Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czy to też się liczy

Czy to AŻ taka wielka zdrada??

Polecane posty

Więc tak. Poznałam faceta, po 2 tyg wylądowaliśmy w łóżku. Nie wierzyłam w trwałość tego związku, traktowałam go bardziej na luzie. Przespałam się bo miałam na to ochotę. Po niecałym miesiącu znajomości spędziłam noc z innym facetem - (z którym kontakt się urwał) - nadal będąc z poprzednim. Mimo to wciąż nie byłam pewna jego uczuć. Był to bardziej luźny związek. Dopiero po jakiś 2 miesiącach w końcu się coś zmieniło. Zostaliśmy para oficjalnie. Jesteśmy już ze sobą ponad 8 miesięcy. I chyba z dnia na dzień coraz bardziej nam na sobie zależy... I teraz nie wiem... czy można to traktować jako ZDRADĘ? Skoro oboje nie wiedzieliśmy co do siebie czujemy, czy to ma sens, czy to przetrwa? Miłość przyszła z czasem, musieliśmy się poznać, spędzić ze sobą trochę czasu, by się przekonać czy warto być ze sobą. Teraz wiem, ze warto. Problem w tym że nie mam wyrzutów sumienia za to co zrobiłam... Pytanie czy powinnam je mieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 798
nic sobie wtedy nie obiecywaliscie, oboje pewnie nie wiedzieliscie czy chcecie byc dluzej ze soba, nie powinnas miec wyrzutów, teraz przynajmniej wiesz, ze ci na nim zalezy, że gdybys teraz to zrobila, to byłoby złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też bym
nie miała. Nic złego nie zrobiłaś. Zdanie moherów się nie liczy, pamietaj o tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjk
moim zdaniem byla zdrada bo przespalas sie z jednym spotykajac w tym samym czasie i niewazne dla mnie jaki byl to zwiazek czy luzny czy na powaznie bo zawsze uczucia rodza sie z czasem to nie znaczy ze gdy jeszcze nie kochamy drugiej osoby to mamy prawo ja zdradzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arafacia - to chyba najmniej istotne... Nie należę do kobiet które czekają miesiącami aż w końcu będzie \"wolno\" sie kochać. Lubie seks i nie będę go sobie odmawiała, bo tak wypada. Nikomu nic do tego czy idę do wyra po 1 dniu, miesiącu czy roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bjk - a gdyby to był związek opierający się na seksie i miłym spędzaniu ze sobą czasu? Oboje mamy na siebie ochotę choć nie wiemy czy nam się uda? W końcu się udaje, coś się powoli rodzi, zaczyna nam na sobie zależeć? To takie złe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postawmy sprawe tak, dziewczyna umowiła sie na pare randek z chłopakiem przespali sie z sobą, jednak on po miesiacu przespał sie z inną ona nic o tym nie wie, pozniej takze odbywaly sie spotkania i oczywiscie gdyby taka sytuacja bylaby to by tu dziewczyny wszystkie zaraz zjechały faceta wyzywały, ale jak kobieta cos takiego zrobiła to obronczynie sie znalazły nie wyglada na wielka zdrade, ale to nie fer wobec chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie chcę tu niczego porównywać, po prostu sie pytam. Wiem, że to nie jest fair wobec mojego obecnego faceta ale czasu już nie cofnę. Kiedyś nie wiedziałam co do niego czuje, dlatego to zrobiłam. teraz nie wyobrażam sobie go zdradzić, bo się zakochałam i widzę że on tez. Chciałam wiedzieć, co ludzie sądzą o zdradzie w związku który tak na prawdę jeszcze się na dobre nie zaczął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 798
sama wiesz na ile to byl zwiazek i jak sama sobie powiedzialas, ze czasu sie nie cofnie, masz dobrą nauczke, najwazniejsze to byc w zgodzie z wlasnym sumieniem. jesli zrozumialas, ze zrobilas źle, to chyba wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjk
