Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żanettt

Otyłe w ciąży - jak sobie radzicie?

Polecane posty

KIMOCHI - Witaj :) Przede wszystkim nie martw się na zapas. Ja wiem dobrze mi mówić bo urodziłam już i te strachy mam za sobą. Ale spokój Ci na pewno pomoże. Ja sie dowiedziałam jak byłam w 7 tygodniu ze jestem w ciąży, zdziwienie tym większe że tez mnie czekało leczenie w klinice. Cała ciąża była ksiażkowa. Moje chude koleżanki leżały po szpitalach, miały nadciśnienie, cukrzyce i Bóg wie co jeszcze a ja nic. Ciąża jak marzenie. Do 19 tygodnia brałam luteinę na wszelki wypadek, ale nie ze względu na otyłość tylko na to że zachodziło podejrzenie że właśnie hormonu mi bedzie brakować. A Ty dostałaś coś na podtrzymanie? Byłaś w ogóle u lekarza już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
kamilka24-bardzo rzadko zdarzaja sie ze na tym topiku osoby szczuple piszace tekie rzeczy jak Ty,bardzo dziekujemy Ci za takie slowa. Ja tez niestety widze pewne roznice miedzy szczuplymi a grubszymi kobietami te wieksze widza swiat owiele kolorowiej(napewno nie u wszystkich tak jest)generalnie nielubie takich podzialow bo kobieta jest zawsze kobieta rozni sie tym ze jest mniejsza albo wieksza,to tak jak jedna jest blondynka a druga jest czarna i jakos nikt z koloru wlosow nierobi takiej szobki jak z tuszy ale to swiadczy tylko o naszej kulturze. KIMOCHI- witamy na naszym topiku:)kochana tak jak napisala Artigiana to nie mozesz sie tak martwic.Porozmawiaj ze swoim lekarzem o sprawach nurtujacych Cie niech Ci wszytsko wyjasni.Co do wagi to napewno nie jest dobry moment na odchudzanie ale na zdowe odzywianie sie,jesli bedziesz jadla normalnie to niepowinnas przytyc za wiele. Ja musze niestety sie pilnowac zeby duzo nieprzytyc zreszta przed ciaza tez mialam taki sam problem narazie jest ok ale od paru dni mecza mnie zachcianki na slodycze i niestety siegam po batoniki musze z tym skonczyc bo daleko tak niezajade,narazie waga stoi ale jak ruszy to sie pewnie nieobejrze.Ratuje mnie tylko duzo ruchu jaka mam przy synku ale to niemoze byc usprawiedliwienie. Dziewzyny macie anemie ciazowa? ja jutro robie badania i w srode ide do lekarza juz 2 razy mi tabletki zmienienial i zadne nie dawaly odpowiednich rezultatow. Kochane a jak wasi mezowie/partnerzy reaguja na Wasza ciaze? Moj sie smieje ze jeszcze nigdy niemialam takiego wciecia w tali jak w ciazy i faktycznie ma racje bo wszystko z bokow przesunelo sie w brzuch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
mialo byc szopki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo - mój mąż się śmiał III trymestrze ze mnie, bo własnie mi się takie wcięcie w talii zrobiło a wszystko poszło na przód. Co do anemii ja nie miałam wcale. W ogóle miałam jakieś ksiażkowe wyniki morfologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za pocieszenie. Wyjasniam ze pcos to zespol policystycznych jajnikow. Znaczy to ze mi pecherzyk graffa nie peka i jajeczka zostaja w jajniku tworzac male cysty czasem te cycty rosna i bardzo bola. Jest to spowodowane problemami z hormonami. Sa tez inne objawy. Mieszkam w uk i do polski nie moge na razie jechac. Tutaj lekarz powiedzial ze do trzech poronien to jest normalnie i nic nie zrobia a nastepna wizyte mam 21 stycznia z polozna. To na tyle od lekarza. Bralam progesteron a zaszlam dopiero jak przestalam, wiec moze hormony nie byly takie fatalne. Ktoz wie o badanie krwi sie nie doprosze. Ide sie odstresowac do kina, troche zakupow przez szybe :) a dla zawistnych desek to chce dodac ze potem ide na kebaba hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!! dzwno nic nie pisalam. witam wszystkie nowe kolezanki!!! u mnie wczoraj minal 12tydz wiec przestalam sie tak bardzo martwic widze ze rozmawialyscie o cesarkach, w sumie ja bym chiala naturalnie rodzic, i zawsze wydawalo mi sie ze tak jest najlepiej, wiec mam pytanie, czemu