Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lukrecjaaaaaaaa

Co mówicie osobie, gdy nie chcecie następnego spotkania ???

Polecane posty

Gość Lukrecjaaaaaaaa

Niektórzy mają z tym problemy, nie chcą zranić, nie mają odwagi itp, czasem urywają kontakt... :O A co jeśli nie chcecie urywać znajomości, co jeśli tej osbie bardzo na Was zależy, jak się zachowujecie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już na przykład taka jestem, że jak nie chcę następnego spotkania to urywam całkowicie kontakt. Nie lubię ogólnie takich akcji, ale nic na to nie poradzę, że nie potrafię innym sposobem pokazać, że mi nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecjaaaaaaaa
No właśnie ten sposob chyba nie jest najlepszy, szczegolnie, gdy widujesz tę osobę... To pewnie boli bardziej od "prawdy", takie "olanie" :o Wiem, najlepiej powiedzieć prawdę, tylko...echhhh..... Tylko co najlepiej powiedzieć..."nie czuję "tego", "nic z tego nie będzie.."... Niektorzy mówią "Spierdal*j" ;)... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie wymiguje do skutku, wiem, jestem tchorzem :O Niektorzy szybko zalapuja, niektorzy miesiacami wierza, ze jestem taka zajeta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwileczka na kawe
ja mówie ze "dziękuję ale jednak nie jestem zainteresowana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi jest zawsze głupio z tego powodu ;/ Najskuteczniejsze to tradycyjne \"sorry, jesteś cudowny, zasługujesz na kogoś lepszego, ale ja nie pozbierałam się jeszcze po ostatnim związku\" I tej wersji się zwykle trzymam :) Najmniej boli faceta, no i mnie potem nic nie łamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowie ze nie chce teraz z nikim byc albo jak ktos jest bardzo natretny to w koncu mowie ze nie iskrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah, i kiedyś jeszcze wykorzystałam wersje nr 2, też cudowną, ale to dlatego że wyczułam że facet jest miękki: "Naprawdę chciałabym sie z tobą spotykać, ale mój ex, no wiesz, on sobie cały czas coś wyobraża i nie chcę żebyś miał przez niego kłopoty. Siedział kiedyś za pobicie, i wiesz..." Faceta moment nie było :D No, ale to jak mówię - tylko z niedorobionymi przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobrze że mowicie-bo zerwanie kontaktu i milczenie jest gorsze od prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecjaaaaaaaa
Mi tez się zdarzalo powiedzieć, ze "nie chce być teraz w związku itp"... Gorzej gdyby mnie zobaczył z kimś innym krótko po tym ;) A skoro "nie chcę teraz z nikim być, lub nie pozbierałam się po związku", to po jaką chole*ę z nim flirtowałam, a poźniej się umawiałam ;) :P ?!!! Chyba też jestem tchurzem jeśli o to chodzi, bo najczęsciej mu to pisałam, nie mowilam prosto w oczy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ending
hehe takie gadki w stylu "jestes dla mnie za dobry" itp itd sa dla mnie jasne jak słońce jesli ktos to jeszcze łyka to jest mega naiwniakiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecjaaaaaaaa
*tchórzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhhhhhhhh
mówi sie "lubie cie jako osobe, ale nic z tego nie bedzie, po prostu mnie nie ciagnie" tyle wy chcielibyscie zeby was ktos olał, jeszcze jakby wam zalezalo? tak samo do swiadczy o szacunku do tej osoby, bo olana bedzie pewnie jeszcze dociekac czemu, i szukac w sobie winy itp nauczcie sie mowic wprost!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecjaaaaaaaa
Może jacys faceci się własnie wypowiedzą co by woleli usłyszeć, prawdę "prosto z mostu", nawet typu "nie kręcisz mnie" ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhhhhhhhh
najgorsza prawda jest lepsza niz najslodsze klamstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak latwo powiedziec NIE, zwlaszcza dopoki nie padnie konkretne pytanie, a ono rzadko kiedy pada, bo nikt sie nie pyta: "A bedziesz moja dziewczyna?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po pierwszym spotkaniu wiem, czy chemia będzie czy nie. A po pierwszym spotkaniu łatwo przychodzi chowanie głowy w piasek, czyli nie odbieranie telefonu i nieodpisywanie na smsy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"zasługujesz na kogoś lepszego\" bez obrazy, ale to jest durnowaty tekst :D Chyba nigdy z czymś takim nie wyskoczyłam zerwać kontakt bez słowa jest faktycznie czasem najprościej i może pozornie bezboleśnie, ale według mnie najgorsze, co mozna zrobic, to zostawic kogoś ze znakiem zapytania w głowie, zdezorientowanego - u takiej osoby pojawiają się wtedy rózne dziwne myśli, łącznie z tymi absurdalnymi. Raczej nigdy tak nie robiłam, raz mi się zdarzyło i do tej pory żałuję i czasmi mi sie wydaje, że jesli będe miała okazję, to, mimo że nie robię nigdy takich akcji, w tym wypadku wrócę do tego okresu sprzed 10 lat i wytlumaczę temu facetowi, dlaczego akurat tak się stało (ale pewnie nie będę miała takiej okazji ;) ) najlepiej jest po prostu powiedziec, że \"fajny z ciebie facet, ale nie pasujemy do siebie. To nie jest to ...