Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przerażonamamuska

PRUCHY DZIECKA - PILNE!

Polecane posty

Gość wqfdfrfre
minimonia wspołczuje ci, tego co przeszłas i podziwiam jednoczenie jaki to szpital?napisz najlpeipiej niech wszyscy sie dowiedza, gdzie to było nie powinno to ujsc im na sucho...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff - dobrze że tylko tak sie zakończyło a służba zdrowia w naszym kraju to tylko przyczynia sie do pogarszania stanu zdrowia pacjenta minimonia życzę Ci aby udało Ci sie wygrac sprawe, bo mimo że to życia Twojemu Maleństwu nie wróci, trzeba pokazywać tym konowałom, że to już nie czasy kiedy po szpitalu biegało sie z kopertami, bombonierkami i przepraszało sie, że sie żyje i przeszkadza szanownym lekarzom/pielegniarkom etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To dziewczyny
jest straszne!!!! Kyrie!!!! Ja słyszałam że nawet jadąc do porodu trzeba mieć skierowanie... Matko!!!!! co za kraj...co za biurokracja posrana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak końcem czerwca pojechałM z moim Synkiem - 5 i pół mies - na pogotowie z 39 stopniami temperatury, wymiotami i biegunka zielona, to mimo ze miałam legitymacje ubezp., to w kancelarii szpitala nie chciała Miszki zapisać - choć lekarz dyżurny już Go skierował - bo nie miałam kwitków za ZUS ostatni - mąż działalność prowadzi normalnie paranoja - no ale kobita usłyszała i dało się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój co to się dzieje
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerazonamamuska
No więc powiem Wam dziewczyny, że w tym drugim szpitalu co to mnie tak wręcz miło przyjęto polozna w trakcie badania pyta o ta pierwszą sytuacje. Ja jej opisałam jak to wyglądało, a ta w krzyk że jak tak można, że w ciązy to mnie powinni w każdej chwili przyjąć, zapytała o szpital. Powiedzialam który i podałam nazwisko tej pani, bo nosiła plakietkę. Połozna pokiwała głowa i powiedziała "niestety nie pani pierwsza, niech pani Bogu dziekuje że córka po prostu foszki stroi". Minimonia to jest okropne co się w tych szpitalach wyczynia, przykre bardzo że tak boleśnie doświadczyłaś tego na wlasnej skórze. Mam nadzieję że zrobisz dużo szumu wokół tej sprawy i babsko poleci z pracy bo ani dnia dłużej nie powinna pracować. siły życzę. Wiecie co mi przychodzi w tej chwili do głowy. To powiedzenie ostatnich lat RODZIĆ PO LUDZKU i śmiech mnie ogarnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama smoka
moja też mało co się ruszała, najczęściej to miała czkawkę...:) Jak bhyłam w ciąży to tak naprawdę nigdy nie wiedziałam co to są mocne kopniaki, tylko takie ledwo ledwo...i też się martwiłam, okazało się, że wszytko dobrze, dziecko zdrowe jak rybka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche nam sie temat zmienil ale to nic wazne ze u mamuski i jej malenstwa wszystko ok.Naszej sluzby zdrowia juz sie nie da naprawic trzeba ja \"zbudowac\" od poczatku.Wasze posty przypomnialy mi o historii sprzed kilku miesiecy i wlosy mi na glowie staja-pamietacie moze dziewczyne z 6mies dzieckiem jak ja odsylali z jednego szpitala do drugiego potem do przychodni bo NIE MIALA SKIEROWANIA i synek jej zmarl na rekach? TO JEST DRAMAT.Cos takiego zdarzyc sie moze tylko u nas ,panie dyspozytorki,polozne,pielegniarki,lekarze zaslaniaja sie brakami wszyskiego co tylko im przychodzi do glowy a co z powolaniem??? tez im go zabraklo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to samo mi się przypomniało - ale jak widać po przypadku autorki - nikt nie wyciągnął wniosków z tamtej tragedii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerazona mamao bardzo się ciesze ze z twoją córeńką wszystko dobrze i ciesze sie ze trafilaś na fajnych ludzi w szpitalu :D minimonia przeczytalam co napisalas i jestem wstrząsnieta... ja z odmową przyjecia do spzitala spotkalam sie tylko raz- jak rodzilam :) pani stwierdzila ze nie ma rozwarcia i zeby jechac do domu... ale bylam z mezem i mamą i zrobili taką awanture ze mnie przyjeli na porodówke (pani z laską mnie przyjęla) a tam się okazalo ze rozwarcie jest i wody odeszly... 