Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dla mnie to ważne

ZAUFANIE - można je jeszcze odzyskać?

Polecane posty

Gość jak znam zycie ...............
to moze wyjasnijcie sobie pare spraw, dajcie po pysku i tyle ludzie gadajcie ze soba no, kazdy widzi swoje na wierzchu dlatego tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie tez
nie znasz zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak znam zycie ...............
moze i tym lepiej dla mnie :) nie znam sytuacji i nie wyciagam wnioskow na twoj temat na podstawie tego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ythen
manipuluje ten, kim manipulujemy - właśnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tośka z uw
jak sie chce to mozna wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaa dalekoo
wiesz// ja ci powiem tak jestem w zwiazku.. i nie ufam swojemu... jestem chora na tym punkcie.. nie wiem czemu.. byly mnie zdradzal i teraz jak moj mi opowiedz\ial o swoim zyciu przedemna ... nie ufam mu i chyba nic tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wybaczam*****
W zwiazku dwojga ludzi ktorzy cos dla siebie znaczyli(przyjaciele,kochankowie), gdzie ludzie sobie ufali,powierzali ,,tajemnice\"-utrata zaufania powoduje natychmiastowe oslabienie wiezi,a w wielu przypadkach rozpad zwiazku. Mozna oczywiscie wybaczyc,probowac zrozumiec,ale.... to juz nigdy nie bedzie to samo. Generalnie mozna wybaczyc komus ,na kim nam tak naprawde.... nie zalezy. Dwa dni temu, prosil mnie o wybaczenie ktos,kto zajmowal szczegolnie uprzywilejowane miejsce w moim zyciu.... byl kims wyjatkowym i....stracil moje zaufanie. .....dlatego,ze byl wyjatkowy....nie wybacze mu....nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz nigdy , sie nie ufa , jak ktoś zawiedzie ,. doswiadczam tego co dzień ,. i jest mi zle , ze tak jest ,. ktos sie stara odbudowac ,a ty dalej nie ufasz ,. no ale ... tago sie nie da zmienić ,. mozna być mniej wyczulonym ,. to wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to ważne
to wyżej napisałes Ty, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to ważne
nie wybaczam***** to było do Ciebie, nic nierozumiełes i juz niezrozumiesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wybaczam*****
Do - dla mnie to wazne Nie jestem osoba o ktorej myslisz..... to tylko zbieg okolicznosci, ze spotkaly sie dwie osoby bedace (prawdopodobnie)w tej samej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to ważne
skad mozesz wiedziec kim jestem, jesli ten ktos cierpi tak samo jak ja teraz to wybacz mu/jej kurwa to ludzkie robic bledy, czemu nie mozna dac komus 2 szansy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez jaj ale z majonezem
mopzna dac, ale kiedy manipulacjom ciag dalszy koniec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to ważne
ja to wiem, tylko co z tego, jak ktos niechce albo boi sie porozmawiac :O mogles przedemna beczec a teraz nie mozesz nawet ze mna pogadac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wybaczam*******
moge smiac sie ,beczec i konie krasc z kims komu ufam. To nie jest tak,ze ufamy kazdemu i odrazu.....to nastepuje stopniowo. Ktos nam sie podoba,zaczynamy czesciej sie spotykac,dzwonic do siebie,swietnie nam sie rozmawia i nagle stwierdzamy,ze to wlasnie ta ,a nie inna osoba zasluguje na zaufanie. Wierzymy we wszystko co ona mowi i my tez nie kryjemy przed nia prawdy. I ktoregos dnia okazuje sie,ze nie jest tak wspaniala jak myslelismy. ...ze nie jest nasza polowka. Nie ma wiekszego bolu,niz ten,zadany przez przyjaciela. .....a rozmowa,coz ona da ?! Mozna wszystko powiedziec-rozumiem,wybaczam-dla swietego spokoju...ale po co klamac ?...przeciez rozmowa nie wroci juz zaufania,czulych spojrzen i tego wszystkiego co bylo wczesniej. Wiec jaki sens wogole cos wyjasniac ? Wiem,ze ona cierpi..... tak samo jak ja.... tylko,ze mnie bardziej boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wybaczam*******
hmmm,a moze jej....tylko wstyd....ze sie wydalo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli milosc laczy obie strony...to mozna je odzyskac...jest to jednak proces praco i czaso- chlonny...i same slowa tu nie wystarcza...jesli pragnie sie szczescia drugiej osoby bardziej niz swojego to warto sprobowac zawalczyc o odzyskanie zaufania...milosc wiele wybacza...chociaz sa granice zlamania zaufania i kazdy je ustala dla siebie sam...warto tez poszukac czemu zaufanie zostalo zlamane..czesto jest to wynikiem jakiegos nieswiadomego badz swiadomego dzialania osoby zranionej...rozmowa , romowa i jeszcze raz romowa...komunikacja jest najwazniejsza ... a moze to szansa na Wasze szczescie wlasnie Wam przed nosem przemyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wybaczam***********
