Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszinka

z 65kg do 59kg

Polecane posty

Witaj kochana, jak ci minął dzień? :) Ja cały czas byłam w \"biegu\". Zjadłam przez cały dzień 3 kawałki chleba + trochę kalafiora. To pewnie jest ok. 600kcal. Oprócz tego godzinka na rowerze i godzinka na spacerze. Aż mi się kręci w głowię bo chyba za mało dla mnie to 1 litr płynów codziennie przy sporym wysilku.. :o Przeglądam się w lustrze. I widzę tłuściocha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) wczoraj zjadłam 1300kcal a dzisiaj już też całkiem sporo bo wypiłam kawę z mlekiem i cukrem a to jest 100kcal a na sniadanie zjadłam 3 łyżki musli z 250ml mleka 3,2% więc razem z kawą to jakies 450 kcal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZKA........
oszinka---bardzo ci GRATULUJĘ SUPER WYNIK jak to zrobiłas ze 2 kg zeszło ci po 2 dniach? a potem 1kg w ciągu 2 dni? .POZDRAWIAM I TRZYMAM KCIUKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Izka stosuję dietę w przedziale 1000-1300 kcal jem 4 albo 5 razy dziennie a przy takiej kaloryczności nie jestem wogóle głodna jem to na co mam ochotę tylko pamiętam żeby nie przekroczyć granicy 1300 dlatego kazdego dnia mniej więcej ustalam sobie dietę na poziomie 1000-1100 a pozniej jak mam jeszcze na cos ochotę (np jogurt owocowy albo kawa z mlekiem i cukrem) to mam ok 200kcal zapasu :) pierwsze 3 kg zecialy dosc szybko teraz idzie wolniej ale najwazniejsze ze wogole jeszcze waga spada a ja nie chodzę głodna ani słaba tak jak na tych wszystkich głodowych dietach typu 1 pomidor jeden rójkącik sera i 10 litrów wody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZKA........
DZIEKUJĘ CI ZA ODP:) no a jak np.masz ochotę na skibeczke chlebka z czymś tam np.słodkim to też jesz bo niby mówia zeby unikać chlebka białego na dietach.ja jem bardzo mało np.ok 700kcal.pewnie dziennie i nie mogę schudnać do tego ćwicze puł godz dziennie co dziennie wieczorkiem nie wim co jes?jk myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jadam chleb razowy bo mi nawet bardziej smakuje niz biały i ma o 20 kcal mniej na kromce. myslę ze powinnas jesc minimum 1000kcal dieta 700kcal nie zapewnia minimum energetycznego dla odzywienia wszystkich tkanek organizmu. dlatego lepiej podniesc kalorycznosc posiłków wtedy będziesz wprawdzie chudnąć powoli, ale to odchudzanie będzie zdrowe. i jeszcze jedna rada lepiej wybrac sobie jakis przedział kaloryczny, wtedy nie będziemy obsesyjnie myslec zjadłam 1005kcal i co teraz :D 3mam kciuki IZa i napradwdę z doświadczenia wiem bo nie raz stosowałam diety poznizej 1000kcal ze nic to nie da. schudniesz, moze nawet 10kg ale będziesz słaba, senna a organizm długo tak nie wytrzyma, zaczeniesz w koncu jesc wiecej i wszystko wroci moze nawet z nawiązką. nie piszę tego po to zeby odwiesc Cię od odchudzania albo powiedziec ze nie uda Ci się schudnąć wrecz przeciwnie chcę zebys nie musiała tak jak ja przezywac rozczarowan. dlatego polecam dietę minimum 1000kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszinka - zgadzam się z Tobą ;) Ale rozum swoje i ja swoje :P Ale cóż. Ja zjadłam dziś dwie kromki chlebka razowego z serkiem blee i pomidorem. A na obiad ziemniaki z fasolką i sosem (nie mogłam sobie go odmówić... ) Myśle że więcej niż 600-700 kcal to nie mogło mieć. I więcej postaram się nie jeść. \"Moja dieta MŻ\" będzie polegała na tym że do września utrzymam te dzienne 600-700 kcal a jak zmiejszy mi sie żołądek przejdę na 1000kcal. Bo nie wytrzymam na niej... Jakoś na razie na 700kcal jest łatwiej niż na 1000... (;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IZKA........ skoro zaczęłaś codziennie ćwiczyć to może tłuszczyk przeradza się w mięśnie! Sprawdź lepiej swoje wymiary. Nie ufaj wadze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawno mnie tu nie było, miałam sporo problemów nie będę się tu dłużej rozpisywać tylko biorę się za siebie bo nie jest jeszcze za późno obecnie ważę 62kg pierwszy dzień będzie kefirkowy a od jutra dieta 1000kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Kissed a Girl też się cieszę że jesteś tu nadal:) pochwal się jak tam Ci idzie gubienie kilogramów. Ja miałam być na samyk kefirku dzisiaj ale jakos tak mnie zemdliło ze wsumie zjadłam dwa kefirki po 180g kazdy do tego bulion z kostki rosołowej z dodatkiem przecieru pomidorowego i łyzką smietany i wypiłam jedną herbatę z cytryną i cukrem więc jesli chodzi o kcal to będzie - kefiry 200+bulion 150 + herbata 80 = 430 kcal czyli nie jest źle jak na razie ale pewnie do jakiś 800kcal dzisiaj dobiję a od jutra 1000kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i zapomniałabym czy Twój nick oznacza prawdę czy to moze z jakiegos tekstu piosenki?? pytam tak z ciekawości :) :) mam nadzieję ze się nie obrazisz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Test - stopka i nick są zaczerpnięte z piosenki :)To znaczy aktualnie jestem w związku z facetem :) i myślę że tak pozostanie. Ale mam za sobą pocałunki z kobietami ;) Mimo to chyba BI nie jestem, bo w żadnej nigdy się nawet nie zauroczyłam. Jeśli o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I kissed a girl - uwielbiam tą piosenke ;) a weszłam na ten topic bo dokladnie takie mam zamiary - zejsc z 65 do 59. Tzn poczatkowo chcialam dojsc do 60 ale pomyslalam ze jak zobacze piatke sprzodu na wadze to bedzie dobry powód zeby zabalowac ;p od lutego do maja schudlam 12 kg & dzieki Bogu udalo mi sie przez wakacje utrzymac wagę, ale teraz stwierdzilam ze se jeszcze troche schudne, a co mi tam :) Chcialabym to 59 osiagnac do pazdziernika, tzn do rozpoczecia roku akademickiego. no wiec walcze trzeci dzien, nie jestem na zadnej konretnej diecie, w zasadzie to nawet nie licze kalorii, ale mysle ze wychodzi mi oklo 1000 dziennnie. Do tego cwicze (to poczatek, wiec jeszcze mi sie chce ;p) codziennie mniej wiecej godzinę. Dziś rano mialam na wadze 63,5, czyli spadła cała woda, teraz czas walke z tłuszczolem! Ciekawe jak dlugo wytrwam. Powodzenia dziewczęta & trzymam za Was kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się że wpadłas własnie na ten topic:) - 3mam kciuki i czekam na relację z diety powodzenia:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×