Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przerażonamamuska

PRUCHY DZIECKA - PILNE!

Polecane posty

Gość Przerażonamamuska

Od razu wszystkim nadgorliwym które na mnie naskocza mówię że moja lekarka jest dopiero od 14;00 a w szpitalu odmowili mi badania bo sa godziny przyjęć w przychodniach. Jestem w 28 tc. Od wczorajszego południa ruchy mojego dziecka są żadsze i niektóre z tych które już się w końcu pojawiają są o wiele słabsze. Oczywiscie wybieram się na 14;00 do mojej gin, ale strasznie się martwię. Dziewczyny co to może by? Do tej pory rano było zwykle aktywne, dziś łaskawie dwa kopniaki i to jeszcze takie ze się musiaalm zastanawiać czy to rzeczywiście to. Czy to mozliwe ze ona już ma tak mało miejsca w macicy ze jej się ruszac nie chce? Bedę wdźięczna za każdą podpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy ma lepszy i gorszy dzien oczywiscie warto sie zbadac ale nie panikuj od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio z tego powodu pojechalam do spzitala. lekarz powiedzial ze mają byc 4 ruchy w ciągu godziny i wtedy jest ok. jeśli sa zdecydowanie slabsze albo nie mozesz sie tylu doliczyc moja rada: zrob sobie cos slodkiego do picia- mega slodkiego np woda z sokiem albo przeslodzona herbata wypij i poloz sie na boku maluszek powinien sie poruszyc jesli nadal nic to jedz do szpitala nie dzwon tylko jedz musza cie przyjąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażonamamuska
Wczoraj od godziny 15;00 do 22;00 ruchy pojawialy się 1,2 na godzinę a zwykle jest to więcej. Strasznie się martwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażonamamuska
Mamani nie musza. właśnie mnie odesłali spod drzwi szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerazona mamuska to ja bym sie wtedy mocno wkurwila i kazala im napisac karteczke ze mi dziecka nie zbadają i niech sie podpisza i piecz ątka... kurde co za kraj! to idz do innej przychodni i niech cie przyjmą bez kolejki. wrr wkurzylam się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażonamamuska
Mamani oczywiście ze pójdę ale moja lekarka jest od 13;45 dokladnie, wczesniej nie ma nikogo a lekarka dyżurująca u mnie w najbliższej przychodni kazała przyjśc po 14;30 jak bedzie inny lekarz bo ona ma za dużo pacjentek. Kurwa co za kraj! A potem w razie czego mi powiedza że stalo się coś złego przeze mnie bo za póxno się zgłosilam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To straszne ze taka znieczulica panuje w naszej sluzbie zdrowia,bylam 2 razy w ciazy i z mojego doswiadczenia wiem ze ruchy dziecka to sprawa indywidualna.W pierwszej ciazy tez mialam taka sytuacje,wieczorem zdalam sobie sprawe ze nie czulam ruchow biegiem do szpitala ktg i falszywy alarm na szczescie.Moim zdaniem jezeli cos zlego by sie dzialo z Twoim dzieckiem mialabys jeszcze inne objawy,idz po poludniu do lekarza i w razie niepewnosci masz prawo zadac badania ktore da Ci pewnosc ze wszystko jest ok.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ MAMUSIAAAAAAAAAA
Idz do szpitala na izbę przyjęć, oczywiście na położnictwo i powiedz ze nie czujesz ruchów. Ja tak wylądowałam w szpitalu, okazałao, się ze mała sie zaplątała w pępowinę. No i spedziłam tak kilka dni w szpitalu na obserwacji, ale na szczęscie wszystko dobrze się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażonamamuska
Też mamusiaaaa- Byłam! Odesłali mnie do przychodni skurwysyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym jechala do tego szpitala i DOMAGALA sie zeby ci ktos sprawdzil serduszko dziecka. Masz do tego pelne prawo. powiedz ze w przychodni cie nie przyjmą bo mają za duzo pacjentów... ja w niedziele pojechalam i mialam mieszabne uczucia moze panikuje a moze nie... i polozna sama nie mogla uslyszec serduszka wyladowalam na porodowce :-/ dopiero jak mi silnie brzuch pognietli to maly sie tak ulozyl ze mozna bylo wszystko uslyszec, zaczal sie wiercić wiec wrocilam do domu ale ciesze się ze pojechalam bo to jest CIĄZA! I NIGDY NIE WIADOMO CO SIĘ DZIEJE. Masz świete prawo sie martwic i panikowac i powinnas domagać się badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ MAMUSIAAAAAAAAAA
