moja żona nie jest kobieca

ciągle nalega na seks ( słysze teskty w stylu " chodz mnie zerżnij jak swoja dziwke , albo "daj skocze ci na kutaska i zrobie ci dobrze" ) , strzela sprośne żarty , aluzje , mam wrazenie ze gdyby mogla nie odkleiła sie od mojego h*ja. Ciagle chce go do buzi , do dziurki , ciagle lepi sie do mnie. Przez to trace ochote na cokolwiek wogole. Jak nie ma seksu wieczorem to w 80% przypadków sie obrazi i zrobi mi wojne. A mi sie po prostu odechciewa. Prestałem ja adorowac bo juz boje sie ze mnie opatrznie zrozumie ze chce seksu. Poztym jest wspaniała kobieta. Gotuje , sprzata , dba o mnie wychowuje nasze dziecko i pracuje zawodowo. Robo o 100% wiecej niz ja i jeszcze ma na to wszystko energie. Starałem sie jej wyjasnic ze po prostu nie mam ochoty na seks bo ona "przestała byc kobieca". Niby zrozumiała ale po 2 -3 dniach znowu to samo. Nie wiem co juz mam robic .

poza tym zauważylem ze bardzo pociąga mnie pan edzio spod czwórki, ma takie podniecające jędrne pośladki az chce sie je dotknąć

wyzej to podszyw

ale tego juz jest w nadmiarze - odechciewa mi sie po prostu - ona tłumaczy sie ze co ma zrobic skoro ma taki duzy poped - a kiedys bylo ok odkad ten poped nie osiagnal takiej natarczywosci

połowa facetów tego świata może ci jej zazdrościć a ty narzekasz. powinna cię zostawić dla normalnego faceta.

Ostatno naprzykład zachciało jej sie urozmaicenia i podczas robienia mi loda włożyła mi kciuka w tyłek! Ledwo strzymałem (wypróżnienie, nie wytrysk )

no bo zaraz mu wmówicie, że to z nim jest coś nie tak! A kto by wydzierżył takiego wulgarnego babona, który tylko myśli którą dziurę sobie zapchać jego kutasem! Czekolada w nadmiarze może zemdlić do wyrzygania.

kiedy jej odmawiam seksu - sama sie zaspokaja , ostatnio weszłem do pokoju gdy byla w trakcie - troszke sie zawstydzila ale powiedzialem by sobie nie przeszkadzała - i poszłem sie golic. pozniej jednak przyszla do mnie i chciała jeszcze - powedzialem ze przeciez robila sobie - a ona na to ze to nie to samo co z mezczyzna. czesto sie o to klocimy i w klotni mowi mi ze znajdzie sobie kochanka bo ma juz dosc. dodam ze nigdy nie udało mi sie jej doprowadzic do orgazmu.

ty uważaj z twoją zoną ,bo tak jak bardzo chce seksu to tak bardzo może się do niego zniechęcić.Rozmawiałem z facetem ktory miał podobny problem z zoną ze chciała i to zrażało go do seksu az w końcu poczuła takie obrzydzenie do niego ze dostawała pochwicy i nie mogła go przyjąć bo miała bolesny skócz pochwy ktory uniemożliwiał penetrację.

bez wahani wymienił. hihihi.;) przynajmniej jesli chodzi o temperament seksualny.

arykinek - a wiesz chociaż co to łechtaczka?

No sorry gostek, ale dokładnie tak ją opisałeś. "chodź zerżnij mnie tak swoją dziwkę" "mam wrazenie ze gdyby mogla nie odkleiła sie od mojego h*ja" No jak to inaczej określić? No chyba że to ty jesteś złamasem jakimś albo impotentem i taka super babka tylko się marnuje przy tobie. Która wersja podoba ci się bardziej?

czy ty jestes normalny przyłapujesz żone na masturbacji i idziesz się golić a nie zabierasz za nią Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji że ja zstawiam bez zabawienia się z nią i dokonczenia Czy ty jesteś facetem czy eunuchem??? Może chcesz zeby zaczęła ciebie zdradzać a wogóle chyba musicie skonczyć ten związek bo oboje macie różne temperamenty

Wulgarny babob grzebiący bez przerwy albo we własnej ciepie albo tobie w spodniach albo z ciebie chłopie cienias i złamas

babon

jakiś tam facet - ty lepiej milcz, gnojku, bo co powiesz to tylko bić po gębie i patrzeć jak puchnie

Jak to ująć...... u kobiet popęd w miarę upływu czasu często wzrasta - nie na darmo mówi się o ryczących 40-tkach. A u facetów spada..... Jak by tu...... masz prze..... dosłownie ;)

nie potrafie tego wyjasnic ale gdy jest dla mnie nie dostepna ( np. gdy ma okres i nie mozemy sie kochac i z wiadomych przyczyn nie nalega ) to mnie pociaga. Albo gdy sa dni ze jej sie nie chce choc to zadko. Wtedy mi sie chce. Kreci mnie to ze mi odmawia. Ale jak ulegnie , na nastepny dzien , łasi sie do mnie to juz znowu mysle boze znowu chce seksu.

