Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doris boris

Czy lezaczek jest przydatny?

Polecane posty

Gość doris boris

czy to raczej zbedny wydatek? czy sprawdza sie w malym mieszkaniu jednopokojowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w malym mieszkaniu jednopokojowym nie radze zagracac sobie przestrzeni lezaczkiem. obejdziesz sie bez niego. na to miejsce kup mate, zeby dziecko mialo pozniej gdzie pelzac. a zamiast lezaczka moze posluzyc fotelik samochodowy - oczywiscie na krotko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie mata sie nie sprawdziła, Zuzia byla zbyt ruchliwa i wciaz z maty złaziła:)mi lezaczek bardzo ale to baaardzo sie przydał, a mam dwa pokoje...w sumie w jednym to moze faktyczniele[iej nie zagracaci,zalezy tez jaki duzy itp:)no a fotelik moze posluzyc krotko zamiast lezaczka, chociaz moja Zuzia jest dłuuuga i ajkos tak jej niewygodnie w tym było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WG MNIE LEZACZEK SUPER SPRAWA, ZAPNIESZ MALEGO I MOZESZ COS ZROBIC NIE MARTWIAC SIE ZE COS MU SIE STANIE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas mata sie nie sprawdzila. Za to lezaczek byl bardzo przydatny, bo poki dziecko tylko lezalo, moglam je zawsze do lezaczka polozyc i wszedzie kolo siebie polozyc- w kuchni, w lazience, w pokoju- wszedzie. I zawsze wiedzialam, ze jest bezpieczne. Tylko jak bys kupowala, to kup od razu z jakimis zabawkami i lukiem, zeby dziecko moglo sie czyms zajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doris boris
mieszkamy u tesciow, mamy an gorze pokoj z wydzielona kuchnia i wlasnie zastanawiam sie nad zgrabnym lezaczkiem, choc nawet bedac w kuchni bede miala dziecko blisko siebie, zastanawiam sie jeszcze nad jedna sprawa: jak bede szla do pracy (pol etatu) i mala bedzie zostawac z tesciowa to wtedy moglabym zniesc ten lezaczek na dol i w nim by spala, a tak to przeciez lozeczka nie zniose.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko czasami spalo w lezaczku do ok. 3 miesiaca- czyli tak dlugo jak nie potrafilo sie przewrocic na brzuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anialisa
Gdyby nie leżaczek - bujaczek Fisher Price, to bym chyba obiadu nawet nie ugotowała, czy nie posprzątałabym mieszkania. Mój 6-cio miesięczny syn nie lubi leżeć na płasko, a w leżaczku to i 1,5 godziny ładnie się sam bawi. Nie mam nikogo do pomocy, więc to dla mnie bardzo wygodne i pomocne. Mam czas ogarnąć mieszkanie, ugotować coś czy zrobić pranie. Mój mały czasami zasypia w leżaczku, wtedy obniżam oparcie na leżąco, przykrywam go czymś i bardzo fajnie sobie śpi. Jest bezpiecznie przypięty, nigdzie mi nie spadnie, nie sturla się. Ja jestem za leżaczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączam się do zdania Anialisa. Moja córcia ma ponad 2 lata i nadal uzywa tego lezaczka lecz już jako fotelik. Mamy ten fisher pricea od 0 do 18 kg. Jak dziecko ma ok 4-5 mcy i jeszcze nie siedzi mozna swobodnie w nim karmic. Stawialam go na stole w kuchni i bardzo ułatwiał mi zycie. Jak miala niewiele ponad rok pozyczylismy go znajomym bo Dianka rózne głupoty na nim wyprawiala. A jak go oddali to ona na niczym innym nie usiądzie. Kanapa poszła w odstawkę - na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×