moja dziewczyna ze mna zerwala i teraz ciagle lazi po klubach z jakims bubkiem

bylismy razem 3 lata, nie jestem za bardzo rozrywkowy ale myslalem ze jej to nie przeszkadza, nie lubie dyskotek, kllubow, tych oglupialych ludzi:o zerwala ze mna, a teraz znalazla sobie faceta z ktorym nonstop lazi po klubach i imprezach, typ nie nalezy do inteligentnych. Ostatnio mi powiedziala, ze dosc sie ze mna wysiedziala w domu i teraz chce sie bawic. Czekam az wroci z podkulonym ogonem jak tamten kopnie ja w tylek:o ja juz nie wiem czy to ze mna cos jest nie tak czy z nia

bez przesady skakac nie bede:P

nie wyszumiała sie dziewczyna...lepiej nie czekaj na jej powrót...moze nigdy nie nastąpić

odpusc ja sobie czlowieku, ona nie jest dla Ciebie, widocznie woli idiotow wiec raczej sie nie dogadacie

mamy po 22 lata, a ona zachowuje sie jak gowniara, przeciez nie bedzie tak latac po tych klubach do 30:o mysle ze w koncu zabraknie jej kogos na kogo moze liczyc w kazdej sytuacji, taki typ z klubu nie da jej zadnej stabilizacji:o

kiedys taka nie byla, sluchala innej muzyki a teraz jakies dicho z klubow:o

daj jej szanse, a dlugo juz jest z tym kolesiem?

ze miesiac albo niecale dwa nie wiem dokladnie, nie wiem czy ona bedzie chciala ta szanse:o bo jak narazie swietnie sie bawi

z miesiac*

chmmm, cos ci powiem . mialam podobny problem, kiedys po 2 latach zerwalam ze swoim chlopakiem, tez nie lubil takich imprez a ja czasem chcialam sobie gdzis wyjsc.W koncu zerwalam z nim, niewiem dlaczego, moze to wlasnie byl powod? morze musialam sie wyszalec? poznalam innego, calkiem przeciwienstwo mojego tamtego chlopaka. I lazilismy po klubach(nie tylko< czasami), bawilismy sie, spotykalismy sie przez ok 2 miesiace a potem zrozumialam ze ten czlowiem nic mi nie da wartosciowego, ze go nie kocham i wogole co ja przy nim robie, gdzie jest moj tamten dawny. I wstyd sie przyznac, ale wrocilam w koncu do mojego kochanego chlopaka i na szczesie mnie przyjal z powrotm. Jestesmy do dzis, po slubie, mamy dwojke dzieci i tamta historia czegos mnie nauczyla. Tak wiec radze ci, poczekaj jeszcze troche jesli ci na niej zalezy tak bardzo

chcialbym zeby tak bylo, zalezy mi na niej bardzo, bylbym w stanie wybaczyc, ale ona chyba tego nie chce:o nie wiem co zrobic, nie chce sie narzucac, tamten to taki typ cwaniaka, w zyciu bym nie powiedzial ze ktos taki jej sie spodoba:o moze to juz nie ta sama osoba z ktora bylem:o

daj jej jeszcze miesiac, jesli masz na to sile. Najlepiej porozmawiaj z nia, powiedz jak ci na niej zalezy bardzo, zapytaj sie jakie ma plany. Moj chlopak lazil za mna codziennie, wydzwanial, nachodzil, byl wrecz nachalny. Dzieki temu zrozumialam kogo moge staracic, jak bardzo mnie kocha.

