Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

izis888

Kto na 2010??

Polecane posty

... :) no a jakie cechy zeby wasze pomomstwo po was odziedziczyło?:D ... bo ja baaaardzo chce z cech fiycznych: nasz ciemne włosy i karnacje i wieeeeeelkie niebieskie jak neibo oczy mojego A. :D ... ooooo tak - :D:D a cechy charatkeru - a nich sie cale wda w tatausia!:D .. ja jestem za nerwowa, za duzo naraz chce wszytkieg zrobic i za \'ruchwilwa\' jestem:D ...niech bedzie opanowane, spokojne i tak delikatne jak moj narzeczony;) Wódka- my mamy 200 butelek 0,5 na 150 ludzi dwa dni.. musi starczyc:) na drugi dzien mamy jeszcze piwo lane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh jest jeszcze troszke czasu :) To jestes na takim samym etapie jak my :) tyle, ze my mamy jeszcze samochod, ktory powiezie nas do slubu :) no a z ta kasa to rzeczywiscie ciezko... ale damy rade i bedziemy mialy wymarzone wesela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguś1984
z autem musimy jescze dogadać..mamy kandytatów do wypożyczenia:)..a wesele na pewno będzie wymarzone..musi być..a Ty Oleum na kiedy dokładnie??..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też każdą uzbieraną kwotę dajemy na lokatę i też się boję czy dozbieramy odpowiednio dużo. Ale z drugiej strony większym zmartwieniem są moi rodzice, wczoraj znowu od matki usłyszałam (przy okazji składania życzeń), że \"ona płaci i ma być normalne wesele\". Nie ukrywam, że chodzi im przede wszystkim o alkohol. Na pewno wyda Wam się to dziwne, ale nie chcemy stawiać wódki na stołach. Wiąże się to z różnymi sprawami, pracą mojego narzeczonego (jest profilaktykiem uzależnień), naszym stylem życia, ale też większa część gości, którzy będą na weselu nie pije w ogóle. Poszliśmy na kompromis i znaleźliśmy taką salę, na której jest bar i będzie on otwarty, będzie można pić co się chce. Barman będzie robił drinki i wydaje nam się to fajnym pomysłem. Natomiast moim rodzicom nie, co więcej na każdym kroku słyszę, że oni za to płacą, więc ja nie mam nic do gadania. Wszelkie próby przekonania są kwitowane stwierdzeniem, że my się nie znamy i jak nie będzie normalnie to ani oni, ani ich goście (?!) nie przyjdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GdybyByłoTak współczuję takiej postawy rodziców. U Nas to ja z partnerem decydujemy co będzie a rodzice spełniają Nasze marzenia, mimo, iż też płacą za wesele. Auto - nie wypożyczamy, bo teście kupili nowe super czarne Mondeo i chcemy tym autem jechać do ślubu a jedyne co zrobiły w tym zakresie to je wystroimy delikatnym kwiatem. A dzieciątko... O rany... Chcę tu i teraz... Ale niestety moi rodzice bardzo konserwatywni i by mi nie wybaczyli... Więc starania w dniu ślubowania... A Naszej forumowej mamusi gratuluję kruszynki... **** Jeszcze 62 tygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agus a ja tak jak mam w stopce :P czyli 28.08.2010 :) My alkohol bedziemy tez niedlugo kupowac, moj narzeczony wlasnie jezdzi po hurtowniach i dowiaduje sie co i jak, z tego co widze alkohol podrozal i to bardzo :( my bedziemy zapraszac ok 200 osob ( sadze, ze wszyscy nie przyjda) czyli ok 200 flaszek, albo i wiecej bo gosciom tez bedziemy chyba dawac ale poprawin nie robimy :) myaja ja bym chciala zeby moje dziecko mialo blond wloski po tatusiu ;) bo ja mam prawie ze czarne :P hihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy powiadamiacie świadków o Waszej decyzji. Ja z D. postanowiliśmy mieć i świadków i starostów. Na świadków ja biorę przyjaciółkę a D. qzyna, A na starostów ja qzynke, a D. męża siostry jego mamy. Tak sobie myślę, czy urodziny przyjaciółki (22 czerwca) do dobry pomysł by ją odwiedzić (mieszka na drugim końcu polski) i poprosić o bycie świadkową. Dodam, że nie znam jeszcze godziny w kościele ;/ Jak to u Was wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguś1984
