Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

robaczek3

jestem zrozpaczona, musimy odwołać chrzest

Polecane posty

sprawę jakoś rozwiążemy, akurat nie widzę przeszkody, bo my jesteśmy bardzo wierzący i nie rozumiem czemu osoby wcale lub niewierzące mogą chrzcic dzieci a my nie, bo chrzestny nie taki jak trzeba a w gruncie rzeczy to my wychowujemy rozumiecie o co mi chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn przeczytałam ten link, według mnie wazniejsza jest wiara rodziców niż chrzestnych, z resztą chrzestny wierzy tylko zycie ma takie a nie inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miuma
po prostu mielismy deficyt nazwijmy to "odpowiednich" kandydatów - dokladnie z tego samego powodu, co u Was, no wiec zapytalam ksiedza, czy mozliwe jest zeby byla tylko matka chrzestna, na co ona odpowiedział co nastepuje: "w zasadzie nie ma przeciwskazań i nigdzie w prawie koscielnym nie jest napisane, ze chrzestnych musi byc dwoje". Ale potem dodal, ze taka jest tradycja. No wiec, gdyby u mnie problem pozostal nierozwiazany, ja bym sie tego pierwszego zdania trzymala ;). A swoja droga to masakra jakas jest z tymi chrzestnymi, a co gdyby byl zareczony z babka, dajmy na to, od 2 lat i mieszkal z nia razem? Po prostu Kosciol nie nadaza za zmianami cywilizacyjnymi - tak uwazam. We wspolczesnym swiecie naprawde trudno jest znalezc tylko "poprawnych" katolikow. A moze lepszy taki, co to ma slub, ale co drugi dzien tlucze swoja "ślubną" - w tym swietle on jest lepszym kandydatem i lepszym katolikiem a takze lepszym czlowiekiem niz ktos nie majacy koscielnego slubu...paranoja po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry już nie pamietam, to w końcu stanęło po Waszemu czy był jeden chrzestny, jak to się skończyło? Najgłupsze, ze powiedziałam chrzestnej, ze nie będzie chrztu a nuż zgodzą się w kosciele - paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestny ma pilnowac
wychowania w wierze, gdyby was zabrakło i wspierac was w tym,gdy jestescie , wiec wg kosciola powinien byc nienagannym, przykladnym chrzescijaninem - to logiczne, ksiadz moze stawiac takie wymagania, a nawet powinien, jesli jest sumienny, w koncu bierze odpowiedzialnosc za to, co robi. Szczerze mowiac , jako wierzący i praktykujacy, powinniscie o tym wiedzic przed chrztem, nie byloby niespodzianek. Przykro mi,ze glowne rady to "zmienic ksiedza" - kogo oszukiwac? po co wtedy chrzest? Niby Pan Bog nie widzi? ( nie jestem moherem, jestem niewierząca, ale w zyciu przestrzegam zasad i staram sie byc uczciwa wobec swojego sumienia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem jest w tym, ze my nie mamy takiego kandydata a ochrzcić dziecko chcemy, pojawia się pytanie : co wazniejsze zasady czy chrzest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej ale bzdury.. o
my niedawno chrzciliśmy dziecko i chrzestny jest niewierzący w ogóle i nei było ŻADNEGO PROBLEMU! kościół katolicki nie zabrania chrzestnym być innego wyznania, jakiś nienormalny ksiądz wam się trafił, niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miuma
u nas stanelo na dwojgu, bo sie chrzestny z dalszej rodziny znaazl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym tego księdza, który odmówił postraszyła kurią i skargą na niego albo powiedziała, ze ów chrzestny rozstała się z dziewczyną i już nie grzeszy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzestny ma pilnowac
chrzest jest postepowaniem wg pewnych zasad wlasnie. Jak ci sie zasady kosciola nie podobaja, mozesz ochrzcic dziecko sama, wodą. Albo nie chcrzcic wcale. Cale szczescie ,ze jestem agnostykiem, bo wstyd by mi bylo byc takim chcrzescijanienem - nadal nie wiem, przed kim udajecie? Oczywiscie nie zycze autorce zle i rozumiem ,ze ma klopot - ale bądzcie ludzie konsekwentni, do licha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauważ, ze chrzest z wody nie wystarczy aby móc przyjąć później komunię św. stosuje się go z resztą w skrajnych przypadkach a nie dlatego, ze nam się tak podoba zasady są ważne ale chyba człowiek jest ważniejszy od zasad, pytanie: zasady dla człowieka czy człowiek dla zasad, przeciez nie chcemy źle i pewnie poszukamy kogoś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę spać, jutro się okaże jak będzie, najgłupsze jest to, że się zestresowałam a tak naprawdę zdarzają się gorsze rzeczy i ludzie jakoś zyją, moze jestem przewrażliwiona niech ktoś napisze, zebym się nie przejmowała to będzie mi łatwiej zasnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzeczkowa gospodyni
