Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luna-luluna

KWIECIEŃ 2009

Polecane posty

Czesc ale umilkło na forum :( Paulinka juz chyba na dobre zabkuje. Od wczoraj prawie nic nie je tylko raz dziennie butelke a tak to tylko herbatka. Jest bardzo niespokojna. Bylam u lekarza, bo sie przestraszylam ze dziecko nie je 14 godzin:( Ale powiedziala ze przy zabkowaniu tak moze byc. Mam dawac 3 razy na dzien vibrukol i smarowac dziasła mascia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli wszyscy ząbkujemy na dobre :) Mój mały ślini się, jest niespokojny i trwa to już dobre 1,5 miesiąca a ząbków ani widu ani słychu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u Wojtasa teę pełno śliny, do buzi pakuje tylko smoczek albo swoje łapki, żadne gryzaki narazie nie wchodzą w grę :) ząbków narazie też nie widać, kupiłam taką małą "szczoteczkę" gumową na palec, jak małemu pomasowałam dziąsła to w głos się śmiał, a potem się jeszcze dopominał aha..Wojtas posmakował już swoich stóp :) nawet mu zasmakowały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
U nas również niepokój, ślinienie się i marudzenie a ząbków narazie brak. Ostatnio byliśmy pierwszy raz na basenie i synusiowi bardzo się podobało:) Pierwsza lekcja - oswajanie bąbelków z wodą. Polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia cieszyn
witam wszystkie mamusie:) nie bylo mnie tu baardzo dlugo, ale teraz wracam:)na dobre mam nadzieje:) michałek ma 5,5 miesiaca, wazy 9,5 kg, ma jakies 80 cm ( siega od 1 konca przewijaka do 2:)a do niedawna byl tylko na cycku:)taki z niego wielki chlopak:)ostatnio probujemy marcheweczki i jabluszka, ale wyszly mu jakies krosteczki wiec sie chyba jeszcze wstrzymam albo sprobujemy bananka:)zabkow jeszcze brak, od niedawna sam zasypia w lozeczku:)- choc kosztowalo mnie to sporo nerwow:)w nocy je zazwyczaj raz okolo 1, albo 4 rano:) dalej jezdzimy na rehabilitacje ( maly ma krecz szyjny i asymetrie polozeniowa glowki) ale juz powoli z tego wychodzimy- i mam nadzieje operacja nie bedzie potrzebna- pozdrawiamy wszystkie mamusie i dzieciaczki:) ps. czy ktos wie czym smarowac krosteczki ktore wyskoczyly po zjedzeniu marchewki i jabluszka? na razie tylko natluszczm kremem ale nie pomaga:( ps2 jakie podajecie witaminki dzieciaczkom? my dajemy od urodzenia wit C, multi cebion, i wit d3- 1 krople vigantolu- ale nie wiem czy czasem nie trzeba dawek troche zwiekszac z wiekiem- zapomnialam zapytac lekarki -czy ktos cos wie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilkę bo zapracowana jestem :( Kasiu, mój mały też miał krostki po marchewce. Niczym nie smarowałam, same zeszły po paru dniach. Organizm tak zareagował na nowe jedzonko. Tak więc nie martw się, wszystko jest w porządku :) Napisz coś więcej o tej asymetrii, jak się to objawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
A my mamy dwa problemy: 1) mały przeziębił się i od dwóch dni mało śpi, marudzi, męczy go katar i kaszel 2) szukamy dobrego neurologa dziecięcego w Wwie. Może któraś z Was zna jakiegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia cieszyn
aleks, dzieki za rade:) co do asymetrii- asymetria położeniowa głowki wystepuje wtedy gdy dziecko uporczywie uklada głowke w jedna tylko strone- u noworodkow wystepuje zazwyczaj asymetria fizjologiczna prawostronna ktora mija po 1 mcu- skad pochodzi nie wiadomo, u nas natomiast asymetria jest efektem tego, ze misio sklinowal sie mi bardzo nisko w brzuszku juz 4 mce przed terminem- byl obrocony glowka w dol i na prawa strone wlasnie oraz dodatkowo wystepuje u niego kręcz szyjny- to uszkodzenie lewego miesnia szyjnego, ktore ogranicza a wlasciwie uniemozliwia mu ruch glowki na lewo- skad ten krecz tez nie wiadomo- sami lekarze nie wiedza- albo miesien naciagniety zostal przy porodzie, albo jeszcze w brzuszku- grunt ze zostalo to szybko rozpoznane - cwiczymy od 2 mca zycia- i bedziemy tak cwiczyc az do czsu, kiedy maly zacznie