Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żanettt

Otyłe w ciąży - jak sobie radzicie?

Polecane posty

dziewczyny, nie odpisujmy moze, bo chyba nie warto, dajemy im tylko powody zeby tu wchodzic i nas czytac, jesli to bedzie dzialac, to poprostu zglaszajmy do usuniecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! pamiętacie mnie jeszcze?:-D nie spodziewałam się, ze topik żyje, to naprawdę wielka niespodzianka, miałam ostatnio problemy z TP i nie miałam dostępu do neta, ale teraz korzystamy z ucług innej firmy i mam nadzeję się pojawiać dość często. ostatnio jak pisąłam to byłam na dietce, troszkę przybrałam i ważę znów więcej, mea culpa, wyśnione wakacje w tropikach i bufet \"czego sobie dusza zapragnie\" zrobiły swoje. no a poza tym zmiana klimatu spowodowała, ze jestem w ciąży:-D to znaczy jeszcze nie wiem do końca, na 3 estach róznych firm wyszly mi dwie kreseczki, z tymże jedna z nich trochę słabsza, ale czytałam, ze odcień nie ma znaczenia, jutro odbieram wyniki beta hcg, potem robię następne, by sprawdzić przyrost hormonu, także trzymajcie kciuki! nie spodziewałam się naprawdę tego dziecka i na razie boję się cieszyć, tylko tak nieśmiało się uśmiecham i marzę:-) pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
Kochana to gratuluje dzidziusia,wydaje mi sie ze jestes w ciazy ja tez tak mialam z testami i jestem w 7 miesiacu.Oj fajnie ze nas wiecej:)Ja cos zaczelam spadac w wagi mam nadzieje ze przez to nic z maluszkiem zlego sie niestanie bo w koncu jem.W sumie przytylam niecale 4 kilogramy,po porodzie bede sie martwila reszta kilogramow. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żanet!!!! kobieto już myslałam że zaginęłaś w akcji. Skarbie tak się cieszę z Twojej ciąży :D A ja mam córeczkę :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia28Mamma
Cześc dziewczyny:) Widzę że wątek odżył, to super. U mnie leci 5 miesiąc i ani grama do przodu. Na początku poszło 6 w dół i tak stoi. Tak na dobrą sprawe to w ogóle nie czuje że jestem w ciąży. Zero mdłości ,bólów, zachcianek itp. Normalnie funkcjonuje . Tylko comiesięczne USG upewnia mnie że faktycznie fasolka tak jest i sie rusza i że wszystko z nią w porzadku. W przyszłym tygodniu idziemy na USG 3 d poznać płeć . Mam nadzieje że sie pięknie ustawi :) i nie każe mi czekać w niepewności do kolejnego badania. Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
Hej Gosiu:)mam to samo co TY gdybe nie USG i rosnacy brzeszek to bym nie wiedziala ze w ciazy jestem,czuje sie super,w 1 ciazy bylo fatalnie.Nawer myslalam ze moze bedzie dziewczynka bo takie samopoczucie a tu prosze 2 chlopczyk(najprawdopodobniej)i bardzo sie ciesze,troszke mialam nadzieje na dziewczynke,chyba wiekszosc kobiet chciala by miec parke i te sukienusie dla dziewczynki ale teraz juz mam w myslach moich rozrabiajacych chlopcow:)Oczywiscie troche przeszkole ich w gotowaniu i sprzataniu zeby nie bylo ze bede wszytsko robic sama.Dzis moj synek (3latka)robil pierniczki ale byla zabawa,polecam kazdemu,zwlaszcza ze jest tyle foremek w sklepach ja kupilam w tesco 25 sztuk za 7 wybral sobie foremzki z samochodami,balony ,statki. Pozdrawiam gorąco poglaskajcie Swoje brzuszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
Co jest z Wami?Gdzie sie podziewacie?Jak sie czujecie? Ja czuje sie wysmienicie,czasem tylko energi mi brakuje,ale co tam. Dzis kolezanka urodzila przez cc coreczke 2 tygodnie po terminie,kurcze tez bym chciala cesarke zwlaszcza ze niezbyt milo wspominam 1 porod ktory zreszta zakonczyl sie cc.No zobaczymy jeszcze niespelna 3 miesiace i sie dowiem. Odezwijcie sie,piszcie co u Was,nieprzejmujcie sie glupimi wpisami,szkoda nerwow. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulinqa
Czy któraś z was ma niedoczynność tarczycy?BO ja mam właśnie i u mnie to działa tak jak się odchudzam to stoi waga a jak nie to odrazu idę w górę...jak tu sie odchudzać wciąży?????zeby nie tyś...pierwszy kg do góry....a dopiero 9 tyg za nami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam cc i chwała Bogu za to bo moja Blanka była dwukrotnie pępowiną wokół szyi owinięta, więc normalnie miałaby marne szanse. Też cudownie ciążę znosiłam tylko miałam jobla na punkcie ruchów. Wpadałam w panikę po godzinie bez ruchów. Mąż już czasami nie mogł wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
moj synek tez byl 2 razy owiniety pepowina,lekarze nic o tym niewiedzieli(dopiero przy cesarce wyszlo)do konca kazali mi rodzic naturalnie,dopiero wyblagalam z mezem cesarke i dopiero zrobili,rodzilam w instytucie matki i dziecka i juz nigdy nie chce tam rodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
Artigiana - sliczna masz coreczke:)mi tez marzyla sie coreczka i bedzie 2 chlopczyk,wazne ze zdrowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulinqa
No ja też panikara jestem, dlatego w 2 trymestrze kupię detektor tętna płodu....niestety w tych czasach nie ma co liczyć na lekarzy,włąśnie rozmawiałamz koleżanką która miała cesarkę no ale tak długo zwlekali lekarze, ze jej synek po wylewie-roślinka...to jest właśnie czekanie lekarzy....kobiety trzymają po 30 godzin....jak urodziłam Gordiana to przywieźli dziewczynę po 33 godzinach porodu "naturalnego" zrobili jej cesarkę...nie przyszło im do głowy że dziecko jest tak okręcone pępowiną, że nie da sie je WYPCHAĆ....na szczęscie zdrowo wyszli z tego...ale czy to normalne???????rozumiem, ze podód trwa róznie, ale żeby nie robić badań-np Usg???wiem, po sobie, moje skierowanie na cesarkę mam dalej w domu,stwierdzono, że ja przy takich gabarytach nie będę miałą problemu z urodzeniem dziecka...no i nie mieli racji....i Gordian dostał 7 punktów, miał słabe odruchy iledwo oddychał...i do tego doprowadzają lekarze....masakra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
ulinqa -gratuluje dzidziusia:)z jaka waga startujesz?od razu mowie nieprzejmuj sie kilogramami,jedz tylko dla dwojga a nie za dwoje i wszystko bedzie ok,wiem ze to sie latwo mowi,bo ja tez mam za soba drobne grzeszki. mi lekarz kazal unikac smazonego i slodyczy a jesc duzo gotowanego i bilaka,smazonego nie jem ale za to czasem pozwole sobie na cos slodkiego,ale i to musze zaczac kontrolowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulinqa
No myślę, że jestem największą mamą na tym forum 109...poprzednia ciąża od 100.....ja staram się jeśc 3 posiłki umowne i między czasie 2 razy jakiś owoc czy warzywko....ale tak jak wspomniałam, na początku toschudłam kg ale juz się wyrównało cholerka....i jem takie ilości jedzenia naśniadanie czy obiad jak mój synek 19 miesięczny, mąż się ze mnie śmieje, ze zabieram Gordianowi jego miseczkę....no cóż, endokrynolog się kłania zaraz po badaniach....zobaczymy....ciemny chlebek pszenno zytni 1-2 kromki na śniadanie, zależy co do tego, jak np jajko to jedna kromka....albo miseczka Gordiana owsianki....potem np jabłuszko....obiadek warzywka gotowane, ziemniaków jak się da to unikam, traczej marchewka, groszek, pieczarki, brokuły, no co się da....czasem ziemniaki ale to sporadycznie....podwieczorkiem jakiś banan albo grejfrut....kolacja...z tym gorzej bo ciężko wymysleć...jogurt albo takie kanapki tylko zaimiast chleba sałata....no staram się,żeby chleba za dużo nie jeść, no i wiadomo