Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *Mała*

Czy każdy wojskowy jest jak Głaz?

Polecane posty

Gość *Mała*

Witam,was drogie Panie.Jestem pierwszy raz na waszym forum.I potrzebuje pomocy.Czy któraś z Was pamięta początki ze swoim wojskowym panem?Dokładnie chodzi mi o to czy któraś z was miała problemy na dzień dobry.Zanudze teraz historia aby opisać mój problem...Spotykałam się 4 miesiące z zawodowym żołnierzem 27latkiem.Bardzo sympatycznym uprzejmym,dobrze wychowanym co prawda upartym Panem.Było bardzo fajnie i sypatycznie widywaliśmy się codziennie ale niby luźny układ zaczeło się zostawanie na noce codzienne spotykanie...prawie zabawa w dom.Ale z czasem zaczeliśmy rozmawiać o tej sytuacji i postanowiliśmy spróbować na serio.I wtedy odrazu jak by coś pękło..d..a blada Pan sie chyba wystraszł...Mały unik typu...jesteś wspaniała zasługujesz na lepszego ja tylko potrafie ranić bliskich...na poczatku próbowałam walczyć lecz gdy opadłam z sił...powiedziałam dość!!!Czar prysł powiedziałam ze ma racje i ok kończymy zabawe i znajomośc.No i pan się obudził nagle,że chce nadal mieć wemnie przyjaciólke i niechce kończyć tej znajomości....Ja naiwna ok pogadamy..no i od nowa zaczęta historia...spotykanie mieszkanie.Każdy ze znajomych nie wierzył,że jesteśmy kumplami,tylko parą.Nawet ja tak czułam i On chyba też.Tyle,że ten człowiek jest tak skryty w sobie i dusi uczucia,że nie wiedziałam na czym stoje....zależało mi bardzo.Zaczeliśmmy o tym rozmawiać i co znowu stwierdził,że jestem kochana Cudowna...ale nic z tego na dłuższą mete pewnie nie wyjdzie,że nie ma tej pewności i że nie bedzie mi marnował mojego czasu...Powiedziałam że nigdy nie ma się pewności..chyba że sie nic nie czuje do drugiej osoby to sprawa wyjaśniona...ale on zaprzeczył że nie jest tak,że do mnie nic nie czuje...tylko myśli że to nie przetrwa.Dziewczyny wiem bo widze w jego oczach i po nim,że nie jestem mu obojętna widzi to każdy ze znajomych od niego i odemnie...powiedziałam,że go nie rozumiem on że sam też siebie nie rozumie...ma ciężki charakter powiedziała mi to nawet jego rodzicielka.Rozstaliśmy się na dniach,jest mi ciężko czuje się kiepsko....oszukana? wykorzystana?.Wierzyłam w niego(zwłaszcza,że jestem po nie udanym długoletnim związku) Wydawało mi się,że jest inny...udawał najwidoczniej albo sam nie poradził sobie ze wszystkim...Czy Oni Wojskowi są wszyscy tacy ...niedostępni,kryjący uczucia...niby kochający a zarazem zimni jak głaz? Pocieszcie mnie prosze.Zgłupiałam nie wiem co mam o tym myśleć...znacie ich troche...ja jestem w tym nowa.Dziękuje i pozdrawiam,wszystkie szczęśliwe i mniej szczęśliwe Kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia79999
odpuść sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Mała*
myślisz?????ale jest mi ciężko....wiem ze jak by to chodziło o moją kumpele też bym jej tak poradziła....ale sama narazie nie myśle....dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
Czy któraś z Was pamięta początki ze swoim wojskowym panem? wysilam sie, wysilam ale ...nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Mała*
*Wnuk...ale jak jest masz czasem,wrażenie że jesteś na 2 miejscu? czujesz się kochana a zarazem nie widziana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
mala. wojskowi to nie jest przekroj populacji pod wzgledem cech osobowosci. ten zawod wybieraja ludzie o okreslonych cechach osobowosciowych. ja z takim czlowiekiem nigdy nie bylam. uwazam ze zeby dobrze ( to co sie uwaza za dobrze) wykonywac ten zawod trzeba miec wlaczone pewne dysfunkcje emocjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie podpisze się tym razem
Nie bardzo rozumiem jakie znaczenie w tym wszystkim ma fakt, że On jest żołnierzem zawodowym. Przecież w wojsku pracują różni ludzi. Jeden po pracy wraca do domu i jest czuły, wrażliwy, delikatny. Drugi zapomina, że skończył prace o 15h i nadal zachowuje się jakby był w wojsku: wszystko na rozkaz. Trzeci zamyka się w sobie, jest niedostępny. Czwarty .... i tak można bez końca. Dopiero po kilku latach pracy w wojsku nabierze specyficznych cech ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
Przecież w wojsku pracują różni ludzi. zawod sie wybiera a nie dostaje z przydzialu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własie przeciez
nie da się po wykonywanym zawodzie oceniac jaki czlowiek jest. Moj wojskowy jest czuły i otwarty na maxa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie podpisze się tym razem
Zawód się wybiera - zgodzę się. Tylko ten wybór często jest bo: - dobrze płacą więc czemu nie zostać w wojsku - przepracuje 25 lat ( albo i mniej) i pójdę na wcześniejsza emeryturę - z czasem dostane służbowe mieszkanie, a to duża zachęta I to skłania różnych ludzi do zostania w wojsku żołnierzem zawodowym. Często ludzi, którzy tak naprawdę nie marzyli o takich pracy dla siebie, ale okoliczności życiowe skłoniły ( przemówiły na plus) aby zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Mała*
dzieki wielkie.Mówie,ze wojskowy dlatego ze jak jest weekend jest inny super kochany itd. zbliza sie poniedziałek i jak by był drugim człowiekiem rozdwojenie....pracuje tam 7 lat moze akurat na niego zle wpływa ta praca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Mała*
Wracając do poczatku....czy jest jedna osoba która ma podobny problem? chodzi o brak wyrażania uczuć obawa przed nimi.Nie moge wyczuć tego Faceta wiem że mu zależy ale z drugiej strony On sie chyba cyka tylko nie wiem czego....albo po prostu nic nie czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×