chodzic- teraz juz widac efekty- michalek normalnie obraca gloweczke w lewo ale jeszcze nie jest to obrot o 90 stopni. cwiczymy sami w domku, jezdzimy tez na rehabilitacje do osrodka wczesnej interwencji. teraz juz jest dobrze ale na poczatku mialam chwile zalamania, kiedy ten maly babelek lezal taki wykrecony jak rogalik w prawo i nie byl w stanie obrocic sie w lewo- choc widac bylo ze bardzo chcial- plakalam razem z nim - na szczesie ten okres juz za nami:) rehabilitacja zdzialala cuda:):) pozdrawiamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kasiu Wielki ten Twój Syneczek! Wysypkę faktycznie najlepiej przeczekać. Co do witamin, to ja podaję tylko d3 trzy krople. Tosia waży też prawie10kg a mój pediatra dobiera ilość kropli do wagi właśnie. Ze starszymi też tak było - bo te moje dzieci to od zawsze kochały jeść :-) Tosia jest taka kochana, i słodka, że można ją jeść łyżeczką normalnie ;-) Tylko za nic nie chce się przekręcać z pleców na brzuch i odwrotnie... No ale jak tu ruszać takie ciało ;-) Za to rwie się do siadania i usiłuje ugriźć wszystko co ma w zasięgu dziąseł - nie chodzi o zwykłe wkładanie do buzi - po prostu rzuca sie na daną rzecz i tarmosi "zębami". ;-) Smaruję jej dziąsła bobodentem, ale to pomaga na chwilkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! A unas też choroba ale moj 3 latek miał zapalenie krtani i musiał dostawać zastrzyki, ale naszczęście tylko 3 i jakos to przeżyłam... NArazie pozostałe dzieci się nie zaraziły wiec spoko... Moj maluszek uwielbia nowe smaki i chętnie wszystko pałaszuje , podaba mu się jedzenie z łyżeczki, jak narazie nie mieliśmy problemów z wysypkami, no tylko z komarami jak malego pogryzą do strasznie długo się goi... Podaje tylko witamine D3 2 kropelki... Jeśłi chodzi o przekręcanie to narazie robi to tylko jak bardzo się zdenewuje i długo leży np na macie... no i tak leci pomalutko a no i dzieisiaj skończył 5 miesięcy... pappapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wojtas wymyślił mowy sposób poruszania się :) leżąc na brzuchu podpiera się głową, wypina tyłek i próbuje się przesunąc do przodu...boki zrywać :P hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
wyobrażam sobie:) Mój mały podpiera się na rękach i na kolanach, pupa w górze, brzuszek w górze i buja się w przód i w tył. Też śmiesznie to wygląda. No i jeszcze pełza. Ale głównie w tył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Miałam troche przerwy, ale niestety praca daje trochę w kość :( Po pracy też mnóstwo obowiązków :( Kasiu pytałam o asymetrię bo mój mały upodobał sobie od początku tylko prawą stronę i ma lekko spłaszczoną główkę. Walczę cały czas z tym ale jest ciężko, oporny jest :( Czy któraś ma podobny problem i zna sposoby na to by "wyprostować' główkę? I czy jest szansa że będzie miał ładnie uformowaną główkę? Nie jest to bardzo widoczne, ale ja jestem bardzo wrażliwa na tym punkcie i chcę żeby miał ładną główkę :) A Twój syn do już kawaler :) Duży chłopak :) Ja podaję wit. d 2 krople, cebion multi 5 kropli. Mój Krzyś kończy dzisiaj pół roczku :) Jesli chodzi o przekręcanie na brzuszek to idzie mu to strasznie opornie :( Jak się przewróci na bok to szybko wraca z powrotem na plecki :) Strasznie chce juz siedzieć, ale niestety jeszcze trochę go "rzuca" na boczki :) Zaczęła się akcja ząbki. Od tamtego tygodnia biegunka. Już się trochę uspokoiło. Temperatura przez 2 dni była ponad 38 :( Ale dawałan nurofen i przeszło. Ogólnie jest spokojny tylko te kupki męczyły. Najgorsze jeszcze jest to że ząbki idą całością. całe dolne dziąsełka ma spuchnięte. Mogły by już wyjść, troszkę by mały odpoczął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
Aleks - jeśli chodzi o główkę to prawdopodobnie ładnie się ukształtuje gdy maluszek usiądzie, zacznie chodzić czyli gdy większość czasu będzie spędzał w pozycji pionowej. Tak bynajmniej mówi moja mama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia cieszyn
