę, ale jeszcze jutro spróbuję. Do końca wakacji tylko dwa tygodnie a ja mam jeszcze siedem kilo do zrzucenia! mam nadzieję że dzięki głodówce mi się uda! Jeśli dam radę, pociągnę ją do końca sierpnia, potem kilka dni wychodzenia i zacznę dietę amerykańską albo jakąś podobną, która trwa krócej niż tydzień. Potem będę stopniowo zwiększać ilość kalorii. Mam zamiar dojść do 45 kilo do końca września. W czasie roku szkolnego nie ma mowy o głodówkach i innych dietach cud bo jestem na nich za słaba a teraz ostatni rok gimnazjum i muszę się sporo uczyć;/ Ale sie rozpisałam! Chcę już zobaczyć te dwie piątki na wadze! Ostatnio kumpela powiedziała mi że schudłam czyli to widać! Strasznie sie cieszę z tego, to mi dało takiego powera do dalszego głodowania! No może jest jeden minus - nie mogę ostatnio spać w nocy. Brzuch mnie boli albo jestem głodna. Na zmianę. Ale przeżyję! Niektórzy głodowali więcej ode mnie! Trzeba być silnym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szósty dzień mojej pseudo-głodówki. Wypiłam od początku litr karotki i litr soku pomarańczowego, a przed chwilą jeszcze 100 ml activi. Dzisiaj też byłam biegać. Było już lepiej, już się nie czuję jakbym miała zaraz zemdleć. Przestałam czuć głód, nareszcie, już się zastanawiałam dlaczego tak długo jestem głodna? Pewnie dlatego że piłam te soczki;/ Wczoraj sprzątałam ponad 3 godziny w mieszkaniu i pomagałam robić obiad staremu, bo mama też się chyba zaczęła odchudzać. To znaczy ona je i to wg mnie dużo, ale zawsze jadła więcej, teraz ograniczyła żarcie. Powinnam zaniedługo dostać miesiączkę... Boję się, że przez głodówkę jej nie dostanę. Ale tym się będę martwić później. Ważne jest to, że chudnę. Od początku wakacji schudłam 9 kilo! Przed chwilą nowa waga pokazała 56.1! Chcę już zobaczyć te dwie piątki! A do końca sierpnia ma być 50 kilo i zrobie wszystko żeby to osiągnąć! Zaraz idę z mamą na targ, musze kupić sobie nowe spodnie, bo wszystkie moje są już za duże:D Jak już schudnę poniżej 50 to kupię sobie parę jakiś fajnych markowych, ale teraz szkoda wydawać kasę bo i tak za kilka tygodni będą na mnie za duże:D Ale mam świetny humor! Potem idziemy do kościoła i do kina. A jutro idę z kumpelą zrobić zakupy do szkoły. Ciekawe czy zauważy że znowu ubyło mi kilka kilo?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh stara sie na mnie od rana wyżywa po pierwsze: wyczaiła że nie jadłam przez wekeend i powiedziała że jak dzisiaj nie będe żreć to mnie do szpitala wywiezie idiotka po drugie: znowu poszłam rano biegać, ale zgubiłam gdzies klucze od zamka na dole, i musialam zamknąc ich u góry a ona sie potem na mnie wydarła że co to kurwa że jak zamkne na gorze to ona nie może od środka otworzyć nie no koniec świata! była przez pół godziny zamknięta w domu i to o szóstej a o tej porze zawsze śpi tylko jakimś cudem się obudziła! kurwa jak ona mnie denerwuje wczoraj wypiłam chyba z litr nektaru multi witamina tymbark, dotego 200 ml activi i 2 herbatki pu-erh dzisiaj było 55.8 na tej nowej wadze i 60 na starej trochę mnie to martwi schudłam tylko 300 g od wczoraj a przecież nic nie jadłam może to dlatego że dostanę okres za kilka dni... właściwie to już chyba powinnam go mieć, nie wiem bo nigdy nie zapisuje ale zaczyna mi sie tak koło 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATKA - IDIOTKA
Kochana \"upadła anielico\" - tu Twoja matka-idiotka. Piszę na forum, ponieważ nie będę miała okazji z Tobą porozmawiać. Przestałam używać telefonu komórkowego, a po przeczytaniu Twojej ostatniej notki - nie wracam do domu, bo nie mam po co. Skarbie mój kochany, wyżywam się na Tobie? Ależ oczywiście, że tak. Kwestia drzwi - niestety zamek mamy tego rodzaju, że jeśli go zamkniesz od zewnątrz, nie można się wydostać z mieszkania. Nie mówię już o sytuacjach extremalnych typu pożar, kiedy to spalilibyśmy się z tatą w mieszkaniu, ale zwyczajnych rzeczach - nie jesz totalnie nic 7 dzień, o czym doskonale wiem. W takim stanie idziesz biegać, a wiem, że kiedy wstajesz gwałtowanie, to robi Ci się ciemno przed oczami i masz zawroty głowy. Po takim bieganiu na głodówce możesz w każdej chwili zemdleć - może ktoś wezwie pogotowie, może nie. Ja Ci nie pomogę, nie mając możliwości otwarcia drzwi. A z czego tu robić w ogóle problem? Masz KOMPLET kluczy, tylko swój gdzieś zapodziałaś i nie chce Ci się szukać. Jak wychodzisz biegać - nie śpię już Skarbie. Od dłuższego czasu sypiam 4godziny na dobę. Nie wstaję, aby unikać sytuacji z ewentualnymi awanturami. Nie wiem też, czy pochwaliłaś się koleżankom, że nie jesteś pełnoletnia, tylko masz 15 lat. Robienie głodówki w tym wieku jest totalnym brakiem odpowiedzialności. To, jak zaszkodzisz organizmowi, niestety będzie nie do odrobienia. Miesiączkę miałaś dostać 16-go. Dwa dni temu. Okazuje się, że czego bym nie zrobiła dla Ciebie, to wszystko się i tak nie liczy, wystarczy jedna rzecz nie po Twojej myśli i natychmiast staję się wrogiem publicznym numer jeden. Miło jest przeczytać o sobie, że jest się idiotką, po tylu latach poświęceń, wożenia Cię po całej Polsce po różnych lekarz (nie pochwaliłaś się koleżankom, że chorowałaś na prawie wszystko?), wyrzeczeniach i nieprzespanych nocach, zapier***laniu w pracy do 14 godzin, żeby było na Twoje różne wydatki (przypominam - w środę wizyta u ortodonty kolejny 2.500,00zł) - z plombami, leczeniem kanałowym i pierwszym aparatem ortodoncyjnym - masz w buzi ponad 10tysięcy złotych. Kochanie, jesteś po prostu skrajną egoistką. Liczy się dla Ciebie teraz tylko to, żeby wyglądać jak barbie. Wszystko musi być temu podporządkowane. Nie ważne są uczucia rodziców, którzy już trochę przeżyli i wiedzą, jakie mogą być konsekwencje takich kretyńskich eksperymentów z \"niejedzeniem\". No cóż, co czytam, to naokrągło Cię \"wnerwiam\". Zatem - rób co chcesz. Nie wracam do domu. Nikt, Tobie - Najmądrzejszej Na Świecie - nie będzie już wytykał, że czegoś nie należy robić, lub coś powinno się zrobić. Baw się tak, jak lubisz. Matka - Idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×