dodam jeszcze, ze u nas w szpitalu ( małopolska) , jak wejdziesz tylko na izbę z jakimś problemem w ciąży, to już Cie nie wypuszczą, tylko na oddział. Przekonałam się sama na sobie kilka razy. Więc troche mnie dziewi taka sytuacja, ze lekarz odmawia w ogole przyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dluga droga przed nasza sluzba zdrowia,wiecie co ja w takiej sytuacji to poszlabym chyba z policja do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczy ze powiesz zeby ci wypisali kartke ze cie nie przyjma i ten kto odmawia przyjecia zeby sie tam podpisal... wtedy napewno cię przyjmą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze pisze mamani
zrob tak a w razie czego zagroz sądem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze pisze mamani
albo zarządaj spotkania z dyrektorem szpitala zrob awanture, ze nie bedziesz co chwile odsylana ze szpitala do przychodni a poza tympowiedz, ze napiszesz skarge do ministerstwa zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze pisze mamani
ale chory ten wasz kraj - dobrze, ze już tam nie mieszkam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź idź - wiem że taki stres to nie służy w ciąży, ale dobrze radzą Ci dziewczyny - zagroź policją sądem,tym że zadzwonisz do TV - oni MAJĄ OBOWIĄZEK Cię przyjąć - weź męża albo mamę albo teściową - kogokolwiek kto pomoże Ci w egzekwowaniu Twoich praw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no szlak człowieka trafia jak czyta o takich sytuacjach też się wk ...piiiiiiiiiii ... cenzura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze słysze żeby odesłali ciężarna jak mówi ze nie czuje ruchów a ty też pierdoła ze wyszłaś trzeba byó żażadac od leniwej położnej wykonania KTG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażonamamuska
Dziękuję Wam dziewczyny za pomoc. Tak robię właśnie. Czekam już na taksowkę i jadę do szpitala, tym razem innego. Dzwoniłam już tam powiedzialam w czym rzecz, kazali przyjechac. Jeszcze raz Wam dziękuję za dobre rady. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerazona trzymam kciuki zeby sie okazalo ze wszystko jest ok 🌼 !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mommy32
przerazona i jak? mamy nadzieje ze wszystko ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażonamamuśka
Jestem w szoku. Polozna niemal w drzwiach na mnie czekała, natychmiast na ktg i USG. Wszystko ok. Malutkiej ładnie serce bije, zaczęła się nawet złośnica mała ruszać po badaniu. Podejrzewają że po prostu miała gorszy czas albo że jej się ciasno robi. W końcu to już prawie 29 tydzień. Bardzo Wam dziękuję za wsparcie. to miło że mozna tu jeszcze znaleść pomoc zamiast zjebki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerażonamamuśka
Ile się najadłam strachu to moje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super!!! Na drugi raz (nie zycze Ci tego) jak Cie wypchna drzwiami to wejdz oknem.Ciesze sie ze skonczylo sie na strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co jest z tymi lekarzami do cholery? mnie w ciąży odesłali do domu z krwawieniem- 12 razy, na róznych etapach ciązy. finał był taki ze straciłam dziecko w 23 tc. sprawa w toku, najprawdopodobniej bedzie nagłośniona w mediach, bo innego sposobu nie ma. miesiąc temu równiez byłam zmuszona odwiedzic szpital- miałam atak wyrostka robaczkowego, nie byłam w stanie iść o własnych siłach- mąz mnie zaniósł do szpitala. nie przyjeli mnie- bo nie miałam skierowania. mąż zażądał oświadczenia ze mnie nie przyjmują ( to o czym pisała MaMani) -babsko go wysmiało, powiadziała ze nic nie da bo... istnieje ustawa o ochronie danych osobowych i ona nie ma obowiązku uawniać swojego nazwiska. dodam ze ta sama kobieta nie przyjęła tez pacjentki w stanie przedzawałowym, przyjechała policja (i tu straciłam część historii- pojechałam do przychodni po skierowanie, ale juz nie wróciłam o własnych siłach do szpitala, tylko karetką) w kazdym razie pozniej słyszałam jak ta dyspozytorka rozmawia ze swoim chłopakiem przez tel i cała rozchichotana mu opowiada ze była policja u niej, \"ale gówno mi moga zrobić, naewt jak ktoś napisze skarge to i tak mnie nie ukarają, najwyzej dostanę upomnienie ustne\" i tu niestety ma racje :( sama sie o tym przekonałam. Przerazonamamuska- ciesze sie ze wszystko ok, i zyczę jak najmniej kontaktu ze słuzbą zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqfdfrfre
MINIMONIA, CO ZA ZA SUKA Z TEJ DYSPOZYTORKI!!!CO CIE NIE CHCIALA PRZYJAC!!ja na Twoim miejscu bym jad do sądu podała, przez taka babe moze ktos umrzec!!w ogole co za człowiek z tej kobiety, chyba nie ma suymienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqfdfrfre
minimonia tyle ludzie jest bez pracy, a tam zajmuje etat, jakas kobieta bez uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×