wyjazd z byłym??

nie wiem ile masz lat - poprawilam sie tylko w tym dotyczącym mnie - dla mnie seks nie byl wtedy abstrakcją (teraz tez nie jest ;P) wiec dlaczego sie zastanawiasz czy jechac? co stoi na przeszkodzie ze pytasz?

postaw sprawe jasno - by nie bylo niedomówien... u mnie ex oczywiscie ze chcial - a czy ja chcialam? nie mówię że bym odmówiła bo nie jestem tego pewna na 100% ale nie mialam problemu by sie nad tym zastanawiac bo dostalam @ wiec sprawa z glowy ;P

nic nie stoi na przeszkodzie, tylko moja obawy czy dobrze robie!!

nie tracisz nic, tylko zyskujesz... nie ma sie nad czym zastanawiac

o to czy dobrze robisz bedziesz myslec juz na wyjezdzie :P

nie ma o czym myslec... trzeba korzystac... ale przede wszystkim zalezy z jakim nastawieniem pojedziesz,,, ja z bylym bylam i na sylwku i na majowym weekendzie choc i tak wiem ze gadki o kochaniu mnie (w sensie ucziciowym) i planach na zycie byly nieprawdą - ale mi to pikało... mialam to gdzies - chcialam sie dobrze bawic i tak bylo!

a co masz na mysli czy dobrze robisz? bo niebardzo rozumiem... to co ludzie powiedzą? a co cie ludze obchodzą??? pamietaj: nikt nie bedzie ci mowil jak masz zyc bo nikt za ciebie nie umrze!

wkurzona bardzo zona (w_b_z@gazeta.pl) brat mi robil tyle wyrzutow, ze az sie znajomosc skonczyla i krzyzyk na droge mu jaki brat gdzie kiedy???

up up

brat tzn ze do Ciebei byla wypowiedz skierowana, jako odpowiedz na czyjs wczesniejszy post ;) nie moge pozbyc sie kierowania moich postow pod konkretne osoby :P

nie lubisz bzykania?

temat upadł...

lubie.......ale nie do konca z osoba do której nie wiem co czuje!

on liczy to już jego sprawa - najwyżej sie biedaczek przeliczy.

i co autorka zdecydowała?

autorka jeszcze nie podjęła decyzji! ;(

bo maryncia nadal nie wie czego chce:P:P:P

dokładnie tak! gdybym wiedziala to bym tu nie pisala :)

no to my zdecydujemy za Ciebie a jak cos to zwal na nas :P

ok, jak cos to zwlale na was :)

zwal na nas .....my podejmiemy decyzje:)

brat jestes moim alter ego? :D :P

to jaka decyzje podjeliście za mnie :)

ze nie pojedziesz:P:P:P:P:P

bo zle na tym wyjdziesz tak ty jak i on....

a ja mowie jedz :D :P

rozbieżność decyzji widzę

jedź, jedź dziewczyno. co on sobie wyobraża to już jego sprawa, grunt że ty na tym skorzystasz....

kafeteryjna ziewaczka jedź, jedź dziewczyno. co on sobie wyobraża to już jego sprawa, grunt że ty na tym skorzystasz.... a skad wiesz ze skorzysta..a moze koles bedzie robił jej wstrzyki jakies z przeszłosci,a moze bedzie chciał sie do niej dobierac....rok po rozstaniu to jest nie wiele...