Ochrzcić dziecko mogą nawet rodzice nie wierzący! Muszą tylko podpisać zobowiązanie, że dziecko wychowają w wierze katolickiej!!!!! Jest z tym więcej latania niż z chrztem w rodzinie gdzie co niedziele wszyscy biegają do kościoła. Poza tym idź do księdza wskaż mu kilka fragmentów pisma świętego, w którym jest jasno i wyraźnie napisane, że należy przyjmować do grona "zagubione owce" Ksiądz, który odmawia sakramentu to nie ksiądz! I będę się tego trzymać. Zmień księdza, bo to jakaś paranoja. Albo powiedz o tym, że chrzestny podpisze zobowiązania, że będzie pomagał rodzicom wychować dziecko w wierze katolickiej. Księża są coraz gorsi, pamiętam jeszcze parę lat temu można było do księdza na herbatkę wpaść i porozmawiać o problemach...a teraz znajdź takiego księdza, który poświęci Ci swój czas nie czerpiąc z tego żadnych korzyści...można ich policzyć na palcach jednej ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro czytać
Oczywiście że ochrzcić mogą niewierzący. Ale i wtedy na chrzestnego muszą wybrać kogoś wierzącego, kogoś, kto będzie wychowywać dziecko w wierze, gdy rodziców zabraknie. Nikt nie każe chrzcić dzieci. To jest - zdaje się - wybór rodziców. Jeżeli komuś się nie podobają te zasady, to po co chrzcić? Religia to nie supermarket - nie można brać z półki tylko tego, co Wam się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe za malo daliscie
ksiedzu :D Tez mialam ten problem. Wystarczylo podniesc stawke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe za malo daliscie
moi chrzestni sa ateistami. Obydwoje :P Nawet nie byli u spowiedzi przed :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzeczkowa gospodyni
Oczywiście, ale przecież chrzestny, jak pisała autorka jest wierzący, ma sakramenty...tylko żyje w grzechu, czy to pozwala księżom na wyrzucenie go z kościoła katolickiego??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katahrin
To fragment artykułu, jakich w necie pełno: Poczytajcie, a dopiero później wypowiadajcie się o chrzcie!!! Pełno w Waszych wypowiedziach obłudy i przewrotności. Chrzest to nie cukierek, który się każdemu należy!!! Jeśli rodzice chcą ochrzcić dziecko, to przyjmują na siebie pewne zobowiązania, tak tez jest z chrzestnymi. Tu ie chodzi tylko o prezenty!!! Kurcze, ale się zdenerwowałam, jeszcze wcześniej urodzę!!! Aby można było doświadczyć skutków chrztu świętego należy się do tego odpowiednio przygotować. Z racji udzielania chrztu dzieciom ten obowiązek zostaje przeniesiony na rodziców i chrzestnych, bowiem w chwili udzielania łaski chrztu niemowlę nie uczestniczy w tym obrzędzie w sposób świadomy. Tym bardziej że rodzice i chrzestni są postrzegani jako reprezentanci wspólnoty Kościoła, którzy gwarantują swoim świadectwem i życiem prawdziwy i pełny rozwój wiary w osobistym życiu dziecka. To właśnie oni wiarygodnie powinni zapewnić Kościół o realnych możliwościach stworzenia środowiska wiary, aby dziecko już od samego początku wzrastało w Chrystusie. Rodzice i chrzestni mają bowiem pobudzać dziecko do prawdziwej i żywej wiary, tym bardziej że zobowiązali się publicznie wobec wspólnoty Kościoła do tego, aby dziecku dać chrześcijańskie wychowanie i formację życia. Kościół oczekuje, że rodzice i chrzestni są w pełni świadomi skutków sakramentu Chrztu, a więc zakresu ważnych zmian dokonujących się wewnętrznie i istotowo w samym człowieku. Podstawowe skutki chrztu to: – uwolnienie osoby od grzechów, – odrodzenie człowieka jako Bożego dziecka, – upodobnienie do Chrystusa przez niezniszczalny charakter, – włączenie do wspólnoty Kościoła. Ten ostatni skutek sprawia, że ochrzczony z chwilą wcielenia do Kościoła staje się osobą nabywającą w nim podstawowe prawa i obowiązki, wspólne i właściwe wszystkim ochrzczonym (kan. 96), jeśli nie zerwał jedności z Kościołem przez popełnienie przestępstwa kanonicznego. Nieco szerzej o skutkach chrztu traktują inne dokumenty Kościoła i