\". Ja swojego czasu miałam okres, że mówiłam, że \"nie chcę się z nikim obecnie spotykac na stałę, rozwijać czegoś poważniejszego\" (co było zresztą prawdą) - i wszystko jasne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale fakt, ta sytuacja, którą ja opisałam to nie było jedno spotkanie - no w każdym razie nie wytłumaczyłam i nie było to dobre posunięcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, a mnie kiedys facet zostawil wlasnie tak bez slowa i chyba go to meczylo, bo po 2 latach przyslal mi na Boze Narodzenie mejla z przeprosinami. :) I teraz nasze stosunki sa bardzo dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frapee
a. probuje zrobic wszytsko, zeby on laskawie zauwazyl, ze jednka nie iskrzy b. jestem taaaaaaaka zajeta c. patrz: ponownie a. d. jestem jeeeeeeeszcze bardziej zajeta. e. dalej nie czai bazy? f. wniosek: "ekhemm.. nie nadajemy na tych samych falach" g. dalej jest twardy? h. ostatecznie stwierdzam, ze "serce nie sluga, nie chce cie ranic, oszukiwac , caly czas sprawy z przeszlosci nie pozwalaja mi sie z nikim zwiazac. so sorri.. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znikam z pola widzenia
kiedyś spotykałam się z pewnym chłopakiem. chyba był bardzo zakochany, ale dla mnie nie było w tym żadnej iskry. wyjechałam na wakacje ze znajomymi a jak wróciłam to kazałam rodzinie zawsze przez telefon mówić, że mnie nie ma. minęło jakieś 6-8 lat, gdy spotkałam tego chłopaka na mieście. spojrzał na mnie i przeszedł na drugą stronę ulicy. wstyd mi się zrobiło, ale z drugiej strony upewniło mnie w tym, że to nie jest typ mężczyzny z którym mogłabym być.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixiński
a ja wam powiem ze lepiej uslyszec cos w rodzaju "nie krecisz mnie", "nie jestes w moim typie" itp niz zrywac kontakt:o uwazam, tak mimo ze i sam tak czasem robilem:o mialem ten dylemat ze nie chcialem komus zrobic przykrosci a jednoczesnie dana osoba mnie kompletnie nie zainteresowala albo mi sie nie spodobala ( z przewaga tego drugiego) Jednak po musze wam powiedzziec ze zerwanie kontaktu bez slowa jest brakiem szacunku do drugiego człowieka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na przykład mam wrażenie, że ten facet, po ponad 10 latach, dalej ma do mnie żal. Być może własnie tkwi mu w glowie coś, co nie jest prawdą (najprawdopodobniej tak jest), a powód tego, że nie chciałam się z nim spotykać, że nie pojawiłam się gdzieś tam w jakimś momencie, w którym na mnie czekał, był prozaiczny. To jest jedyna sytuacja, w której mam sobie coś do zarzucenia, jeśli chodzi o facetów (a spotykałam sie z wieloma) i kurcze po tylu latach nadal to we mnie tkwi beznadzieja mam nadzieje, że jednak kiedyś może gdzieś się chocby przypadkiem spotkamy - normalnie chyba mu wyskoczę prosto z mostu ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixiński
no widzisz klaudka 27 :o jakbys mu powiedziala cos w stylu \"sorry Stefan nie jestes kims o kim marze\" to by go troche zdolowalo, ale przemyslalby sprawe i juz byloby ok. a tak jak sama piszesz jest jakis problem od 10lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, problemu to niby nie ma, bo na codzień żadne z nas o sobie nie pamięta, każde ma własne życie, ale po prostu są sytuacje, takie na przykład jak teraz, kiedy czytam ten topik, że on przychodzi mi na chwilkę po tylu latach do glowy. I ja jemu zapewne też, i to w tym złym konteście, a szkoda, bo byłam dla niego dziewczyną "ponad wszystkie, wręcz nieskazitelną" (oczywiście przesadzał) - może dlatego tak mi to siedzi w głowie, bo jego chyba najbardziej zawiodłam nigdy nie zostawia się takich niedopowiedzeń, a już na pewno nie wówczas, kiedy ktoś w jakikolwiek sposób choćby przez chwile był dla nas ważny. Już lepiej coś wymyślić, niż zostawić "bez słowa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewa jak sie paczy
tekst" jestes dla mnie za dobry" to mega porazka i jakby ktos mi tak kiedys powiedzial, to wysmialambym go w twarz:O najlepiej powiedziec:jestes super czlowiekiem, ale nie iskrzy, nie ma tego czegos z mojej strony" i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Ale po co w ogóle mówić komuś, że jest super czy coś podobnego przy rozstaniu, gdyby taki był w naszych oczach to na pewno byśmy chcieli dalszych spotkań. Najprościej to chyba, że do siebie nie pasujemy i nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×