słodycze to w postaci owoców, choć na imieninach czy świętach ciężko się obyć bez kawałka sernika:)///....jak na obiad jest rybka frytki i kapusta kiszona to jem bez frytek, za to więcej kapusty albo rybki....ale i tak będą krzyczeć za każdy kg....a niektórzy się tak katują....ech...zeby dzidzia zdrowa była, potem wracam do Zelixy i mieszanej dawki hormonów na tarczycę i będzie duzo mniej....przed ciążą stosowałam Zelixę przepisaną od endokrynologa, ale zdąrzyłam 2 kg spaśc i fasolka sie zjawiła więc tabletki odstawiłam od razu....teraz trzeba cierpliwości:)BUZIAKI DLA WAS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
Co do niedoczynnosci tarczycy to zabardzo sie nieorientuje,ale sadze ze jak skontaktujesz sie z lekarzem to on Ci wszystko wytlumaczy. Kochana jak trafisz na dobrego lekarza to niebedzie krzyczal za Twoje kilogramy,ja naszczescie na takiego trafilam,prowadzil tez moja 1 ciaze,nigdy mi niepowiedzial ze za duzo waze jesli juz nabieralam wiecej niz powinnam to mowil delikatnie zebym diete zmienila,zebym jadla wiecej bialka unikala chleba.Nigdy mi nie dal odczuc ze jestem wieksza niz przecietna mama w ciazy,wiedzial doskonale ze tez to przezywam.My o 2 dzisiusia staralismy sie prawie rok juz mi sie wydawalo ze to przez nadprogramowe kilogramy nie moge zajsc w ciaze ale lekarz powiedzial ze to nie bardzo ma na siebie wplyw,jedynie to ze jest troche ciezej w ciazy chodzic,naszczescie tego nie odczuwam.Teraz pociesza mnie ze szybko po porodzie schudne(w pierwszej ciazy wiecej przytylam niz teraz)Wiec glowa do gory. A na kiedy masz termin?mecza cie mdlosci?mnie troche meczyly zwlaszcza jak bylo goraco. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. Ja rodziłam we wotrek a w sobotę w tych samych okolicznościach zmarło im dzieciątko w szpitalu bo im do łba nie przyszło zrobić usg dziewczynie. Przy bólach partych się udusiło. Ulinqa - teraz to sobie lekarz może krzyczeć ile mu się podoba, zmieni to coś? Nic. Jeśli trafisz na jakiegoś normalnego to po prostu Cię poinstruuje jak się trzymać by przyrost wagi nie był duzy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulinqa
Hej dziewczyny!Termin wg miesiaczki mam na 17 lipca-ale ginekolog stwierdziłą, ze to będzie jednak 9 sierpnia...notrochę mnie tym zaszokowała i jednak będę trzymała się pierwszej wersji, bo nawet jak dzidzia jest mała i usg wskazuje inny termin to wiadomo, ze to się zmienia z dnia na dzień, a wszyscy lekarze liczą od miesiączki bo to najpewniejsza data czegokolwiek:)...Apropos lekarzy co krzyczą za kg, jak miałam cesarkę w 2007 roku, to w szpitalu przeżyłam okrone chwile, powiem wam, ze ja nigdy szczupła nie byłam, to juz genetycznie uwarunkowane u mnie, ale w szkole mi dzieci nie dawały tak tego odczuć jak ci dorośli wykształceni ludzie w szpitalu....już na sali operacyjnej były uwagi, ze jak oni mi sie mają wkuć(znieczulenie), że zyły mam pochowane przez tuszę i nie ma jak weflonu założyć,...wogóle, źle załozono mi szew, nie taki jak trzeba, zeszyli mnie fastrygą, choć przy takiej wadze powinno założyć się tradycyjne pętelki....zwalali winę na mnie ze rana mi się nie goi bo to przez te warstwy tłuszczu...ale do cholery ja nie przytyłam im na stole operacyjnym więc powinni wiedzieć co robią....tak więc przez błąd lekarski lerzałam 25 dni w szpitalu, miałam powtórne cięcie i zszywanie i o dziwo drugie szycie pętelkowe zagoiło się bez problemu warstw tłuszczu...ach dziewczyny szkoda gadać, .....ja zawsze byłam otyła, a ludzie sobie myślą,że otyłym się jest bo się siedzi przed tv i je frytki z czekoladą....nikt nie bierze pod uwagę np że ktoś jest chory....ja