Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda677

ON MŁODSZY ONA STARSZA........

Polecane posty

Gość Magda677

Witam. Jestem tutaj nowa i pierwszy raz na tym forum. Bardzo prosiłabym Was o jakąkolwiek wskazówkę,bo zapłaczę się tutaj na śmierć. Nie wiem nawet od czego mam zacząć,bo jest dużo do opowiadania,ale postaram się zobrazować wszystko w skrócie. Jestem 4 lata po rozwodzie, osobę z którą teraz jestem znam od 9 miesięcy. Poznaliśmy się na ''jakimś'' forum. Od stycznia spotykamy się ze sobą raz w miesiącu,albo nawet rzadziej. Wszystko byłoby dobrze,gdyby nie dzieląca Nas odległość prawie 600km i wiek....Ja jestem starsza od Niego o 17 lat ;-( Trudno......tak się Nam przydarzyło,ale było super. Najgorsze w tym wszystkim jest to,że parę dni temu jego rodzice dowiedzieli się o Naszych spotkaniach,a On żeby nie robić awantury powiedział im,że spotkał się ze mną tylko raz i już nie ma ze mną kontaktu. Cały świat przeciwko Nam....W sumie to nie dziwię się jego mamie,sama mam dzieci i nie wiem czy zaakceptowałabym taką chorą sytuację. Napewno nie. Właśnie od tych paru dni czuję,że coś jest nie tak z jego strony. Zaczyna opowiadać mi,że spodobała mu się jakaś dziewczyna i wczoraj umówił się z Nią na spotkanie i piwo, a jego rodzice byli bardzo zadowoleni,że wkońcu ma normalną dziewczynę. Pracuje podczas wakacji,żeby zarobić parę groszy i stwierdził,że powiedział jej żeby przychodziła do Niego codziennie,ponieważ ma taką pracę,że zanudzi się na śmierć. Ona ma 15 lat..... Teraz skończył pracę i też poszedł do Niej i do ''kumpli'' - to jest jego wersja....Powiedział mi również,że ta dziewczyna wie o moim istnieniu. Wiadomo,że ja jestem już dorosła i mnie takie coś nie odpowiada,a On jest młody i tego nie rozumie........Nie pozwolę sobie na takie traktowanie i wiem,że powinnam już dzisiaj zakończyć tą znajomość,bo i tak z Niej nic dobrego nie wyniknie,ale nie dam rady....;-((( Nie wiem co mam robić,dzwoni dzisiaj do mnie cały czas i mówi ,że mnie strasznie kocha...że mu na mnie zależy, a to,że spotyka się z inną dziewczyną nie ma żadnego znaczenia, bo On ''nic'' z Nią nie robi. Teraz nie.....ale jak zacznie się spotykać codziennie to napewno coś z tego wyniknie. Ma ją przecież blisko siebie,a nie 600km dalej... Nie wiem,może dlatego cały dzień o tym mi mówi,żebym to ja zakończyła tą znajomość.....bo On jak to stwierdził nie chce mnie krzywdzić. Wolałabym,żeby powiedział mi to od razu.....cierpiałaym napewno przez jakiś czas,ale wolę to,niż miałby mnie tak ranić każdego dnia i opowiadać o tamtej.... Czuję się z tym strasznie....Czuję sie wykorzystana i zraniona ( oczywiście mam to na własne życzenie,bo przecież zdawałam sobie sprawę z tego,że tak może przecież być) . Znajomi mi mówili,że młody chłopak szuka starszej żeby wykorzystać,zabawić się i zostawić dla młodszej....Tak chyba jest...;-( A ja głupia mu zaufałam.... Najlepszym lekarstwem na to wszystko byłoby poznanie kogoś mniej więcej w moim wieku.....nawet dużo starszego,ale dojrzałego faceta. Ale kto zechce 35-letnią kobietę z dwójką chłopaków ?! - wspaniałych oczywiście ;-) ale jednak mam dzieci... Tak szczerze mówiąc to dobrze,że chociaż mam ich i rodznkę. Czekam na jakiekolwiek Wasze wypowiedzi i mam nadzieję,że mi pomożecie w jakiś sposób. Napiszcie co o tym myślicie. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 563542
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewusia-malusia
a ile on ma lat???? 35 - 17 = 18??? Jak się w to wpakowałaś? Z takim dzieciakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda677
Tak ma 18 lat . Straszne prawda? Pisaliśmy ze sobą na gg.....Na początku nawet nie chciałam z Nim rozmawiać, bo wiedziałam,że to nie ma sensu i przestałam pisać,ale On mnie znalazł....pisalismy na nowo.....Zakochał sie we mnie, a ja z czasem też. Broniliśmy się od tego uczucia rękami i nogami,ale nic nie pomogło....Jestem bardzo zaangażowana uczuciowo i dlatego jest mi ciężko to zakończyć ;-( Ale wiem,że powinnam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda677
