Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawskkkkkkkka bożena

Co sądzicie o takim typie mężczyzny.

Polecane posty

Gość ciekawskkkkkkkka bożena

Nie jest jakims lowelasem, nie podrywa panienek, jak jest w związku to jest wierny itp. Jednak jest jeden mankament. Nie potrafi sam zabiegac o dziewczyne. Nie wiadomo dlaczego, ale woli jak to ona do niego zawsze pisze pierwsza, proponuje spotkania, ona dba o rozwoj znajomosci.I jemu sie to najwyrazniej podoba. Jakos nie specjalnie go kreca takie kobiety za ktorymi trzeba latac, tzw. ,,niedostepne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToraTora....
Tryb obojętny - jest to jest - nie ma to nie ma. W związku wierny, bo jest związek, związku nie ma - trudno. Ja bym się nie decydowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aslapslapslapslapsl
moze leczy kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
albo jest nieśmiały dlatego boi sie zrobić pierwszy krok, albo nie ma pomysłow na to gdzie zabierać dziewczynę (co czesto łaczy sie z punktem pierwszym) albo potrzebuje widzieć, że dla dziewczyny jest ważny i zabiego ona o ich znajomośc. Tak przynajmniej uważam ja-facet. Kobiety mogą to sobie tłumaczyc lenistwem, męskim olewactwem, ktoś powie że pewnie zdradza itp :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaa
Wick, no dobrze, a ile mozna takiemu dawać do zrozumienia, ze jest się zainteresowaną? Myślę, że owszem, na początku mozna być nieśmiałym, ale po pewnym czasie, jak dalej ktos tak robi, to jednak znaczy, ze mu nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaa
autorko topiku, ile ona ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety, polecam wam ksiazke pt.: "nie zalezy mu na tobie". ta ksiazka doskonale wyjasnia takie i podobne sytuacje... a wy na sile doszukujecie sie usprawiedliwien dla tego facecika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimll
ale kobiety sa dziwne jak koles nie lata za kobietą to nie jest facetem i trzeba go przekreslic, jak powiesz ugotuj mi obiad, to od razu glos równouprawnienia sie wlącza czy kobiete nieumiejaca gotowac tez nalezy omijac z daleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaa
nie chodzi o latanie. chodzi o to, że jeśli komuś zalezy, to się wykazuje inicjatywą. tak kobiecie jak i mężczyźnie. gdybyś tylko ty dzwonił do dziewczyny - też by ci to zbrzydło po pewnym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jakby mu na jakiejkolwiek kobiecie zalezalo, to wierz mi, latalby za nia na pewno" ja bym nie latał może mi się podoabać ale wiadmo, że to bez sensu bo jestem całkowicie nieatrakcyjni fizycznie i intelektualnie więc nie będę z siebie robił jeszcze większego kretyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskkkkkkkka bożena
Ma 23 lata rocznikowo. Ogolnie jest niesmialy w relacjach z kobietami, ale nie do przesady. Troszke mam wrazenie, jakby bal sie cos wiecej zainicjowac, bo sie kiedys sparzyl czy cos w tym stylu. Ale moge sie mylic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimll
mi wiele kobiet daje do zrozumienia ze im sie podobam, podoba mi sie to i nie zmieniam tego. Nie mowie im zostaw mnie kobieto, bo nic z tego nie bedzie, bo niby czemu. Tez jestesmy prózni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaa
jimll ..ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegesszmeges
nic z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaa
jimll...ok. Ale rozumiem, ze w zadnej się nie zakochałeś? Czy gdybyś zakochał, to też byś nic nie robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zc
"ja bym się w to nie pakowała" lepszy taki, ktory zdradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wygrałem życie, "moze mi sie podobac" nie rowna sie "zalezy mi na niej", a zeby ci na jakiejs zalezalo, musialbys najpierw ja chociaz troche poznac, a to, jak przypuszczam, jest malo prawdopodobne. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinc
Opis z pierwszego posta, to wypisz wymaluj ja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimll
mam ponad 30, zawsze laski na mnie lecialy i ja nie mam np doswiadczenia w zdobywaniu dziewczyn, poza tym jestem zonaty, ale komplementy zauroczonych dziewczyn zawsze milo przyjmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaa
w takim razie powiedz- w jaki sposób sie ożeniłeś/ :) Czy to twoja żona cały czas zabiegała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trololini
O własnie, ja to widze tak: 1) koles kompletnie nie jest doswiadczony w zdobywaniu dziewczyn. Moze to one zawsze go zdobywaly i jakos nie wyrobil u siebie tych umiejetnosci, albo jest niesmialy. 2) sparzyl sie na jakiejs takiej niedostępnej pannie ktora wyzej sra niz dupe ma i teraz jest ostrozny 3) nie podobasz mu sie , ale to latwo wyczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimll
żadne z nas na początku nie zabiegało, bo to nie byla milosc od piewszego wejzenia. przebywalismy ze soba na tyle dlugo, ze mielismy okazje sie poznawac powoli i tak juz pozostalo, bo bylo nam ze soba dobrze, rozumielismy sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaa
no ale jakoś się poznawaliście, przebywaliście ze sobą, więc musieliście inicjowac spotkania? Jak to wyglądało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jimll
na pocz. przebywalismy w grupie znajomych, spotykalismy sie paczką, potem czasem umawialismy sie na jakąś naukę z ksiązek, czasem wspolne wyjazd, ale organizowane przez znajomych. jak chodzilismy do kina, to raz jedno zapraszalo, a raz drugie. Nie bylo jakiejs walki tylko z jednej strony. Malzenstwo z rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaa
ok. no widzisz. była i Twoja inicjatywa i jej. o to mi chodziło. nie było tak, ze tylko ona i ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaa
A z czyjej inicjatywy sie pobraliście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaa
I jeszcze mnie ciekawi, kto pierwszy, Ty czy ona, zaprosiła sam na sam do kina, bez paczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×