2 raz z taką \"opieką\" spotkalam sie jak bylam z corcia w szpitalu. mialą 3 miesiace podawali jej 3 antybiotyki na raz i zaczela tracic przytomność. jakas mama z sali pobiegla po pielegniarke ja trzymalam malą trzeslam nią i mówilam zeby sie ocknela a pielegniara spokojnie przyszla i mi powiedziala ze dziecko spi i sobie poszla... cucilysmy ją woda... ocknęla się... tego samego dnia zarządalam wypisu na wlasną reke ze szpitala. uslyszalam ze na oddziale niemowlęcym nie ma lekarza!!!!! wreszcie jakis lekarz udzielil mi audiencji przez telefon! i powiedzial ze jak chce ją zabrac to moge ale jak \"umrze to bedzie moja wina\"... krew mnie zalala... wzielismy malą do domu okolo 1 w nocy dziecko az sie dusilo mialo takie zapalenie pluc a te pizdy ją na bakterie w moczu leczyly :-/ o 5 rano zadzwonilam do domu do pediatry przyjechala dalam kase w lape przepisala leki i w 2 tyg mala wyzdrowiala ani zapelenia płuc ani bakterii w moczu... mam uraz do spzitali i lekarzy. czasem wole jedną rzeczy 50 razy sprawdzić niz zaufac jednemu lekarzowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szpital w którym nie przyjęto mnie kilkanascie razy z krwawieniem w ciąży to szpital bielański w warszawie. ponadto zero (dosłownie) opieku podczas porodu- tym równiez zajmuje się rzecznik. a szpital gdzie odesłano mnie z wyrostkiem to szpital bródnowski. ale tu musze być sprawiedliwa- poza psychicznie chorą dyspozytorką było ok. miła i w miarę fachowa opieka na oddziale- zarówno pielęgniarki jak i lekarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
służba zdrowia to jest temat rzeka teraz w Rzeszowie jest głośna sprawa gabinetu dentystycznego, na umowie z NFZ, który tak uśpił 10letnią dziewczynkę, że trafiła na OIOM z objawami śmierci klinicznej i zmarła dwa dni po 10 urodzinach nie monitorowali jej podczas uśpienia, nie było zestawu do reanimacji, nie zaintubowali dziecka jak się dusiło. . . w czasie pseudo reanimacji zapytali matkę czy ma inne dzieci nóż się w kieszeni otwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażonamamuśka
Cześć dziewczyny. Macie absolutną racje, to co się dzieje z służbie zdrowia to skandal. Nam na przykład w Krakowie zlikwidowano pogotowia całkowicie. mamy niby szpitalne oddzialy ratunkowe które w razie wypadku przyjmują do 24 godzin od zdarzenia. Przykładowo mój mąż załatwił sobie chrząstkę w dłoni,nawet o tym nie wiedział, dopiero po dwóch dniach się okazało że w ogóle ręką ruszac nie może. Pojechaliśmy i dobrze że nas uczynny portier uprzedził żeby kłamać bo by nas odesłali. To byla sobota. Pierwsze pytanie piguły która przyjmowała. Co mi pan głowe zawraca? Nie mógł się pan do chirurga na termin zapisac normalnie? tyle że pinda nie wzięła pod uwage że terminy potrafią być 3 miesięczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerazona mamuśka ty jestes z Krakowa? powiedz mi prosze w ktorym szpitalu Cię nie przyjęli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażonamamuska
Mamani na galla. A przyjeli w Rydgierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerazona mamuśka to ja polecam narutowicza. moze najmilsi tam nie sa ale jeszcze mnie nie odeslali z kwitkiem a w tamtej ciazy często tam zagladalam a i teraz juz chyba 3 albo 4 raz... zawsze doikladnie badają robią usg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem za,mowcie \"glosno\" co i gdzie ,ja nie mialam przykrosci ze strony sluzby zdrowia (na szczescie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas najlepiej trafić do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Katowicach.. gdzie indziej to tragedia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. A jak myslicie? Czy w 29 tygodniu dzidzi może już byc ciasno na tyle żeby słabiej było czuć kopanie a bardziej kręcenie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×