Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sreber028

trudna decyzja zostac czy wyjechac??co byscie zrobily??

Polecane posty

Gość sreber028

jestesmy ze sobą ponad 4 lata, od 2 lat mieszkamy razem zagranicą. chcialabym juz wrocic do Polski On jeszcze nie. fakt ma bardzo dobra prace, ja tylko dorywcze bo jednoczesnie dolatuje na studia w Polsce, wiec sa problemy z urlopami. , tesknie za znajomymi, rodziną, imprezami, poprostu barkuje mi normalnego polskiego zycia. Kochamy sie szalenie i na zwiazek na odleglosc raczej bysmy sie nie zdecydowali bo oboje nie mozemy bez siebie wytrzymac. ale ja juz nie mam sily tu byc. Moj facet(29)przekonuje mnie,ze to jeszcze ok2-4lata, robi to dla mnie by zapewnic mi takie zycie jakie tylko chce. ja(22)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sama pomysl jak wolisz zyc, nikt za ciebie decyzji nie podejmie, ty wiesz co cie bedzie wiecej kosztowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja znajoma byla w takiej samej sytuacji, ona wrocila mowi ze czula sie tam obco i jak w klatce, nie mogla znalezc sobie miejsca. jej chlopak wrocil 2 miesiace po niej:) oboje sa szczesliwi mieszkaja teraz w duzym miescie i pracuja:) dodam ze sa ze soba 7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysta wyborowa
Ciezko cos doradzic. Ja akurat dla mojej milosci zdecydowalam sie wyjechac i jesli chodzi o strone uczuciowa to tego wyjazdu nie zaluje. Gorzej natomiast od strony zawodowej. Ostatnio szczerze powiedzialam mojemu, ze ja zaczynam sie tu zle czuc, na razie jeszcze studiuje (zostal mi ostatni rok). on powiedzial, ze po tym roku na pewno cos zdecydujemy i jest szansa, ze albo wroci sie do polski albo wyjedzie do innego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
decyzja nalezy tylko do ciebie , moim zdniem człowiek teskni za tym czekago nie ma i nie widzi tego co ma , wiec wyobrażenie o kraju może byc złudne , sama tesknie za przyjaciółmi i rodziną , ale wiem że również bedę tesknić za tym co zostawie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sreber028
wiem, ze powrot i zyci bez niego w Polsce bedzie dlamnie strasznie trudne!!! a z drugiej strony, absolutnie nie watpie w jego uczucia, wiec moze gdybym zdecydowala sie na powrot, zrobil by to samo, dotarlo by do niego, ze pienadze nie sa najwazniejsze kiedy mnie nie ma obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysta wyborowa
No wlasnie zastanow sie czy ty nie widzisz kraju zbyt idealistycznie. tesknisz za znajomymi, imprezami ale pomysl, ze jak wrocisz to przeciez nie bedzesz non stop imprezowac czy spotykac sie ze znajomymi. w momencie jak odseparujesz sie od twego faceta, ty zostaniesz sama podczas gdy znajomi maja swoje zycie i swoje obowiazki. dlatego przemysl decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola76-
moze wyjedz na 1-2 miesiace i sama sobie odpowiesz na pytanie.Jak masz tylko dorywcza prace, to nic wiele nie stracisz.Mnie sie wydaje,ze wszedzie dobrze, gdzie nas nie ma...a zwiazek na odleglosc nie wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila z Wysp
camp nou - aleś się popisał/a........ może ty jesteś przegrana/y życiowo, ale ja i moja rodzina N I E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt wygrany życiowo nie musiał wyjeżdzać na wyspy i robić z siebie gorszy gatunek człowieka niż tamtejsi turcy, pakistańce i inne smoluchy pracując w jakichś kebabach czy na innych budowach :o Ale widac u Ciebie przegraństwo jest rodzinne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w sumie racja, bezrobocie sie powiekszy jak wrocisz :O no to NIE WRACAJ!:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila z Wysp
Czysta wyborowa ma rację - zycie to nie tylko imprezy znajomi... ja jak jestem tutaj, to tęsknię za rodziną przyjaciółmi, właśnie imprezami...a jak jesteśmy na urlopie w Polsce, to po kilku dniach denerwuje, a nawet czasmai dobija mnie codziennośc, owszem imprezy a fajne, ale różnice są tak wielkie, że nie wiem czy mogłabym już teraz wracać na stałe... pobyt w Anglii prawie 4 lata... więc zastanów się porządnie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysta wyborowa
Ja przez pare miesiecy zylam na odleglosc i wg mnie zwiazek na odleglosc ma szanse wytrzymac, ale pod warunkiem, ze wiadomo iz to tylko sytuacja tymczasowa i jest realna data, ze sie znow bedzie razem. jezeli bycie na odleglosc zaczyna sie przedluzac to zaczyna sie bardziej skupiac na swoim zyciu i swoich celach niz na wspolnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila z Wysp
a skąd wiesz co ja tu robie, co robi mój mąż??????? wrózka jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sreber028
