Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żanettt

Otyłe w ciąży - jak sobie radzicie?

Polecane posty

GrubasinMaMA- witamy na forum ! Mysle ze podstawa to mtywacja . Ja tez przed ciaza wazyłam 60 kilo a teraz jak słon bo juz grubo ponad 80 ---> zapewne spotka mnie ta znikoma przyjemnosc i zwaza mnie ( z tego co pamietam to mieli taki super zwyczaj wazenia w weekendy chyba zeby popsuc ludziom humor ) ja na szczescie nie zamartwiam sie i zwalam to na ciaze ale mam obawy z kolei takie ze w przeciwienstwoe do ciebie po ciazy te kilogramy mi nie zmikna. Malo tego ... nie bola mnie nogi ale przez to ciagle lezenie i brak ruchu mam je tak scellulitowane i grubbe jak hipopotam niestety :( czuej sie mega nieaktrakcyjnie i jesli to jakies pocieszenie dla Ciebie ..., to docen meza bo moj z pewnoscia wyrozumialy by nie byl . Pewnie nie bedzie sie czepail od razu ale mysle ze jak po roku zobaczy mnie w takim samym albo gorszym stanie to zapyta czy zamierzam sie ogarnac:p Na razie sama mam ambitny plan zeby wziac sie za siebie po :p Tobie radzilabym nie przejmowac sie na razie waga tylko jesli pragniesz dziecka to po prostu zaczac sie starac a po ciazy po prostu tym razem nie wpasc juz w wir jedzenia i nie tyc bo jak widac Twoja genetyka jest ok skoro po pierwszej ciazy udało Ci sie schudnac:p TRZYMA KCIUKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Dziewczyny jak radzicie sobie z tymi upałami bo ja wymiękam dosłownie rozpływa się z gorącą i najchętniej nie wychodzilabym z domu masakra. Zdeterminowana już na oddziale czy nadal się miewasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Dziewczyny jak radzicie sobie z tymi upałami bo ja wymiękam dosłownie rozpływa się z gorącą i najchętniej nie wychodzilabym z domu masakra. Zdeterminowana już na oddziale czy nadal się miewasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Jakimi upałami przyszła mamo? Pozostaje mi tylko pozazdrościć, bo u mnie ciągle wieje, pada i max 14 stopni :-( I też najchętniej nie wychodziłabym z domu, więc jak zwykle i tak źle i tak niedobrze ;-) Zdeterminowana już na oddziale, czy znów coś cię złośliwie powstrzymało? Rozumiem cię doskonale, bo jeśli z dzieckiem byłoby wszystko ok to też pewnie odwlekałabym ile by się dało :-) nienawidzę szpitali. Jak rodziłam moich chłopców to po cesarce leżało się cały tydzień, więc ledwo to zniosłam. Jaka była moja radość gdy szłam rodzić córkę i okazało się, że teraz można już wychodzić po 3-4 dniach :-) i co? I mojej córce przyplątało się okołoporodowe zapalenie płuc i przeleżałyśmy 8 dni :-( Mam nadzieję, że tym razem pójdzie wszystko po mojej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanna86
Ale ruch się zrobił ;) Witam "stare" i nowe uczestniczki debaty ;) Lila w piątek skończyła miesiąc i rośnie jak na drożdżach. Chyba karmienie mi nie wyjdzie przez 3 miesiące jak planowałam - Mała się wścieka przy cycku i jest głodna ale nie chce się jej ciumkać, a ja pokarmu mam coraz mniej...nie chce walczyć o laktację. Dlaczego wiecie ;) Dawajcie znać co i jak na bieżąco bo terminy się Wam zbliżają :D No i też mnie ciekawi czy Zdeterminowana wreszcie uległa szpitalowi czy opiera się dzielnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimm
Ja tez mam juz 20 na plusie ktos jest z podkarpacia ?u nas slonce daje czadu juz u mnie 38 tydz juz bym chciala byc po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
Nanna, ja młodszego syna też karmiłam piersią miesiąc****ediatra powiedziała, że ten miesiąc to bardzo dużo w porównaniu do niczego, także trzeba szukać pozytywów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
