Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rodzę w grudniu

mam termin na grudzień i nie jestem szczęśliwa

Polecane posty

Gość rodzę w grudniu

wyszło jak wyszło.ktoś napisze trzeba było przeczekać.mieliśmy starać się później i tej jeden raz zadecydował o wszystkim..... przeraża mnie to trochę ta- smutna pogoda która będzie, ciemno, szaro, no i sam fakt grudnia o niebeo lepszy byłby styczeń...... są mamy zimowe jakie macie doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem dzieckiem zimwym oczywiscie z grudnia, moja mama do dzis wspomina ze miala swietny prezent gwiazdkowy i dla siebie i dla calej rodziny, bo urodzilam sie 10dni przed wigilia a 2dni przed swietami juz bylysmy w domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli świadomie decydowaliście się na ciąże to wiadomo że trzeba brać rożne opcje-kiedy zajdziemy (czy od razu czy za kilka miesięcy) i kiedy możemy urodzić itd. Uważam że powinnaś się cieszyć samym faktem że jesteś w ciąży a nie pogodą.To że będzie śnieżnie,zimno to co z tego-opatulasz siebie i dziecko i wyruszasz na spacer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosssse
a ja mam termin na sierpien. nawet nie wyobrazasz sobie jak mi ciezko z brzuchem w taka pogode. spuchnieta i spocona ukrywam sie w domu. w sierpniu urodze i mam nadzieje, ze bedzie chlodniej bo nie wyobrazam sobie porodu, pologu itp w taki upal... ale nie mysle o pierdolach, tylko o dziecku. jezeli termin nie pozwala ci sie cieszyc, to moze nie jestes jeszcze w ogole gotowa na dziecko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rossseee----- Fakt lato zwłaszcza w takie upały (u mnie akurat 30) to koszmar.Ja lato koszmarnie wspominam,a rodziłam na początku września.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie trochę
przeraża, że coś takiego może być dla kogoś problemem... wiele kobiet, które nie mogą zajść w ciążę bardzo chetnie by się z Tobą zamieniło autorko... nie doszukuj się problemów tam, gdzie ich nie ma... każda pora roku ma swoje plusy i minusy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam 26 listopada, 1 grudnia wróciłam do domu, pierwsze 2 tygodnie to i tak nie zwracałam uwagi na pogodę. Zmęczenie, brak snu robi swoje. Potem przyszła pora na pierwsze wietrzenia - było fantastycznie, świeciło piękne grudniowe słońce, synek leżał na balkonie w wózku a ja wystawiałam swój pyszczek do słońca, potem zaczęły sie spacery, coraz dłuższe i dłuższe. Pamiętam doskonale jak śnieg skrzypiał mi pod nogami gdy pchałam wózek i zdziwione miny ludzi, że z takim malutkim dzieckiem jestem w takie zimno na spacerku. Dzięki takiemu hartowaniu mój synek jest odporniejszy i wogóle nie choruje. Potem była pierwsza gwiazda a oczywiście największą gwiazdką w tamte święta było maleństwo, leżał sobie spokojnie w ubranku z reniferem:) Grudzień może być tak samo pięknym miesiącem jak każdy inny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a co to za róznica kiedy na świat tzn w jakim miesiącu przyjdzie nasz najukochańszy skarb??? nigdy nie myslałam takimi kategoriami, bo każda pora roku ma swoje plusy i minusy, a w większości przypadków nie da się idealnie zaplanować poczęcia ;) kiedyś napisałam że natura płata nam takiego figla i przynosi dzieci nie kiedy my chcemy, ale kiedy ona chce. ja mam synka z 17 grudnia, tydzien przed wigilia. to były najbardziej magiczne święta jakie mnie spotkały, mimo że musiałam odmówic sobie pierogów z kapusta i grzybami ;) wiosna był juz odchowany, latem korzystał z uroków słońca, plaży, a na kolejna zimę na własnych nózkach spacerował po sniegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ile masz lat
?? jesli mogę zapytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzę w grudniu
może to naturalne , że pojawiają się róne myśli ...a co do tego czy jestem gotowa wydawało mi się, że jestem teraz to juz sama nie wiem, raz bardzo sie cieszę i grudzień mnie nie przeszkadza a raz się smuce itp. czasem to mam wrażenie, że za łatwo poszło i teraz wydziwiam. faktem jest, że każda pora roku ma + i - . bardziej chodziło mi o konfrontacje moich wyobrażeń ( pewnie pod wpływem hormonów) a rzeczywistości. sama jestem ze stycznia a mąż z lutego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no trochę
wydziwiasz... doceń to, że tak łatwo poszło i że dzieciątko będzie zdrowe... nic więcej do szczęścia nie trzeba... i nawet brzydka pogoda nie będzie Ci przeszkadzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudzień to bardzo dobra pora
bo będzie chłodno, prościej przykryć dzieciaka niż myśleć jak wychłodzić pokój. bo zanim przyjdzie lato, wrócisz do figury (o ile się postarasz :D) latem spokojnie możesz już jechać z dzieckiem na wczasy. poza tym strzelce są fajne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzę w grudniu
:) dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie niczym, ja mam na 24 listopada, najgorszą porę z możliwych. Pamiętaj, że zimy są krótkie, słonko grudniowe też grzeje, dzieci zimowe są bardziej odporne, co wiem po sobie i rodzeństwie - urodzonych w grudniu i styczniu. A poza tym będziesz tak zajęta maleństwem, że nie zauważysz jak jest ponuro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzę w grudniu
czarne czarce--> mam termin na początek grudnia więc kto wie, może i ten listopad tez wchodzi w grę. (pytanie z innej beczki kiedy zamierzasz kupić wyprawkę?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam na wiosnę
planowałam tak właśnie, bo dla mnie ten czas wydawał się najlepszy. To były ciąże planowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, zawsze możesz jeszcze w styczniu urodzić. Ja miałam się urodzić 24 grudnia ,a urodziłam się 13 stycznia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynam kupować we wrześniu, jakieś ubranka, pościel itp., upatrzę też wózek, ale kupię go dopiero w październiku, bo mam małe mieszkanie i brak pomysłu, gdzie go trzymać. Jedyne co mam to łożeczko po bratanicy, wymienię w nim tylko materac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×