u mnie świadkowie już wiedzą..świadkową jest moja siostra i chyba nie może się doczekać tak bardzo jak i ja:)..już panieński mi planuje;)..Oleum-nie zauważyłam:)..a ile planujecie kasy na wesele..ja wiem że tego nie da się tak wyliczyć, ale tak około..a alko faktycznie coraz droższy:(..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolipopppppppp
2010: Styczeń: -Agucha-ropucha 23.01.2010 Luty: -loloinka 13.02.2010 Kwiecien: -ja_23 wielkanoc 2010 -biedronaa 17.04.2010 -kwiecienplecien 24.04.2010 -sylvvia85 24.04.2010 -crazy_green_eye 24.04.2010 Maj: -mroofka 22 1.05.2010 -chysula 1.05.2010 -iff 1.05.2010 -vavava 1.05.2010 --manika 15.05.2010 -_majka_ 15.05.2010 -muffinka 21.05.2010 -krea 29.05.2010 -patricio76 29.05.2010 -wesola holenderka 29.05.2010 -anusll maj 2010 -przyszlazona maj 2010 -Novomova maj 2010 -medea23 wiosna 2010 Czerwiec: -komi 5.06.2010 -aniolek27 5.06.2010 -raamonaa 5.06.2010 -anik... 5.06.2010 -N.O.R.M.A.L.N.A 12.06.2010 2 -yeenna 12.06.2010 -Ancia1979 12.06.2010 -czona 12.06.2010 -makusia 12.06.2010 -kika5 12.06.2010 -GdybyByloTak 19.06.2010 -pcheła 19.06.2010 -Ewelina1985 19.06.2010 -Anulka 84 26.06.2010 -Dotin 26.06.2010 -evvvunia 26.06.2010 -bez pomocy 26.06.2010 -olqaa88 26.05.2010 -mia85 26.06.2010 -Mycha38 26.06.2010 -motylek_85 26.06.2010 -Ewelina 1985 czerwiec 2010 -ul3k czerwiec 2010 -Katii23 czerwiec 2010 -natalak czerwiec lub lipiec 2010 - Blond Dajmond czerwiec lub sierpien 2010 Lipiec: -kasienka19 3.07.2010 -izis888 10.07.2010 -Wenecija 10.07.2010 -agusiaaaaaaaa 10.07.2010 -JA TEŻ MAM 10/07/2010d 10.07.2010 -ewelka 17.07.2010 -zabcia_ 17.07.2010 -lusiatczew 17.07.2010 -marcowa narzeczona 17.07.2010 -ewelelinka 17.07.2010 -gosiag88 17.07.2010 -salsera 24.07.1010 -krolowazycia 86 31.07.2010 -blackksieczka 31.07.2010 -cosinusss_ lipiec 2010 Sierpień: -havanka 7.08.2010 -Anuszka 88 7.08.2010 -agnieszka 9922 7.08.2010 -aaaanula 7.08.2010 -błyskotka6 7.08.2010 -madziulek86 7.08.2010 -JMS 7.08.2010 -agula8686 7.08.2010 -yolla2 7.08.2010 -k-eight 13.08.2010 -smkttwmm 14.08.2010 -Toczek 14.08.2010 -jagodowe_pole 14.08.2010 -pannna młoda 14.08.2010 -oliwka8 14.08.2010 -achajka27 14.08.2010 -sylwunia23 14.08.2010 -kalianasza 14.08.2010 -Agnieszka1986-A2 14.08.2010 -Antonina123 21.08.2010 -magdunia1987 21.08.2010 -kamila 1986 21.08.2010 -kiniam 21.08.2010 -DOminikaSyrenka 21.08.2010 -Aguś1984 21.08.2010 -oleum 28.08.2010 -cytrynka277 28.08.2010 -Dominika2888 28.08.2010 -sczzesliwa1111 28.08.2010 -myaja 28.08.2010 -madziulka_85 28.08.2010 -szczęśliwa narzeczona 28.08.2010 -szkajaca82 28.08.2010 -kasia kasiulenka 28.08.2010 -sylwuska88 28.08.2010 Wrzesień: -kala19 11.09.2010 -Brzoskwinka_27 11.09.2010 -ihgkljk 18.09.2010 -Ania_G. wrzesien 2010 -świeżanarzeczona wrzesien 2010 -sunrise girl wrzesien 2010 -Łukasz88 wrzesein 2010 Październik: -samasamotna 10.10.2010 -lakkika pazdziernik 2010 -daisy mum pazdziernik 2010 -Lenka1402 pazdziernik 2010 -asienka 23 rok 2010 -Katii23 rok 2010 -23latkaaaa rok 2010 -ewela85 rok 2010 -Gosiuniaczek rok 2010 -Novitka rok 2010

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nie mam siostry, a bardzo bym chciała... Co do alkoholu to próbowałam namówić teściów na zakup, bo wzięli ten problem w całości na siebie, ale nie chcą tego kroku poczynić, mimo, iż mój tata też im już to proponował. Uważają, że kupią dopiero przed samym weselem, bo tego nie zabraknie w sklepach i dosłownie nic ich nie przekonuje... W ogólne nic nie chcą kupować, ani się dorzucać do niczego... Dobrze, że moi rodzice jakoś bardziej swobodnie do tego podchodzą... Przynajmniej na razie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguś1984