Witam was :) Jak miło, ze się tak rozpisalyscie :) Wczoraj miałam taki dzień, ze nie chciało mi się wchodzić. Grubasinmama rozumiem twój problem. Moja mama wiele lat temu też miała problem z poetami i też była wtedy większych rozmiarów. Ale chodziła do lekarza i dostała cykl jakiś tam masaży lampa i przeszło :) A już prawie nie mogła chodzić. Teraz to nawet i biegać może. Zdeterminowana tak właśnie myślałam, ze jakoś tak nie po drodze masz do tego szpitala :D Mnie jak przywozili kanapę to mieli być na 11 a przyjechali przed 16, bo oni myśleli, ze mają tak być. Ta jasne, ja na zleceniu pisze 11 ale mam na myśli inna godzinę... Trafiłaś już na oddział? Co do rozstępów to niestety mam skórę do d**y i już od co najmniej 8 lat je noszę. No niestety będę na nie skazana do końca życia... Co do kg i zdania mężów to mój mi w żaden sposób nie dobry za itd. Ale powiedział, ze pół roku po porodzie mam się zapisac na siłownię i się ogarnąć. No i tak mam taki zamiar jak tylko będę w stanie z domu wyjść. Siłownie mam 6 pięter niżej także nie muszę nigdzie jeździć :) Mąż posiedzi ta godzinkę ze Stasiem A ja skorzystam z chwili relaksu ;) Przyszła mamo ja masakrycznie przechodze te pogody. Wyjdę to jest ok ale tylko jak chodzę. Jak się zatrzymam bądź usiade gdzieś na dworze to mam wrażenie, ze zaraz umrę. Tak mi duszno... Teraz to tylko do sklepu i spowrotem do domu. W domu na szczęście wentylator chodzi. Basiu u mnie dzisiaj 29 stopni... 14 to jednak za mało ale 20 w zupełności by mi wystarczyło. A tu jeszcze ponad dwa miesiące przede mną. Nanna ważne, ze w ogóle coś karmilas :) Tak jak kiedyś mówiłam ja nawet miesiąca nie byłam karmiona i nie czuję się z tego powodu gorsza. Wczoraj zaczęłam 30 tc także jeszcze trochę. Jeśli Staś będzie chciał wyjść za 8 tyg to wcale się nie obrazę :D Mimimimm No to lada moment i Ty się rozpakujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Ja dziś po przyjściu do domu z tego gorąca zamiast dłoni mam dwie baryłki z odrostkami w postaci palców taka jestem nabrzmiala i dodam jeszcze ze dłonie mi nieustannie drętwieją macie tak? Nano zazdroszczę ci ze już masz miesięcznego skarbca przy sobie a o porodzie chyba już zapomnialas☺.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanna86
Nie zapomniałam, to bujda że się nic nie pamięta :P Poza tym 88-89 kg na wadze mi przypomina... Fajnie, jasne szczególnie jak śpi :D Albo jak się uśmiecha i tuli :) W Warszawie też się żar z nieba leje, ale zaraz do rodziców partnera lecimy a to kawałek pod miastem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anku333
Witam słonecznie Dzis już za oknem troche lepiej było u nas na podkarpaciu przynajmniej . W końcu mogłam poleżeć na huśtawce ;) Palilismy nawet grila. Nasz mały (2,5 latek) był dziś prawie na procesji. Doszli z tatem do kościola ale dostał jakiejs głupawki i wrócili do domu bo nie szło z nim wytrzymać rzucał dzwonkiem i marudził . Nic na siłe może za rok bedzie chciał dzwonić. Ale sie uśmiałam z tych majtek choc to rzeczywiscie poważna sprawa, aż dziw że w dzisiejszych czasach takie rzeczy się dzieją. Czytałam kiedyś gdzieś w prawach pacjenta była tam wzmianka o poszanowaniu prawa do intymności i godności osobistej pacjentki , szacunku dla indywidualnego poczucia wstydu każdej kobiety ale w wielu szpitalach chyba o tym zapominają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anku333
