Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosssia...26

Zerwałam z nim

Polecane posty

Gość gosssia...26

Zerwałam z nim dziś. Patrząc obiektywnie - nie miałam powodu. Mielismy wspaniały, udany związek. Wspólne wyjazdy, plany, udany seks, poznaliśmy nawzajem swoje rodziny. A jednak... nigdy mnie publicznie nie przytulił, wszędzie wokół widzialam wtulone w siebie pary, a on zawsze stał/siedział 2 metry ode mnie nigdy nie wyznał mi uczuć nigdy nie powiedział że tęskni z jego róznych wypowiedzi wynikało że w ciągu najblizszych lat nawet nie zamieszkamy ze sobą nie pomagały rozmowy na ten temat, mówił że albo coś zmieni albo że wymyslam, nic się nie zmieniało nie przeszkadzało mu że rzadko się widujemy gdy z nim zerwałam... nawet nie próbował walczyć, powiedział tylko że dziękuje za czas który mu poświęciłam, co mnie tylko utwierdziło w przekonaniu że ma mnie w dupie problem w tym że z mojej strony uczucia do niego sa prawidłowe, więc jest mi naprawdę ciężko, ale nie potrafiłam dłużej tego ciągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost d
Ty niewdziecznico :o powinnas dziekowac swemu panu ze z toba byl :o co za ludzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ironia losu ...
Zrobiłaś to , czego on nie potrafił zrobić i do czego sam doprowadził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gdy z nim zerwałam... nawet nie próbował walczyć, powiedział tylko że dziękuje za czas który mu poświęciłam, co mnie tylko utwierdziło w przekonaniu że ma mnie w dupie" pewnie uznal ze twoja decyzja jest przemyslana i nie ma sensu walczyc. koniec oznacza koniec i basta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
"Patrząc obiektywnie - nie miałam powodu. Mielismy wspaniały, udany związek. Wspólne wyjazdy, plany, udany seks, poznaliśmy nawzajem swoje rodziny. A jednak.." no patrząc obiektywnie to nie był żaden wspaniały,udany związek ani nawet udany. jak możesz tak mówić o związku gdzie druga strona nie wyznała nigdy uczuć a wasze wspólne plany były takie że szybko ze sobą nie zamieszkacie. To była namiastka udanego związku dziewczyno więc nie rozpaczaj tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikonik
słuszna decyzja. Gratuluje, to przełom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noxxxman
ehh co wy macie z tym wyznawaniem uczuć? Ja bardzo rzadko mówię kobiecie że tęsknię albo coś choć dokładnie to czuję ale nie mam zamiaru robić z siebie ciepłej kluchy i obnażać się czyniąc się bezbronnym, męska duma na to nie pozwala! Jak tęsknię to po prostu jadę i się spotykam a nie o tym ględzę jak kocham to po prostu robię kolację, zabieram do kina, kupuję kwiaty a nie walę nic nie znaczące farmazony - moje gesty i czyny mówią za mnie a takie zapewnianie o uczuciach to dobre jest w pierwszych kilku klasach podstawówki. Potem moje Panie nie dziwcie się że łapiecie się w sidła frajerów którzy non stop zapewniają was o miłości ale w ostatecznym rozrachunku niewiele z tego wynika!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozaznosa
fajnie "twardzielu" tylko że jak piszesz to te ciepłe kluche okazują się wcale niczego sobie,bo mają dobry bajer.Mówienie o uczuciach to sztuka.Wiesz taka potrzeba i uniejętność.A okazywane przez Ciebie uczucia-przyjadę jak czuję potzrebę ,sory ale jakie to okazywanie uczuć.Wiesz,potzrebna jest pewna równowaga we wszystkim.Trochę ciepłej kluchy ,trochę stanowczości.Jeżeli ciepła klucha to uległość wobec drugiej osoby i brak właśnego zdania,bo dla Ciebie to po prostu ktoś kto mówi! Ale Ty i tak nic nie zrozumiałeś i myślisz,że to atak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noxxxman
Rozumiem o czym mówisz i zapewniam cię że potrafię bez ogródek mówić o moich uczuciach, świetnie je analizuję i mam wysoki poziom empatii . Jestem z natury ekstrawertykiem i ogólnie mi się papa nie zamyka :) zresztą widać to po moich postach gdyż zawsze mam tendencję do rozpisywania się :) Nie widzę natomiast potrzeby ciągłego zapewniania mojej partnerki o tym że tęsknię albo że ją kocham, mogę podzielić się z nią moimi odczuciami jeśli będzie chciała ze mną szczerze porozmawiać ale jak tęsknię to nie płaszczę się i nie pierdzielę przez tel jak to tęsknię bo to nie w naturze faceta. Po prostu zjawiam się u niej i jestem z nią albo zabieram gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noxxxman
aha i nigdy w życiu nie uważałem się za twardziela, maczo czy innego badziewnego wymysłu popkultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×