przyjęty tekst Obrzędów chrztu dzieci. Tam Kościół poucza nas, że przez chrzest człowiek umiera dla grzechu i zostaje poświęcony Bogu (KK 44), staje się nowym stworzeniem (DWCh 2), zostaje wszczepiony w paschalne misterium Chrystusa, wespół z Nim umiera, zostaje pogrzebany i zmartwychwstaje, otrzymuje ducha przybrania i staje się prawdziwym czcicielem Boga (KL 6), staje się uczestnikiem kapłańskiego, prorockiego i królewskiego urzędu Chrystusa (KK 31) oraz uczestnikiem natury Bożej (KK 40), zostaje powołany do doskonałości (DK 12) i pozwala nawiązać jedność między wszystkimi ochrzczonymi (por. DE 22). Wymagania i zadania stawiane rodzicom Zadania i czynności rodziców chrzczonego dziecka są ważniejsze niż zadania chrzestnych. Rodzice winni być ludźmi głęboko wierzącymi, dającymi gwarancje chrześcijańskiego wychowania swoich dzieci. Dlatego jeszcze przed chrztem własnego dziecka powinni przypomnieć sobie teologię tego sakramentu oraz sposób udziału w celebracji misterium chrztu. Celem przygotowania rodziców jest np. ożywienie i pogłębienie ich wiary, bowiem mają być wobec dziecka pierwszymi świadkami wiary. Stąd wymaga się od kapłanów, aby rodzice dzieci chrzczonych zostali należycie pouczeni o znaczeniu i godności tego sakramentu i związanych z nim obowiązkach. W takiej formacji chrzcielnej rodzice powinni skorzystać z własnej znajomości prawd wiary, pomocy kapłanów, przyjaciół i innych członków wspólnoty parafialnej. Dzięki temu przygotowaniu będą mogli pełniej uczestniczyć w obrzędzie chrztu dziecka i spełniać przepisane dla nich czynności liturgiczne, np.: publiczna prośba o chrzest dla dziecka, nakreślenie znaku krzyża na czole dziecka, złożenie wyznania wiary i wyrzeczenie się złego ducha, przyniesienie dziecka do chrzcielnicy i trzymanie w czasie chrztu (to jest funkcja specjalna matki dziecka), przyjąć światło Chrystusa i trzymać zapaloną świecę chrzcielną. Kościół poleca także proboszczowi i duszpasterzom, aby wymownie pomagali rodzicom w wypełnianiu zadań wychowawczych wynikających z sakramentu. Duszpasterze już w czasie spotkań przed chrztem mogą się przekonać, jakimi motywami kierują się rodzice, prosząc o chrzest dla swego dziecka. Jeśli rodzice świadomie odmawiają uczestnictwa w przygotowaniu się do chrztu swego dziecka, to taka postawa może wskazywać, że nie są przygotowani do wypełnienia swoich zadań. To może uprawniać proboszcza do odłożenia chrztu, aż do czasu podjęcia praktyk religijnych. Tak samo jeśli okaże się, że prośba o chrzest dziecka nie jest motywowana wiarą lecz tylko wyłącznie płytką tradycją lub zwyczajami i udzielenie chrztu niczego nie zmieni w ich życiu rodzinnym, to trzeba odłożyć chrzest. Jest to działanie pedagogiczne i ma zmierzać do tego, aby rodzina katolicka zgodnie ze swoim stanem wymownie pogłębiła wiarę i stała się bardziej świadoma swoich obowiązków we wspólnocie Ludu Bożego. Takie decyzje powinny być podejmowane w toku wspólnych spotkań rodziców z kapłanem, swoim własnym proboszczem. Proboszcz ma bowiem obowiązek chronić tożsamość nauki Kościoła i bronić jego specyfiki. Udzielenie chrztu, bądź jego przyjęcie zawsze zakłada istnienie wiary żywej. Sakramenty domagają się postawy wiary, nie działają automatycznie i niezależnie od woli i intencji człowieka, tym bardziej wbrew jego wewnętrznej decyzji. Wymogi i zadania stawiane rodzicom chrzestnym Chrzestni powinni być obecni jako urzędowi przedstawiciele wierzącego Ludu Bożego, reprezentują więc Kościół. W jego imieniu chrzestni przyjmują zobowiązanie troski o rozwój wiary dziecka, zwłaszcza dając świadectwo swoim życiem. Chociaż rola chrzestnych jest pomocnicza w stosunku do rodziców naturalnych to jednak oni deklarują pomoc rodzicom w realizacji istotnych obowiązków wiary i naturalnych powinności, zwłaszcza odnośnie do wychowania i religijno-ludzkiej formacji dziecka. W przypadku kiedy rodzice naturalni są słabo praktykującymi czy nawet obojętnymi, to rola chrzestnych nabiera pierwszorzędnego znaczenia, a więc mają zapewnić dziecku chrześcijańskie wychowanie. W związku z tym Kościół stawia przed chrzestnymi następujące wymagania (kan. 874): – powinni być wybrani przez rodziców dziecka lub przyjmującego chrzest, – wyrazili gotowość podjęcia się tego