Mam pytanie do mam rodzących w lipcu odnośnie pakowania torby szpitalnej dla noworodka. Jaki rzeczy i ile pakujecie dla dziecka. Są szpitale gdzie dają noworodkom ubranka a w szpitalu w którym mam zamiar rodzić jest napisane że można wziąć swoje ubranka i tak sie zastanawiam co byłoby najlepsze. Myślalam o kilku pajacach ale nie wiem co jeszcze może rożek? Jak rodziłam 3lata temu to dzieciaczki miały kaftaniki na góre i na to były szczelnie okręcane pieluchami tetrowymi tak że nie mogły siś ruszać a potem zawijane w beciki czy cos w tym rodzaju. Teraz bym chciała zeby moj maluszek miał wiecej swobody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Hej anku ja spakowałam kilka komplecikow tj body i śpiochy plus becik a rodzę końcówka czerwca więc też cieplutko. W moim szpitalu nie dają nic nie mam się co łudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Brzuchatki Kochane ! Jestem weteranka tego forum,byłam tu ostatnio 4 lata temu,niestety nie pamiętam loginu a nie mam czasu by prześledzić cały topik. Trzymajcie się Kochane,spokojnych ciąż i lekkich porodów i oczywiście zdrowych Dzieci ! Co do majtek,nam po cc tez kazano mieć podpaski między nogami i żadnych majtek. Nie wiem po co, i tak zakładałam majtki i tak samo inne dziewczyny po cc. I jeszcze jedno-swoje ostatnie 3 dziecko urodziłam mając 38 lat. Też twierdziłam wcześniej,ze nie chcę być późną mamą. Powiem Wam tak-to była dla mnie ogromna motywacja by schudnąć,zapuścić włosy,zacząć uprawiać sport i starać się zdrowiej odżywiać. Dużo zdrowia dziewczyny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Hej dziewczęta co u was słychać? Jestem głodna wieści więc piszcie, u mnie 38 tydzień, śnią mi się porody czuję oddech tej chwili na karku. Pozdrawiam gościa weterankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocinna
Hej u mnie tez 38 tc pelny sie dziś zaczął. Idziemy łeb w łeb czy to sobie zaokraglasz?? :p ja tez juz codziennie myślę o porodzie, w ogole na niczym innym prawie nie mogę się skupić. .. chcialabyn juz mieć to za sobą i żeby wszystko dobrze poszło :) w poniedziałek spotkalam się z anastezjologiem i omowilismy znieczulenie zzo jakie zostanie mi podane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
U mnie zaczął się w poniedziałek, owszem myślę o porodzie czy dam radę naturalnie urodzic, jak bardzo będzie bolało itp. i te przemyślenia wracają do mnie w snach choć we śnie zawsze idzie szybko i bezboleśnie ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anku333
Witam U mnie od jutra 34tc wiec jeszcze trochę a jestem w dość kiepskiej formie bo przez ostatnie miesiące musiałam leżeć więc troche sflaczałam. Prasowałam dziś ze 3 h potem stanie przy obiedzie z 1.5h ale trzeba się ur******ać powoli. Moje małe waży już 3kg wiec też jest co nosić a do porodu jeszcze podrośnie z 1kg lub wiecej pewnie-gigant bedzie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie 24 tydzień dopiero, więc jak wy urodzicie, to zostanę tu całkiem sama :-( Chyba, że będziecie zaglądać w ramach wsparcia przy odchudzaniu ;-) Mamo weteranko, a tobie ile czasu zająło osiągnięcie sukcesu w kwestii figury ? I czy bardzo ciężko było? Zdeterminowana, daj znać jak tam w szpitalu. Chyba masz doborowe towarzystwo na sali i nie masz czasu na pisanie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Anku to faktycznie jak wierzyć pomiarom nosisz sporego bobasa, moja koleżanka urodziła syna co miał 5kg a wcale.nie miał być tak duży ale dała radę. Ja mogę tu zaglądać po porodzie jeśli nauczę się jakoś ogarnąć dziecko siebie męża i dom☺. Pocieszajacy jest fakt ze przez ostatnie tygodnie już tak nie tyję waga jest w miarę stabilna pomijając upały i obrzęki wtedy szaleje. Miłego dzionka i wzywam do oderwania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
