Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz nie mam pojęcia

1, 2 randka facet zaprasza - kto za co płaci???

Polecane posty

Gość juz nie mam pojęcia

umówiłam sie na randke z facetem, on zaprosił i on zapłacił, tzn to nie było nic wielkiego tylko sok i ciastko bo goraco było i nie chciało sie jesc....teraz mam drugą randke a mój ojciec do mnie zebym nie pozwoliła za siebie płacic. NO kurde on zaprasza to on chyba powinien zapłacic....jak myslicie? jak to w koncu jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sway
On zaprasza on płaci... ojcowie czasami są lekko niedzisiejsi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet zaprasza facet placi....nawet zeby to byla 50 randka...jesli zle sie czujesz z tym ...to miedzy randkami kup mu cos od siebie..typu cos slodkiego kiedy sie spotykacie...mnie sie wydaje ze to dobre rozwiazanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej Ojciec wie co mówi. Słuchaj go, bo wie jak to wygląda od strony faceta. Powiedz chłopakowi, że tym razem Ty stawiasz. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam pojęcia
no ale dlaczego ma racje??? jeszcze sie nie spotkałam z tym, zebym musiała za siebie płacic a jak mnie raz facet zaprosił na kolacje a potem powiedział czy moge sama zapłacic to sie wiecej nie widzielismy ;) ja nie jestem feministka i uwazam, ze to facet powinien zapłacic skoro zaprasza, nie ma kasy to nie zaprasza proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
moze niech kelner zaplaci i bedzie z glowy problem :) niech tez od czasu do czasu poniosa jakies koszty a nie tylko by brali i brali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie odwrotnie, jak sie szanujesz, to za siebie zapłac. Pierwsze spotkanie ok, ale na drugim zachowuj sie jak kobieta z klasą, jesli bedzie nalegal, ze zaplaci, to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam pojęcia
oki to ja zapłace za nas a potem powiem ze zapłaciłam to wymagam masazu i zajebistego sexu bo cholera zapłaciłam za to!!! powaliło was chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiście wolę płacić za siebie :) jednak czasem jak facet się naprawdę uprze to nie płacę ;) wczoraj na spotkaniu klasowym wymiękłam jak kolega z klasy powiedział, że jak nie schowam kasy to mnie wrzuci do fontanny :D wziął mnie na ręce i dopiero w połowie drogi udało mi się wyrwać, aczkolwiek zagrożenie było całkiem realne i odpuściłam :D Wobec takich argumentów jestem bezradna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sway
popieram, jeśli np. spotkacie się u Ciebie to Ty kup coś do jedzenia, możesz też np zamówić pizze na wieczór wtedy rozumiem, ale jak wychodzę ze swoim facetem to raczej nigdy za siebie nie płace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dias1
Też jak się umawiam z dziewczyną to jak przychodzi do płacenia to obserwuję, czy ona chce zapłacić za siebie czy nie. Jak nie to ma dużego minusa. Czasami od razu skreślam panienkę. Ja sponsorem nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam pojęcia
no jaka pizza u mnie jak to drugie spotkanie??? mnie nie chodzi juz o związek bo wtedy oki było tak ze szlismy na kolacje a potem do mnie na film i ja miałam juz kupione ciastka i cos do picia albo jechalismy na wycieczke on płacił za obiad a ja kupowałam reszte jedzonka na cały dzien, zresztą w powazniejszym związku to uwazam ze kasa powinna byc wspólna bez wyliczania kto za co płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wychodzisz ze swoim, autorka pisze o 2 spotkaniu. Ja tam zawsze place za siebie [oczywiscie, nie za obojga] i oczywiscie nie na pierwszym spotkaniu. Na pierwszym zawsze oni płacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam pojęcia
