Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zona szopa pracza

problem ze szwagrem!

Polecane posty

Gość zona szopa pracza

Jest młodszy od mojego męza.Od 2 lat pracuje.W czasie studiów maz czasem "odpalal" mu stówkę lub dwie-bo "wiadomo jakie jest zycie studenta-na nic nie starcza".Teraz Adrian ma prace-powiedzmy za sredna krajowa.Oststnio zaproponowal abysmy wspólnie/w trojke/ kupili prezent na 30 rocznice slubu tesciow.W sumie fajny pomysl-pomyslalam.Wybralismy expres do kawy.Ale...w sklepie okazało sie,ze szwagier nie ma kasy.Musielismy wiec zalozyc za niego /200zł/.Minęły 2 tyg. Zapytałam sie meza czy Adrian przelał mu pieniądze.Nie. I zosałam zbesztana- przeciez to moj brat!!!Nawet jakby mi nie oddał TO CO????co o tym myslicie?Bo ja uwazam,ze szwagier nas wykorzystał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomoooo
uwazam ze twoj maz dobrze zrobil:classic_cool: nie bedizesz nigdy numerem jeden, zapamietaj to sobie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona szopa pracza
Najgorsze..,ze to nie pierwsza taka historia.Zawsze jak gdzies szlismy np. na pizze to maz płacił za szwagra i jego dziewczynę.A gdy kiedys szwagier nam pomógł-podwiózł nas doslownie 3 km -mąz w podzięce zatankował mu bak. Do pełna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieładnie Ale może jeszcze odda.... Jeśli nie to nigdy więcej nie dasz się tak zrobić Brat bratem ale jak ktos nie ma pieniążków to niech nie organizuje takiej akcji i nie dopisuje sie do laurki z prezentem bo to troche bezczelne i wyrachowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwalizeczka
Twój mąż w zasadzie moze wydawac zarobione przez siebie pieniądze jak chce, ale nie zmienia to faktu, że jak jego brat kasy nie mial, to mogł o tym powiedziec wczesniej, a nie przy kasie w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale gratuluję męża - wynika, że do dobry i szcodry człowiek. Rozumiem, że to troche wkurzające - bo to wasze wspolne pieniążki. Z moich doświadczen wynika, że nie opłaca się być zbyt dobrym dla ludzi nawet z rodziny - bo z reguły w chwilach próby, kiedy dorczyńca potrzebuje pomocy - okazuje sie że nikt nie czuje sie zobowiązany pomoc nam. Pewnie, że czasem można pomóc czy cos podarować bezinteresownie bo dawanie jest miłe, ale nie można nauczyć kogoś że tak ma byc zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka223.
musicie sie pogodzic z tym, ze rodzina jest najwazniejsza, wiezy krwi jednak biora gore, pamietajcie ze jestescie obcymi osobami 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwalizeczka
Ja ci proponuję wyluzowac na ten temat. Jak czesto to się zdarza ? Dalej co miesiac stówkę ? A czy mąż jest w stosunku do ciebie bardzo oszczędny, czy nie ma problemu, jak chcesz sobie cos kupic z wspólnych pieniedzy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
po ślubie to żona staje się najbliższą osobą więc gadki że to brat... ple ple ple... są głupie :o Jeżeli nie macie rozdzielności majątkowej to masz prawo interesować co się dzieje z WASZYMI pieniędzmi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
proponuje powiedziec to swojej kobiecie o ile masz tyle odwagi :D i kobiete :P bo pewnie nie masz.... Do autorki - na Twoim miejscu po prostu bym zapytała sie szwagra czy mógłby zwrócic pieniądze bo są wam potrzebne, jest niewielka szansa że zrobi mu się głupio i wiecej tak nie postąpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka ma rację, pieprzycie głupoty. Mąż to pieprzony dupek, nie rozumie, że ze wspólnej kasy nie sponsoruje się NIKOGO bez zgody Z\\żony. A masz może siopostrę? Zrób to samo, przecież to SIOSTRA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oblech
A żona sama pracuje? Czy tylko liczy na pieniążki zarobione przez męża??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwalizeczka
Mój mąż czesto daje trochę kasy swojemu tacie, bo ten ma problemy finansowe, i ja nie uważam, zebym miała podstawy zgłaszczać jakieś pretensje. Od swojego męża nigdy nie uslyszalam, ze za duzo wydaję, że rozpieprzam pieniadze, wiec jak on woli zamiast kupic sobie spodnie - dac kase ojcu, to to jest jego sprawa. W tym wypadku nie wiem, co kieruje mężem autorki, skoro ten cały szwagier już zarabia. Moze dla niego to na zawsze pozostanie mały braciszek. Ile jest miedzy nimi róznicy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dobrego faceta i ciesz
sie z tego. póki wam starcza, to nie żałuj jego ojcu czy bratu. ja jakbym miała duzo kasy to tez bym dawała bratu , nawet jakby pracował. jesli to nie nadszarpuje powaznie waszego budżetu to wyluzuj...ja jak miałam prace to tez dawałam mojej mamie 500 zł zeby jej zwyczajnie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×