czy któraś z Was mieszka ze swoim ex w jednym domu?Jak to jest?

Mnie to czeka i nie wyobrażam sobie takiego życia 2 obcych ludzi na 42 metrach....

ja mieszkalam tydzien, zostawil mnie po 5-ciu latach, zdradzil z inna, myslalam, ze jakos to bedzie, ze mi pomoze we wszytski, tak obiecywal zreszta , a on traktowal dom jak hotel....przyjezdzal nad ranem od niej, wyjezdzal rano.... nie wytrzymalam psychicznie, wyrzucilam go ..... bylam na kraju depresji .... od kiedy go nie ma, jest mi lepiej , nie wiem jak sobie poradze ze wszystkim, ale moze byc tylko lepiej .... duzo sily ci zycze

Ja nie mam wyjścia sąd przydzielił mu 1 pokój w naszym mieszkaniu.Przychodzi i wychodzi kiedy chce.Robi mi wszystko na złość a ja nic nie mogę zrobić.Najgorsze że nastawia przeciwko mnie dzieciaki mówiąc im o mnie same wulgaryzmy:(

I dodam jeszcze że sąd orzekł jego wyłączną winę :(

bardzo mi przykro moj tez mnie ranil na kazdym kroku, al ebal sie wyladowac za drzwiami, wiec jak juz bylam u kresu wytrzymalosci, to robil cos, ze odrzywalo we mnie ..... poszukaj innego mieszkania, on cie wykonczy .... bo nei wierze, ze potrafisz byc dla niego zimna suka

3 miesiące :-o MASAKRA. sytuacji nie chce mi sie opisywać, bo była mocno pokręcona. jedynie powiem, że to była sytuacja, która mnie psychicznie kompletnie wykończyła :-o na szczęście już po wszystkim. a tobie współczuję :( trzymaj się ciepło

kamea - mieszkanie z ex to kiepski pomysł mogę tylko mówić na swoim przykładzie, ale dla mnie... to bardzo zły pomysł.