Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiula86

Oczekujace dziecka i braku -JEST KTOS TAKI?

Polecane posty

Luśka, widzę, że i Tobie w tym cyklu się nie udało:-O Wiem, co czujesz👄 Zła jestem okrutnie, ale postanowiłam już się więcej tak nie spinać. Co będzie, to będzie. Tylko kurde, łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę po jakies słodycze, coby odreagować stres:P wrócę jeszcze🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie nie umiem sie nie nakrecac bo zawsze sobie mysle ze jesli a nuz sie udalo to trzeba uwazac juz dzis a nie dopiero po tescie tzn zeby sie nie przeziebic (bo w pierwszej ciazy bylam chora jak jeszcze nie wiedzialam i wciagalam antybiotyk i potem mialam wyrzuty) zeby nie pic jak wypada akurat jakas impreza itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wam przynajmniej sie zaczyna nowy cykl... A ja mam wczorajszą 1 kreske na tescie i brak @ wiec dalej bez sensu czekam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wczoraj zeżarłam czekolade bakaliową bez żadnych wyrzytów sumienia.... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ide po pracy na basen i tak mi ochoty na słodycze zrobiłyście, że po basenie chyba lody jakies sobie zafunduję. A to jescze pod warunkiem, ze z pracy nie wyjde wieczorem albo noca, bo jest taka szansa. moja wspólpracowniczka wymysliła, żeby jutro do roboty przyjść. Co jak co, ale po tym, co wczoraj miało miejsce, to ja to chromolę i na pewno w sobotę robic nie będę, nie ma głupich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, basenik fajna sprawa! Gdyby nie to, że mam @, pewnie i ja bym se skoczyła ( mimo że za specjalnie 'nie wymiatam' w umiejętnościach pływackich:P ) Ale pochlupać się lubię, a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak wogóle, obiecałam sobie, że od września zapiszę się na siłownię. Zaraz październik, a ja dalej nawet nie zapisana:-O Nie ma to, jak mocne postanowienia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my bylismy ostatnio z mezem i synkiem w aquaparku we Wroclawiu i bylo super,naprawde polecam ale nie czesto mamy taka okazje bo musimy jechac ok 100km,a co do slodyczy to mnie ostatnio na okrąglo ciągnie do orzeszków w czekoladzie,normalnie jak narkotyk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam dzisiaj zapierdziel....nawet nie moge z Wami pogadać. Kurde widze że coraz więcej z nas zamiast być w ciązy ma aktualnie @:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orzeszki w czekoladzie też uwielbiam, milka lilia stars, mniam! poł godziny temu, wchłonęłam prawie 2 paczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja póki @ nie przylazła, to korzystam. Muszę codziennie ćwiczyć, a wolę na basenie popływać niż w domu ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodycze ostatnio wchodzą mi aż za dobrze:-O Muszę się wreszcie zebrać w sobie i zapisać na siłownię, coby później nie musieli mnie do niej wnosić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed ciążą podobno, dobrze jest wzmocnić mięśnie nóg, pośladków, brzucha, no i przede wszystkim, kręgosłup. Tak gdzieś czytałam. U mnie te mięśnie raczej jakby w zaniku:D Trza nad nimi popracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ptakowa, a Ty masz jakiś specjalny zestaw ćwiczeń w domu, czy po prostu 'spontan' ? ;) Ja próbowałam kiedyś trenować brzuch "6 weidera", ale kurde, bardziej bolał mnie kark niż mięśnie brzucha i przy którymś dniu -wysiadłam:-O Odpuściłam sobie, bo myslałam, że wykorkuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby zestaw ćwiczeń prosty, ale intensywność powtórzeń mnie zlamała. Nie podołałam. Kiedyś jeszcze się z nim zmierzę:P Trzymam kciuki, żeby jeszcze w tym wcieleniu, przyszedł taki dzień, że przezwyciężę lenistwo i stanę do walki z 6 Weidera:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w tym na wzgorzu andersa,naprawde bylo fajnie a nawet moj dwulatek mial tam co robic jemu tez sie podobalo troche sie z mezem zmienialismy przy nim zeby kazdo z nas skorzystalo ale byli smy 4godz bo potem Wiktor byl juz tak padniety ze prawie zasypial ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa, z płytkami. Fajnie. Ja, jak mnie coś nachodzi na ćwiczonka (niezwykle rzadkie zjawisko!), to w necie sobie szukam różnych zestawów i doginam, jak szalona, oczywiście z mocnym postanowieniem regularności powtarzań owych działań - Najlepiej codziennych. Trwam w nim i cieszę się swoją postawą zazwyczaj do następnego ranka, kiedy to ledwo zwlec się mogę z wyra, na skutek mega zakwasów. Na tym na ogół kończy się przygoda z treningiem i marzeniami o super wysportowanej sylwetce... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli masz podobny zapal jak ja,przy czym ja takiej akcji nie mialam juz od porodu czyli jakies 2 lata ;) natomiast duzo daja intensywne remonty domowe,zakwasy wieksze niz po cwiczeniach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, czyli nie jestem osamotniona w swoim słomianym zapale:D Wyobraźcie sobie, jakie ja muszę mieć słabe mięśnie, skoro wczoraj zrobiłam 50 przysiadów, a dziś, rzekłabym, że nawet dość dotkliwie, czuje mięśnie pośladków :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam pierdziele wkoncu staram sie o dziecko wiec i tak przytyje ;) ;) ;) bede sie odchudzac po drugim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę, że dziecko by mnie trochę podniosło z fotela:D Teraz prowadzę dość siedzący tryb życia, więc mięśnie raczej uśpione, ale przy dziecku, wszystko by wróciło do normy. Moja koleżanka, całe życie raczej 'przy kości', po porodzie schudła barrrdzo. Córka ma prawie 3 latka, ona wszędzie za nią biega, żeby mieć ją ciągle na oku. Przy takiej ruchliwości dziecka, nie sposób nie mieć dobrej figury;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? Tak sobie siedzę i... próbuję Was sobie wyobrazić:D Zwizualizować Waszą fizjonomię -buźki, oczy, włosy, wzrost... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sobie siebie wzajemnie wyobrażacie? Ja np. Luśkę28, widzę tak- wzrost ok.165, szatynka, włosy do ramion, wesołe niebieskie oczy. Ok. 55kg Ptakowa- wzrost podobny do Luśki, albo bliżej 1,70; ciemne, proste włosy, okularki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×