Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martynkalaska

poznałam mężczyznę idealnego, jak rozkochać go w sobie?

Polecane posty

Gość Arturrro
a ja mam odwrotny problem chcę rozkochać w sobie kobietę a widzę że ona mnie olewa a seksi się z innymi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Arturro
Po ci puszczalska kobieta? Skoro seksi sie z innymi po co ją rozkochać? Przykre że takie szmaty mają branie a porządne kobiety samotne chodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arturrro
bo jest piękna i pociagająca i każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G.G.C.
Limonkowa i autorka też jesteście mądre kobiety i dobrze robicie a że zaangazowałyście się uczuciowo to tylko dobrze o was świadczy. Autorko głowa do góry może nie wszystko stracone. Jesli ci tak na nim zależy to może daj mu do zrozumienia że oczekujesz czegoś więcej, delikatnie wypytaj i zaobserwuj reakcję? Bo może on o tym nie wie? Skoro tez jestes atrakcyjna pewną siebie kobietą to on może o tobie tak myśleć jak ty o nim, że masz mnóstwo adoratorów i że on nie bedzie ci się narzucać. Szczera rozmowa to radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Starsza baba, z dziećmi, bez kasy i z wieloma na koncie... :o Kto by taką chciał na stałe? Jeśli wyrabia cuda na kiju można podupczyć, ale nic więcej... Chyba gościu przy Tobie po prostu wypoczywa autorko. Na więcej nie licz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lslslslslsllssl
Autorko, jesteś bez szans. Jesteś starą 40-letnią przechodzą dupą z dziećmi, on jest od ciebie młodszy, mądrzejszy, odnosi sukcesy. Chyba śnisz, że go zatrzymasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lslslslslsllssl
W dodatku jesteś jak panna na telefon, on ma chwilę, to dzwoni a ty lecisz machając uszami z radości. Daj spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkalaska
K...wa przecież o to własnie mi chodzi!!!! Że on mnie przewyższa pod każdym względem - stąd mój problem jak go rozkochać. Ja mam tylko wygląd - on może się ze mną pokazać - kazdy facet lubi mieć atrakcyjną kobietę u boku. Ale.... moze właśnie pokazac mu że zalezy mi na czyms więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonka**
Martynkalaska tak na marginesie jak Ty masz 40 lat i twierdzisz ze na sex mozesz miec kazdego to niezła laska musisz byc:) tylko pozazdroscic:) a probowalas z nim rozmawiac o Twoich oczekiwaniach? czy na razie boisz sie zeby go nie speszyc ze to zbyt szybko na takie rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkalaska
lslsls - wole leciec jak on zadzwoni niz pierwsza dzwonic i sie narzucać. Nie jestem na telefon i nie chodzimy tylko na sex. W sumie to bardzo krótka znajomośc ale poznał mnie ze znajomymi, przedstawia jako swoją przyjaciółkę - tylko ze ja wewnętrznie nie czuje sie pewna, nie mam poczucia bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkalaska
Każdego to przesadziłam :) ale mnóstwo propozycji miewam,ale wybrałam jego i on o tym wie. Oboje mamy ppowodzenie u płci przeciwnej tylko z ta różnicą, że mnie chcą na sex a z nim to pewnie każda by sie chętnie związała na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokręcone
ale te baby pokręcone. wybierają takich co to kiwną palcem i baba leci a porządni ale zwyczajni mężczyźni nie tacy przebojowi są samotni i nie mają szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonka**
Martynkalaska z tego co mowisz to wszystko jest na dobrej drodze skoro juz cie znjaomym przedstawia...słuchaj kobieto ale ty masz zbyt mało wiary w siebie, jesli twierdzisz ze oprocz sexu nikt od Ciebie wiecej nie chce i ze ON Cie w tylu aspektach przewyzsza. Mama nadzieje ze mu o tym nie mowisz i nie okazujesz takiej słabosci jak tutaj bo to juz by była porazka totalna i na pewno by Cie zostawił.Naprawde mezczyzni cenia i chca byc z kobietami ktore "znaja swoja wartosc" to jest wyczuwalne przez facetow w 100%. Mysle tez ze oczywiscie powinniscie szczerze ze soba rozmawiac, ale ja bym nie naciskała na razie na jakiekolwiek "deklaracje". Z facetami to jest tak ze jak tylko poczują ze my kobiety chcemy ich "przywiązać do kaloryfera" to zrobią wszystko zeby sie z tego wyrwac-im bardziej ich ograniczamy tym bardziej ciągnie ich do wolnosci. Mysle ze powinnas troche dystansu nabrac do niego, bo widze ze bardzo przezywasz, dobrze ze Ci zalezy ale daj mu troche czasu i swobody zeby sam mogł sie okreslic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkalaska
Limonka no pewnie że nigdy w życiu bym mu nie powiedziała, że mnie przewyższa i że nie czuje sie pewna. Na razie tez nie mówiłam czego oczekuję, jest jak jest. Jestem pewna siebie i myślę że zasługuję na szczęście bo wiele złego w zyciu przeszłam a jestem naprawdę fajna partnerką w związku - ale patrze realnie i to mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkalaska
Na razie jednak widzę że jemu tylko TO w głowie. Jak mi piszemy do siebie smsy to nie że np. tęsknimy tylko co byśmy ze zrobili ze sobą - gdzie i jak - itp. Lubię to bo oboje jesteśmy wyluzowani, otwarci i tak jak napisałam ta strona zycia jest po prostu idealna, ale... ja tez chętnie bym mu napisała że tęsknię, i tego samego oczekuję - a tego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z krakowa
mężczyznę łatwo utrzymać przy sobie dobrym sexem nigdzie wtedy ci nie pójdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonka**
hehe, no niestety brzmi to żałośnie ale taka prawda ze zazwyczaj wszystko zależy od naszej dobrej dupy:) Martynkalaska nie zadręczaj sie i badz dobrej mysli, ajk za duzo bedziesz analizowac na ten temat to skupisz sie nie na tym co trzeba, lepiej zebys dla niego była promienna i pełna wigoru niz zaduszona własnymi obawami.Najlepiej niech sie wszystko toczy swoim torem, naturalnie,zauwaz ze spotykacie sie od niedawna i do konca tak dobrze sie nie znacie, troche tez byłoby wiec dziwne gdybyscie na tym etapie mieli przyjac jakies wspolne priorytety.Dojdziecie do tego-bo jak na razie wszystko na to wskazuje:) !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła kobieta po 40
Mam podobna sytuację ale jeszcze bardziej skomplikowaną. Mam 46 lat ale trzymam się nieźle, hehehe i poznałam 11 lat młodszego mężczynę tez przystojny wykształcony i ustawiony. Spotykamy sie od 3 miesięcy regularnie bez deklaracji ale czuję że obojgu nam zależy. Problem w tym że ja jestem w stałym związku i nie moge zrezygnować na razie. Jeden i drugi nic nie wie, jednego i drugiego okłamuję. Mój stały partner bardzo mnie kocha i jest mi oddany a ja najchętniej zostawiłabym jego i zostala tylko z tym nowym, ale ten nowy nie wiadomo na jak długo? na razie jest super, ale co dalej? A z tym stałym mam stabilizację, pomoc finansową, wsparcie psychiczne. Mam problem jeszcze gorszy niz autorka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkalaska
No nie wiem czy gorszy. Masz stały związek i drugi tez bardzoej stabilny a ja krótko go znam, na razie leci tylko na dupę i mało sie spotykamy. Muszę czekać i niczego nie wymyślę, nie będe przecież udawać kogoś kim nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiarygodne
A ja nadal czekam i od wczoraj nawet 1 smska nie dostałam...... Martyna zazdroszczę ci..... chociż masz go raz na jakiś czas..... a ja już czuję że na tym 1 razie się skończy..... albo jeszcze 1 raz będzie i .... koniec Facet po seksie powinien być bardziej zaangażowany..... i chcieć szybko znowu skoro było mu dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup se jakiś poradnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna chłopaka
każdy na początku wydaje nam się idealny a potem czar pryska przejdzie ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limonka**
