Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tomaszowianinka

Problem z ..... kotem

Polecane posty

Zaastanawiam się, i nie zbyt mam . Jak mi sie uda go znów złapać na kocu, to do plecaka go biore... jmgjhggmg - Jasne ze odrazu lecą do lekarza, ja tak samo :D Ale ja bardzie troche sie o zwierzata niz oni....niestety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmgjghgmg
No a potem zdziwko u niektórych że zwierzę było, było i nagle go nie ma... A przecież to kwestia odpowiedzialności, bo zwierzę o siebie nie zadba jak człowiek, nie powie też co mu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad jestes? moze ktos pozyczy Ci transporter? wejdz tu: www.forum.miau.pl i napisz prosbe o pomoc. Trzeba sie zarejestrowac i wejsc do dzialu "koty". 4 lata to tyle co nic, koty zyja 20 i wiecej (w dobrywch warunkach oczywiscie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z Tomaszowa Mazowieckiego, ok na stronke już wchodzę . Wieć że mało, ale 4 lata to też nie jest takie "nic" a on jeszcze do tego u nas w domu sie urodzil, wiec jeszcze abrdziej jest przywiązany do na.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmgjghgmg
U Tomaszowianki ten kot jest cztery lata a nie wiadomo nam w jakim wieku do Tomaszowianki trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmgjghgmg
Aha, jednak cztery... To ma fiu bździu w głowie jeszcze! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmgjghgmg
To ja spadam na razie. Pisz, Tomaszowianinko (sorry za wcześniej źle przeze mnie pisany twój nick), co z kotem. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc***
wreszcie jakis ziomal na forum :)🖐️ tomaszowianka Ja tez mam koty ;) idz do Ejsmonta na Polną facet ma wiedze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc***
no rozumiem ale na Polnej jest tez weterynarz który przyjmuje we własnym domu Żerek choc go nie polecam bo naciągacz ale w podbramkowej sytuacji mozna podjechac do niego o kazdej porze ;) lub spróbuj zadzwonic moze poradzi coś przez fon ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc***
kurde jestem w pracy nie mam :O echhh skąd mogłam wiedziec ze sie pojawi temacik o kotach?:D:D:D Jakiego milusia masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnomaliA jak pisałam wcześniej, zaszył się gdzieś, i nie wiem gdzie on jest ; // WIęc nie moge go teraz wziąść . . . A pozatym zaraz musze też iść do pracy ; //

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie nie .... Do pracy idę na 3-4 godzinki..... W tym czasie będą go w domu oglądać ... Bo teraz serialnie nie mgoe go znaleźć : / Jak go nie znajde, to potem bede musiała iść ; / amoże mu przejdzei ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Tobie dziura w zebie kiedys sama przeszla? Albo jesli mialas kiedys cos zlamane - czekalas az samo przeszlo? Jasne, to "tylko" zwierze i pewnie mu przejdzie (lub nie), poskarzyc sie nie moze ani nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomaszowianko, pytanie az samo sie cisnie na usta: skoro meiszkasz w okolicy, ktora nie jest bezpieczna dla kota - to po co go wypuszczasz? Zeby wykrwawil sie gdzies w rowie? Taki potracony kot moze zyc jeszcze kilka dni nie mogac sie ruszyc, kona powoli, muchy skladaja w nim larwy... Tego chcesz dla swojego kota? :( No nic, ale to Twoja decyzja, zycze szczescia temu kotu i zdrowia. I zeby dozyl pomocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swietnie ze idziesz, trzymam kciuki za sukces! I napisz co z nim jak bedziesz miala chwilke, ebde tu zagladala stale. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmgjghgmg
Coś już wiadomo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee pewnie olała kota
bo to przecież TYLKO kot i nie powie co go boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ne to nie tylko kot jak ty to mówisz ; // Na Polnej, też nie było weterynarza ; // Ale co ciekawe..... kociakowi już przeszło i wszystko ok, ale i tak wolałabym z nim iść .... tak dla bezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×