Desperacko poszukuję miłości.

co zrobić?:D

Zmarnować mi reputację, Doprawdy. A co? Rozmarzyłaś się niechcący?

Psełdo własnie, a ty ile masz lat?

zalezy jak wyglądasz:P

Doprawdy, Psełdonim szybko pisze na klawiaturze i czasem zabawnie jest się z nim poprzekomarzać :D Poza tym 99% tego co pisze - ujmijmy to - he doesn't mean it :P A o tej jego atrakcyjności dowiedziałam się dziś rano i jak widzisz od razu puszczam wiadomość w obieg :D

(Bardzo słusznie robisz, Palola. Plotki wśród kobiet rozchodzą się błyskawicznie. :-)

A co za różnica dla Ciebie, ile ja mam lat, Doprawdy, skoro dawno mnie skreśliłaś z listy?

z jakiej listy?

Psełdo- tak z ciekawości tylko pytam o wiek

Plotki poszły w obieg, a gdzie obiecane kolejne czarno na białym docenienie mojej osoby? Może akurat tym razem jakiś fajny target by przeczytał

Aaaaaaaaaaaaaaaa, Doprawdy, więc ja Cię jednak trochę intryguję, tak? :-)

nie Psełdo- pytam po prostu ile masz lat:>

Terefere. :-) Doprawdy. Posiadam 27 lat. Dużo? Mało?

dlaczego interesuje cie moja opinia na temat tego czy moim zdaniem masz dużo czy mało lat?:P

Dobrze, Palola. Publicznie stwierdzam, ja, wielonickowy Psełdonim, że Palola jest sympatyczną, ogromnie pyskatą i przekorną dziewuchą. :-)

Dlatego, że ja Ciebie zaciekawiam, Doprawdy. :-)

i jesteś mój :D

Psełdo nie wmawiaj sobie mojego zainteresowania- naprawdę:)

pyskatą wg Twojej definicji, a nie słownikowej jak mniemam? :) czyli te ogórki z papryką chilli w Płaszowie konsumowałeś jako 2-latek :P PS. czytałeś zamieszczony przeze mnie wczoraj przepis?

Nie tylko przecztałem, Palola, ale również zapisałem. Wrócę do niego w stosownej chwili. Na razie nie mogę go wykorzystać, bo brak mi odpowiednich warunków. :-)

Taaaaaaaa, Palola, w Płaszowie, ponieważ Płaszów jest w Trójmieście. :-)

A moja definicja oparta jest o obiektywne źródła encyklopedyczne. :-)

to jak oferta handlowa:)

Brak węgorza Już Cię nie lubię :P

wyluzuj się- to dla kogoś, kto lubi jasne sytuacje- pewnie niejedna kobieta by na tym tylko skorztsała, gdyby taki kontrakt miała na papierze w dniu ślubu:D ja jestem zbyt niezalezna by dać się upchnąc w ramy płatnej służby domowej, na torebkowe zarabiam sobie sama więc w zamian za oferte punktu 5 autora oferowałabym pkt. 1:D

dokładnie, oferta może i dobra ale o takich rzeczach wprost sie nie mówi :) gotuje się z miłości i TOREBKOWE daje się z miłości :D a nie coś za coś... a to brzmi cokolwiek śmiesznie:D

Doprawdy, ale uważasz, ze sam seks załatwia wszystko? Przecież to o wiele za mało :D

E tam, Doprawdy. Skoro tak, równie dobrze mogłabyś za te swoje pieniądze zakupić usługę uprawy seksu z młodym, atrakcyjnym panem. Z dostawą do domu. :-)

(Moim zdaniem, to brzmi bardzo śmiesznie. Ale mogę sie mylić. :-)

Polaola, Psełdo ale w tym kontekście można równiez spytac, czy związek to tylko pranie, gotowanie, torebkowe;) wiadomo, ze w tym wszystkom chodzi o cos więcej, np. PARTNERSTWO:d:d:d:p:p