Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mili25

Moj facet mnie totalnie olewa!!!

Polecane posty

Gość mili25

Cholera jasna, obiecuje, ze zadzwoni, czekam i oczywiście nie dzwoni. Po kiego grzyba wiec obiecuje? Pisze jednego smsa dziennie albo czasem nawet zapomni napisac. Wczoraj poszedl do kuzyna na wieczor kawalerski, nie wiem co tam sie dzialo. Ma mnie w dupie, bo dzis mielismy sie spotkac a tu glucho. Utrzymywac nadal ten chory zwiazek w kupie czy rzucic to wszystko i nie zadreczac sie wiecej takim olewatorstwem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echech
Zostaw go i sie nie mecz. Wiem co mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
ja olewam dzis mojego bo mnie wkurwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamammamam
a dlugo jestescie ze soba? po ile macie lat? moze na poczatku pogadaj z nim i zobaczysz co bedzie dalej jesli nic sie nie zmieni to zerwoj z nim przynajmniej ja bym tak zrobila ale wybor nalezy tylko i wylacznie do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili25
zapomnialam dodac ze chodzi mi o pissing :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zależy Ci na nim aż tak, że możesz z tym żyć? BO mi się wydaje że chyba jednak nie... Facet któremu za;ezy jest w stanie zrobić naprawdę sporo, by być z ukochaną osobą. Nie pozwalaj sobą pomiatać. Nie bądź na każde jego zawołanie albo kiedy tylko on ma czas. Postaw sprawę jasno. Spotykacie sie i koniec. Jak nie ma czasu odp na smsa to go ... wyjdź gdzieś - jak napisze - daj mu do zrozumienia, że potrafisz miło spędzić czas BEZ NIEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za tępak
Całkowicie zgadzam się z koleżnką Złooo;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili25
Lat mamy tyle ile w moim nicku:) Napisałam do niego esa, że wczoraj miał zadzwonic, mial dziś napisać, mieliśmy się spotkać i nic z tych rzeczy nie wyszło. I napisałam, że mam do niego żal, bo chyba każdy by miał za takie traktowanie. Odpisał, że przeprasza i że bardzo mocno kocha. Tylko, że to nie pierwszy raz. Odnoszę wrażenie, że dla facetów to taka normalka, że takie traktowanie dziewczyny wydaje im się tak odpowiednie i normalne jak to, że codziennie trzeba chleb do domu kupić. Sama nie wiem co o tym myśleć... Pytam się czy to ciągnąć czy zakończyć ale tak na prawdę trudno zakończyć. Zanim przejdzie się do ostateczności to zawsze chce się jeszcze powalczyć, próbować zmienić, naprawić... Tylko czy z nim jest to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili25
Złooo umówiłam się z koleżanką zamiast z nim i poiformowałam go o tym oczywiście. Tylko pewnie go to nawet nie ruszy. Przyjmie to do swojej bańki i za 10 minut zapomni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgooora
co do ci facet ktory cię olewa i nie zalezy mu na tobie to nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili25
No właśnie to już dla mnie nie ma sensu. Znów głucho. Jejku jak takie coś może boleć!!! Dlaczego on o tym nie wie!? Na razie czekam, co będzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapryskowa
Kochan mili25, mój robi tak samo.. i wiesz co najlepiej na Niego działa, jak ja również się nieodzywam.. Miał się umowić i nic.. to niepisz Mu że Ci przykro i wogóle, poprostu olej to i nawet niewspominaj że miał coś zrobić. Z Nimi nie warto.. poprostu olej to...I następnym razem ty się z Nim umów że zadzwonisz, że przyjdziesz.. i udaj że zapomniaałaś...Jeśli Mu zależy to Go ruszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazurka
Wy chyba zgłupiałyście! Facet nie dzwoni, ma cie w dupie, a ty masz za to udawać, ze też masz go gdzieś? a po cholerę? i niby co to ma być za związek? długo chcesz udawać, ze go olewasz, a w duszy płakać?! Zostaw pajaca i poszukaj innego. Niech ten olewa jakąś inną. daj sobie spokój. Skoro olewa i zapomina to jasne jak słońce że NIE KOCHA!!! Bo jakby kochał cię dziewczyno to byłabys najważniejsza na świecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EJJJ NOOOO
Dziewczyno ! Nie wie że to moze boleć bo mu nie powiedziałaś. A jeśli powiedziałas to na zasadzie wypomianania mu co zrobiił i czego nie zrobił. Porozmawiaj z nim! Powiedz jak się z tym czujesz. Bo skoro mówi ze Cię kocha, to napewno będzie zwracał uwagę na twoje ucucia ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EJJJ NOOOO
I jeszcze jedno... tak z własnego doświadczenia. Może dostajesz jak ja takiej emocjonalnej padaczki. I od razu przez głowe przechodzą ci chore myśli jak on nie napisze smsa, albo nie zadzwoni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili25
Ano mam tak, że sobie od razu myślę nie wiadomo co. Ale to dlatego, że tak strasznie emocjonalnie do wszystkiego podchodzę, bardzo się angażuję i staram i gdy widzę takie olewatorstwo zamiast choć podobnego zaangażowania to sobie w głowie tworzę różne obrazy. Ale nad tym na szczęście panuję. Napisaliście, że jeśli on tak się zachowuje to mnie nie kocha (bo powinnam być dla niego całym światem) ale co jeśli on mi mówi, że mnie kocha? Mam mu nie wierzyć? Jak jesteśmy już razem to jest po prostu... cukierkowo. Najgorzej jak się nie widzimy. Kontakt się urywa. On nie pisze, ja w sumie też, bo nie lubię kiedy to ja w związku bardziej się staram i latam za facetem, a on? Kiedy mu humor pozwoli to łaskawie odpisze. Wiecie co? Pogadam z nim na ten temat, bo mam dość przeprosin i robienia dalej tego samego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesolutka1982