zadania i mają intencję pełnienia tej posługi, – ukończyli 16 rok życia, – są praktykującymi katolikami i przyjęli już sakrament bierzmowania, prowadzą życie eucharystyczne, żyją zgodnie z wiarą i są odpowiedni do podjęcia się zadania chrzestnego, – nie zaciągnęli kary kościelnej, np. ekskomuniki za przerwanie ciąży, – nie są rodzicami naturalnymi dziecka. Wyjątkowo chrzestnym może być również osoba prawosławna, natomiast osoba należąca do innego kościoła chrześcijańskiego może być jedynie świadkiem chrztu (kan. 872). Prawo kościelne wymaga jednego chrzestnego, zaś utrwalona tradycja zaleca wybrać chrzestnego ojca i matkę. Zdatność osoby do funkcji chrzestnego potwierdza jego własny proboszcz. Wymagania kanoniczne jasno wskazują, że należy zerwać z praktyką wybierania na chrzestnych ludzi przypadkowych lub przygodnych, zwłaszcza kierując się względami towarzyskimi, świeckimi bądź materialnymi. Nie należy duchowo krzywdzić dzieci, prosząc na chrzestnych ludzi niewierzących, obojętnych religijnie czy niepraktykujących. Chrzestni mają bowiem w czasie liturgii i w życiu codziennym otwarcie i prawdziwie wyznawać wiarę oraz odpowiedzialnie zatroszczyć się o wychowanie religijne chrześniaka. Kościół przypomina, że nie można dopuszczać do pełnienia tego urzędu osób żyjących bez ślubu kościelnego, w związkach niesakramentalnych lub np. młodzieży lekceważącej i zaniedbującej obowiązek katechizacji. Rodziców chrzestnych również należy duszpastersko przygotować do liturgii i pełnienia obowiązków wiary, wśród których najistotniejsze dotyczą podjętych zobowiązań wobec ochrzczonego i odpowiedzialności za jego życie religijne. Chrzestni to nie figuranci w liturgii i życiu przyjmującego chrzest i włączonego do Ludu Bożego. Rodzice powinni się odpowiedzialnie zatroszczyć o chrzest dla swoich dzieci. Nieuzasadnione odkładanie chrztu może pozbawić człowieka pełni łaski, zjednoczenia z Bogiem, a w konsekwencji daru zbawienia. Chrystus bowiem ustanowił ten sakrament, aby on stanowił niejako bramę przez którą człowiek wchodzi w tajemnice Bożej mocy i wiecznego życia. Dla rodziny przez długi czas nowo ochrzczony jest najprawdziwszą świątynią, w której mieszka Bóg. Taki stan zobowiązuje rodzinę i wszystkich mieszkańców do autentycznego życia chrześcijańskiego i najgodniejszych postaw, a w konsekwencji do dziękczynienia za odradzającą moc Jezusa Zbawiciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno masz kogos kto sie na
daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno masz kogos kto sie na
wezcie jakas kolezanke ze studiow czhy kolege i ok - nie wierze ze nikogo nie macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak nie, to pod kościołem czesto siedzi dziad dziad napewno spełnie wszystkie warunki, inaczej pod kosciolem by nie siedzial wezcie dziada w najgorszym wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katahrin -ależ się rozpisałaś, nie potrzebnie się zdenerwowałaś, bo każdy odpowie w swoim sumieniu przed Bogiem... byłam u księdza rano i odwołałam chrzest, na szczęście rozmowa była spokojna tzn powiedział dlaczego ważne jest by chrzest odbył się godnie, będziemy zatem szukać kogoś i pewnie po wakacjach ochrzcimy, ksiądz powiedział, ze może być jeden chrzestny ale mój mąż chce dwóch, więc on będzie szukał :) i mamy przyjść jak tylko podejmiemy decyzję, jeden czy dwóch, no i kto... myślę, że dobrze się stało, bo wszystko odbędzie się bez kręcenia i naginania, jakoś uspokoiłam się :) no i na przyszłość mam nauczkę /tyle, że nie jestem pewna czy chcę mieć czwarte dziecko, moze chcę?/ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakies otchłanie obłudy
tutaj, koperty, kalkulacje, obliczenia, rady: "natychmiast zmień kościół!"- chyba z katolickiego na inny. (a nie, nie, to chodzi o "idź do innego budynku, gdzie będzie liberalniejszy ksiądz."). widzi i nie grzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna...............
Wiecie co mieszkam we Francji i niedawno chcilismy naszego synka.Itak oywiscie byly jakies nauki przed chrztem.Ale nikt nie zadal od nas zadnych zaswiadczen o chrzcie,komuni,bierzmowanie,nikt nie pytal czy mamy slub itd. W koncu to chrzest dziecka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×