Jak na swój wiek jest bardzo mądrym,dobrym i uczciwym chłopakiem. Dlatego też z Nim rozmawiałam.Zaimponował mi swoją mądrością i był mi pomocny w każdej sytuacji....podtrzymywał mnie na duchu.....i po prostu mnie kochał...a tego właśnie mi brakowało. Nigdy w życiu nie pomyślałabym nawet przez sekundę,że takie coś mi się w życiu przydarzy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiiLiia
Wiek nie jest najważniejszy, ale w Waszej sytuacji...Ty 35, on 18..chłopcy- takiego określenie trzeba tu chyba użyć)w tym wieku to jeszcze dzieci...zdarzają się bardziej dojrzali, to rzadkość możliwe ze Ty na takiego trafiłaś, sama najlepiej potrafisz to ocenić.. Dziwna historia z ta 15-latką..albo on zachowuje sie jeszcze jak typowy nastolatek albo jest pod presją rodziców..stad ta dziewczyna...to sa tylko moje domysły. W każdej sytuacji najważniejsza jest szczera rozmowa. Nie moze byc tak ze on ma i Ciebie i jakas mloda siksę, czy kogokolwiek innego. Musisz sie zastanowic czy ejsts w stanei mu zaufać..bo odległość jest dość znaczna,. Życze duzo sily i realizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk girl
Oh ciezka sytułacja ,ja mysle ze niestety nic z tego nie wyjdzie ,nie potrzebnie dawalas sie w to wciagnac.To ze on sie zakochal mozna zrozumic przeciez ma dopiero 18 lat ale ze Ty ,kobieta po przejsciach to sie bardzo dziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiiLiia
Własnie kobiety po przejsciach miewaja takie moemnty w zyciu, staja sie zagubione, szukaja milosci no i czasme pakuja sie w nieprzemyslane zwiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk girl
ja to rozumiem ze mozna byc zagubionym i szukac pocieszenia ale czy z chłopakiem ktory ma 18 lat?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co powiecie na to
Ja 24, on 18?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda677
Dziękuję za odpowiedż. On twierdzi,że ja mu to wmawiam,że On nawet nie pomyślał o tym,żeby coś między Nimi było....ale moim zdaniem,jeżeli mnie kocha naprawdę, to taka sytuacja nie pwinna mieć nawet miejsca. Może rzeczywiście jest pod presją rodziców, boi się kolejnego spotkania ze mna ,żeby znowu się nie dowiedzieli i szuka pretekstu żeby to zakończyć?! A może się mylę? Sama nie wiem co o tym sądzić... Takie ukrywanie jest bez sensu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewusia-malusia
Właśnie kobiety po przejściach=nastolatki... Niby na początku z rezerwą podchodzą do związków, ale jak raz pęknie tama... to lawina uczuć... Jejku, trzymaj się, kobitko... Nie płacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda677
WIEM że macie rację i wiedziałam od samego początku jak założyłam ten temat,że będziecie mieli podzielone zdanie ...ale tak się stało,sama nie wiem jak ...ZAKOCHAŁAM się również i nic na to nie poradzę.....napewno niejedna osoba się z tego śmieje, ale ja mam poważny problem ;-( Gdybym miała inny charakter nawet bym się nie zastanawiała,bo bardzo mnie rani....ale nie dam rady....Chyba,że będzie mi o Niej opowiadał codziennie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda677
ewusia-malusia - dzięki za dobre słowa,ale jak tu nie płakać ? Wiem,że teraz jest z inną dziewczyną....jak twierdzi też z kolegami,ale ja już w nic nie wierzę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uwazam, zeby zwiazki ze spora roznica wieku byly gorsze niz rownolatkow, ale... jesli obie osoby sa dojrzale, wiedza czego oczekuja od partnera i od siebie. 18-letni chlopak raczej nie jest, choc sa wyjatki. On dopiero uczy sie relacji kobieta-mezczyzna. Nie rob sobie nadziei, Magda. Przypomnij sobie, jak mialas 18 lat, a faceci dojrzewaja emocjonalnie pozniej niz kobiety. 18-latek jest jeszcze pod duzym wplywem rodzicow, zwlaszcza, jak z nimi mieszka. Zalezy mu pewnie tez na opinii kolegow. Jestes dla niego atrakcyjna, ale ile jest w stanie dla ciebie poswiecic? Chcialabym cie jakos pocieszyc, ale moim zdaniem nie powinnas wiazac z tym chlopakiem za wiele nadziei. Moja rada- nie martw sie, ze nie ulozysz sobie zycia, znam zwiazki w ktorych facetom nie przeszkadzalo, ze kobieta ma dzieci. Lepiej jednak poczekac na tego wlasciwego, niz pakowac sie w kolejny nieudany zwiazek, nie uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda677
