Jak można w ogóle tak pomyśleć!!!!!

Niby dojrzała baba jesteś i pouczasz ciągle innych a piszesz taki tekst: " Kocham moją córkę, mojego męża, nigdy bym ich na żadnych innych nie zamieniła, ale mimo to czasami jestem zmęczona, mam dość. Młodą zakneblowałabym i zamknęła na tydzień w jakimś ciemnym pomieszczeniu a męża wysłała na Syberię" żałosna jesteś.

skarbie. :o

Dlaczego nienormalna? Bo przyznaje się do tego co myśli praktycznie każdy człowiek. Każdy ma czasami dość, ale widać ty jesteś kobietą idealną, jak z reklamy, wiecznie uśmiechniętą, zadowoloną, mówiącą miłe rzeczy, będącą miłą dla innych.

chyba masz 15 lat autorko :D

idealna żona i matka-Polka. :o

i głupia zapomniałaś dodać ;) polecam założenie rodziny...

zawsze radosna i usmiechnieta od ucha do ucha i wszyscy w twojej rodzinie laczie z tobą idealni niczym z ekranu TV. :o

wyczerpania w nerwach myśli czasem o najgorszym. Poczytaj na różnych forach wyznania młodych matek z depresja poporodową, które też miewają okropne myśli. Nie można oceniać takich matek, bo sama nie wiesz co na ich miejscu się czuje.

idealna sie odezwala.

to po kiego rodzine zakładacie jak myślicie o zamknięciu dziecka w piwnicy i wysłaniu męża na Syberię? bez przesady!

dorośniesz, to zrozumiesz.

nie widzę w tym nic bulwersującego

Zastanów się nad tym co piszesz :D Ty nie masz ochoty czasem wyzamykać wszystkich denerwujących cię osób? Jesteś okazem spokoju, nic cię z równowagi nie wyporwadza? Jeśli tak to gratuluję, bo jeszcze nie poznałam takiej osoby. Ale chyba jednak masz problemy z nerwami skoro wklepałaś ten temat do kafewterii, nie masz swojego życia?

mam 9 lat i obecnie wakacje. Nie mam własnej jeszcze rodziny ale moja mama napewno tak nie myśli nigdy

po to żeby mieć ich czasami dość, tak z przekory, dla własnej satysfakcji, mieć dość męża, dzieci i pobyć w samotni ze zwykłego wyczerpania. Polecam terapię 3 letniego dziecka, 24 h na dobę sterczy Ci nad uchem i pyta \"a cio to\" a dlaciego\" \"a po cio\" \"a mamo ciemu\".

Mimo to niesamowicie kocham :) zwykły laik nie zrozumie, trzeba posiadać męża, który z progu krzyczy "kobieto przynieś mi piwo" i dziecko, które na przywitanie wali Cię po głowie pilotem tylko dlatego, że ma ochotę na parówkę a Ty wpychasz w nią kanapkę z pasztetem :D

Na wspak, mam męża który nie krzyczy od progu tak :D I na dziecko nadal czekam, ale ja to rozumiem :D. Hehehehe.

A i uważaj na kafeterii z pisaniem o dawaniu dziecku parówki czy pasztetu :D To zakazane :D.

jak to zakazane? moje dziecko wcina parówy aż jej się uszy trzęsą, to źle? truję dziecko od najmłodszych lat? ;)

Nie wiedziałaś? No to ładnie, nie dość, że dziecko do piwnicy chcesz wsadzić to jeszcze mu parówki dajesz, wstydź się :D.

Wyrodna i złowieszcza matka i żona ze mnie, powinnam się wstydzić, zgadzam się ;)

P.s kiedy termin porodu? :)

25 lipca, także na dniach :D Ale coś się dziecię nie zbiera :D

o masz Ci los, to chwilunia jeszcze :) ja z moją młodą do samego końca nic nie czułam, nawet dzień po terminie urodziłam, więc spoko będzie. A teraz czekam na drugą i też praktycznie na dniach, bo 8.08 i przyznam boję się bardziej niż przy pierwszym.

A nie ma cię na sierpniówkach :D Ja pierwszy termin też miałam na sierpień, ale lekarze mnieli w poważaniu moje długie cykle i wyznaczyli termin na 25 lipca. Wczoraj lekarz się śmiał, że mam czas do 1 sierpnia :). A ty też już na wylocie jesteś :).

No nie ma mnie, nie będę wam w paradę wchodziła, bo jako nowa pewnie nawet się nie zaadaptuje ;) Też na wylocie, torba jakby co spakowana, ale do tej pory była cisza, więc wydaję mi się, że do końca będzie.

Heheheh :) Zapraszamy, w ostatnich dniach dużo nowych dziewczyn się przyłączyło :). No u mnie torba prawie od miesiąca spakowana :D Zobaczymy kiedy się przyda :)