dzisiaj niedzielaDDD

brat tylko sie pilnuj! ;) no no, sa postepy w temacie, a ja tu nic nie wiem ;) zapytałam mojego chłopaka po czym poznać, że ta osoba jest własciwa. Powiedział, że to bardzo proste, po tym, że jesli człowiek się stara dla drugiej osoby to ona to widzi i, uwaga: potrafi docenić. Nawet w najprostszych sytuacjach... :)

mp-30 wyszłam z kąpieli -Ja byłam 3 razy na pieszej pielgrzymce do Częstochowy i nikogo sobie nie wymodliłam A ode mnie to 16 dni dreptania, jakieś 450 - 500 kilometrów. No to dałam sobie spokój z marzeniami o chłopaku a bo te fajne chłopaki to w knajpce pod ratuszem w czestochowie siedza:):):)...anie pod szczytem....:D

kasikonik

kasikonik brat tylko sie pilnuj! no no, sa postepy w temacie, a ja tu nic nie wiem zapytałam mojego chłopaka po czym poznać, że ta osoba jest własciwa. Powiedział, że to bardzo proste, po tym, że jesli człowiek się stara dla drugiej osoby to ona to widzi i, uwaga: potrafi docenić. Nawet w najprostszych sytuacjach... wiesz cos w tym jest:):).....zgadzam sie:):)

kasikonik co racja to racja :D brat potrafisz zarazić optymizmem. Oby to przyniosło oczekiwany efekt :):):):)

a ja mimo wszystko nie wierzę w 'cud' heh...idę coś porobić

plansza..........:D:D:D.....chce tym zarażac:)::):):):):):).............bo po 2 miechach.....dołu przyszło słonce:):):)........kurcze ja nie wiem jak i co to bedzie?????? bo tego nie wie nikt...........ale serducho mi naparza bo za 4 godziny mam spotkanie.......swiat jest MEGA:):):)....

MONTE

brat i to się chwali że chcesz zarażać optymizmem. Dwa miechy mega doła to trochę dużo. Więc Ci się należy trafić wreszcie na kogoś fajnego :):):):) serce naparza :):):):) - fajnio, fajne uczucie. Będzie dobrze, mówię Ci. :):):):) ja tam już chyba straciłam nadzieję co do siebie...ale to nie ważne w tym momencie. Kto chce mega pysznego rosołku? Sama gotowałam. :D

brat i to się chwali że chcesz zarażać optymizmem. Dwa miechy mega doła to trochę dużo. Więc Ci się należy trafić wreszcie na kogoś fajnego serce naparza - fajnio, fajne uczucie. Będzie dobrze, mówię Ci. ja tam już chyba straciłam nadzieję co do siebie...ale to nie ważne w tym momencie. Kto chce mega pysznego rosołku? Sama gotowałam. ja chce:D plansza........ale uwierz....ja nawet sie nie spodziewałem......niczego .....kurcze to zycie naprawde jest piekne:):):):):):):):):)..takze nie mozna nigdy mowi ze nigdy.....nie znałem dnia ani godziny ani miejsca.....a tu bach:):):).....

oki. Rosołek z makaronem i pietruszką leci for ju brat :) brat ja wiem że się nie spodziewałeś. :) wierze w to. To jest właśnie w tym najfajniejsze że uderza wtedy kiedy się tego najmniej spodziewasz. Tylko czego chorobcia mnie to "uderzenie" jakoś omija szerokim łukiem ;) albo chadzam nie właściwymi ścieżkami...

no to plansza.... oki. Rosołek z makaronem i pietruszką leci for ju brat fenkju............

wróciłam:D tylko chodzę i jem:o dla mnie ten \'cud\' który by się zdarzył to zakochać się z wzajemnością w wolnym facecie...i tyle....ale w moim przypadku to zawsze pod górkę jest... hm...mam teraz na myśli jedną opcję...kumpel chłopaka mojej siostry szuka dziewczyny, ale jak ja znam swoje szczęście, to mu się nie spodobam:P ah..jaka gorrąca, paląca słońcem niedziela...

Montmorlonit (hekate23@o2.pl) wróciłam tylko chodzę i jem dla mnie ten 'cud' który by się zdarzył to zakochać się z wzajemnością w wolnym facecie...i tyle....ale w moim przypadku to zawsze pod górkę jest... hm...mam teraz na myśli jedną opcję...kumpel chłopaka mojej siostry szuka dziewczyny, ale jak ja znam swoje szczęście, to mu się nie spodobam ah..jaka gorrąca, paląca słońcem niedziela... a moze mu sie podobasz monte......skad wiesz????.....ja podobo sie kobietom podobam????.....aczkolwiek ja tego nie wiem:O:O:O:O...taka mała dygresja:P:P:P:P:P:P

:D

bracie nie śpiesz się tak hehe, on jeszcze mnie nie zna:P ale ja o nim coś tam słyszałam i widziałam jego foto:)

muszę siostrze wspomnieć, zeby spotkanie jakieś zorganizowała;) wtedy się zobaczy...

Montmorlonit (hekate23@o2.pl) bracie nie śpiesz się tak hehe, on jeszcze mnie nie zna ale ja o nim coś tam słyszałam i widziałam jego foto a moze.....:) tylko napisałem.... monte ja tez nie wiedziałem...i chyba nawet nie chciałem.....POJAWIŁA SIE NAGLE ANIA:):):):):)........jestem heeeeeeeeeeepi

plansza....gdzie sie podziewasz???

kto przygarnie plansze??? :(:(:(:( :( :P

bracie, cieszę się razem z Tobą, bo pamiętam jak cierpiałeś niedawno....

plansza, przygarniamy i tulimy{kwiat] coś się stało niedobrego?

Już mam dosyć tej walki. Koniec kropka. Za dużo sił mi to zabiera i czasu. Już go i tak tyle straciłam....:O Trzeba prawdzie w oczy zajrzeć... :(

monte...ja nie cierpiałem....ja byłem w rozpadzie:O:O:O:O:O:O.........nikt nigdy mnie tak nie oszukał jak ona.....powiemci tak szczerze....ze szukałem ukojenia na necie....trafiłem tutaj,poznałem pare osób ktore mi cos w łeb wbiły,i stanałem na nogi....ciesze sie ze tak szybko....niechciałem szukac kobiety na siłe.....na kaca,na klina.....całe szczescie ze ten etap wymazałem tak szybko...trafiła sie Ania...czysty przypadek,chwila,jedno spotkanie,dzisiaj zuzel...nie wiem co bedzie??? ale czekam z utesknieniem,jakos tak jest ze chce juz ja zobaczyc:):):)

oszukała mnie....wykresliłem ja z zycia...moze dlatego????

:D

:) . . . :(

brat

plansza

Dzisiaj niedziela..i do daleej taak?? A więc NUDYYY, NUDYYY i jeszcze raz NUDYY...może póżniej jakiś spacerek.. ;)