Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ennno

Jak jesteś zdrowy to OK a jak masz HIV to spadaj?

Polecane posty

Gość ennno

W mediach nawołują, aby przed rozpoczęciem współżycia z nowym partnerem obie strony się przebadały. Ale jaki jest domyślny cel takiego badania? Upewnienie się obu osób, że są zdrowe i mogą śmiało budować ze sobą związek, uprawiać seks. Ale zastanawialiście się kiedyś co byście zrobili gdyby się okazało, że druga strona ma HIV? Taki test przeprowadza się chyba zwykle po niezbyt długiej znajomości, więc czy w przypadku gdyby druga osoba była zarażona po prostu się z nią zrywa, człowiek cieszy się, że sam jest zdrowy i szuka sobie kogoś nowego? Ja to tak widzę, że jakkolwiek takie badania są bardzo dobre, ważne i potrzebne, to traktują człowieka bardzo instrumentalnie. JEsteś zdrowy to choć, jesteś chory - spadaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Simon Mol*
nie pierdol głupot :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest taki myk zanim sie puscisz, namawiasz chlopaka na charytatywne oddanie krwi :classic_cool: miedyz innymi wychodzi tam czy masz hiva i po problemie :) a co do twoich problemow.. ja bym raczej podziekowala nosicielowi hiv. przykro mi, ale nie kocham nikogo na dzien dobry, wiec nie bede sie tak poswiecac i ryzykowac zycia i zdrowia poza tym, pewnie nie pozyje za dlugo, wiec szkoda czasu wchodzic w cos, co potencjalnie nie ma przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no oczywiście że tak
nikt normalny nie narażałby swojego życia tylko dla seksu:O Jeśli ktoś uprawia seks po krótkiej znajomości, z kimś, kto i tak dla niego nic nie znaczy, to dlaczego ma udawać dobroduszność i otwartość? Ja jeszcze bym się nie upierała przy HIV, bo tutaj np. guma chroni przed problemami. Po prostu nie należy mieć kontaktu ze spermą. No i nie każdy zaraża się z własnej głupoty. Można się zarazić np. w szpitalu, u dentysty, przy zabiegach kosmetycznych itp. Ale jeśli facet ma hpv powinien być skreślony od razu. Bo złapał to tylko z własnej głupoty, gumy przed tym absolutnie nie chronia, a u kobiet powoduje raka!:O Nikt normalny nie ryzykowałby życia, zdrowia, dla kogoś, kto nic dla niego nie znaczy. I to nie jest niczym złym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ennno
czyli widzę, że moje przewidywania były trafne. Ty Turqoise też tak myślisz, też byś tak zrobiła. Rozumiem, że już badałaś się kiedyś wspólnie z partnerem? Jak długo się znaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytaliscie ten artykul na wp,chyba sprzed 3 dni o roznych zboczeniach,min o nowym,ktore pojawilo sie.Na czym ono polega,zapytacie,a mianowicie na tym,ze ludzie specjalnie szukaja kogos z HIV,uwielbiaja ten dreszczyk emocji,ze moga sie zarazic. Czy tylko ja uwazam,ze to chore ? :o nie moge znalezc linka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no oczywiście że tak
Wybacz, ale główna troską każdego człowieka jest to, żeby być zdrowym i żyć. Nie tylko człowieka zresztą... Nie widzę tutaj niczego nienormalnego. Uważam za to, że nienormalne jest zachowanie osób, które są chore, ale to ukrywają- np. u dentysty, w szpitalu, przed seksem itp. To jest nienormalne i karalne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ennno
--->no oczywiście że tak Chwileczkę. Czegoś nie rozumiem w Twojej wypowiedzi. Napisałaś, że jeśli facet złapał HPV to tylko z własnej głupoty a napisałaś również, że gumy przed tym nie chronią. To gdzie jego głupota? Skoro i on nie miał możliwości się przed tym zabezpieczyć? To chyba bardziej głupotą jest w przypadku HIV, bo znaczy, że uprawiał seks bez gumy. Ale tu nie? Chyba, że czegoś nie rozumiem. Na pewno czegoś nie rozumiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie badalam sie, bo mialam jednego, byl prawiczkiem jak sie poznalismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska_wszyska