aleks, stokrotka, aleks, a bardzo nierowna ma gloweczke synus? moj synek tez ma przez to prawostrone ulozenie troszke nierowna gloweczke- ale i tak jest o niebo lepiej niz na poczatku- ja z tym walczylam tak, ze kiedy zasypial to ukladalm go na boczku, na tej bardziej wypuklej stronie, albo na wznak- i obkladalam waleczkami z pieluch, zeby mu gloweczka nie latala, i musze powiedziec ze to duzo dalo, ale teraz niestety, kiedy ma juz te 6 mcy to tak sie rusza, wierci i kreci strasznie kiedy spi, ze jest to juz niemozliwe...:( no moze tylko w tej pierwszej fazie snu, kiedy jeszcze gleboko spi tak czy siak zawsze kiedy widze ze ma glowke na prawo obrocona (czy to w domu kiedy lezy w lozeczku i sie bawi, czy kiedy spi, czy na spacerze w wozku)zaraz mu ja obracam na wprost i podkladam cos z boku, czasem widze, ze go juz szlag trafia, jak tak nim krece, no ale nie ma wyjscia... moze wiec sprobuj tej metody- jest dosyc skuteczna stokrotka- nie chce sie tutaj jakos specjalnie wymadrzac i absolutnie podwazac zdania twojej mamy, ale mi na rehabilitacji powiedziano, ze nic sie samo nie ,,wyprostuje'' i im szybciej sie zacznie dzialac, tym szybciej beda widoczne efekty, pewne rzeczy (do ktorych m.in. nalezy asymetria) najlepiej wyprowadzic zanim dziecko zacznie siadac, bo pozycja siedzaca tylko umacnia nabyte sklonnosci -np. uporczywe obracanie glowki w prawo( dlatego nam zakazano zachecac michalka do siadania- dla niego im pozniej tym lepiej) pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na zabkowanie polecam Dentinox N - dziala cuda. Ola ma juz 2 zabki i nie wiem jak ja mam je niby myc pzed snem zwazywszy, ze dziecko zasypia przy piersi i nie wiem jak ja inaczej uspic? A poza tym przecieranie zebow bardzo ja zlosci a przede wszystkim kompletnie rozbudza Na brzuchu nie znosi lezec od poczatku, za to domaga sie podciagania do siedzenia i chce wstawac. Szczesliwa jest tylko gdy sie ja postawi, przy barierce lozeczka stoi sama - boimy sie tylko zeby od tego stania nic sie nie stalo, czy to nie za wczesnie? Jak ja chce posadzic na kolanach to tak usztywnia nogi, ze latwiej ja postawic... nie wiecie czy to stawianie nie zaszkodzi na stawy, kosci? Do jedzenia daje jej sloiczki warzywne i pol lyzeczki kaszy manny dziennie zgodnie z najnowszymi zaleceniami WHO, zjada wszystko chetnie, nawet szpinak czy brokuly. Za to kleikami ryzowymi czy kukurydzianymi pluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, z tą główką to nie jest tak źle, tylko troszkę ma spłaszczoną. Ale ja bym chciała żeby miał idealną główkę, zresztą jak każda mama :) Ja przekładam mu główkę cały czas, jak się bawię z nim to układam go na lewej stronie, dla wyrównania :) Na boku też nie lubi leżeć :( Uparte te nasze dzieciaczki :) Narazie jest łysy :) więc wszytko widać, chociaż jak ktoś z boku patrzy to nie rzuca się to w oczy, ale ja wszystko widzę :( Myślę że jak mu włoski urosną to nie będzie znaku że coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
kasia cieszyn - zgadzam się z Twoim zdaniem. Nie jest to pewne, że kiedy dzidziuś usiądzie to główka zrobi się idealnie symetryczna (dlatego podkreśliłam że jest to zdanie mojej mamy) ale zaprzeczam że pozycja siedząca może pogłębić asymetrię w kształcie główki. Mojemu małemu z jednej strony zaczęła się robić spłaszczona główka gdy miał może 1 m-ąc ale szybka reakcja czyli kładzenie go na drugą stronę szybko sprawę załatwiło. W tej chwili myślę że jest to mało realne aby nasze ruchliwe dzieciaczki przypilnować aby spały tylko na jednej stronie. Choć próbować warto:) Lilka - Twoja Ola jest bardzo silną kobietką:) Mój synuś na nogi jeszcze nie staje choć potrafi się po mnie wspinać gdy mam go na rękach:) A za nami bardzo ciężka noc. Mały od wczoraj od godziny 16 bardzo płakał. Prawdopodobnie bolał go brzuszek. Spał tylko na rękach a gdy próbowałam go położyć od razu budził się i krzyczał. Nie wiem co mogło mu zaszkodzić. Ale teraz jest już chyba dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Wojtas też podciąga się do siedzenia i w wózku siedzi sam podpierając się rękoma po bokach. Na nóżki też chciałby już wstawać :) silne te nasze dzieciaczki :) Aleks Twój Krzyś to prawdzimwy "starszak" na naszym forum :) chyba pierwszy skończył pół roku. Mój Wojtas skończy za trzy dni - 4 października :) ale ten czas leci...tak dobrze pamiętam jak go rodziłam a teraz już taki wielki, rozgadany i mądry chłopak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