niektore z Was mysla o cesarkach, czy to ze wzgledow zdrowotnych?? w sumie to gdzies czytalam, ze nam duzym kobietkom, jest ciezej rodzic. Kimochi - ja tez jestem z Anglii, witaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelinkaaa22 witaj. Jesli jestes z anglii i chcesz tam rodzic to nie masz wplywu na to jaka metoda. Nawet jakbys blagala o cesarke to nie zrobia jesli wszystko wyglada dobrze, wiec sie martwic nie musisz :) . Mialas juz usg czy jeszcze czekasz. No i jak tam twoja polozna zadowolona jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialam odpowiedziec co do tematu zajmowania sie dzieckiem w szpitalu. Tutaj to po kilku godzinach do domu idziesz. Zastrzyk w dupe i narazie. Ja sobie siebie nie wyobrazam bo nikogo z rodziny nie bedzie maz zero doswiadczenia na niego to raczej nie moge liczyc. Nie to ze nie chcialby pomoc, ale z doswiadczenia wiem ze na poczatku mezczyzna bywa ciezko(oczywiscie wyjatki sa) z tak malenkim dzieckiem. Oj jak ja bede chciala do mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
Hej:) Co do porodu to chciala bym rodzic przez cc,poniewaz do dzis pamietam bol pierwszego porodu,wszytsko wskazywalo ze urodze naturalnie ale zakonczylo sie cc,dla mnie porod naturalny to cos okropnego trwalo to 18 godzin,jeszcze na poczatku bylo ok,polozna super,lekarz tez,po 16 godzinie(po poludniu oni jakos co 6 godzin sie zmieniali) zmianil sie lekarz i polozna i wtedy sie zaczelo,ze juz tyle rodze i urodzic nie moge,potem maz spytal sie poloznej(spokojnie sie spytal)czy jest cos co moze mi pomoc w pewnym momencie zaczal prosic o cesarke to ta mu zaczela krzyczec ze ochroniarzy wezwie zeby meza wyprowadzili,normalnie koszmar.W pewnym momencie juz sama zaczelam blagac zeby zrobili mi cc tym bardziej ze porod trwal juz dosc dlugo i rozwarcia nie bylo a bolalo jak cholera,wczesniej mialam podane znieczulenie ale je mozna podawac do kilku dawek i ja je wszytskie wybralam wiec znieczulenie juz odpadalo.W pewnym momencie przyszedl jakis inny lekarz i jego wyblagalismy o cesarke asystowal mu ten 2 co niezgadzal sie,potem sie okazalo ze maly byl owiniety 2 razy pepowina i nieurodzil by sie zywy bo udusil by sie.Dlatego teraz panicznie boje sie naturalnego porodu. Niepisze tego zeby Was wystraszyc tylko pisze dlaczego chciala bym miec cc. Do konca zycia nie zapomne jak lekarz powiedzial ze jestem w instytucie matki i dziecka i musze urodzic naturalnie bo trzeba promowac porod naturalny. No zobaczymy jak to teraz bedzie,z kazdym dniem boje sie coraz bardziej. Bylam dzisiaj na badaniach tak mi reke pocharatala ze glowa mala,jutro lekarz zobaczymy co powie,z wagi powinien byc zadowolony.Na poczatku powiedzial ze na kazdy miesiac przypada 2 kg,narazie przytylam 6kg mam nadzieje ze 10 nieprzekrocze,jedni pisza ze w ostanie miesiace sie malo tyje inni pisza ze duzo,jestem ciekawa jak to u mnie bedzie. A jak u Was z waga? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulinqa
hej mamuśki!No u nas gorzej, waga jest teraz na innym planie gdyż musimy leżeć z fasolką, moze to nieszkodliwe objawy(brudny śluz)ale wiadomo trzeba dmuchać na zimne. Także leki na podtrzymanie i leżenie plackiem....drożdżowym, ciekawe ile urośnie:).....W moim przypadku ja mam pogląd na cesarkę taki: jeżeli jest wskazanie do cesarki powinni ją robić odrazu jak przyjeżdżasz do szpitala, a nie męczyć matkę i dziecko, ja mam mieszane myśli co teraz bym wolała....cesarkę miałam, wiem co by mnie ewentualnie czekało, ale po tych komplikacjach jakie mnie spotkały wolałabym urodzić naturalnie....zwłaszcza ze mam termin na środek lata, nie sądzę by upały pomogły w gojeniu sie rany która znowu mogą spartaczyć....i kąpanie, nie wolno było moczyć opatrunku i cholernie ciężko było się pożadnie umyć, a po naturalnym myślę jest lepszy komfort....wiem jak boli poród do momentu bóli partych, nie wiem, czy dam sobie radę, bo