Turquoise ---> "wiec nie bede sie tak poswiecac i ryzykowac zycia i zdrowiapoza tym, pewnie nie pozyje za dlugo, wiec szkoda czasu wchodzic w cos, co potencjalnie nie ma przyszlosci" Nawet nie będę tego kometować, jednak poruszyla mnie ta wypowiedz do głębi. Wiesz, że istnieją leki retrowirusowe, dzieki którym ludzie zakazeni wirusem Hiv, dożywają takich samych lat, jak ludzie zdrowi? Zastanów się nim znów coś takiego napiszesz, bo nigdy nie wiesz, kto siedzi po drugiej stronie monitora... Co do tezy postawionej w wątku autora. Znam wiele par mieszanych, gdzie tylko jeden z partnerów jest nosicielem. Normalnie żyją, współżyją, mają zdrowe dzieci (TAK JEST TAKA METODA, DZIEKI KTORYM JEST TO MOŻLIWE). Pozatym życie z osobą zakażoną nie musi być życiem w ciągłym strachu. Są przecież prezerwatywy, a pamietajcie ze zakazic mozna sie tylko przez krew i wydzielinę z pochwy.... Ja gdybym znalazła się w takiej sytuacji, napewno bym nie przekreslila kogos kogo kocham, przez niewiele dla mnie znaczacy plus w kartotece.... Byc moze mysle tak dlatego, że czuje sie raczej zaznajomiona z tematem- wiadomo ze jesli pojawia sie wiele znakow zapytania - czlowiek boi sie nieznanego... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska_wszyska
Co to za bzdura, ze prezerwatywa nie chroni przed HIV? Oczywisie ze chroni, o ile nie spadnie ani nie peknie podczas stosunku.... LUDZIE POCZYTAJCIE, A POZNIEJ WYPISUJCIE SWOJE PRZEMYSLENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska_wszyska
*oczywiscie mialam na mysli, ze zakazic mozna sie przez krew, sperme i wydzieline z pochwy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nawet nie będę tego kometować, jednak poruszyla mnie ta wypowiedz do głębi. Wiesz, że istnieją leki retrowirusowe, dzieki którym ludzie zakazeni wirusem Hiv, dożywają takich samych lat, jak ludzie zdrowi? Zastanów się nim znów coś takiego napiszesz, bo nigdy nie wiesz, kto siedzi po drugiej stronie monitora..." a jednak skomentowalas :P czy w zwiazku z tym, iz moze to przeczytac osoba chora, mam klamac? mowie prawde, jak bymsie zaczela spotykac z kims, i on by mi powiedzial, ze ma hiva, to bym PODZIEKOWALA. pokaz mi link na necie, gdzie pisze, ze osoba chora na hiv dozywa na bank tyle samo co zdrowa. jesli mi znajdziesz takie cos, przyznam sie do mojej ignorancji, poki co - dziekuje komus, kto ma smiertelna chorobe, a kogo nie kocham. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska_syska
Ja jeśli kogos nie kocham, nie ide z nim do łozka. Nawet się nad tym nie zastanawiam. Nie potrzebny mi jest wówczas jego status serologiczny, wiec tego od nikogo nei wymagam. Posłuchaj sa takie leki, wiem, bo znam wiele osob, które sa nosicielami wirusa HIV. Pamiętaj, ze nie umiera się na HIV, a na ktoras z chorob współtowarzyszących, na które człowiek jest poddatny, przez uszkodzony układ odpornościowy. Jeśli chodzi o leki, wiadomo ze nie dadza one gwarancji na przezycie np. 80 lat, tak samo, jak ja nie będąc nosicielka nie wiem czy dozyje takiego wieku. Wszystko zalezy od tego jak dba o swoje zdrowie osoba zakazona. Jeśli nei zdecyduje się na leczenie, wiadomo, ze koniec nadejdzie szybciej. Tak skomentowałam, bo jak przeczytałam tą wypowiedz, krew jasna mnie zalała, jak można cos takiego powiedziec? Nieważne czy czyta to osoba zakazona, a porażający jest sam fakt napisania czegos takiego.. Może lepiej z nikim się nie wiazac, bo przeciez nie wiadomo czy jutro nie wpadnie on pod ciężarówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ennno
--->no oczywiście że tak Do tej pory nie odpisałaś ale zapytam jeszcze o jedno zdanie z Twojej wypowiedzi? Uważasz, że ludzie badają się na HIV tylko jeśli chce uprawiać seks po krótkiej znajomości? A po dłuższej znajomości to co? HIV u kogoś znika i nie trzeba się już badać?:) "Jeśli ktoś uprawia seks po krótkiej znajomości, z kimś, kto i tak dla niego nic nie znaczy, to dlaczego ma udawać dobroduszność i otwartość?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ale zastanawialiście się kiedyś co byście zrobili gdyby się okazało, że druga strona ma HIV?\" i co w tym dziwnego? raczej ciężko zbudować normalny związek z kimś chorym na śmiertelną i nieuleczalną chorobę która się w taki sposób przenosi :O \"Znam wiele par mieszanych, gdzie tylko jeden z partnerów jest nosicielem\" to gratuluję gigantycznej ilości znajomych... bo takie pary są statystycznie bardzo rzadkie więc jeżeli znasz sich wiele to musisz mieszkać albo w kraju o bardzo wysokim wskaźniku zachorowań, mieć niebywałe szczęście/zbieg okoliczności albo znać setki tysięcy ludzi żeby zadziałała statystyka zresztą ludzie skreślają innych z bardziej błahych powodów i nikt nie widzi w tym nic złego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znam goscia co mieszka ze sloniem w kawalerce :D pokaz mi linka to pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ennno