JMS- nam też rodzice bardzo pomagają..zarówno z jednej jak i drugiej strony..mam nadzieje że tak zostanie..bardzo pomaga nam ich wsparcie..no i moja sister..ona to bedzie niezastapiona:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U Nas po za tym wygląda to tak, że ja przecieram szlaki wesel, bo jak do tej pory nie było żadnego w rodzinie i nie ma się kogo poradzić. Wszystkie qzynki i qzyni na razie wolą żyć w wolnych związkach i tak tworzyć rodzinę, więc ja pierwsza rozpocznę ślubny pociąg. Z jednej strony się cieszę, a z drugiej chciałabym wiedzieć, że mogę się kogoś bliskiego poradzić. No i z kim ja pójdę po moją suknię. Tylko z mamą, a wolałabym aby Ktoś mi jeszcze towarzyszył, bo ja i mama to dwa różne gusta i się nigdy nie pogodzimy w kwestii wyboru odzieży i innych rzeczy. Ale jakoś to będzie. Na świadkową nie będę mogła liczyć, bo niestety mieszka bardzo daleko zresztą jak cała rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguś1984
co do wyboru sukni to ja mam aż za dużo chętnych..oczywiście moja mama i siostra, ale też mama narzeczonego chce się udzielić w tym temacie..no i sam narzeczony nie zwarzając na przesądy;)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek_85
Cześć dzieczyny ;) N.O.R.M.A.L.N.A - gratuluje ci dzidziusia, też bym już bardzo chciała no ale czekamy do ślubu. Jesli chodzi o świadków to moim będzie moja siostra a mojego B. jego brat - już zostali o to poproszeni no i oczywiście się zgodzili ;) Alkohol na dwa dni mamy taki: * 140szt - 0,5l (70 gości) * 5 szt białego wina, 5 szt czerwoneg wina * piwa - w drugi dzień. Na konkursy: * dla kobiet- szampany * dla facetów - piersiówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguś1984

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moimi swiadkami beda moje siostry a S bedzie mial za swiadkow swoich dwoch najlepszych przyjaciol. Co do alkoholu to ja wcale nie mam zamiaru kupowac 0,5l na glowe, bo bedziemy mieli kilku niepijacych na weselu i sporo ludzi,ktorzy nie pija wodki wiec zaopatrzymy sie w wieksza ilosc wina, kilka butelek ginu, whiskey i piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! jak fajnie jest poczytac ze nie tylko ja mam tysiace problemow i watpliwosci co tego dnia ;) my mamy termin 24.07. i rzeczy ktore mamy zalatwione to sala, muzyka i auto... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguś1984
ja z jednej strony nie mogę się już doczekac..a z drugiej przeraża mnie to ze czas tak szybko leci i boje sie ze nie wyrobimy sie ze wszystkim:(..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli chodzi o swiadków to swiadkowoą bedzie moja siostra, a swiadkiem jeszcze niewiadomo kto. Siostra jak tylko sie dowiedziała o zareczynach odrazu mi oznajmiła ze jak jej nie wezme na swiadkową to sie do mnie do konca zycia nie odezwie:D wiec cóz było robic? hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguś1984
u mnie też siostra zadowolona:)..czasami mam wrażenie że momentami cieszy się bardziej niż ja-o ile to możliwe:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!!! A ja nie wiem w sumie czy czasem wesela nie przesune!!! Bo sie okazalo,ze jestem w siodmym tygodniu ciazy (dodam,ze ciaza zaplanowana),wychodzi ze jakos pod koniec stycznia poczatek lutego bym miala termin,a w maju chcialam brac slub,no ale musze do tego czasu powrocic do swojej wagi!!!!Takze sobie myslalam,ze wesele przeloze na poczatek wrzesnia,choc z niechecia.Ale tak pragnelam dzidziusia,wiec nie ma czego zalowac!!!! Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mamy kolejną mamusie. Gratuluję i ciesze się z Waszego szczęścia. Ja bym ślubu nie przesuwała, ale jeśli to ma być Twój dzień i Twój komfort zabawy to zadecyduj zgodnie z własnymi preferencjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JMS- ja powiedzialam mojej przyjaciolce przez telefon ze bedzie moja swiadkowa w momencie jak powiedzialam jej date slubu. Ona na to ze bedzie miec slub miesiac wczesniej i chce zebym ja swiadkowala u niej:) GdybyByłoTak - bardzo mi sie podoba twoj pomysl, to ze poszliscie na kompromis i nie zrobiliscie bezalkoholowego wesela. Nie daj sie rodzicom, wytlumacz im swoje powodu, gosciom to bez roznicy czy beda miec wodke z baru czy na stolach. osobiscie z rodzicami nie mam najmniejszych problemow, z przyszla tesciowa nawet nie rozmawialam jeszcze o niczym. Wie tylko kiedy bedzie wesele. Wesele finansujemy sobie sami, mamy