Delia masz zupełną rację, ale nie mogę sobie darować tego,że byłam taka głupia...przecież wiedziałam,że właśnie tak to się zakończy ;-((( Wiem,że może jest gdzieś ktoś kto zaakceptuje mnie i moje dzieci, bo przecież nie chcę być sama...dzieci kiedyś pójdą w świat.... Ale nie ma tego złego jak to się mówi, widocznie też tak musiało być....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde wspolczuje ci bardzo. Kiedys tez mialam podobna sytuacje. Tak wogole z troche mlodszym. On mi powiedzial, ze nie jest pewien, czego chce i musi sie zastanowic. Nie wrocilismy do siebie. Bolalo bardzo dlugo. Chyba wiekszosc ludzi przechodzi przez nieszczesliwa milosc w jakims tam momencie swego zycia. Ale spojrz na to tak: poczatek zwiazku powinien byc sama slodycza, a ty juz przez niego placzesz. Co bedzie dalej? Twoj facet ma byc nie tylko partnerem, ale tez wzorem i autorytetem dla twoich chlopakow. To duza rola dla 18-latka. On pewnie teraz mysli tylko o tobie, ale w pewnym momencie dotrze do niego, jak duzo na siebie bierze i moze stchorzyc, nawet kiedy bedziesz myslala, ze wszystko jest na dobrej drodze. Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój...
Piszesz, że on jest bardzo mądry jak na swoje 18 lat HEHEHHEHEHE to chyba Ty jesteś bardzo głupia jak na swoje 35!!!! Zapamiętaj, że jest takie powiedzenie: NA STAREJ PICZY MAŁOLAT ĆWICZY. Dla niego, jego rodziny i znajomych zawsze będziesz "babcią" a on i tak będzie bzykał rówieśniczki!!!! Więc szanuj się i zakończ tą toksyczną znajomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda677
Masz rację ! ........ale mi wjechałaś(eś) na ambicję.....ale wiesz co ......chyba mi to pomogło.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój...
Magda ja nie jestem przeciwko Tobie tylko z Tobą!! Zrozum nie mam zamiaru głaskać Cię po głowie i wciskać, że on na pewno Cię kocha i wam wyjdzie. Zakładając ten topik chyba nie o taki erady Ci chodziło... Byłam kiedyś w podobnej sytuacji.. Wszyscy mnie ostrzegali a różnica była "tylko" 5 lat. Też byłam po rozwodzie. Dwa lata razem i nagle mój luby zaczął mnie tłamsić. Że miał mnie już inny (mąż), że w łóżku jest nam super i pewnie nieźle ćwiczyłam itd. Kiedy po raz 100 mnie obraził kazałam mu się wynosić ( mieszkaliśmy u mnie) I wiesz co kutwa najbardziej boli???????? że wyszedł i pomimo jego wcześniejszych zapewnień o miłości, wspólnym życiu i przyszłości po miesiącu już miał nową dziewczynę - w swoim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój...
mineło pół roku... mnie dalej boli.... a on układa sobie życie... Ja zatrzymałam się... i czasami nie daję rady. Pamiętaj, ze Ty masz dzieci... więc nie funduj im takich atrakcji!!! Są na tym świecie mężczyźni dojrzali emocjonalnie, którzy najpierw pokochają Twoje pociechy a potem Ciebie. Nie możesz zapomnieć, że jest was trójka.. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Rosa
Magda, o ile to ne prowokacja to serdecznie Ci wspólczuję...głupoty. JAką trzeba byc desperatką zeby wdepnąc w takie g.... JA tez jestem po rozwodzei i trochę starsza od Ciebei, przyjażnie się z facetem 15 lat młodszym juz od 6 lat ale NIGDY nie przyszłoby mi do głowy zaczynac z nim związek erotyczny,( mimo, ze on od 6 lat wiernie czeka na jeden moj gest). Wiesz dlaczego? Bo nawet facet w wieku 30 lat musi przejsc swój kawałek życia, poznac rówiesniczkę, spłodzic i wychowac dzieci. W pzreciwnym wypadku to ja zrobiłabym mu krzywdę. Wiec nie chrzań kobieto, ze to on Cię krzywdzi, bo to Ty sama skrzywdziłas siebie. Uwazaj kobieto, bo z takim podejsciem do życia to cały czas będzeisz wsadzac paluchy między drzwi." Kończ Waść...wstydu oszczędż"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutka08