ja po prostu woecznie mdlałam, .....Uważam, że cesarka jest bezpieczniejsza dla dziecka, czego ci lekarze przy naturalnym porodzie dzieciom nie narobili już....co róż a to obojczyk, a to poddusili pępowiną, jak chcieli wypchać...wogóle uważam, ze poród naturalny jest większym zagrożeniem dla dziecka niż cesarka....wiadomo, że dzieci po cesarce, często dostają mniej punktów, ale jak się je męczy kilka-kilkanaście godzin porodem naturalnym i najczęsciej jak sie dzieje coś z serduszkiem to dopiero tną to nic dziwnego....Chybanajlepsza jest cesarka jednak-taka na życzenie...z izby przyjęć na stół operacyjny.....a co do tatusiów....tatusiowie nieraz uczą mamusie jak co przy dzidzi zrobić...mój mąż zajmował się dzieckiem przez 2 tyg w domu jak ja leżałam w szpitalu.....Synek teraznie trzyma się mamy nogawki tylko taty:)....Pozdrawiam wszystkie kg wasze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzilam naturalnie i jesli ma sie dobra i opikuncza polozna ktora wie co jest do roboty to wszystko idzie latwiej podawala mi nawet takie malenke tabletki na rozwarcie, od pierwszych skurczy czyli gdzies tak ok 3nad ranem rozwarcie mkialam na 2 skorcze byly juz nie do zniesienia a rozwarcie nadal 2 dopiero ok 18po poludniu zrobilo sie na8 a o 18.40 urodzilam milam wrazenie ze bedzie trwc to w nieskonczonosc a trwalo okolo16 godzin ale wiem ze warto bylo tej meki dzis to wszystko dobrze wspominam ale zbyt wiele tez nie pamietam acha bardzo pomogla mi tez kapiel odprezajaca jaka zrobila mi polozna, moj maz byl caly czas przy mnie i to tez bardzo mi pomoglo. a do glownego tematu; moja kuzynka byla szczupla i przez to miala problemy z ciaza poprostu maly byl za duzy i caly czas sie jej odklejal od lozyska dostawala leki na szybsze wyksztalcenie sie pluc urodzila miesiac wczesniej przez cesarke a dziecko wyciagneli w ostatniej chwili w dodatku urodzil sie z zapaleniem pluc :( ale wszystko skonczylo sie dobrze jest kochanym slicznym chlopczykiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam cesarkę ze względu na wadę stawów biodrowych. I dobrze sie stało bo mała była pępowiną dwukrotnie owinięta wokół szyi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobreeeee
hej! ostatnio sie załamałam, bo nigdzie nie mogę dostać duzych majtek poporodowych... jak zamierzacie poradzić sobie z tym problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulinqa
ja używałam majtek takich siateczkowych pooperacyjnych, z zielonym są duże kupisz w aptece...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulinqa
Kąpiel w trakcie porodu....hehe.....mnie położyli na fotelu do porodu, położna tylko czasem zajrzała na ktg i chyba sprawdzała czy nie spadłam....rozwarcie na izbie przyjęć 5 palców, na porodówce 10 i nic poza tym, ból i lekcewarzenie totalne służby zdrowia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
ulinqa-ja ogolnie mam dobre zdanie o lekarzach,bo na porodowce niemoglam narzekac tylko ta ostatnia zmiana lekarza i poloznej wszytsko przkreslila.Mi tez niepozwolili zejsc z lozka:( Co do majtek to ja po 1 porodzie uzywalam zwyklych bawelnianych majtek takich jak nosilam podczas ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z kilogramami
ulinqa-kochana teraz duzo odpoczywaj,zapomnij o porzadkach przed swiatecznych,dobro dzidziusia jest na 1 miejscu. Czym sie kochane zajmujecie? Ja jestem na urlopie wychowawczym i w miedzy czasie studiuje,wlasnie synek idzie spac i bede musiala sie pouczyc bo egzamuny czekaja:(a tak bym sobie pospala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem technikiem usług kosmetycznych i mam aktualnie przerwę na prawie i administracji. Za chwilkę karmienie i idziemy na spacerek, bo trzeba wykorzystać że sie temperatura powyżej 0 podniosła. Ulinqa - dużo odpoczywaj i relaksuj się kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj jest przeziebiony i narazie siedzimy