wystarczajace oszczednosci zeby zrobic impreze chocby dzis. To jest plus slubu po 30:) moi rodzice wprawdzie powiedzieli ze cos nam dadza ale po pierwsze nic konkretnie nie ustalilismy, moze pogadamy o tym w swieta Bozego Narodzenia jak przyjedziemy do domu, a po drugie to na to sie nie nastawiamy. Beda chcieli i mogli to fajnie, nie dadza tez ok, potraktujemy to jako prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki JMS i achajka27 za słowa otuchy. Niestety nasze argumenty są jak grochem o ścianę, wręcz powodują jakieś dziwne aluzje mojego ojca, które obrażają mnie, mojego narzeczonego i jego rodzinę. Co więcej koronnym argumentem przeciwko barowi jest wstydliwość gości, którzy będą się czuli niezręcznie podchodząc do baru. Tak, jakby wypuszczono ich z zoo. Poza tym wszyscy tylko będą na naszym weselu siedzi i tropili, ile kto wypił czego. Mówię Wam porażka, jestem zdepresjonowana maksymalnie, aż mi się śnią weselne koszmary. Co więcej to tylko moi rodzice twierdzą, że oni płacą za wesele... Bo jak na razie wszystkie zaliczki my płaciliśmy i regularnie na ten cel odkładamy. Już była wielka awantura o zapraszanie wszystkich ciotek i pociotek, bo rodzina jest tylko jedna i naprawdę poddaliśmy się, przez co część naszych znajomych zaprosimy dopiero po pierwszych odmowach z rodziny :/ I powiem Wam, że ja bym się dała zadziobać i by wykłócili ze mną chyba wszystko oprócz kościelnego, bo dla spokoju bym odpuszczała, ale w kwestii alkoholu mój narzeczony zdania nie zmieni. Nie wiem, co mam robić, bo nie chcę doprowadzić do awantury i nie przyjścia moich rodziców na wesele. A wiem, że jak mój ojciec tak postawi sprawę to słowa dotrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GdybyByłoTak - tak to już jest kiedy ścierają się światy młodych i ich rodziców. Moja lista gości niestety też zawiera osoby, których bym nie zapraszała, ale jak to rodzice mówią, jedna córka, pierwsze wesele, to wypada zaprosić. Więc lista jest długa. Choć i tak doszliśmy do konsensu po mojej awanturze, że to mój dzień i to ma być moja zabawa, to ja ja mam pamiętać a nie reszta. W sumie jak tak myślę, to u Nas chyba też by bar nie przeszedł jeśli były tylko bar bez alkoholu na stołach. Większość chyba by się jednak krępowała zamawiać, tak mi się wydaje. Ja również odkładam pieniążki na wesele. Tak na zapas. Jakby co. W końcu lepiej mieć jakiś zapas złotóweczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka19
Oj dziewczyny. Powiem wam tak, że wydaje mi się że nasi rodzice też mieli problem ze swoimi rodzicami. i też chcieli po swojemu, ale się nie dało. Ja już teraz mam trochę tego wszystkiego dość. O jedzenie i alkohol jeszcze się nie sprzeczamy, ale problemem jest np. zespół. Wspólnie z narzeczonym wybraliśmy coś co nam się podoba i zawsze to chcieliśmy mieć (czyli żadnego disco polo i przyśpiewek kapeli z sąsiedniej wioski) , a już mój ojciec i przyszły teściu jest obrażony, bo oni by chcieli tak żeby "biesiadnie " grali. Żadne argumenty nie docierają, że jak ludzie się chcą bawić to się będą bawić przy wszystkim. Teraz to już sama nie wiem czy brać to co ja bym chciała, czy dla świętego spokoju znaleźć im tą piątkę dziadków śpiewających "przeleć mnie w tej koniczynie..." ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak Was czytam, to naprawde sie ciesze,ze my sami sobie placimy i sami o wszystkim decydujemy. Oczywiscie, prosilam mame o rade, ale i tak do mnie nalezala ostateczna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka19
Chodzi o to, że za część wesela też płacimy sami, ale gdy weźmiemy to co nam się podoba a rodzicom nie, to później będę miała wyrzuty sumienia przez cały rok że zarówno oni jak i rodzina może się źle bawić przy zespole, albo jedzenie im nie będzie smakować albo ... itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka, to probujac uszczesliwic rodzicow zgodzisz sie na piosenki w stylu,, Panno Walerciu,, ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×