OTYŁE W CIĄŻY PRZYSZŁA MAMO – no mnie tez upały daja się we znaki , dzisiaj niby nie jakoś przesadnie ciepło no ale jednak parno ;/;/; Nawet lody nie pomogły , co gorsza mimo ze włoskie daleko im od takowych było :p bo proszek w zębach jak nic MAMO BASIU-pozazdrościć raku upałów u nas w sam raz na czyatnie książeczki na ogródku a tymczasem ja na oddziale :p Widze ze rozumiesz mnie doskonale i moje uniki … jednak zdroworozsądkowo spakowałam się i pojechałam i oto jestem na szpitalnej pryczy  i bynajmniej nie podoba mi się tutaj wcale . Termin prawdopodobnie na 18-19 .06 czyli jeszcze tydzień przede mna No w sumie dwa .. bo jak liczyć tak jak Ty to potem jeszcze te 4 dni po cesarce z Bobasem a założę się , że przy moim mięśniaku to i tydzień mnie potrzymają  NANNO- Widze ze Ty nadal dzielnie „walczysz „ o brak karmienia :p ja chciałabym ok roku bo nie palę wiec w sumie … czemu nie ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce i czy suma sumara zdzierze to jakos A ile Twoja Lilii na w tym momencie a ile miała w dniu porodu ? MIMIMIMM- witamy na pokładzie , u mnie 2 już praktycznie 24 na plusie wiec tez lekko nie jest i wyglądam fatalnie … brzuch mam mega no i nogi .. ogólnie bleeee Mam nadzieje ze w rok po porodzie ogarnę się jakos?? Tobie już niewiele zostało – u mnie 37 tydzien w trakcie OTYŁKO – No dotarłam dotarłam Witam was Jak miło, ze się tak rozpisalyscie Wczoraj miałam taki dzień, ze nie chciało mi się wchodzić. Grubasinmama rozumiem twój problem. Moja mama wiele lat temu też miała problem z poetami i też była wtedy większych rozmiarów. Ale chodziła do lekarza i dostała cykl jakiś tam masaży lampa i przeszło A już prawie nie mogła chodzić. Teraz to nawet i biegać może. Zdeterminowana tak właśnie myślałam, ze jakoś tak nie po drodze masz do tego szpitala Mnie jak przywozili kanapę to mieli być na 11 a przyjechali przed 16, bo oni myśleli, ze mają tak być. Ta jasne, ja na zleceniu pisze 11 ale mam na myśli inna godzinę... Trafiłaś już na oddział? Co do rozstępów to niestety mam skórę do d**y i już od co najmniej 8 lat je noszę. No niestety będę na nie skazana do końca życia... Co do kg i zdania mężów to mój mi w żaden sposób nie dobry za itd. Ale powiedział, ze pół roku po porodzie mam się zapisac na siłownię i się ogarnąć. No i tak mam taki zamiar jak tylko będę w stanie z domu wyjść. Siłownie mam 6 pięter niżej także nie muszę nigdzie jeździć Mąż posiedzi ta godzinkę ze Stasiem A ja skorzystam z chwili relaksu Przyszła mamo ja masakrycznie przechodze te pogody. Wyjdę to jest ok ale tylko jak chodzę. Jak się zatrzymam bądź usiade gdzieś na dworze to mam wrażenie, ze zaraz umrę. Tak mi duszno... Teraz to tylko do sklepu i spowrotem do domu. W domu na szczęście wentylator chodzi. Basiu u mnie dzisiaj 29 stopni... 14 to jednak za mało ale 20 w zupełności by mi wystarczyło. A tu jeszcze ponad dwa miesiące przede mną. Nanna ważne, ze w ogóle coś karmilas Tak jak kiedyś mówiłam ja nawet miesiąca nie byłam karmiona i nie czuję się z tego powodu gorsza. Wczoraj zaczęłam 30 tc także jeszcze trochę. Jeśli Staś będzie chciał wyjść za 8 tyg to wcale się nie obrazę Mimimimm No to lada moment i Ty się rozpakujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny sorrry ze ja tak na raty ale ze szpitala to jakos tak wychodzi , dzisiaj padl termin 18.06 - z jednej strony sie ciesze bo juz zygam tym szpitalem bleee... no ale chociaz od lipca mam nadzieje ze juz w domku bedziemy no i przyjdzie pora za wziecie sie za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otyłka
