ja też szukam BOGATEGO MEŻA ale musi być inteligentny i pracowity

bo jakby kasa wyparowała to sie z zaradnym, mądrym i pracowitym jakoś da życ, a z biednym przygłupem już raczej średnio...

ciiiiiiiii..........sza..... Nie krzycz tak bo się zlecą całymi stadami... :p

kto sie zleci? bogatych to jest od groma i trochę.... no ale nie mam z nimi o cvzym rozmawiać, a czasami by sie przydało

albo bogaty, albo inteligentny:D Jak jest dwa w jednym - to na pewno zajęty. Myśl, myśl...

Inteligentny ( 3456 krzyżówek w końcu rozwiązałem :D ) pracowity ( zwiedziłem cały świat ;) ) No i na polskiej emeryturze więc z kasą tak przeciętnie :D Nadaję się ;) ?

o nie, na emeryturze to odpada - pewnie zdrowie juz nie to, a ja potrezbyje h\jakiegoś jurnego chłopa a nie emeryta, no błagam

swieta prawda:)jak krasc to miliony....jak kochac to ksiecia;)bogategooooo;d:)i madrego:)u boku ktorego zycie bedzie szczesliwe i nie bedzie trzeba zastanawiac sie nad kazda wydana zlotowka;)wole bys sama niz z jakism dziadem:)hehe

mówicie że albo inteligentny albo bogaty? kurcze a ja sie ciąglę łudzę , że znajde takiego... matka mi powtarza, ze jak tak bedę ich wszytskich odsyłać z kwitkiem to mnie niedługo żaden mnie nie zechce - ani bogaty, ani intelibentny

tylko że ja nie chce księca - chcę pracusia z kapitałem, mogę mu nawet ewentualnie pomóc w biznesie, nie mówiąc o praniu i prasowaniu koszul, sprzataniu i gotowaniu pysznych obiadków :)

pracuś nie będzie miał czasu na ciebie:) no, ale stać go będzie zafundowanie rejsu statkiem miłości pełnym przystojnych i młodych:)

własnie takiego pracusia szukam, im mniej czasu razem spędzimy tym bezie nam siebie bardziej brakować - co potwierdzają przykłady z życia szczęsliwych związków. nPoza tym nie bedzie miał czasu na inne panny ani siły na skoki na boki - a ja mu będę umilać wolne chwile he he :) ale mam plan nie?

Dobry plan! Najlepiej od razu zamknąć się w złotej klatce, a faceta widywać po 2 godz. dziennie:) W weekendy w porywach do 5-8:) Coś za coś:p

bez przesady, zawsze da sie jakoś dogadać, zresztą możemy sie widywac w pracy gdybyśmy mogli pracować razem. ale powoli tracę nadzieję, i rysuje się przede mną widmo satropanieństwa :( a szkoda, bo taka fajna dziewczyna ze mnie...

no, szkoda....

ale inteligentny to rzadko jest na tyle głupi żeby się dawać wykorzystywać jakiejś pannie. bo jakoś tak inteligencja z głupotą rzadko idą w parze.

ale ja go nie chcę w zadnym wypadku wykorzystywać!!!! wręcz przeciwnie - chcę sie dorzucic do jego interesu - pomagac mu, angażować sie. Nie chcę mu wiseć u szyi, bo wiem jak to jest - czasem do mnie chcą sie przlepić takie lenie licząc na łatwy zysk i ładny tyłek. nie chcę być na jego utzymaniu ani mi się sni, nie jestem aż tak głupa by sie od niego uzależniać!

W takim razie jesteś partnerką doskonałą. Gratulacje.

ja bym się nadał. gdy mi odwieszą to i tak sobie poradzę, ale mam wymagania, z byle paszczakiem nie będe się wiązał, aha i wierna masz być, kto mi będzie paczki i grypsy nosił?

jakbym była doskonała to już by sie znalazł jakis odpowiedni, a tu ciągle pudło... Chociaż już kiedys słyszałam ze trudno mi bedzie kogoś znaleźć na stałe przez tą moją pseudo doskonałość.... ale czy to źle że sie staram?!! mniej zaradne i 100 razy brzydsze dziewczyny wyhaczają facetów a ja ciągle trafiam na półprodukty...

jak to nie chcesz go wykorzystać. już samo założenie jest takie - ma być bogaty to znaczy że ty chcesz skorzystać z jego pracy, dochodów itd. jak nie będzie bogaty to choćby był naprawdę fajnym i przystojnym gościem - nie wchodzi w grę.

"mniej zaradne i 100 razy brzydsze dziewczyny wyhaczają facetów a ja ciągle trafiam na półprodukty..." bo faceta do działania dopinguje kobieta. bez niej często facet jest półczłowiekiem któremu niewiele potrzeba więc nie ma się po co starać. dlatego często kobiety znajdują sobie fajnych gości a potem okazuje się że radzą sobie oni świetnie i stają się bogać. a ty byś chciała na gotowe. nie zaufać, nie pokochać tylko wybrać sobie jak z katalogu. to nie dziwne że ci się nie udaje.

a co Ty możesz wiedzieć, zreszta nawet jesli nazwiesz to wykorzytywaniem - to on tez może mnie wykorzystywac nie mam nic przeciwko dopóki bedzie nam dobrze. a kasa wiele w życiu ułatwia, temu nie zaprzeczysz.

ale ja nie powiedzialam, ze chcę przyjśc na gotowe - chętnie dorobiłabym sie razem z nim tego bogactwa, niekoniecznie musi mnie nim obsypywać - nawet by mi to nie pasowało. Poza tym jestem zwolenniczką intercyzy i chętnie ją spiszę, bo sama też dbam o swój majatek. w ogólnym zamysle chodziło mi o bogatego - w sensie z ambicjami i pomysłem na interes , na samego siebie, na rozwijanie się. Jesli ma kapitał to dobrze, ale taki który ma dobre pomysły (i realne przede wszystkim) też wchodzi w grę!

mi się po prostu wydaje że bogaci i inteligentni faceci nie dają się złapać takim łowczyniom majątku. gdybyś chociaż bogatego durnia szukała to szanse by wzrosły a tak, stara panna będzie.

no będzie, cos tak czuję trudno, to chociaż poszukam jakichs dobrych genów i będę miała dzidziusia zamiast faceta

Mówiłem - ideał kobiety dla przedsiębiorczego faceta! Dziwię się, ze jesteś do tej pory sama.

Sugeruje zamiast sie wysilac i pisac posty na forum, po prostu polozyc sie z 0,7l przed telewizorem - a inteligentny i bogaty maz od razu sie znajdzie... . Kuracje mozna powtarzac w rytmie dobowym do skutku ;p

z doopami sie nie rozmawia, je sie rżnie...

ale zobaczcie jedno! facet ktory potrzebuje kobiecej pomocy jest wtedy traktowany jak szmata .Przeciez rozni sa faceci .Kobieta ba sie dostosowac a facet motorem napedowym . A jak jest przecietniekiem z pesją 1500netto to znaczy ze nie warto sie wiazac ? pytam szczczesze autorkę

o ile to nie ma tendencji wzrostowej i ma tak pozostac na zawsze to niewarto sie wiazac z takim facetem co ma 1500. Moze tez sie tu dołaącze do poszukiwan :D