MaggieBlue - faktycznie pustki na forum. My właśnie przyjechaliśmy od babci a tam czasu nie było na net. Dlatego dzisiaj (z malutkim opóźnieniem) przesyłamy uściski i całuski dla Twojego Wojtusia:) Niech rośnie duży i pięknie się rozwija:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dzisiaj u nas szaro i ponuro :( Wszystkie Mamuśki chyba zajęte swoimi dzieciaczkami i nie mają czasu na klikanie. Ale zrozumiałe jest to. Szkraby potrzebują coraz więcej uwagi. Mój mały skończył tydzień temu pół roczku, już mały mężczyzna z niego :) Zaczyna coraz fajniej się śmiać. Jeszcze nie siedzi, ale coraz bardziej się stara i coraz lepiej mu to wychodzi :) Jest bardzo spokojny. W nocy wstaje tylko raz, pomiędzy 3 a 4. Dzisiaj wstał o 5 :) Ale wolę jak wstaje o 3 bo ja o 6 mam pobudkę, więc mogę się jeszcze troche przyłożyć do podusi :) Ząbka jeszcze nie mamy, chociaż dziąsełka już ma bardzo napuchnięte. A jak tam u Waszych maleństw, są już ząbki? Napiszcie też czy już siedzą, bo wydaje mi się że to już chyba czas do siadania. Miłego dzionka :) Wracam do pracy :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
Aleks - wg książek dziecko dopiero około ósmego miesiąca pewnie usiądzie. Ale tak naprawdę to jest bardzo indywidualna sprawa. Mój mały podciąga się za ręce do siadania ale sam jeszcze nie siedzi. Ząbków też narazie brak. Aleks jak Ty godzisz pracę z domwymi obowiązkami? Masz jeszcze czas dla siebie? Mnie praca czeka za dwa tygodnie a już się okropnie czuję z tego powodu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka, mieszkamy z teściami. teściowa gotuje obiady, a to jest dużo :) ja wracam do domu, zmywam naczynia, wychodzę z małym na spacer, bawię się. Czasami robimy razem zupkę i soczek na następny dzień. Jak nie zdążę to robię jak uśnie. Sprzątanie czasami zostaje na weekend :( Ale uważam że ważniejszy jest czas spędzony z dzieckiem :) Da sie wszystko pogodzić, zwłaszcza że Krzyś jest bardzo spokojnym dzieckiem :) Nie martw się, napewno dasz radę :) My kobietki jesteśmy twarde i potrafimy się dostosować do każdej sytuacji. A jeśli chodzi o rozłąkę to też nie jest tak źle. Może to dziwnie zabrzmi ale w pewnym sensie działa pozytywnie na kontakty z dzieckiem. Popołudnia i weekendy mam tylko dla dziecka i wykorzystujemy ten czas maksymalnie. czasami potrzebny jest "mały" odpoczynek. Na początku było mi ciężko, ale powoli wszytko się ułożyło. Dziewczynki, czy możecie mi dać namiary na skrzynkę. Nie wzięłam od razu i jakoś tak wyszło :( Pochwalę sie moim synkiem i zobaczę Wsze pociechy :) Ps. Jeden uśmiech dziecka wystarczy żeby człowiek poczuł się szczęśliwy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciłam z kolejnej rozmowy w sprawie pracy zakończonej fiaskiem :/ w urzedzie pracy ofert zero :/ kuroniówy też jeszcze nie dostałam, Bóg wie czemu...tak więc nie dziwcie sie dziewczyny za Wam zazdroszcze pracy...pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka1234
Aleks - dziękuję za słowa otuchy. Myślę że praca i mała rozłąka z maluchem wyjdzie mi na dobre ale jest to narazie bardzo trudne... MaggieBlue - bardzo współczuję Ci obecnej sytuacji. Musisz cały czas myśleć że jest to sytuacja przejściowa i prędzej czy później wszystko się ułoży i znajdziesz pracę. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło... Trzymam kciuki za powodzenie kolejnych rozmów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×