Nowe starania od sierpnia

melduje sie . zaczelam juz plamic na brązowo. Czyli bedzie @ (:. pozdrawiam

Witam po weekendzie. Jak sie miewamy? Czy mamy jakies nowe mamy w gronie? :) Beatko jak sytuacja się rozwinęła od piątku? Ja mam poczucie zmarnowanego miesiaca...tym razem tylko raz nam sie udalo skutecznie poprzytulac... gdyby ewentualnie cud sie stal...(choc watpie) to bylby złoty strzał hehe. Czekam teraz na @ i kolejne proby ktore mam nadzieje przebiegna lepiej niz w tym miesiacu. I znowu pozostaje mi jedynie czekac ehhh U mnie piekny słoneczny poniedziałek podtrzymuje mnie przy nienajgorszym humorze. Dziewczeta odzywajcie sie. Sciskam.

Witam :) LEJDI - właśnie czekam aż mi się wstrętna @ skończy

hej kobietki.... beatka a ja myślałam że będzie małe plamienie i że sie moze udało.. no ale cóz.. próbujcie słonka dalej... wiem że i Wam sie uda.. wierze w to!!! ja sie czuję w miarę dobrze.. mdłości już prawie przechodzą ale to już 12 tydzień wię cmam nadzieje ze się niedługo juz całkiem skończą... troche sie wczoraj zniesmaczyłam bo bylismy u znajomych i koleżanka mi powiedziala ze jak sie dowiedziala ze jestem w ciazy to od tej pory mi zazdrosci.. kurcze a kto jej nie pozwoli sie starac.. w sumie to nie taka do konca bliska kolezanka wiec sie az tak bardzo nie przejmuje ale jednak troche mnie to ruszylo. ..ja jak myslalam o dziecku i sie dowiadywalam ze ktos jest w ciazy to nie zazdroscilam tylko sie cieszylam majac nadzieje ze mnie tez sie uda... ech... co Wy na takie tematy myslicie??? i jak sie czujecie słonka!!! piszcie!!!1

alez tu cisza - jak makiem zasiał..Co sie dzieje Dziweczynki - czyżby Was jakas jesienna chandra dopadła? znowu weekend przynosi piekne sloneczko i buzia mi sie smieje - we wtorek mniej bedzie mi do smiechu jak przyjdzie wredna @. tak jej nie chce znac!!! a ona tak strasznie lgnie do mnie - no skandal!!! ;) Gdzie te wszyskie \"Brzuszaczki\" sie podziały? Tylko Marlenka widze wytrwala - dobrze ze juz lepiej sie miewasz - Ty i Twoja fasolka :). A do Starających sie tez apeluje o wieksza aktywnosc :) Beatko uszy do góry - nowycykl nowe możliwości :) Moj nowy cykl zacznie sie zapewne juz na poczatku przyszlego tyg...:( Pozdrawiam weekendowo

no właśnie ja tez nie wiem co sie dzieje... cos mi sie wydaje ze niedlugo juz nikogo nie bedzie.... albo bedziemy pisac we trzy... a na poczatku tak to sie fajnie zapowiadało... szkoda :( odzywajcie sie kobietki!!!!! lejdi nie udalo sie??? moze sie jednak udalo??

Witajcie !!!! Ja tez jestem ,sorki ze sie nie odzywam czesciej ale mamy goscia Jest Tesc z Polski ,wiec same rozumiecie !!! Czuje sie dobrze ,choc poranne mdlosci i wymioty ,mnie denerwuja !!!Ale po za tym czuje sie dobrze.Mam juz Karte ciazy w domu na 13 listopada kolejny termin . A w czwartek wyjezdzamy do Polski !!!Jjuz cie ciesze. Pozdrawiam i zycze milego wieczoru i weekendu

hej. ja też jestem. Co dziennie tu zaglądam, ale troszkę ie podłamałam i nie mam o czym pisać. Pozdrawiam pa

