czy znacie jakies pary

gdzie facet jest przystojny, a ona brzydka? są szczęśliwi? :P

znam ona dla niego jest piękna i są szczęśliwi, są wogóle optymistami ehhh pozazdrościć jej tego mena :(

upupupupupupu bo tez ciekawa jestem

nie znamy

czyzby para prezydencka...???? :D:D:D:D :P:P:P:P eeeeeeeeeee chyba nie???? chociaz...???? e jednak nieeeeeeeeee

z takimi średniaczkami z wyglądu... jedni niedawno się okocili :D

Wygląd to rzecz gustu więc najlepiej było by wyjaśnić słowo \"brzydka\" :P, z resztą osobiście uważam, że nie ma brzydkich kobiet tylko są zaniedbane :/ - delikatny makijaż, zmiana ubrań naprawde potrafi zdziałać cuda ;). To samo dotyczy się słowa \"przystojny\" :P gdyż w moim wypadku faceci z brodą/wąsami etc mnie odpychają natomiast mojej kumpeli od zawsze się podobali i jeden został jej mężem :). Znam różne pary i wszystkie są szczęśliwe ale to nie zależy od wyglądu tylko od ich charakterów, podejścia do życia itd

ta 'brzydka' i chce znalezc potwierdzenie na forum ze nalezy jej sie ksieciunio ?? :D:D:D

Ja znam. :) I są naprawdę szczęśliwi. :D Tzn. no może nie z brzydką, ale z taką naprawdę średnią. :) Chociaż wiem, że dla niego ona i tak jest najpiękniejsza, wymarzona itp. ;) Ech... czy ja też na takiego trafię? :p

ja znam ten facet nie zdzierżyłby dziewczyny ładniejszej od siebie, bo źle by się czuł, tak ma i obydwoje zadowoleni i jeszcze taka para w bloku, w wieku moich starszych : ona może nawet nie jest bardzo brzydka, ale czego natura nie dała psuje jeszce makabrycznymi ciuchami a la worek, a jej mąż jest super przystojny, teraz ma koło 50, ale muszę przyznać, że jak miałam 15 lat to doceniałam jego urodę, generalnie mógłby spokojnie grać Bonda - a są bardzo udanym małżeństwem (co mnie dziwi, bo ta babka jest szara jak mysz polna, a nie nadrabia inteligencją, taka kura domowa wpatrzona w syna jedynaka, nuda i smętek ludzki i jedna wielka szaro-burość) zresztą faceci nie zawsze dobrze się czują przy bardzo pięknych kobietach: zauważyłąm, ze jak ubiorę się bardzo wystrzałowo (mam biust D), nic się nie dzieje, a jak tak na pół gwizdka, jak taka szara kotka z sąsiedztwa i wydaje mi się, ze wyglądam anonimowo i sama bym się nie zaczepiła - to czasami ktoś - i to częśćiej niż nie całkiem w porządku kolesie, domyci i z czołem skażonym niejedną myślą :) - zagada na ulicy, więc bądź tu mądra! dobrze, że nikogo już nie szukam, bo mam duże kłopoty ze zrozumieniem różnych zachowań płci przeciwnej:) no i moja Mama - jak była młoda, była naprawdę piekną kobietą i bardzo źle wyszła za mąż, a miała wielu absztyfikantów, a wybrała po prostu tak fatalnie, że szok: przez to do końca liceum chodziłam w dżinsach i czarnym golfie, bo wydawało mi się że uroda przyciąga nieszczęście (teraz myślę, że jest czynnikiem obojętnym)

Ja też znam taką parę... dla mnie to jest szok. Możecie nie uwierzyć, ale poznałam ją pewnego razu kiedy wychodziliśmy gdzieś z grupą znajomych. Kiedy podeszłam do nich, nikt mi jej nie przedstawił i przez pierwszych kilka minut myślałam, że koledzy zabrali ze sobą jakiegoś niepełnosprawnego umysłowo chłopca. PRZYSIĘGAM. W pewnym momencie zauwazyłam że kolega trzyma tego chłopca za rękę i przeżyłam szok! Naprawdę brzydszej dziewczyny nie widziałam w życiu i w dodatku strasznie chamska i głupia jak but - kolega jest inteligentny i wstydził sie za to co ona wygadywala... A kolega bardzo zawsze zadbany, super ubrany, opalony - laski za nim szalały zawsze. Teraz mają 21 lat, rok temu wzieli ślub i od razu w noc poślubną go wrobiła w bachora.

Znam :) I sa bardzo szczesliwi. Dziewczyna jak z obrazka zadbana sliczna blondyneczka z niebieskimi oczkami. szczupla zgrabna wiotka. A on?? nizszy od niej o glowe taki grubasek. Ale sa przeszczesliwi. :)