witam was dziewczyny :) Nie wychodziłam, musiałam dojść do siebie. Od soboty nic tylko łóżko i leki, bo nieźle się rozchorowalam. Spać nie mogłam, bo od razu jak się kladlam to meczyla mnie cholerna suchość w gardle i zatkany nos. Także nie wiedziałam jak mam oddychać. Ale na szczęście już mi przeszło. Wczoraj byłam u kardiologa i bardzo się zdziwił, ze mój gin kazal mi przyjść na badania, bo on nie widzi ku temu powodów. Wieczorem miałam gina i jak narazie wszystko W porządku. Następna wizyta za miesiac dopiero. Na dzień dzisiejszy mam 5 kg do przodu. Przede mną jeszcze dwa miesiące wiec pewnie przekrocze magiczna 3 cyfrowke :( Zdeterminowana no widzę, ze w końcu dotarlas do szpitala :) Jakieś konkretne badania Ci robili? Dziś u nas strasznie lało i wychodząc z psem musiałam założyć wiosenna kurtkę przeciwdeszczowa. Ledwo się w nią zamieściłam, Myślałam ze sie porycze Z tego wszystkiego. Na poprawę humoru zrobiłam dziś zakupy apteczne dla dzidziusia :) A tak poza tym to Staś od 3 dni tak szaleje w szczególności wieczorem, ze normalnie szok. Nie daje mamie spać heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Zdeterminowana to będziesz chyba pierwsza witała swoje maleństwo niż ja bo u mnie narazie spokój. Zaczynam mieć poważne kłopoty ze snem jakieś dziwne mrowienie w stopach nie pozwala mi wygodnie leżeć tylko muszę wstawać i to rozchodzić do tego drętwienie dłoni jakaś masakra. A Ania w tym wszystkim najspokojniejsza oczywiście czuję jej ruchy ale już nie tak intensywnie jak wcześniej pewnie bidula ma ciasno. Łóżeczko już poskladane, pokój przemeblowany, mąż przejęty pyta co 5 minut jak się czuję ☺ ha już blisko. Serdeczne pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanna86
Hej Dziewczyny ;) Niby walczę o niekarmienie ale karmię dalej ;) Mała rośnie jak na drożdżach i coraz bardziej czuję jej ciężar na rekach. W dniu urodzin waga 2300 a teraz ponad 4 kg ;) My również marnie znosimy upały - Lila marudzi i nie za bardzo wiadomo o co jej chodzi ;) Na szczęście od poniedziałku chłodniej no i w poniedziałek lecimy na szczepienia ;) Przyszła mamo nie martw się drętwieniem po porodzie minie - choć faktycznie drętwienie rąk jest mocno irytujące ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Nano super że Lila zdrowo rośnie i możesz karmić bez problemu, pewnie już przyzwyczailaś się do nowych obowiązków i nie przerażają cię zwykle rzeczy jak przewijanie karmienie kąpiel czy spacer. Tatuś bierze aktywny udział w tych czynnościach? Ja mam zamiar wdrażać we wszystko męża ale jakoś blado to widzę bo on oporny, z opowieści wiem że przy pierwszej córce niewiele robił był maszynką od zarabiania pieniędzy a przewinął ją tylko raz. Wogóle to gorąco mi się robi jak pomyślę ze to już może nastąpić w każdej chwili bo jutro zaczynam 39 tydzień No ale bez paniki☺.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Kochane moje właśnie wróciłam od gina z ostatniej wizyty mam skierowanie do szpitala gdyby mała ociagala się dłużej niż do 5 lipca. Życzył mi aby poród odbył się wcześniej ale z badania wynika ze główką jest jeszcze wysoko. Ania waży już 3300 czyli rośnie jak na drożdżach aż strach pomyśleć ile będzie miała za 2 tygodnie. Oczywiście mam chodzić na ktg a w razie czego do szpitala. Tak wygląda końcówka czuję ze jak mała nie pospieszy się to umrę z nerwów. Ale póki co spokoj☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanna86
Działam bardzo instynktownie i to Wam polecam. Nie ma co świrować z karencją w domu, "balkonowaniem" jak jest ciepło i pogoda piękna ;) Diety i inne cuda jak straszą, że tylko gotowane też jak dla mnie bez sensu, ale to może tylko moja nie reaguje źle na nie myte truskawki, mleko czy inne alergeny ;) A tata dzielnie pomaga, przewija i karmi. Odciąża mnie jak może po powrocie z pracy - jestem dumna z mojego mężczyzny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama33
Hej dziewczęta co z Wami zaglądam tu i ciągle pustki. Nana gratuluję mężczyzny z którego możesz być dumna mam nadzieję że mój też stanie na wysokości zadania☺ Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×