..chcesz znac moją historie..? byłam w kilku powaznych zwiazkach i nie raz zdawało mi sie ze "to" włsnie "to", do momentu gdy spotkałam "jego"-miłosc mojego zycia.Facet przy ktorym nie miałam ZADNYCH watpliwosci.Zakochałam sie okropnie,bez jakijkolwiek kontroli nad soba i nami,odpowiadalismy sobie WE WSZYSTKIM OBOJE. Wszystko co łączyło sie z moim wyobrazeniem o milosci, partnerstwie i uczuciu było własnie w nim.On rowniez swiata poza mna nie widzial.Nasze wzajemne spojrzenie mowiło samo za siebie.Bylismy zajebiscie zgrani i dobrani pod kazdym wzgledem: w pracy, w łóżku, w marzeniach, poglądach, we wszystkim.To wszytsko było tak silne między nami, i chocbysmy codziennie robili to samo, to poczucie spełnienia nigdy nie pozwoliło zakrasc sie nudzie i przyzwyczajeniu-pierwszy raz w zyciu byłam tak szczęśliwa.Nie ma słów zeby to opisac, zwłaszcza ze oboje czulismy to samo. I teraz standardowe "ale".On miał swoja rodzine: zone, dzieci i był duzo starszy ode mnie.Nie mogł zrezygnowac z nich dla mnie-więc ja z bólem serca zrezygnowałam z niego....Było mi zajebiscie ciezko, zwłaszcza z mysla ze straciłam cos co nadaje sens mojemu zyciu,ze zrezygnowałam z mezczyzny z ktorym chcialam założyc rodzine,ze ideał miłosci ktory odkryłam-oddałam i nigdy więcej go nie zaznam. Mineło troche czasu, mysle czasem o nim, ale nabrałam juz troche zdrowego rozsądku. Poznałam kogos i jak na razie nie mam zadnych zastrzezen, jest facetem jak dla mnie idealnym,ale serce nie sługa wiec wiem ze "prawdziwa miłosc zdrarza sie tylko raz".Z drugiej strony mam teraz duzo dystansu i moje zaangazowanie potrafie kontrolowac. Nie mysl Martynka ze facet-ideał jest tylko jeden.ZAZWYCZAJ WIDZIMY TO CO CHCEMY WIDZIEC.Czasem jest tak ze swiata nie widzimy poza ukochanym a potem zycie układa sie po swojemu i poznajemy nową rownie wartosciowa osobe w ktorej warto odkrywac dobre i piekne rzeczy. Cokolwiek Ci wyjdzie czy nie wyjdzie z tym mezczyzna-PAMIETAJ ZE ZAWSZE MOZNA ZACZAC OD NOWA-ZAWSZE."Koniec swiata" jest tam gdzie go sami robimy.Te wszystki miłosne historie w ktore sie wplątujemy...wazymy sami sobie piwo ktorego pozniej niewiedziec czemu nie umiemy wypic.I naewt wiedząc tą prawde ważymy dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkalaska
Miałam 2 mężów, jeden konkubinat ale jednak nie były to miłości mojego życia. Jak naprawdę się raz zakochałam to była to niespełniona miłość - też był mężczyzną idealnym ale - nie moglismy byc razem z różnych przyczyn był kilkumiesieczny romans. Teraz czuje że znowu mogłabym sie tak zakochać i że znowu to będzie niespełnione, na razie to fatalne zauroczenie. Ten jest jeszcze lepszy od tamtego którego kochałam (szczególnie sex ale usposobienie i wygląd też). Nie zamykam się tylko na niego, nie chcę w pewnym momencie zostac na lodzie, poznaję ludzi, może poznam kogoś komu bede ufać bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkalaska
Jeszcze nigdy nie przezyłam takiej naprawde spełnionej szczęśliwej miłości i siwtnego sexu w stałym związku - tego chce doświadczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do limonka
jak sie zadajesz z zajętym facetem to jesteś tylko szmatą spluwaczką do której on sie spuszcza,żona zawsze jest najważniejsza i ma wszystko a kochanka zostaje sama takie fakty,nie rozumiem kobiet ktore dają się tak poniżać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja N.
Nie ma sprawdzonej recepty.Każdy jest inny.Jesteś dorosłą kobietą i napewno o tym wiesz.Co ma być to będzie niezależnie czego chcemy i jak się staramy.Jedyne co mogę radzić to nie narzucać się nie kłócić nie stawiać pod scianą tylko być pogodną miłą usmiechnięta i pewną siebie kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooonimowaa
wstyd sie przyznać ale ja nie potrafie żadnego utrzymać przy sobie zaliczają mnie i odchodzą byłam tylko w 1 związku na powaznie. a ja tak bardzo bym kogoś chciała miec na stałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkalaska
anonimowa w końcu trafisz. Niczego konkretnego sie nie dowiedziałam, trudno. I tak nie mam nadziei wiec nie bedzie rozczarowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkalaska
trudna sprawa. Mozna kogos w sobie rozkochać jak się z nim spędza więcej czasu, można wtedy tez trzymać trochę dystansu a moja sprawa jest beznadziejna. Ten facet tyle pracuje i wyjeżdża że nie ma dla mnie czasu. jak sie spotykamy to tylko na sex jest cudownie ale co dalej? Gdyby dzwonił i pisał częściej byłabym spokojniejsza a on jest taki mało wylewny. Jak jestesmy razem jest cudownie ale jak go nie ma czuje sie taka samotna. Mam tego dośc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×