jak bym czytala o sobie kilka lat temu, jak byl to spedzalismy czas fantastycznie ,a kiedy sie rozstawalismy obiecywal ze zadzwoni na drugi dzien i nic. czekalam 2 dni i ja dzwonilam a czasem caly tydzien, i jak sobie przypomnial to zadzwonil, jak nie znow jak sie kontaktowalam piewrsza. mowil ze teskni, kocha ale nie okazywal tego jak sie nie widzielismy. pozniej zaczal tak tez robic w weekendy, nie chcial ze mna sie spotykac?? podobno chcial ale tak jakos wychodzilo... w koncu po baardzo dlugim czasie sie rozstalismy,nie wiem jak to, glupia, moglam tak dlugo znosic. wiec mili25 czy chcesz miec jak ja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tak kiedyś miałam. Najpierw po 30 smsów dziennie, potem coraz mniej, coraz mniej... Nie było smsów na dzień dobry, i dobranoc. Był foch z mojej strony i rozmowa na ten temat. Potem wszystko wrócił do normy. Trzeba pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj_noo
No to widze masz podobną sytuacje jak ja miałam. Jak byliśmy razem to wszystko w porządku, ale jak sie nie widzieliśmy to czułam brak zaangażowania z jego strony. I Wystarczyło szczerze porozmawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może własnie mu zależy ! Ja bym radziła jednak szczerze porozmawiać. Bo jesli mówi, ze kocha, to najprawdopodobniej tak jest. Tyle że okazuje to może w inny sposób niż pisanie smsów. I całkiem nieświadomie Cie rani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odzywaj sie, umow sie z kolezankami wspomnij ze gdzies idziesz, nawet jakbys miala gooszukac i siedziec w domu to nei odzywwaj sie, jezeli nie zmieni sie to olej go, moj jk nie napisze mi min 3 smskow dziennie to sie wkurzam na niego, nawet jak sie nei widzimy kontakt musimy miec ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollliii
Jakbym widziała mojego faceta wypisz wymaluj tylko mój częściej pisze ale tez smsy na dzien to maksimum jego możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollliii
Pozatym wiesz co ciężko być z taką osobą bo lepiej by było żeby sie starał a nie czekał aż ty coś zaproponujesz a jak sie zachowuje gdy się Spotykacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu nie chodzi chyba o sam kontakt taki ... smsowy. Tylko o poczucie ze ktos przy tobie jest nawet jesli go nie ma w danej chwili koło ciebie. Te smsy sa na to dowodem, ale... nie jedynym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili25
Napisał dziś "obraziłaś się?" zapytałam się czemu tak myśli, a on odpisal "bo sie nie odzywasz". Coś tam jeszcze popisaliśmy i dałam znać, że czeka nas roZmowa. Napisał, że kocha bardzo mocno. Uspokoiło mnie to. Ale tak zawsze jest. Napisze coś miłego, uspokoi mnie to ale za jakiś czas znów przeżywam stresy, bo znów dupa blada. Oczywiście, że tu nie tylko o esy chodzi. Z soboty na niedziele byl na wieczorze kawalerskim kuzyna i napisal mi pozniej, że wrócił o 6 rano do domu. Ale nie powiedział ani gdzie to było (wiem tylko, że w jakimś klubie) ani co tam się działo ani jak się bawił. A mi się od razu cholera jasna podejrzenia włączają. A tym bardziej jak się tu non stop na kafe czyta o zdradach. Gdyby ten nasz kontakt byl taki solidniejszy to o nic bym sie nie bala, a tu przed sama impreza obiecal ze zadzwoni i nic, dzien po imprezie nie napisal wiec co sobie biedny czlek moze pomyslec? Z tymi facetami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili25
Ejj_nooo - Twoja ostatnia wypowiedź = lepiej nie da się tego ująć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tymi facetami ciężko.... ale za to takie krótko terminowe męczarnie procentują :D tylko trzeba umieć wybrnąć z sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mili25
Masz na myśli, że na początku tak jest, a jak się pogada to się to jakoś da zmienić? Miejmy nadzieję, że rozmowa odniesie pożądane skutki, a nie będzie tylko jałową i bezowocną gadką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Nasuwa mi się na myśl, że Twój facet jest niewytresowany :P Czasem dla facetów niektóre rzeczy nie są tak oczywiste jak dla nas. Ja miałam coś takiego na początku znajomości że wylądowaliśmy pierwszy raz w łóżku i potem on się 3 dni nie odzywał i w ogóle się nie spotkaliśmy w weekend. Ja już odchodziłam od zmysłów że widocznie zaliczył mnie i teraz olał. Po czym okazało się że naprawiał przez cały weekend komputer i nie wpadło mu do głowy mnie o tym powiadomić :o wtedy tego nie skomentowałam bo znaliśmy sie niedługo i nie chciałam go do siebie zrazić. Ale jakiś czas później jak byliśmy już baardzo zżyci to mu wygarnełam tą i inne sytuacje ktore mi sprawiły przykrość i teraz mu do głowy nie przyjdzie się nie odezwać codziennie. Jak idzie na impreze firmową to też zostawia mi na gg wiadomość jak wróci a potem mi opowiada gdzie był i jak sie bawił. I to jest okej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×