hej kobietki... Iza rozumiem Cie doskonale..mnie tez juz mdlosci wykanczaja... tyle ze ja nie wymiotuje... choc czasem wolalabym raz a dobrze odwiedzic łazienke niz sie cały dzien meczyc z mdlosciami.... ale coz beatka a czym sie kochana podlamalas??? nie udalo sie dopiero kilka razy.... ja wiem ze to latwo pisac jak mnie sie juz udalo ale pomysl... zaczhodzenie w ciaze nie jest mozliwe kazdego dnia!!! policz sobie ile dni plodnych mialas do tej pory i zobaczysz że to niedlugo.... nie ma sie co zalamywac kochana... choc moze jak odpuscisz i zrezygnujesz i nie bedziesz o tym tyle myslec to bedzie łatwiej???? nie wiem juz co mam napisac zeby Ci bylo lepiej.. kurcze nam sie fuksem udalo bo w sumie to od nastepnego cylku mielismy sie juz tak naserio starac ale juz nie uzywalismy zabezpieczenia no i nieswiadomie sie udalo..... podejrzewam ze rzeczywiscie moze byc wiele prawdy w tym ze jak sie o tym mysli to jest ciezej... sama juz nie wiem..... trzymaj sie kochana!!!!!

uciekam sprzatac dalej chatke.... zajrze po poludniu.... buziaki dla wszystkich staraczek i ciężaróweczek...

melduje sie. @ próbowałamnie mnie oszukać i przylazła o jeden dzień później niz powinna. ale tak bardzo nie dałam się oszukać, bo tempka wcześniej zdradziła mi co jest grane... zaczynam zatem kolejny cykl - zdecydowałam się na kurację wiesiołkiem (jako że mam bardzo skąpy śluz płodny). no i do dzieła :) cykl list-opadowy ale nie opadamy z sił ;) pozdrooofki. Jak reszta staraczek? Beatko - cos mi sie zdaje, ze Ty chyba niebawem bedziesz oczekiwać na 2 kreseczki? Gdzie sie wszystkie podziałyście, Babeczki? Czy któraś z Was stosowała moze wiesiołka?

Witajcie ! Chcialam sie z wami pozegnac dzisiaj w nocy wyjezdzamy do Polski nie bedzie nas ok 2 tygodnia . Ale dzisiaj jeszcze musze isc do pracy. Samopoczucie dobre,pozdrowienia. Pozdrawiam wszystkie staraczki i "Mamuski"

witajcie po weekendzie. widze, ze nam topik przymiera głodem. nie macie cos checi na pogaduchy...hmmm...chyba trzeba bedzie poszukac nowego topiku ..szkoda :( pozdrawiam Was goraco

no lejdi wychodzi na to że jak Iza wyjechała a Beatka sie nie udziela bo sie biedactwo nasze kochane podłamało.... zostałyśmy same.... no cóż.... u mnie juz lepiej... zaczełam bracnowe witaminy.. od dzis według mnie zaczyna sie 14tc... a za tydzien ide na USG i jzu sie nie moge doczekac!!!!! no coz... bede jeszcze zagladac i mam nadzieje ze sie cos jeszcze rozwinie... i ze sie dzieczynki bedzieci odzywac!!!

wpadam kontrolnie i ku mojemu ogromnemu smutkowi niestety nic sie nie dzieje. Marlenka chociaz Ty sie odezwalas - pozdrawiam Cie kochana! Jak samopoczucie? Na kiedy masz termin? Jak to wszystko znosisz? Ja rozpoczynam kolejne starcie z płodniakami hihi. :) no nic - udanego weekendu zycze.

hej... no powiem szczerze ze juz sie cieszylam ze wszystko lepiej bo przez jakis czas juz nie mialam mdlosci i bylo ok.. ale wczoraj wrocily ze zdwojona sila i rano sniadanie wylądowalo w kibelku.. a potem umieralam caly dzien.. mielismy kilka spraw do zalatwienia i musielismy wyjsc z domu... myslalam ze sie przekrece... maz sie wystraszyl i po zalatwieniu najwazniejszych spraw wrocilismy do domu.. kazal mi sie polozyc spac a potem mnie okrzyczal ze nastepnym razem to mam mowic ze sie źle czuje i ze jak sie bede tak czula to nigdzie nie jezdzimy i mam lezec w łóżku wiec chyba nie wygladalam najlepiej... no ale nie powiem bo tak zle to sie nie czulam dawno!!!! no i przespalam cale popoludnie.. a dzis tez nie lepiej.. niestety... choc dzis juz zjadlam normalnie smiadanie... i nie wymiotowalam wiec jest lepiej.. choc niedobrze mi nadal... niestety.. cale szzescie w srode ide na USG.. i juz sie nie moge doczekac.. a tobie kochana życzę powodzenia!!!! i trzymam kciuki zeby bylo dobrze!!!!