zgodze się, ze przeciez nie bede imperzowac i wiecznie sie z kims spotykac, kazdy ma swoje zycie. wylatuje zazwyczaj na tydzien badz dwa gora i to jest cala wiecznosc dla nas bez siebie!!ja tam a on tu-nie wchodzi w grę praktycznie,ale teoretycznie zasatanawiam sie nad tym. od stycznia zmienia sie nieco stuktura u niego w firmie i obiecał mi,ze bedzie latał ze mna na studia chociaz raz w miesiącu. licze na te zmiany,moze jak bedziemy razem czesciej bywac w polsce zmienie troche nastawienie i bedzie mi wtedy lzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> a skąd wiesz co ja tu robie, co robi mój mąż??????? wrózka jesteś? 99% bydła które wyjechało robi wszystko to, czego nawet czarnuchy nie chca tam robić bo im się nie opłaca, czy po prostu się brzydzą. Tak więc łatwo się domysleć, ze jesli nie smigasz u Ahmeda na kebabie, to zmieniasz pieluchy starym ludziom, a mężusio prawdopodobnie napierdziela w hurtowni mrożonek, albo na innej budowie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola76-
Cap nou - ja npnie uwazam sie za druga kategorie tylko dlatego,ze mieszkam w UK i nie zostalam tu dlatego,bo w Polsce nie mialam pracy przy kabebach, tylko dlatego,ze moj maz nie chce mieszkac w PL ( jest obcokrajowcem-zaznaczam, ze bialym, aby uniknac rasistowskich tekstow).Pracuje w swoim zawodzie i nie narzekam na zycie.Przynajmniej tutaj ludzie nie interesuje sie zyciem innych tak bardzo jak w PL...( zlosliwie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysta wyborowa
Ludzie!!! Wyjazd za granice to osobista decyzja a nie zyciowa wygrana czy przegrana. Na calym swiecie ludzie migryja, przemieszczaja sie i to nie tylko dla lepszej pracy ale i ze wzgledu na nauke, na zostawiana tam milosc, znajomych lub ogolnie by sobie pozwiedzac swiat. Ja wyjechalam za granica najpierw na studia potem zostalam dla milosci i poznalam ludzi z naprawde roznych zakatkow swiata ktorzy emigrowali bo im sie tak chcialo. W swoim kraju pochodzenia mieli nawet fajne i dobrze platne posadki, ale woleli z nich rezygnowac na rzecz ciekawosci swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola76-
widze, ze ty Cap zaliczasz sie do tego 1%, ktory zostal w Polsce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Przynajmniej tutaj ludzie nie interesuje sie zyciem innych tak bardzo jak w PL...( zlosliwie) Złośliwie 😴 Strasznie mine zabolało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila z Wysp
pudło :P pieluchy owszem zmieniam, ale własnemu 5-miesięcznemu dziecku a mąż pracuje jako informatyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila z Wysp
zresztą, szkoda słów i czasu na ludzi takich jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sreber028
zaczelam studia przed wyjazdem tam. dopytywalam sie na tutejszym uniwersytecie, ale cofneli by mnie rok nizej(inny material i niedociagniecia w ang)a po drugie, zjazdy to czesty powod moich wizyt w polsce i spotkan z odzina i znajomymi. oweszem, moege wyjechac, imprezowac, bawic sie, ale ja chce to robic z nim! i wiem, ze On tez sie meczy, probuje jak tylko moze bym czula sie tu dobrze,pracuje jest czasami zmeczony, a wraca do domu a tu naburmuszona wiecznie dziewczyna. szkoda i go, a ja nie potrafie sie zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Wyjazd za granice to osobista decyzja a nie zyciowa wygrana czy przegrana. W wypadku polskiej emigracji to nie jest tak jak napisałaś. Przeanalizujmy - kto wyjechał? A no w znakomitej większości osoby słabow wykształcone, które w Polsce nie miały żadnych szans na dobrą pracę, często bezrobotni. Motłoch, ktory stanowił ciężąr dla społeczeństwa swoim nieróbstem i głupotą, a także roszczeniowym trybem funkcjonowania w społeczeństwie. Ktoś normalny, z dobrym wykształceniem, sprawnie poruszający sie po rynku pracy nie musiał wyjeżdzać, bo prace ma tu :) I popatrz co się okazało - wyjechało kilka milionów miernot i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki - wynagrodzenia biją rekordy wysokości, bezrobocie spadło o 50%, wzrost gospodarczy jest wysoki, teraz nie pracuje ten kto nie chce, bo roboty jest w bród :) Proste? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sreber028
popieram! są ludzie, którzy imają się wszelkich prac-to fakt, ale jest pelno Polakow, ktorzy sa na wysokich stanowiskach-i to jest juz normą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysta wyborowa
Moze postarajcie sie wspolnie przeanalizowac wszystkie za i przeciw zarowno pozostania za granica jak i powrotu do polski Ty przestudiuj dokladnie mozliwosc przeniesienia sie tu na studia, ile by ci zaliczyli, ile nie, jak duzo materialu mialabys do opanowania i jakie potem mialabys mozliwosci pracy. Natomiast on niech przestudiuje czy w polsce moglby znalesc prace taka jaka wykonuje tutaj (moze firma gdzie pracuje ma jakies filie w polsce). Przedyskutujcie to razem i razem podejmijcie decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×