dowiedziałam się o niedoczynnosci tarczycy 4 lata temu. a choruję podobnież od urodzenia...więc nie siędzę i się nie obżeram....zaś lekarze zawinili bo żaden nie wpadł napomysł zbadania poziomu hormonów tarczycy wcześniej...nikt nie widział że jestem gruba?sama wpadłam na pomysł zrobienia wyników, szkoda, ze tak późno, ale przecież chodziłam od małego do lekarza, i co???? Co do nudności to różnie, najczęściej po jedzeniu, lub w trakcie..ale słabe, w pierwszej ciąży było trochę gorzej, ale wtedy zaczynałam od sierpnia, a teraz od października więc jest chłodniej....dziś się zważyłam, nie jest źle, myślałam, ze kg poszło do góry alewaga się waha, więc nie więcej jak pół kg mogło pójść....aby święta przeszły bez większych pokus:)a tak wogóle jest ktoś z Wrocławia tutaj?Bo ja Wrocławianka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulinqa - u mnie sytuacja ze znieczuleniem też wyglądała dziwnie. Najpierw na stole oczywiscie że przez nadwagę to będzie ciężko, przysłali jakiegoś szczyla który na 19 lat wyglądał, nie miał pokęcia co robi autentycznie. O rękawiczkach mu pielęgiarka przypominała potem go cichaczem instruowała jak ma się wbijać. Po 4 razie jak mi jebnął tą igłą w plecy i tylko ją pokrzywił i wymyslił, że trzeba mnie uśpić, kazałam mu spierdalać ode mnie (autentycznie) i kazałam pielęgniarce wezwać innego anestezjologa. Po 20 minutach przyszedł pan, uśmiechnął się, wbił igłę i po krzyku. Całosć trwała 40 sekund dosłownie. Potem zapytał tego jełopa w czym on widział problem. No chyba w braku umiejętnosci. Co do samego cięcia to wszystko byłoby ok, tylko szanowny student który zmieniał mi opatrunek nadszarpnął szew i w jednym miejscu właśnie ropiało ale poza tym było ok. W ogóle się po tej cesarce pozbierałam w kilkanaście godzin. corka przyszła na swiat o 10;35 a nastepnego dnia o 6;00 rano sama poszłam na oddział noworodkowy po córeczkę. Jak z nią jechałam przez oddział to położna prawie zawału dostała, że sama poszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulinqa
No to super, że u CIebie jakoś to bez problemu było...Gordian przyszedł na świat o 23.55 a rano przywiozły gopielęgniarki w tej brytwance i sobie poszły, gdzie mi nie wolno było jeszcze wstać...wstawałam po 24 godzinach-więc to była noc, nie wiem po co bo jak się położyłam, to rano było gorzej niż w nocy ze wstawaniem....o karmieniu to mogłam pomarzyć, zawsze a to go kąpały a to miał sapkę bo źle oczyściły mu nosek po porodzie, a to coś tam, byłam taka wściekła....ach co zrobić....grunt że zdrowy, ma ok 90cm i waży ok 14,5 kg, ma 19 miesięcy ale każdy mu daje 2 latka....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w szpitalu nie było co liczyć na pomoc wbrew temu co mówią. Każda położna mówiła co innego. Jedna kazała karmić na leżąco, za chwilę przychodziła druga i darła ryj że na leżąco. W drugiej dobie życia Blanka miała fatalną noc, płakała tak przeraźliwie że ja ryczałam razem z nią. Wezwałam położna a ta zazęła cos truć o tym że dzieci to świetni meteopaci i na pewno śnieg spadnie...to tyle jeśli chodzi o pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulinqa
Pomoc:)jest pomoc, ale jak ktoś przyjedzie i pomoże....położne z fochem typu chciałaś to masz zobacz jakie to fajne!Nie ważne, ze chodzisz z dziurą w brzuchu przez 2 tyg, zachciało się dziecka to teraz cierp....ach szkoda gadać....jedynie to mieć nadzieje ze szybko sie z tamtąd wyjdzie i zeby zdowo z tamtąd wyjść.....Gordian dostał zapalenie gardłą i ucha to powiedziano mi, ze to moje bakterie, że toprzeze mnie dziecko choruje....jakimś sposobem zaraziłam też inne niemowlaki których nie urodziłam a też były w tym czasie chore....więc ja osobiście kg się aż tak nie przejmuje jedynie tym ich traktowaniem i powikłaniami jakie mogą mi "dodać" lekarze wspaniali.....wyobrażacie sobie, ze z łóżka po cesarce nie było komu mnie przenieść na łóżko do przeniesienia na sale pooperacyjną...jakimś sposobem nie mieli rolek takich do przesuwania, a lekarza bolał kręgosłup, więc mój mąż przeniusł mnie...co tam sterylnośc i wogóle....oj nikomu nie życzę takiego traktowania i partactwa///....gdzie te mamuśki???schudły, żesię nie odzywają:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulinqa - jaja sobie robisz. Mąż? Nie no to u mnie była pełna kulturka. mówię na dziś dobrej nocy bo moja mycha miki idzie zatankować i lulu. A no i jeszcze zmiana pieluchy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulinqa
chciałabym pożartować, ale niestety nie było z czego...jak widać cuda niewidy się dzieją....kiedyś po cc kobieta leżała 10 dni i nie było mowy o zajmowaniu się samej dzieckiem 24/h zaraz po wstaniu,zwłaszcza jak coś się działo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
Witam:) Niestety z porodami nie zawsze jest rozowo.Mi po cesarce wzieli malego na oddzial dla noworodkow ale zazwyczaj tego nie robia bo twierdza ze dziecko od razu powinno byc przy matce dla mnie to kompletna bzdura,bo ja po cesarce ruszyc sie nie moglam(u mnie dluga historia z ta cesarka)a co dopiero jak bym miala do dziecka wstawac,gdyby Szymek zosal ze mna to maz musialby zostac na noc,urodzilam o 20-20.Juz teraz sie denerwuje 2 porodem no zobaczymy jak to bedzie.Pytalam sie swojego lekarza prowadzacego ile u niego kosztuje cc(pracuje w prywatnej klinice)to powiedzial ze 6400porod + 3 dni w ich klinice,normalnie mnie zamorowalo,nie sadzilam ze sa tak wysokie ceny,no ale widac ze sa chetni na takie porody,gdyby to kosztowalo polowe mniej to moze bym sie zdecydiwala ale sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo rany ale Ci kwotą pojechał, straszne wręcz. W Krakowie w klinice tyle to nie kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulinqa
W Feminie w Lubiniu cc kosztuje 2500 i w tym jest wszystko, to też prywatna klinika,więc te 6400 to chyba z opiekunką prywatną do dziecka i nie wiem jeszcze -spa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
O spa nic mi nie wiadomo;)a tak powaznie to w Warszawie takie ceny w prywatnych klinikach to standard.Z tego co mi kolezanka mowila to 3000 w panstwowym szpitalu cc kosztuje(tyle placila w licpu)co za dziadostwo z tymi cenami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Dolacze sie do was waze 98.8 kg mam pcos a ciaza to przypadek bo czekalam na wizyte w klinice leczenia bezplodnosci. Teraz jestem w 6 tc. Przez to pcos jestem bardzo przestraszona ze poronie a ekstra waga nie poprawia mojej sytuacji. Obawy calkowicie odebraly mi radosc i boje sie nawet o tym myslec dodam ze juz dwa razy poronilam. Pozdrawiam i przesylam caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja waze ledwie 50 (w ciazy wazylam 60) i chcialaby trodszke wiecej wazyc bo wygladam jak koscitrup a nic na to nie moge i powiem wam ze kobitki troszke bardziej przy sobie -maja czesciej dobrze poukladane w glowie niz my chudzielce co sie patrza w ciasne kiecki ledwo dupe zakrywajave wsadzic i na solarium walic to przeciez takie zdrowe a beda kogos oceniac jak wyglada nie widzac go na oczy moja nalepsza kolezanka ze szkoly do szczuplych nie nalezala ale byla ok i nirmalna bo naokolo byly barbie wywyzszajace sie lizace dupe kazdemu byle tylko przejsc 04.05.2008 Emilka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×