Witajcie po krotkiej nieobecnosci !!! U nas zaczal sie 13 tydzien,w czwartek mam kontrolna wizyte,mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze! W Polsce bylo super ,pogoda dopisala nawet kilka dni bylo az 25 stopni i bardzo cieplo,ale niestety po wszystkich swietych umarl mi dziadek :(Juz moj ostatni wiec znow byl stres ....ale tak bylo ok. A dzisiaj chyba juz do pracy ,narazie musze zadzwonic do szefa. Pozdrawiam i zycze wam wszystkim Milego dnia ! Widze ze nasz Temat niestety sie nie przyjal bo nikt nie pisze !!! Odezwijcie sie chociaz raz na tydzien !

hej kobietki (te ktore jeszcze czasem tu zagladaja...) wczoraj byłam na USG i badaniach... widziałam moją niunię.. rączki i nóżki z paluńciami.. główkę i brzuś.. no i przede wszystkim bijące serduszko.. cieszę się bo wszystko jest oki... a i jakoś tutaj mi pani wszsytko pięknie pokazał a jak była w pierwszej ciąży to lekarz mi jedynie odwracał ekran żebym mogła popartrzeć a wczoraj widzieliśmy dokładnie każdy szczegół naszej kruszynki... mąż i cócia byli ze mną.. i też widzieli choć mała pewnie jeszcze wiele nie zrozumiała.. z USG wysło że jestem w ciąży 15t i 3 dni.. a to o tydzień więcej niz ja mysle ze jestem... ale maż mówi że widział na ekranie informację że może byk około tydzień odchylenia więc by sie zgadzało... w sumie jest mala możliwość że zaszłam w ciążę wcześniej ale ja miałam wszystko dokładnie zapisane i jak rozmawialam z lekarzem z polski to z moich zapisków przytulanek i testow lekarz stwierdzil ze to raczej niemozliwe bo jakbym zaszla 7 sierpnia to test 18 by to wykryl najprawdopodobniej... do tego jeszcze nie zgadza mi sie ani dzien w ktorym wydawalo mi sie ze byl owulka (bo juz wtedy powinnam by w ciazy) ani plamienie implantacyjne ktore mialabym prawie miesiac po zaplodnieniu a nie jak to bywa po okolo 10 dniach..... a jakby patrzec na dzien ktory ja uwazam za dzien zaplodnienia to wszystko dokladnie pasuje.... i teraz nie wiem jak mam to wszystko liczyc... do tego wszystkiego dochodzi jeszcze fakt ze oni tu jakos inaczej licza termin porodu i z tego jak mi tlumaczyl moj lekarz wedlug mnie powinnam miec termin na 12 maja a ona mi tu wyliczyla 3 maja.. masakra.... ale co tam co ma byc to bedzie.. na razie ciesze sie ze dzidzia cala i zdrowa i że ze mna wszystko oki... teraz tylko czekam na wyniki badan... aj i jeszcze cos smiesznego... moja bratowa ktora mieszka tez w tym samym miescie miala USG godzine przede mna... i ma termin na ten sam dzien co ja!!!!! uśmialiśmy sie wszyscy wczoraj... a mój tata stwierdził.... \"no to musiała być niezła impreza... \" no to tyle dzis ode mnie... piszcie co u Was. pa

Witajcie ! Ja tylko na chwilke zaraz uciekam do pracy:) Wczorajsza wizyta u lekarza byla mila z \"Dzieckiem\"wszystko dobrze!Nastepna wizyta 4 grudnia tylko pod koniec Grudnia otrzymie zastrzyk bo mam krew ujemna :) pozdrawiam i zycze milego dnia.

kurcze szkoda że sie wszystko rozleciało i już nikt tutaj nie zagląda.... nie spodziewałam się że jedne znikną jak zajdą w ciążę a inne znikną bo tamte zaszły.... no coż... ja też sobie w takim razie dam spokój... niestety.....

odezwe sie jutro

hej. nie zagladalam, bo nie mialam dostepu do neta, nie myslalam,ze ten topik tak zaniknie. Skoda,ze juz tu nie zaglądacie. na ktory topik ucieklyście?? pozdrawiam :)