Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdespoerowana_desperatka

mój chłopak trochę przesadza...

Polecane posty

Gość zdespoerowana_desperatka
dla mnie ten topik tezx nie ma sensu, bo dostalam duzo porad juz, ale cóż inni piszą ja odpowiadam. Jestem pewna, że kiedyś zerwę tylko kiedy to będzie ? nie wiem? i nie oczerniajcie mnie za to `nie wiem`. bo narazie czuje sie na to bezsilina i przede wszystkim nieprzygotowana. Dziękuję wszystkim za rady. Zrobię to co uważam za słuszne, ale w momencie, gdy będę czuła, że to odpowiedni moment:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik nie ma sensu
hehe dobrze by było gdybys wyrobiła się w ciągu najblizszych 40 lat bo potem może ci być trochę trudno zacząć życie od nowa. A sądząc po twoich wypowiedziach możesz nie zdobyć się na to tak szybko... :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od psychologa szkolnego
Miej pod ręką adres najblizszego pogotowia, bo kiedyś uderzy cię pierwszy raz i nie ostatni ... I kup sobie takie duże ciemne okulary. Będziesz mogła ukryc zapłakane oczy i ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
`ten topik nie ma sensu..` - dopóki nie byłam z nim byłam takiego samego zdania jak ty i było to dla mnie śmieszne, chore i dziwne jak widziałam podobne przypadki u innych. Uważałam, że trzeba po prostu zerwać i koniec. Teraz gdy jestem sama w takim związku, widzę że to nie jest naprawdę łatwe, bo druga osoba nie dość, że manipuluje tobą to jeszcze zajebiscie ciebie od siebie umie uzależnić. To boli, naprawdę. Nie życzę tego NIKOMU, ale dopiero gdy sie coś przeżyje jest sie w stanie naprawdę zrozumieć daną sytuacje, jak osoba sie czuje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super perspektywa
i tak juz będziesz mieć do końca życia I żyli długo i nieszczęśliwie. I mieli tak samo nieszczęśliwe dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaździno
Wiesz co, to jak grochem o ścianę. Tak, tak, ale ty i tak nic nie zrobisz. Mam taka radę - wydrukuj sobie to, co ludzie ci tu napisali albo zapisz sobie na kompie jako plik - kiedys, jak on ci przywali albo jak uznasz, że juz dłuzej nie masz ochoty - poczytaj jeszcze raz, zeby sie utwierdzic w swojej (dobrej) decyzji. Na dzień dzisiejszy nic ci te rady nie dadzą, nie jesteś gotowa na zerwanie. Pewnie boisz sie, że nie znajdziesz nikogo, że bedziesz sama, ze bedzie ci smutno. Na razie masz podejscie "niechby pił, niechby bił, byle był".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaździno
Ja nie wiem, czego ty własciwie chcesz. Mam wrazenie, że chciaaś sie wygadać, a od jutra "na nowo niesć swój krzyż". To trochę szkoda, jak młoda dziewczyna, która moze miec wszystko, marnuje czas z podlym facetem, ale każdy musi sam wiedieć, czego chce. To jak z alkoholizmem, anoreksja i każdym innym uzaleznieniem - jak ty nie bedziesz chciała sie wyrwac, to nikt tego za ciebie nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
najchetniej to jemu bym to dała, by sam sobie poczytał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaździno
Nop ale tu chodzi nie tylko o jego zchowanie, ale przede wszystkim o to, jak ty sobie z tym (nie) radzisz. Ty DAJESZ sobą pomiatać i musisz to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
ale ja to rozumiem i wiem.! ALe teraz spróbuję być taka dumna i zgorzkniała jak on i przede wszystkim konsekwentna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam........
sprobuj... jednak to nic nie da, bedzie toba jeszcze bardziej manipulowal i zwalal wine na ciebi, moze jednak musisz to sama doswiadczyc i wtedy to wreszcie dostrzezesz jaki on jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczuszka
Też jestem zdania, ze jak jakis człowiek nie potrafi sie przyznac do błędu, a nawet prawdopodonie jest przekonany, ze go nie popełnił, i wine zawsze przypisuje drugiemu, to wychowanie go niewiele da. A zwłaszcza przez osobę słabą psychicznie. Dasz rade na chwilę, a potem on i tak cie przytłoczy. Ja bym poszukała gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale po co on ma to czytać
Żeby myślał, że ma do czynienia z nic nie wartą dziewczyną,której wszyscy piszą "olej dziada" "rzuć go w cholerę" Co on sobie o tobie pomyśli? Że jesteś ZEREM skoro wszyscy widzą jakie z niego dno, a ty ciągle z nim jesteś i nie zamierzasz go wywalić ze swojego życia. Dziewczyno opamiętaj się. Z nim zawsze będziesz nikim, on będzie tobą pomiatał, manipulował itp. Naprawdę tego chesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