Mialem 3 latka.Bawilem sie z kolega w piaskownicy.Poklocilismy sie o cos.Sypnalem mu piaskiem po oczach.Mama kazala mi go przeprosic i wytlumaczyla,dlaczego. Od tamtej pory wiedzialem,ze nie wolno tak robic. W wieku 7 lat mialem kolege.Ukradl mi samochodzik matchbox-a.Jego mama kazala mu oddac i przeprosic mnie.Wytlumaczyla dlaczego ... i od tamtej pory,ja tez dowiedzialem sie,ze nie wolno tak robic. Zycie jest najlepszym nauczycielem,codziennie spotykaja nas nowe sytuacje,codziennie uczymy sie czegos nowego..... w wieku 16 lat wiemy juz,ze nie nalezy krasc,co to jest klamstwo,na czym polega przyjazn,jakie sa konsekwencje nie dotrzymania danego slowa.... w pozniejszym wieku dowiadujemy sie-co to jest zdrada i czym ona ,,pachnie". Stopniowo w miare uplywu czasu ksztaltuje sie nasza psychika i wiemy juz co jest dobre a co be... Szukamy i dazymy sympatia osoby,ktore sa w czyms do nas podobne. Tworzy sie grono znajomych sposrod ktorych wybieram Ta jedna jedyna.... ktora obdazam uczuciem. Nie mamy po 3,6 latek.... ona tez przeszla taka sama droge co kazdy z nas,tez wie co jest dobre,a co zle. Duzo i dlugo ze soba rozmawiamy,zeby lepiej sie poznac i rozumiec.Mowimy co moze nas zranic,sprawic przykrosc.... czego nie nalezy robic wobec siebie,bo to sprawia bol. I ktoregos dnia okazuje sie,ze na nic zdaly sie te wszystkie szczere rozmowy,dopytywanie sie -co ci sie podoba,co lubisz,jak lubisz itd. ..... bo ten ktos inaczej mowi,a inaczej postepuje. ... I wlasnie dowiedzielismy sie.... co znaczy rozczarowanie,utrata zaufania. Wybaczyc mozna dziecku,bo jeszcze nie wie co jest dobre,a co zle...... ale nie doroslej osobie,ktora swiadomie zdobywa nasze zaufanie...... by potem je podeptac. Do gniazdo1 jesli milosc laczy obie strony i pragnie sie szczescia drugiej osoby,to automatycznie nie robi sie pewnych rzeczy,ktore moga miec negatywny wplyw na zwiazek. Przeciez juz jestesmy swiadomi tego,co jest dobrem....a co zlem. Masz racje.....moje szczescie zniknelo razem z Nia..... ale nie moge....nie potrafie tego juz zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
------>>> nie wybaczam***** nie wiem co Ci ta kobieta zrobila...widocznie przekroczyla granice zlamania zaufania... w moim przypadku tez wiedzial co by mnie bolalo...jakie wczesniej rany inni mi zadawali...i zrobil podobnie mimo, ze sam z siebie mowil i dziwil sie jak mozna tak zrobic komus kto kocha i darzy zaufaniem...tyle ze u mnie sytuacja jest bardziej zagmatwana i jest nić, ktora nas nigdy nie rozdzieli ( dziecko) mimo, ze nie bedziemy obok...nawet jak nie bedziemy sie juz nigdy widziec... co do odzyskania zaufania...w moim przypadku to ciezka sprawa...bo poprzednie zwiazki dzialaly na mnie bardzo destrukcyjnie i trudno mi bylo zaufac w kolejnym ziwazku...mimo tego przelamalam obawy i strach i zaufalam ...za bardzo kochalam (kocham)...jeszcze jest czas na to by naprawil i probowal odzyskac moje zaufanie... i tez wiem ze szansa na szczescie zniknela wraz z Nim ... na dodatek nie interesuja mnie wcale kolejne nowe znajomosci ...i wiem, ze nie wejde w kolejne uczuciowe znajomosci...bo obawa przed kolejnym ciosem jest silniejsza niz wczesniej pozdrawiam cieplo 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może zabrzmi to banalnie
ale z zaufanie w stosunku do danej osoby jest tak jak z dziewictwem ma się je tylko raz....dopóki ktoś tego zaufania nie nadwyrężył najzwyczajniej na świecie nie zastanawiamy się czy mógłby nas zawieśc bo bezgranicznie w niego wierzymy i ufamy gdy okazuje się że jest inny/inna niż myśleliśmy to stwierdzamy że chyba nie znamy tej osoby tak dobrze jak nam sie wydawało i bacznie się przyuglądamy czy znów nas czymś niemiłym nie zaskoczy.... człowiek robi się po prostu ostrożniejszy bo ceną popełnienia kolejnego błędu jest zranienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimaaa
"któtko... ufacie komuś bez granic, ta osoba was zawodzi strasznie)nigdy by wam do glowy cos takiego nie przyszło, ze wlasnie ona to moze zrobic) , suma sumarum nic sie nie stało, ale mogło, zaufalibyscie jeszcze tej osobie?" ja tez sie tak zawiodłam ... ale sama na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimaaa
najbardziej ze wszystkiego nie kmoge sobie wybaczyc nie tyle to co on mi zrobił ale tego ze poprostu bylam i jestem głupia ale tego juz nie zmienie taka moja natura... jestem ładna ale głupia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×