Proponuję zabrać żonę do lekarza. Zapisze jej jakiś środek hamujący popęd, np. brom - po tym powinna leżeć jak kłoda oraz czuć odrazę do sexu w ogólności, a do sexu z Tobą w szczególności. Kto, u diabła, powiedział, że kobiecość to nieposiadanie pragnień sexualnych lub niechęć do ich wyrażania, asexualność?! Czemu kobieta nie ma prawa do dużego temperamentu, odczuwania i wyrażania pożądania do własnego męża, czerpania z sexu przyjemności, poświntuszenia od czasu do czasu? Zrozumiałabym Ciebie, gdybyś powiedział, że masz mniejszy temperament, więcej pracujesz, jesteś zmęczony, a żona wciąż nienasycona wymaga od Ciebie niemożliwego. Ale przeraża mnie to, że Twoje problemy można streścić w ten sposób: żona mnie pragnie, więc nie mam ochoty na sex. Pożądanie u kobiety jest mało kobiece. Czego więc chcesz? Opornej dziewoi, którą zawsze będzie bolała głowa, która pieszczona przez Ciebie będzie patrząc na sufit myślała o remoncie, kobiety, ktora nie dotknie Cię z własnej inicjatywy, którą będziesz musiał nieomal gwałcić? To jest kobiecość?

mam dopiero 24 lata - ona 22 .... wiec jak na 22 lata chyba ma jak 40 - a co to bedzie za 20 lat ?

arykinek, wydaje mi się, że to, co odczuwasz, jednak nie jest normalne: "Albo gdy sa dni ze jej sie nie chce choc to zadko. Wtedy mi sie chce. Kreci mnie to ze mi odmawia." - skontaktuj się z psychologiem...

która chce się kochać ze swoim młodym mężem. wszystko z nią ok. a kłóci się, gdy czuje się odpychana. w końcu w naszym społeczeństwie panuje stereotyp, że z kobietą musi być już na serio coś nie tak skoro mężczyzna odmawia. może czuje się wtedy niekochana.

wiesz co, jak z mężem byliśmy w waszym wieku to całymi dniami nie wychodziliśmy z łóżka. kochaliśmy się niemal non stop.

autorze- to z Tobą jest problem, a nie z żoną. I zupelnie nie rozumiem tytułu tego topiku. Co jej temperament ma wspolnego z kobiecością?

ale ja po prostu nie mam ochoty ( nie mylic z tym ze nie mam erekcji , bo erekcja jest czesto gesto tylko checi brak) myslalem ze jak pojdzie do pracy to zmini sie to - ze bedzie czula zmeczenie a tu nie - ma prace dosc ciezko - 8 godzin non-stop - na 2 zmiany a przychodzi czasem o 23 - zmeczona ale na seks zawsze ma ochote - ma na glowie dom , dziecko prace i na to nigdy nie jest zmeczona) mi po pracy ostatnia rzecza jaka chce jest seks - mi sie chce spac. - jej nie. nie wiem co jest grane - kocham ja - jest piekna - naprawde - ale mi tak czesto seku jak jej sie nie chce . Ona musi miec raz codzinie minimum - ja raz na 2 tyg maximum. doszlo do tego by mnie czuc zaoferowałła sie ze moze mi choc lodzika robic. Jesli nie chce seksu - wiem ze to dziwne i nienormalne. Ale ja nie ma sily na seks.

idź do endokrynologa chłopie

co ma z tym zwiazanego endykrynolog ?

zbadaj poziom testosteronu

chłopie masz taki problem ,z e ty masz mały temperament a zona spory, chociaz to jest dziwne bo jesteś młody i powinieneś być niewyżyty... może masz problem z hormonami, niejeden facet by chciał za żonkę taką sex machine , jeśli dla ciebei sex raz na 2 tyg to maximum to ty chyba chory jesteś

albo do endokrynologa, bo jesteś za młody na taki brak temperamentu.