a kiedys to byłam i wsciekła i mi głupio było bo poszlismy z jakims palantem na kolacje ( dobrze ze go tylko raz widziałam) i kelner przyniosł mi rachunek!!!!! a ten palant nic i wyszło ze musiałam za san oboje zapłacic!!!!! ja sie głupio czuje jak mam sama za siebie zapłacic...moge dac facetowi kase i niech płaci ale nigdy nie bede sie przy kelnerze wyliczac z kasą!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Dzizes k....ja pier....
ale masz problem nastepnym razem zapros go wczesniej Ty i zaplac za Was bedzie elegancko, bo przy ktoryms razie facet na serio mozepomyslec zecos "nie tak"z Toba pomimo ze bedzie grzecznie placil i placil ...az pewnego razu juz nie zadzwoni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że czasem liczą się same intencje. Nie mam nic przeciwko zapłaceniu za dziewczyne. Jeśli widze, ze ona sięga po portfel i chce się dorzucić, to mówie, ze okej, nie trzeba, ja zapłace. Ale jak siedzi i ani drgnie, to ma minusa i zaraz po obciagnięciu mi kasuje jej numer bezpowrotnie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam pojęcia
facieci to debile...zapłace za nia jak mi obciągnie . Kurwa pojebani jestescie...albo jeszcze lepiej niech płaci sama za siebie i ma jeszcze mi obciągnac a jak nie to szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranormalny
jak zapraszam to płacę... ale jakoś zawsze miałem szczęście do normalnych kobiet..np. płacę za atrakcję i gdy np pytam czy na cos jeszcze ma ochotę to zawsze dostawałem odpowiedź: spoko to kupię sobie i Tobie i było pozamiatane:o w łatwy sposbó można obejść te wszystkie konwenanse, po prostu zachowując się tak jak byśmy sami chcieli być traktowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam pojęcia
oki a jak laska nie ma kasy to co mam odmówic spotkania bo nie ma na siebie 40 zł???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> jeszcze lepiej niech płaci sama za siebie i ma jeszcze mi obciągnac a jak nie to szmata Ty tak robisz? :) Może umówisz się ze mną? Nie mam jeszcze planów na wieczór :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> oki a jak laska nie ma kasy to co mam odmówic spotkania bo nie ma na siebie 40 zł??? Wtedy ma nie utrudniac i na koniec wieczoru posłusznie ssac peniska swojego sponsora \ wdzięczności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam pojęcia
no mówiłam ze faeci sa pojebani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała dygresja - niedawno byłem z koleżanką w restauracji, gdzie kobieta dostaje kartę dań bez cennika, a facet z cennikiem. Ona nie wie ile kosztuje to co zamawia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie róbcie z siebie utrzymanek. Jesli facet jest w porzadku, to zaplaci, ale nie zachowujcie sie jak utrzymanki wlasnie. Camp Nou dobrze napisal, ze po takim zachowaniu laski, to mozna ja tylko jeszcze na koniec przeleciec i to wszystko. A Ty autorko moze czytaj, ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kazdej randce placi
PŁACI FACET. ja bylam raz na randce z chlopakiem ktory czekal az ja cos zamowie i aplade wiecej sie znim nie spotkalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam pojęcia
nie mam zamiaru go na nic naciagac, nie o to mi chodzi, mówiłam ze w związku dla mnie to normalne bo kasa dla mnie powinna byc wspólna czyli ja tez dokładam sie do jakis wyjsc czy wyjazdów ale jak facet liczy w kwestii aaaa postaiwe jej kolacje ze 3 razy to pójdzie ze mna do łózka to ja współczuje.... kiedys umówiłam sie z chłopakiem , spedzilismy cały dzien, było kino, spacerek, wypad nad wode i kolacja i widze ze koles zagląda ile ma w kieszeni to powiedziałam ze taki miły wieczór to musze sie odwdzieczyc i na kolacje poszlismy za moje a i tak ciągle mi mówił ze mu głupio... tylko jak facet przelicza wszystko na sex to ja mam takiego faceta gdzies!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×