nie jest to takie zle pod warunkiem ze oboje tak uwazacie i ustaliliscie ze nie jestescie ze soba zwiazani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze mozesz mu powiedziec ze na poczatku tez byl ktos, ale to juz nie ma znaczenia.. nie wglebiajac sie wszczegoły oczywiscie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolę nie mówić, bo tamten koleś nie ma dla mnie znaczenia, to był jeden jedyny raz, a wiem, że to może wszystko popsuć. Zresztą ja tam nie wiem czy i on był mi w 100% wierny. Jeśli nie, wole o tym nie wiedzieć. Teraz bym tego nie zniosła, chyba tak samo jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama odpowiadasz sobie na te twoje pytania, wiec po co pytasz?? daj se na luz:D jakich odpowiedzi sie spodziewalas?? tez jestem predzej twoj typ, bo ja tez lubie seks i nie bede miala wyrzutow sumienia jak poznam kogos fajnego,robie co chce, nie puszczam sie z byle kim,ale jak mam ochote to to robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepepepe
moim zdaniem to zdrada. powiedz facetowi,jeśli jeszcze nie wie i zacznij mieć wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej nie pytaj,bo od razu tu sie znajda tacy co to potwierdza:D przeciez to na poczatku chyba nie byl taki prawdziwy zwiazek, wiec sie nie zastanawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiem tylko tak, oczywiście to sprawa indywidualna co ludzie uważają za zdrade, ale jest jeden istotny element w tym indywidualizmie, jesli oboje sie na to zgadzają jesli nie mówisz tego partnerowi , oznacza, że jednak byłas nie fair, nie sądzisz? nie jestem żadna dewotą, ale sprawa diametralnie się zmienia, kiedy patrzy się na to z drugiej strony? rozumiem, że wy nie mielibyscie nic przeciwko temu, żeby dana osoba puszczała się z kims innym jednoczesnie puszczając i spotykając się z wami??? swoja drogą, najwiekszym tutaj problemem jestes Ty sama, bo tu już nie rozchodzi sie nawet o to, bo ludzie maja prawo popełniac błedy, ale rozchodzi sie o to jak szybko rozkładasz nogi..ja nie szanuje takich osób...nie szanowałabym siebie, gdybym taka była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym nie rozumiecie jednej sprawy zdrada to zdrada, nie stopniuje się jej: nie można zdradzać mniej lub bardziej.. jesli zdradzilo sie jakies ideały, jakiegos człowieka, to zawsze będzie to zdrada, więc pytanie z typu, czy to duża zdrada czy mała jest bez sensu.. każda zdrada jest czymś duzym, bo rani drugą osobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady y
spotkałaś się z gościem kilka razy-to nie był jeszcze związek,a ze potem z tego narodził się związek to inna broszka. Było,minęło-zapomnij. Facetowi nie mów-bo po co:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrada to zdrada
i od razu zwalanaie winy na partnera..ze nie wie sie czy on zdradzal nie ty wcale nie masz wyrzutow sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"wolę nie mówić, bo tamten koleś nie ma dla mnie znaczenia, to był jeden jedyny raz, a wiem, że to może wszystko popsuć." to znaczy że zdrada skoro nie chcesz się do tego przyznać. proste kryterium. gdybyś nie zdradziła nie musiała byś się z tym kryć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie zdrada jak
zostało napisane, jest wtedy kiedy ukrywa sie rpzed druga osoba są osoby, które np upraiwaja seks w czworokatach, ale nie jest to dla nich zdrada bo to robia np razem, a przynajmniej o tym wiedza i sie godza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem tylko 1: nie mow przypadkiem temu obecnamu facetowi ze wtedy, dawno temu przespałas sie z innym. nie ma co narazac milosci a moim zdaniem to nie byla zdrada skoro niczego sobie nie obiecywaliscie. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
a jak w czasie składania obietnicy miała by skrzyżowane palce za plecami to też się nie liczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg ich logiki tak
mozesz krzyzowac kiedy chcesz...i sie puszczac....wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady y
oni się spotkali kilka razy dopiero-nie ma związku,nie ma zdrady. Chyba ze związkami nazywać wszystkie znajomości kilkudniowe:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady y
czemu Cię mdli?:D brat-fajny jesteś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×