Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwmmmmmmmmmm

Stara miłość nie rdzewieje?

Polecane posty

Gość wwwwwwwwwwwwmmmmmmmmmm

prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda niestety
kocham byla..mimo 2 lat od zerwania...jestem obecnie w zwiazku..tej chyba nie kocham..nie wydaje mi sie..za tamta moglem w ogien skoczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda niestety
po prostu nie wiem czy ja kocham... nie wiem dlaczego z nia jestm..boje sie powiedziec ze zrywam, bo jednak troszke zaangazowalem sie w ten zwiazek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajabongo123456
ja kochałam kiedyś - chyba kochałam .................... Mam do dziś sentyment - a on ma żonę i dziecko. I dziwny wyraz twarzy ,gdy patrzył na mnie, gdy spotkaliśmy się przypadkiem na ulicy po 6 latach............. Ja też jestem z kimś, ale tamten chyba zawsze będzie zajmował jakieś maleńkie miejsce w moim sercu. Nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentyment to sie chyba zawsze
ma do starych milosci jesli rozstanie nie przebieglo burzliwie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajabongo123456
masz możliwości prawne i jakiekolwiek inne by wrócić do starej to wracaj. A nowej nie mąć w głowie, takie pół- miłości zwykle niedobrze się kończą. W związek trzeba włożyć serce , druga osoba musi być nam droga - po co szukać zapchajdziury ????????? Swoją drogą , może tobie się wydaje , że kochasz te pierwszą , a tak naprawdę tesknisz do jej wyidealizowanego wizerunku ktory sam sobie stworzyłeś, tak to czesto bywa, gdy nie mamy czegoś, czego kiedyś bardzo chcielismy.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie w pelni zgadzam z tym,że stara miłośc nie rdzewieje i niewazne ile lat minelo kilka czy też kilkanaście zawsze bedzie \"coś\" za czym się teskni,czego nie doświadczyliśmy z tą drugą osobą........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajabongo123456
cokolwiek robisz, nie krzywdz innych :) ot taka moja rada . chyba jedyna słuszna. i nie działaj pochopnie, lepiej się czasem zastanowić kilka razy niż popelic blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
sformułowanie, że miłość nie rdzewieje oznacza, że ma się do starych miłości sentyment jesli ktos kocha kogoś z kim obecnie nie jest, bo dalej kocha swojego eks - tzn że sam nie wie czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Bycie z kimś kochając kogoś innego to raczej... pomyłka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak to już jest z milością,że przewraca nam w głowie w najmniej oczekiwanych momentach życia i faktycznie sami nie wiemy czego chcemy.........taka własnie jest miłośc zwłaszcza ta niespełniona.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwmmmmmmmmmm
a nie żałujecie, że nie zrobiliście/powiedzieliście czegoś..a teraz jest już na to za późno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie to sentyment
a ja staram sie im nie poddawać za nadto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja żałuję że powiedziałem zbyt dużo ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiście nie rdzewieje
ale to zrozumiałe, podobno taka miłość tworzy stałe ścieżki w mózgu i na zawsze, możesz po tych ścieżkach nie chodzić ale nie możesz ich zlikwidować, to zostaje na zawsze jest jednak szansa że powstaną nowe ścieżki dla kogoś innego mimo że tamte pozostaną mówi się że zawsze się wraca do pierwszej prawdziwej miłości i coś w tym jest dotyczy to też mężczyzn, ja mam w rodzinie takiego, który może raczej już nie kocha tamtej, minęło ponad 10 lat od rozstania, tamta zmieniła się i stoczyła, pije pali i wielofacetowa jest, zbrzydła i gruba jest bardzo, nawe wręcz niechlujna i niesympatyczna, zupełnie nie przypomina dziewczyny którą kiedyś była, a on....gdyby się trochę z zachowania zmieniła...........to chyba poszedłby za nią jak w dym, jej wygląd nie ma dla niego znaczenia.............mimo że teraz jest w szczęśliwym związku od iluś tam lat...................logicznie nie da się wytłumaczyć tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwmmmmmmmmmm
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, ja myślę, że rdzewieje, przezcież był jakiś powód, zeby skończyć ja się zmieniłam, jestem inna osobą, nie ma co sie oglądać wstecz ja nie kocham żadnego byłego - jak by nie było, to było, a nie jest - chociaż ze dwa razy wydawało mi się, że to koniec swiata - całe szczęście, że tak nie jest, uff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaluje, ze powiedzialam za pozno... wlasciwie, to chyba nie ma w moim zyciu rzeczy, ktorej bym nie zalowala. :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba prawda
ale moze nie w doslownym tego slowa znaczeniu. ja myslac o tych ktorych kochalam czuje nostalgie i tesknote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara miłość nie rdzewieje
ale zauroczenia rdzewieją tylko że zauroczenia i zakochanie się to jeszcze nie jest miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ++**++
to prawda niestety tez kocham bylego mimo 2 lat po zerwaiu tez bylam z kims ale to skonczylam przez wspomnienia. Z czyjej winy skonczyl sie Twoj zwiazek z byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramona rey - skarb
A ja Wam powiem, że ostatnio spotkałam kolegę ze szkoły. Rozmawialiśmy długo przy piwku i w pewnym momencie powiedziałam mu, że w szkole byłam w nim zakochana po uszy. Trwało to ponad dwa lata, ale byłam nieśmiała i nigdy mu nawet żadnego znaku nie dałam, że coś do niego czuję. Powiedziałam mu to dopiero teraz, po ponad piętnastu latach, bo nie spodziewałam się że usłyszę to co usłyszałam. Otóż okazało się, że on też był we mnie zakochany. Przeżyłam szok. Żałuję, że mu tego nie powiedziałam w szkole, chociaż pewnie i tak nie bylibyśmy razem do tej pory. Oboje jesteśmy w szczęśliwych związkach, wiem, że już go nie kocham, że nie mogłabym z nim być. Kocham męża i nic tego nie zmienia. Tylko gdzieś tam, z tyłu głowy kołacze się myśl, co by było gdybym zdobyła się na to wyznanie lata temu. A co do starej miłości, to tak ogólnie stwierdzam, że "nie rdzewieje" oznacza tyle, że pozostaje sentyment i wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda na 100 procent
stara miłość zawsze sie odezwie i nie da o sobie zapomnieć, nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ywana
Sciezki w mozgu....trafne okreslenie,cos w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwww
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwww
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvhvhg
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×