Może gdyby zaczął to czytać i zobaczył opinie innych to by przemówiło to do niego. Bo jak sama mu zaproponowałam by komuś po prostu powiedział o tym zajściu dokładnie itd. i by ocenił po czyjej stronie leży wina to tylko usłyszałam` nie będę o tym nikomu mówil, bo po pierwsze kogo to interesuje a po drugie i tak wiem, że to moja wina..` więc wyciągam z tego takie wnioski: 1 uważa się za ósmy cud świata i naprawdę winny to on nigdy nie jest 2 boi się krytyki... albo jedno i drugie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczuszka
Nie przemówiloby. On NIE CHCE nic zmieniac. Bo po co ? ma laskę, z która moze uprawiac seks, która moze traktowac jak mu akurat zawieje i której zawsze na koniec wcisnie, ze sama jest wsystkiemu winna. a na odczepnego raz na rok powie "masz rację" - wymęczone. Czego chciec wiecej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
...że to NIE moja wina` sorcia;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczuszka
Popatrz na to na chlodno. Kłócicie się i ty mu nie mówisz "JA oczekuje, ze bede tak i tak traktowana, JA nie zgadzam się na takie traktowanie i mam w dupie, co kto inny o tym sądzę, JA nie chcę być w zwiazku, gdzie xle sie czuję" - tylko mówisz "popatrz, inni mówią, że jesteś niedobry, popatrz, co oni pisza, oni uwazają, że nie powinieneś mnie tak traktować". W domyśle - "ja sama nie wiem, jak oni tak mówią, to tak jest". To on ci na to "mnie nie obchodzi, co oni mówią, ja wiem, jak JA to widze i to sie liczy". Męczysz tu już od przedwczoraj, po nim to juz dawno spłynęło jak po kaczce i ma znakomity nastrój, a ty przez trzy dni łamiesz sobie głowę, latasz za nim, przekonujesz, pewnie w końcu dasz mu to do przeczytania. Naprawde odpowiada ci takie coś, że z powodu zwiazku jesteś smutna, przygnebiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
nie latam za nim... i nie odpowiada mi to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odniose sie do tematu - mam kilka donic na tarasie - trzeba w nie przesadzic rosliny (jałowce, bo sie juz strasznie rozrosły) - moze Twoj chłopak autorko sie tym zajmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
ehm.. ;| ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no skoro troche przesadza, to niech mi te jałowce ozdobne przesadzi do cholery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam........
autorko, jego opinie INNYCH osob nie obchodza, bo on ZAWSZE ma racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tej mąki chleba nie będzie
lepiej to skończ teraz zanim bedzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdespoerowana_desperatka
ojś ;p dziwny jesteś `komiczne` x) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdesperowana nawet jeżeli komiczne jest postrzegany przez niektórych jako "dziwny" to przynajmniej żyje i wybiera tak, ze nie napisze o sobie "zdesperowany desperat" a Ty konsekwentnie jaki nick takie poglady, już drugi dzień :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, co jest w tym dziwnego, ze chce zeby mi jałowce na tarasie rosły??? przeciez w zbyt małych donicach zmarnują sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komi, Twoje zdanie się nie liczy bo nie Tobie oceniać swoją "dziwność" na kafe mamy kompetentnych ekspertów/ekspertki i po prostu wszystko o Tobie wiadomo, więc sprawa jałowców też jest podejrzana, tak po prostu pogódź się z tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczuszka
A ty dalej swoje. No to nie latasz za nim, nie godzisz się na to, ale w ogólnym rozrachunku i sie godzisz, i latasz. Wydaje mi sie, że chcesz, zeby ci tu ludzie powiedzieli, że wszystko robisz dobrze, że nie dajesz soba pomiatać, a on tobą pomiata i jest zły. I jakie magiczne slowo masz mu powiedzieć, żeby przestał. On nie przestanie. On jest jaki jest, tak w domu sie nauczył. Typowe DDA. Zobaczysz, on od swojego tatki w niczym się nie bedzie różnił, wystarczy poczekac 5-10 lat. Będzie takim samym pijakiem i awanturnikiem jak i papa. A ty jak nie stawiasz sprawy ostro, to sie godzisz. Mozesz dalej pisac, ze sie nie godzisz, nie podoba ci sie to, ale to nic nie zmieni. To tak, jakbym powiedziała, że jestem bezrobotna, bo nikt mnie nie chce przyjąć do pracy. To nic, że nie wysłałam ani jednego podania, to nic, ze nikomu nie powiedziałam, że szukam pracy. Po prostu nie ma dla mnie pracy, bo nie przyszła do mnie sama i nie zapukała do drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............-...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×