----->a ja wygrałem życie Kurcze!!!! Takie inteligentne wypowiedzi a uważasz się za przegrańca. Czy może już zmieniłeś zdanie o sobie? Naprawdę jesteś nie byle kim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska_syska
Mieszkam w tym samym kraju w ktorym Ty jak mniemam mieszkasz. Czy to wazne ile ich faktycznie znam. Masz racje, nie znam ich ani setki ani tysiecy, ale wazny jest sam fakt, ze ludzie ze soba zyja, uwazajac przy tym. Status serologoczny, nie jest dla mnie podstawową zasada przy szukaniu partnera zyciowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faafmmm
Enno, młodaś to głupiaś. Widać życie ci jeszcze nie wybiło z głowy twojego szlachetnego egozimu. Tak, nie byłabym z nosicielem HIV. A kogoś kto by był uważałabym za nieodpowiedzialnego. TYLE. Przyszło ci do głowy, pannico, co będzie z dzieckiem w takim związku??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faafmmm
A nawet jeśli ktoś jest na tyle durny żeby łączyć się z nosicielem HIV to niech przynajmiej robi to świadomie, wie na co się naraża, wie że nie ma mowy o seksie bez prezerwatywy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ennno
Wszystko pewnie zalezy po jak dlugiej znajomosci ludzie sie badaja. Ale mi sie cos wydaje, ze przy mojej slabel psychice, nawet po trwajacej dluzej znajomosci ....to bylby koniec. To byloby ponad moje sily, byc z kims takim chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faafmmm
I wiesz panna, to jest coś jak, możesz kochać, ale z alkoholikiem należy się rozstać, jeśli nie chce się leczyć i rujnuje ci życie, tak samo jak z facetem który podnosi na ciebie rękę. Innymi słowy: miłość to nie wszystko i czasami w życiu trzeba podejmować zdworozsądkowe decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ennno
faafmmm to chyba nie do mnie powinno byc, to mloda, glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfoooo
Syska, gratuluję znajomych w taki razie, w jakim ty się środowisku obracasz! A robienie sobie dziecka będąc seropozytywnym to jest szczyt egoizmu i bezmyślności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Status serologoczny, nie jest dla mnie podstawową zasada przy szukaniu partnera zyciowego\" a co jest? a co by ci przeszkadzało? schizofrenia, lekooporna depresja, porażenie mózgowe, kalectwo w wyniku wypadku? Coś na pewno u ciebie skreśli kogoś :O więc nie udawajmy świętych \"Kurcze!!!! Takie inteligentne wypowiedzi a uważasz się za przegrańca. Czy może już zmieniłeś zdanie o sobie? Naprawdę jesteś nie byle kim\" daruj sobie ten sarkazm a swoją drogą to ciekawa jest motywacja założenia tego tematu? test nie wyszedł i ktoś rzucił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imoen
Oczywiście, że gdyby miał HIV nie chciałabym kontynuować znajomości. W związku chcę móc uprawiać seks bez gumy, w przyszłości może mi się odwidzi i będę chciała dziecko. Zresztą szanuje swoje zdrowie i życie na tyle, żeby nie ryzykować. Seksu nawet w prezerwatywie z osobą zakażoną sobie nie wyobrażam, tak samo nie wyobrażam sobie związku bez seksu. Wnioski są proste :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialabym zobaczyć te dobroduszne istoty, którym nie przeszkadza, ze ktoś ma hiv...takie pierdzielenie... dowiadując sie, ze parntner ma hiv ,mimo wszystko zmieniasz stosunek...owszem są przypadki ze miłość wygrywa ale bądzmy realistami...człowiek dowiadując sie o takim fakcie wycofuje sie najczęsciej...ja chyba tez bym tak zrobila, nie, ja napewno bym tak zrobila. Poza tym nie nalezy sie badać tylko na poczatku związku...mozna zrobić rutynowe badania ( bo róznie bywa : zawsze jeden partner moze isc na bok, a znajac sie bardzo fługo kochasz i ufasz bezgranicznie. a co w przypadku zdrady i gdy zlapiesz hiv??????)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imoen
Zresztą co to za gadanie, że to nie powinno przeszkadzać? Mam ryzykowac życie, bo kondom może pęknąć? Nikt nie ma obowiązku akceptować wszytkich na swojego życiowego partnera. Na kolegę z pracy, i owszem. Ale jeśli chodzi o związki, to wybrzydzać jak najbardziej można, i odrzuciłabym faceta z hivem, tak samo jak katolika, rasistę czy zezowatego. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżeństwo a bycie z kim to dwie różne sprawy...mozna sie przyjaźnić z nosicielem ale być partnerem??? duze ryzyko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×