w domu ale jeszcze pewnie 2 dni i juz dojdzie do siebie.Maz w delegacji i siedzimy sami ale naszczescie jak sie ma dziecko to sie czlowiek nienudzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KIMOCHI - to szkolda ze nie mamy tu w Anglii wyboru, co do poloznej to jestem b. zadowolona, mila smieszna i okragla bardziej niz ja :) Usg mialam juz 3 :/ a nastepne dopiero w 20 tyg czyli lutym dziewczyny ale mnie nastraszylyscie tymi porodami i pepowinami, teraz to moze i ja bym wolala cesarke, przepraszam z gory za szczerosc do bolu - ale az mnie krocze boli od tych opowiesci :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobree
w aptece sprzedają majtki do rozmiaru 44, a ja niestety ma większyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kup sobie kilka par takich najzwyklejszych bawełnianych i już. Nie musiz mieć wcale siateczkowych, zwykłe + wkładka i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sep-hia
Dziewczyny, jestem w 32 tc i dopiero Was znalazłam, aż sama nie mogę w to uwierzyć. A przecież codziennie siedzę w necie :) Dobrze że jesteście, z takimi problemami jak moje, z takimi też obawami. Ważę 104 kg, w ciąży przytyłam 7 kg. Od 30 tc kontroluję cukry i trzymam dietę, przyplątała się cukrzyca :( Ale najgorsze że wczoraj mój lekarz mnie nastraszył że mam dużo DUZYCH czynników obciążających- BMI, niedoczynność tarczycy, tą cukrzycę i ryzyko nadciśnienia (które pojawiło się pod koniec mojej pierwszej ciąży). Wiecie, boję się coraz bardziej- o małego, o siebie. Powiedzcie coś dobrego, proszę! Pozdrawiam, Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana ja też miałam tych czynników od groma i troche, podejrzenie cukrzycy bo obciążenia 50 gramami wychodziły powyżej normy, w gabinecie mi ciśnienie takie wychodziło że szok, a w domu było wszystko ok, ksiazkowo. Nie martw się na zapas. Tobie i maluszkowi potrzebny spokój. Oczywiście witamy w naszych skromnych progach :) Napisz nam coś o sobie, prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sep-hia
Wiem że najważniejszy spokój i pozytywne podejście i staram się takie mieć, ale czasem jakiś spadek formy psychicznej mnie dotyka gdy sobie to wszystko pododaję. W każdym razie dzięki za dobre słowa! Mieszkam w Warszawie, mam córeczkę już prawie 4-letnią i znośnego męża ;) Cóż jeszcze, mam 29 lat, teraz już siedzę w domu na zwolnieniu lekarskim. W lutym będziemy mieli synka dla którego jeszcze NIC nie kupiłam, tzn. mam łóżeczko, wózek i takie większe gabaryty jeszcze po Oliwce, ale ciuszków, butelek, smoczków, pieluszek i innych pierdółek nie mam. Planuję zakupy po świętach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana pamiętaj że nie jest powiedziane że skoro jesteśmy otyłe to od razu ciaża musi mieć problemy. Moja córa przy tylu obciążeniach urodziła się jako okaz zdrowia. Jest słodka, sliczna i tylko wtyłek potrafi dać gdy jest już za zmeczona by usnąć, ale kochana ta moja zołzusia jest. Ty się nic nie martw na zapas. A jak było z waga w pierwszej ciaży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia28Mamma
Hej dziewczyny :) A więc wczoraj miałam USG (20 tydzień ) i już wiem :)))) Będzie chłopak:) Stałam i ryczałam pod szpitalem z pół godziny . Dużo ze szczęścia bo dziecko zdrowe i duże , troche z żalu ze nie dziewczynka bo wszyscy mi mówili że bedzie dziewczynka. Ale dzisiaj rano jak wstałam to już dziewczynki nie dałabym sobie wcisnąć . Będzie chłopak i już. Mój mąż tak sie ucieszył, że wczoraj przesadził z procentami i rano do pracy nie mógł wstać no ale cóż. Ktoś musi pracować :))) Chodzi dumny że spłodził syna jakby to tylko jego zasługa była. Waga stoi , tzn. przytyłam pół kilo ale że na początku schudłam 6 to jeszcze mam w zapasie 5,5 na potem. Waga na dzisiaj 99,5 kg. Ale sie cieszę :))))) Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamuśki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×