Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mada6035

striptiz

Polecane posty

Gość mada6035

Problem jest błahy a właściwie sama nie wiem czy to problem...Dlatego zwracam się do was.Jest związek dwojga ludzi z 3letnim stażem,nie mieszkają razem,właściwie wszystko układa się poprawnie.Poprawnie to dobre słowo,bo od jakiegoś czasu związek osiągnął status stabilizacji i właściwie niewiele nowości się w nim dzieje.Jak w kazdym związku kazdy ma prawo do kawalka wlasnego zycia i rozrywki bez drugiej połowy.Ma miesjce takie wyjście na piwo z kumplami i co się okazuje...Męczyzna opowiadając co się działo na spotkaniu wspomina o tym,że razem z owymi kumplami po paru piwkach wpadli na genialny pomysł,żeby wynając striptizerkę...Pomysł się przyjął,zabawa miala miejsce.I teraz moje pytanie-czy wy dziewczyny miałybyscie żal albo pretensje o taki wypad?czy wy męzczyzni,mieliscie podobne rozrywki i jak wy to postrzegacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp..
mielismy takie rozrywki:(nie bylo na co popatrzec:( uczestniczylismy wspolnie:) ja + ona:) moja zona:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cogi yogi
ja bym go rzuciła.... nie ważne jaki staż ma związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ja chodze do baru ze stri^ptizem i jakby facet sie o to rzucal to chyba bym go .. wysmiala ;) a z drugiej strony pracowalam kiedys jako barmanka, caliem niedawno zreszta i mielismy wieczory kawalerskie i dzieki nim powstala moja teoria, ze 99 procent facetow zdradza:) ps. striptizerka wieczorno-kawalerska robila loda w kiblu za drobna oplata, kolejka sie ustawila az do wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fallajna kola
byłam kiedyś na dyskotece z koleżanką i doczepili się do nas chłopaki którzy mieli wieczór kawalerski. Poprosił mnie do tańca przyszły pan młody, nie był pijany, zgodziłam się. Niestety niezabardzo było bo on..... przytulił się do mnie i czułam jak mu stoi i mnie jakby miział przez ubranie niedobrze mi się zrobiło, poprosiłam koleżankę żebyśmy zostawiły to towarzystwo :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop mi opowiadał
jak to na wieczorze kawalerskim jeden z chłopaków, który też miał niedługo brać ślub obmacywał jakąś laskę, która była przyszłą panną młodą (w tym samym lokalu grupa obcych dziewczyn miała wieczorek panieński). i to nie to, że złapał ją za pośladki w tańcu, ale lizał po szyi i obmacywał pod bluzką a był jeszcze całkiem trzeźwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna kola - buahahaha to jakies dziwne? kazdy spity facet na imprezie jak tanczy z laska to tak ma na moich wieczorach kawalerskich pracownicwych nie tylko pan mlody szedl do kibelka ze striptiwerka.. niestety a jak tanczyla to mu za przeproszeniem jak to moj kolega okrelsil - pizda po twarzy jezdzila :| a on TYLKO siedzial :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fellajna kola
Ja się tak zachowałam bo jestem grzeczna i brzydliwa Za to moja koleżanka to dopiero dała czadu, jej kolega miał wieczór kawalerski i postanowił spędzić go tylko z nią.Pojechali do hotelu i cała noc jazzda, rano trochę zaspali, chłopak szybko pomknął do domu szykować się na swój ślub a ją przedtem podwiózł do domu. Później koleżanka nam wtajemniczonym opowiadała, że jak on stał przy ołtarzu na swoim ślubie i mówił przysięgę to miał jeszcze w spodniach mokrego fiuta po jej pipie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×