Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bylysobieswinki3

kiedy najlepiej pierwsza ciąża??

Polecane posty

Gość bylysobieswinki3

jakiś czas temu uznałam, że chciałabym mieć taką małą istotkę. przyszło nagle, wcześniej na samą myśl dostawałam dreszczy. mam 25 lat, o rok starszego faceta. nie mieszkamy razem(jeszcze) mimo tego, że on ma dwa mieszkania po ojcu, ja też jedno, wiec teoretycznie start mamy lepszy niż inni, którzy muszą latami zbierać na własne m, lub harować na to, by je wynajmować. a ja chciałabym już zacząć \"dorosłe\" życie.. na każdą taką moją zaczepkę odpowiada- jeszcze nie możemy brać ślubu i układać zycia, zanim nie bedziemy mieli stałych, dobrych prac, chcesz dziecko tynkiem ze ścian karmić? itd... dla niego zakładanie rodziny zaczyna się od tego, by umiał zapewnić tej rodzinie wszystko co trzeba, ok, rozumiem, dobre podejście, ale czy nie jest tak, że później bedzie trudniej??? nie mówię o tym, że boję się urodzić chore dziecko czy coś, generalnie później praca bedzie wymagała ode mnie wiecej (skonczyłam prawo) i jakoś tak wydaje mi się że nie ma co czekac.. jak uwazacie, kiedy jest \"najlepszy\" okres na pierwsze dziecko?? wiek i w ogóle// wiem, ze niektorym wyda sie to smieszne ale ja jakos boje sie, że pozniej wszystko sie tak potoczy, ze bedzie zle albo za pozno albo czasu nie bedzie...:( nie mam pojecia, jak zaplanowac to wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki czas w którym
oboje podejmiecie taką decyzję lub... wpadniecie. Nie ma takiego dobrego czasu, zawsze są jakieś kłopoty, coś co powoduje, że chcemy odkładać wszystko na później. Moim zdaniem powinniście poczekać aż zamieszkacie razem. Bo wtedy może sie okazać że nie jest tak różowo. A z zamieszkaniem nie powinniście zwlekać. Facet podejście ma dobre po części, ale po części też złe, bo za bardzo to odkłada. Moim zdaniem musicie bardzo szczerze porozmawiać. Powiedz mu o wszystkich swoich obawach, pragnieniach. Niech to nie bedzie zaczepka, a rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylysobieswinki3
on jest nauczony przez matkę, że na wszystko musi zapracować sam, że nikt mu nic nie da- miał tak od dziecka- chciał jechać na wakacje, spoko, ale musiał na nie zarobić (mając lat 16:/). nie dopuszcza nawet takiej możliwości jak na przykład początkowa pomoc rodziców ( w sumie od matki pewnie nie ma na co liczyć, może to dlatego); a z kolei moi rodzice mówią, że jakoś zacząć trzeba... ma też brata który ma już 30 lat i zero planów na życie i siostrę po czterdziestce bezdzietną.. może to jakaś rodzinna tendencja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoretycznie
26 letni facet rzadko kiedy jest dojrzały do bycia ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahah teoretycznie...
teoretycznie to rzadko który facet jest kiedykolwiek dojrzały do bycia ojcem :-) dojrzewanie następuje w trakcie ciąży Partnerki a często dopiero po porodzie, znam facetów 35cio letnich którzy nie są gotowi na bycie ojcem... generalnie mało mam znajomych, którzy sami z siebie mogliby powiedzieć "mógłbym mieć już dziecko" - zawsze jest coś, zawsze za mało zabawy, za mało pieniędzy, zawsze mają jeszcze czas... ja psychicznie czułam się gotowa od około 20tego roku życia, materialnie natomiast od około 26go i wówczas zaszłam w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam.Mój obecny mąż-jesteśmy razem już 7 lat,już od dawna chciał mieć dziecko.Dla niego to nie był problem,raczej dla mnie.Teraz mamy po 31 lat i się staramy ,bo choć do końca nie wiem czy chcę to już chyba najwyższy czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×