w jaki sposób facet cię wykorzystywal/ zaniedbywal w związku?

zaniedbywal to nie to samo co wykorzystywal ... ale można się wypowiedzieć w obu kwestiach. interesują mnie byle związki - będzie latwiej pisać, niż plakać, że teraz jesteście z jakimś draniem. zaniedbanie: mój bardzo rzadko do mnie dzwonil. nawet smsów nie chcialo mu się pisać. wykorzystywanie: czasem w sklepie zaskakiwal mnie, że nie ma przy sobie kasy ... i ja placilam. to ma być topik, żeby się powymieniać spostrzeżeniami, niech nikt się nie smuci i nie denerwuje ... tego bylego przecież już nie ma :)

Ło rany :D Zaniedbania: zero kontaktu, zero okazywania czulosci, problem ze znalezieniem wspolnego czasu; brak inicjatywy w lozku - mowie wam, masakra miec klode w lozku :D i jeszcze cos z serii 'kablowka to moje hobby' :D Wykorzystywanie: czulam sie wykorzystywana kiedy udawal, ze nie widzi ile pracuje w domu i ile na ten dom wydaje :) potrafil nawet powiedziec 'mam dosc prac domowych', kiedy jedyne co zrobil to bylo zrobienie kanapek, czyli tylko dodanie mi kolejnych naczyn do zmywania :D

czyli duzo gadal ... a nic z tego nie wynikalo

mnie się trafiali lenie i egoiści ... za to pieprzeni intelektualiści. a nic z ich gadki nie wynikalo heh

wolalabym takiego co duzo gada niz takiego co nic nie mowi :D takiego niemowe tez mialam - Ty mowisz, a On nic :D normalnie jakby byl gluchy albo niemy...ale tylko byl glupi :D

Ode mnie pożyczył 2000zł. Nie ma ani jego ani kasy. Twierdzi że odda ..... kiedyś .... :D

a mój jeden mnie nudzil heh

zabieral mnie gdzieś a potem mówil, że po prostu nie chcial zobaczyć czegoś sam. taniej wychodzilo we dwoje. noż qrva ...

kaŻdy sobie sam placil za wstęp czy żarcie, ale taniej wychodzilo na benzynie. zresztą i tak w większości jechaliśmy moim autem. on nie mial swojego

jaka ty biedna. :( trzeba sobie było wziąć michała wiśniewskiego. księżniczki się znalazły, każda by księcia chciała.

Ja mojego wykorzystałam na wiele sposobów, a on mnie nie :P trzeba uprzedzić wroga :P

ale powiedzcie mi tak poważnie, skąd się w was bierze taka małostkowość, co? przecież to wyście wybrały sobie tych facetów, wasze "miłości". a teraz siedzicie na tym kafe i pieprzycie (za przeproszeniem) jakby to był jakiś uciążliwy kot co wam srał na wycieraczkę.