ma sens taki zwiazek i ja jestem w takim od 4 lat gdzie roznica wynosi... ponad 20! Wszytsko jest dla ludzi jezeli sie kochaja i akceptuja. nie jest to latwe w polskim pruderyjnym spoleczenstwie bo na zachodzi nie dziwia takie rzeczy i ludzie nie wchodza sobie z butami w zycie i do lozka. Ja kocham i jestem kochana, dzielimy wszystko razem i jest nam cudnie.Normy wyznaczaja ludzie, ktorzy znaja streotyp:on starszy-ona mlodsza, a czy to wrozy zwiazkom lepsza przyszlosc?! Patrzac na znajomych wiem ze nie!.wiec milosc i akceptacja to sprawa 2 ludzi a reszta niech snuje dalej banaly o... milosci w dopowiednim wieku i z... odpowiednim wiekiem.Pozdrowienia dla lamiacych stereotypy i chcacych zyc szczesliwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina25karola
nienormalna jesteś czy co? on młody chłopaczek a ty taka stara rura hahahaha logiczne ,że cię rzuci 10 lat to kosmos ,ale tyle to śmieszne.chciałby chłopak pobzykać starszą i tyle a może miał zaburzone kontakty z matka?znałam taką pare 9 lat starsza od niego ,nawet dzieciaka idiotka dała sobie zrobić ,ale po paru latach ona zaczęła go brzydzić i znalazł sobie taką w swoim wieku -nikt sie nie podziwował temu.prześpij się z chłopaczkiem jak cie już tak cip@ swedzi ,ale nie niszcz mu życia.masakra ,jak poczują sie jego rodzice ,tyle lat syna wychowywać i tylko po to ,żeby przyczepiła się do niego taka stara wywłoka.znajdz sobie chłopa około 40 i wzwyż ,pełno takich chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbina33333333333333333
stara szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta przyjacielem kobiety
Magda, bardzo Ci współczuję. Czuję, że się zaangażowałaś, ale .. źle lokowałaś swoje uczucia. Widać z Twoich wypowiedzi, że jesteś uczuciową fajną kobietą i chcesz związku z mężczyzną, jesteś na ten związek gotowa. Radzę Ci z serca: pierwsza zakończ ten związek i wejdź na jakieś strony randkowe, gdzie ostrożnie i spokojnie spróbujesz znaleźć mężczyznę w podobnym wieku lub starszego, wolnego i gotowego na związek jak Ty.A tamtem związek zerwij dla własnego dobra i wypłacz, bo były w tym Twoje szczere uczucia. Pozdrawiam ciepło :) ❤️ PS. I nie przejmuj się chamstwem na tym forum. Ignoruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapciem je wieczorkiem
w życiu nie zwiażę się już ze starszym od siebie facetem, oni są jacyś zdziadziali i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może to nie bedzie najdłuższy związek w Twoim życiu, ale lepiej, że było chociaż krótko niż wcale jak byłam studentka uczyłam dwa lata w liceum, teraz uczę studentów - nie wiem, ale młodzi czesto są uczicwsi niż starsi - inna sprawa, jak dlugo potem dają radę; co prawda nie zdecydowałąm się nigdy na cos takiego (dwie zachęty, w tym jedna z duzym przekonaniem), bo lubie róiesników, ale faktem jest, ze nie związałabym się nigdy ze starszym od siebie, zdziaadzialcy to nie mogło trwac długo, ale chyba gorzej by było, jakby nic się nie zdarzyło? ps. polecam ciotke julię i skrybę mario vargasa llosy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutka08
a kto daje gwarancje ze zwiazek z rownolatkiem lub normatywny wg spoleczenstwa w ktoryjm jest starszy mezczyzna sie niue rozpadnie???? Szczęscie nie mierzy sie czasem uile trwa związek ale jego intensywnoscia, sila uczucia i przywiazaniem bo prawdziwa milosc to i wzajemne przywiazanieraz akceptacja. Wazna jest milosc w kazdym wieku i to bez wzgledu tez na wiek partnera z jakim ja przezywamy.Mlodsi zakochuja sie w starszych a starsi ogladaja sie za mlodszymi panienkami.wiec czemu niby taka milosc ma byc skazana na przegrana??? my w swojej trwamy juz 4 lata i roznie bywa jak w kazdym zwiazku jest zazdrosc w obie strony ale to znaczy o tymn jak nam na sobie zalezy.Milosc to cud zycia i ona napedza nas dalej; daje sile, odwage. Kocham mlodszego i nie wstydze sie tego bo widze jak on kocha mnie, jak mu na mnie zalezy jak dla mnie poniewiera sie kilkanasie godzin w podrozy by spedzic ze mna kilka dni, czasem miesiecy.To cudne! Wszytskim zycze takiej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×