no wlasnie ja nie dzwonie do niej, nie jestem nachalny, nie narzucam sie. Boje sie ze to przyniesie odwrotny skutek, moze jak poczuje ze mnie nie ma i zacznie jej czegos brakowac to wlasnie zateskni

moze moim bledem jest to, ze nie lubilem tez jak chodzila sama na imprezy, wiedziales ze ciagle ja ktos podrywa i nie moglem tego zniesc, chociaz wiedzialem ze jest mi wierna, do dupy to wszystko

no nie wiem, kazdy jest inny.Mnie przekonaly wlasnie jego dowody jak bardzo mu na mnie zalezy, wybor nalezy do ciebie. Trzymaj sie, badz dobrej mysli. Daj jej jeszcze troszke czasu

dlaczego jej typ Twoim zdaniem nie jest inteligentny ? znasz go ? no chyba nie twierdzisz tego na podstawie ze potrafi bawic sie na imprezach . ......istnieja faceci inteligentni ktorzy po za uczelnia rowniez widza inne zycie

koles jest mundurowym, oni raczej do inteligentow nie naleza:o to taki typ miesniaka ciagle zmieniajacego panienki. To, ze niedlugo ja zostawi to jestem pewien. Ok zabawa moze byc wazna, ale chyba nie mozna z tego powodu przekreslac wspolnego zycia?!

kiedys w liceum bylam z chlopakiem ktory byl strasznie sztywny . owszem mial poczucie humoru,byl inteligentny.interesowal sie scislymi przedmiotami. i nic poza tym.bylismy mlodzi.brakowalo mi zycia towarzyskigo.imprez......po 3 latach zerwalam z nim. i naprawde poczulam sie szczesliwa.teraz jestem z chlopakiem ktory jest i do tanca i do rozanca;) inteligentny,po dobrych studiach. potrafimy razem szalec na imprezach .oczywiscie ma swoje pasje......do tamtego w zyciu bym nie wrocila.nudny zwiazek ! Twoja byla partnerka ma dopiero 22 lata i to jest odpowiedni czas na imprezy ! kiedy miala chodzic ?jak byla niepelnoletnia?!

moze Twoja byla partnerka byla znudzona tym zwiazkiem ?

przypominasz mi troche mojego bylego,nudnego partnera.pamietam jak mniej wiecej byl w Twoim wieku byl podobnego zdania co Ty.tez krytykowal imprezy.......oczywiscie po prau latach sam zaczal imprezowac.i do dzis nie umie znalezc sobie partnerki .

Twoja byla partnerka ma prawo chodzic iagle po klubach ( w koncu teraz ma wakacje) .

wydaje mi sie ze jesli sie kogos kocha to takie rzeczy schodza na drugi plan, zreszta nie wydawalo mi sie jak bylismy razem ze ona tak strasznie chce chodzic na imprezy, jakos nagle jej tak odbilo. A to wszystko boli tym bardziej, ze tak szybko sie pocieszyla i to jeszcze takim typem:/

no ja wiem, ze ze znalezieniem partnerki moge miec problem, ale to tylko dlatego ze nie potrafie tak szybko zapomniec, jak niektorzy

po prostu nie moge uwierzyc jak mozna tak szybko przekreslic wspolna przeszlosc i przyszlosc dla kilku imprez:o

to uwierz, przyjmij do wiadomości i zapomnij o lasce, nie jest warta tego żebyś za nią tak biegał. spróbuj zachować trochę godności bo to jest żenujące.

ale ja wlasnie za nia nie biegam, nie dzwonie narazie, nie narzucam sie, ona chyba nie wie o tym co przezywam w sobie:O

drogi autorze to mozesz czekac na nia w nieskonczonosc...taki typ kobiet nie wraca....widocznie potrzebowała adrenaliny ktorej ty jej dawałes....i wnioskuje ze albo przez 3 lata dziewcze sie ładnie kamuflowała ze swoimi zpaedami dyskotekowymi...albo ty taki ciucmok ze nie poznałes jej do konca:O:O:O

miało byc "ty jej nie dawałes"

no słuchaj. albo to było tak jak piszesz że laska zostawiła cię dla paru imprez, wtedy nie warto za nią rozpaczać bo jest niezłą idiotką. albo było inaczej i wszystko sie sypało czego ty nie chciałeś widzieć bo byłeś w nią ślepo zapatrzony nie dając jej tak naprawdę od siebie niczego poza psim przywiazaniem. a ona teraz to po prostu odreagowuje, ma cię w d... i też nie warto po niej rozpaczać bo to nic nie zmieni. tak czy inaczej odpuść sobie i zacznij rozważać warianty życia bez niej.