Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kmoakoaksa

Czy miłość przychodzi w trakcie związku?

Polecane posty

Gość kmoakoaksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmoakoaksa
Sprawa wyglada tak. On mi sie podoba, jednak nie kocham go. Nie wiem czy sprobowac z nim cos dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmoakoaksa
Ale obawiam sie ze nie pokocham. NIe wiem czy potrafie kogos pokochac. Bezgranicznie zaufac i kochac drugiego czlowieka najbardziej na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
ja jak poznałam mojego to nawet bardzo mi sie nei spodobał pod wzgledem fiztcznym, był za chudy ale cos mnie ciagneło do niego, milosc przyszła po pewnym czasie, na poczatku nie czułam zadnych iskierek czy motylkow w brzuchu i tez zastanawiałąm sie czy sprobowac ale zrobilam to i nei zaluje tego, teraz jestem z nim bardzo szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może być tak
że najpierw będzie dużo namiętności, super seks itd., a potem poznacie się coraz lepiej - i być może pokochacie... chociaż jeśli od początku nic nie czujesz to trudno ocenić...miłość na pewno może się umocnić w trakcie związku, ale czy pojawi się tak znienacka?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmoakoaksa
No wlasnie. Pociaga mnie on niesamowicie, bardzo mi sie podoba, ale problemem jest to, ze go nie kocham. Chyba zaryzykuje i sprobuje . Jak tego nie zrobie, to nigdy sie nie dowiem. A chcialam znac Wasze zdanie tylko na ten temat, czy jest mozliwe, ze milosc przyjdzie pozniej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
ja jestem z moim chłopakiem ponad 2 i pol roku i powiem Ci szczerze ze kocham go coraz bardziej, nei ma tak ze mi sie znudził, czym dluzej ze soba jestesmy tym jest mi z nim coraz lepiej, tym kocham go coraz abrdziej, lepiej sprobowac czegos i zalowac niz nei sprobowac i zastanawiac sie czy by sie udalo, pociaga Ciebie a to juz jest cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przecież nie zaczyna sie kogos kochac od razu, kiedy się go poznaje. Na to potrzeba czasu. Jesli ktoś po tygodniu czy dwóch mówi, że kocha, to jest po prostu dla mnie śmieszny. To zupełnie naturalne, że najpierw Cię facet pociaga, podoba Ci się - jesli spotykacie się niezbyt długo, to wszystko w normie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
moj mi powiedzial ze mnie kocha od razu praktycznie, ale jak sam stwierdzil dla niego to byla milosc od pierwszego wejrzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moj mi powiedzial ze mnie kocha od razu praktycznie" czyli puścił Ci do ucha pusty, nic nie znaczący wówczas tekst. To, że akurat potem Cię faktycznie pokochał, to przypadek, bo mogło być różnie nie da się kogos pokochać "od pierwszego wejrzenia" - to jest ładny slogan. "Kochanie" to duże uczucie. Ludzie, którzy sobie ot tak rzucają takim tekstem na drugiej, trzeciej czy czwartej randce udowadniają, że nie zdają sobie zupełnie z tego sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to było tak
Pewnie że miłość może przyjść w trakcie:D przecież na początku to zwykle sama biologia, u mnie tak było - działaliśmy na siebie niesamowicie (teraz zresztą też), samo pożądanie, a po kilku miesiącach okazało się, że umiemy znaleźć też dla siebie czułość, zrozumienie, akceptację drobnych wad, że pragniemy się wspierać w najtrudniejszych momentach...i przyszedł czas na słowo kocham, które dopiero wtedy brzmiało prawdziwie o kurde, z lekka grafomański tekst mi wyszedł, wybaczcie:D ale o miłości zdolniejsi ode mnie pisali większe farmazony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×