Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anonimowo1985

problem związku..

Polecane posty

Gość anonimowo1985

Witam, mam pewien dość znaczny problem.. Jestem z pewną damą od roku czasu, planujemy wspólną przyszłość, znamy swoje wady i zalety.. Problemów jest kilka.. jedne mniejsze drugie większe.. O problemach się nie mówi, tzn. ja nie mogę mówić bo jak powiem to kobieta popada w spazme płaczową i zaczyna krzyczeć, że Ona już tak dłużej nie może... Ma dziwne potrzeby, utrzymywania kontaktów ze wszystkimi możliwymi znajomymi ze starych i obecnych czasów, nawet kosztem naszego czasu wolnego, Jej były który zadał Jej okropny ból, teraz Ona chce by był Jej przyjacielem, bym nawet ja żył z nim w zgodzie. Co więcej, za tekst który on Jej napisze, który jest wyrzutem czegoś, Ona odpisuje mu z uśmiechem, żeby nie brał wszystkiego tak do siebie, a gdy ja takie coś kiedyś powiem to jest spazma/płacz... Woli chodzić na imprezy pracownicze i z koleżankami z pracy niż wyjśc gdzieś ze mną, jedyne propozycje jakie składa wyjść wspólnych to albo do Jej rodziców na obiad, albo do koleżanek lub ogromny zjazd starych znajomych z Jej miasta, gdy wspominam, że chciałbym z Nią spędzić dzień sam na sam, to mówi do mnie, że Ona nie ma czasu spędzać czasu wolnego ze swoimi znajomymi a teraz jak sie przeprowadzi to będzie go miała jeszcze mniej... [de facto okazuje sie, że ma go jeszcze więcej bo Nasz wspólny wypad okazuje się wypadem z przyjaciółmi Jej lub do Jej przyjaciół], wyjaśnienia nic nie dają bo spazma i płacz z adnotacją "że ona ma takie potrzeby".. Nie jest gówniarą żadną, ale dorosłą kobietą, która ma po prostu takie przyzwyczajenia... Jest idealna dla wszystkich a tej idealności zaczyna brakować Jej dla mnie.. Mówi mi ile to Ona dla mnie poświęciła, że przez rok nigdzie nie wychodziła.. i to dla mnie... a Czy prosiłem Ją o to?... Gdy zaczne rozmowę o czym kolwiek na delikatny temat to mówi, że Ją nie rozumiem i że Ona tak długo nie wytrzyma... Jestem zazdrosny to prawda, ale nie wiem co mam robić.. Problemem może być jeszcze to, że Ją Kocham i wiem o tym, i zazdrość daje mi poczucie tego by o Nią dbać, a Ona swoją zazdrość o mnie potrafi okazać tylko poprzez albo złość albo tzn. "obrażalstwo" ... Czy ktoś się spotkał z czymś takim? Czy to normalne U was kobiety ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsdfwdcf
weź ją olej, nie spędzaj czasu z kimś kto go nie ma dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes jakims desperatem? Moze masz fizjonomie braci K.?? A moze cierpisz na permanentny odór z paszczy i żadna kobieta Cie nie chce? Może sie wstydzisz, boisz kobiet i nie potrafisz poznać żadnej innej? A moze taka Twoja karma, bo w poprzednim wcieleniu byłeś Charlesem Mansonem? Bo jesli nie, to nie wiem czemu tracisz czas dla laski, ktora ma Cie w dupie i daje Ci jasne tego komunikaty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsdfwdcf
Takie zachowanie jest normalne ale tylko wtedy gdy strona, która odpierdala takie harce nie jest zaangażowana w związek. Jak by była zaangażowana i chciała być z Tobą to by przeważającą ilość czasu spędzała z Tobą a nie jakimś znajomymi. Olej ją na jakiś czas, wyjdź z kumplami, napierdol się, wróć po nocy, zobaczysz co Ona wtedy powie, jak się zachowa. A jak będzie zrzędzić, że się szlajasz to powiedz jej: "Kochanie takie mam potrzeby, nie ograniczaj mnie, cieszmy się chwilami spędzonymi razem bo teraz mam kumpli i będę miał dla Ciebie o wiele mniej czasu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmgjmgjm
Ona tobą manipuluje a ty bierzesz to za dobrą monetę. Wnioski wyciągnij sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spróbuj potraktować ja tak samo, chwile gdy ona akurat bedzie miala wolna - spędź ze swoimi kumplami, itd itp. Powinno ją troszkę otrząsnąć - jeśli nie poskutkuje a będzie jej to nawet na rękę porozmawiaj z nią i powiedz że nie widzisz przyszłości takiego związku. Dlaczego liczą się tylko jej potrzeby - kontakty ze wszystkimi znajomymi - a Twoje (potrzeba spędzenia z nią czasu sam na sam, spokojnie, wspólny wyjazd) nie??? Nie sądzę abyś miał jakieś wygórowane wymagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to u nas kobiet nie jest normalne. Wiadomo ze kazda z nas chce miec chile dla siebie i kolezanek kolegów ok ale nie kosztem faceta - przeciez wszystko mozna tak poukladac by nikt nie czul sie urazony a ten przyjaciel w postaci bylego faceta to... owszem nie nalezy odrazu po zakonczonyym zwiazku nie odzywac sie itd ale nie powinna tez tak sie z nim przyjazbic. Ona najwyarzniej jeszcze czuje do niego cos i nie potrafi z tego zrezygnowac. A na tobie wymusza wszystko placzem bo wie ze ulegniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak ktos cos
poswieca dla drugiej osoby... Potem zawsze to wypomni :O :( Pomimo, ze nikt o to poswiecenie nie prosil, heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsdfwdcf
Osraj Ją i powiedz, że masz w dupie jej potrzeby bo Ty też masz swoje potrzeby i nie możesz ich zaspokoić a Ona ma to w dupie i niech się wynosi do swoich znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsdfwdcf
Hooj jej na ryj i jej znajomym też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że pod pozorem angażowania się w sprawy znajomych, Twoja Pani szuka jednej konkretnej znajomosci, którą chętnie zamieni na związek z Tobą. Innymi słowy - kontakty na NK, wyjscia ze znajomymi, poświecony im czas, którego braknie dla Ciebie, mają służyć znalezieniu nowego życiowego partnera. A na kontach i w pamiętniku zapewne są ciekawostki... być może marzenia snute o kimś innym, może plany robione z kimś innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo1985
Energiczna Trzydziestolatka: i tu sie robi problem, co prawda pamietnika nie widzialem od 3 dni ale zazwyczaj wiem co tam jest i o czym pisze... / komorka tez nieskalana / poczta e-mail / wiadomosci na NK rowniez / te hasla na NK / poczte / pamietnik to podobno "chec by miec troche prywatnosci nawet w zwiazku", moglbym powiedziec, ze od roku czasu jak z Nia jestem jeszcze ANI razu nie przylapalem Ja na czyms co by powodowalo moje watpliwosci co do Jej wiernosci, ale watpliwosci sa zawsze ze wzgledu na te tajemnice "prywatnosci by miec gdzie sie wyzalic"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo1985
j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam spróbuj zrobić tak samo. Załóż hasło na miala / zmień i obserwuj jak jej oczy z orbit wyjdą gdy powiesz jej że chcesz mieć trochę prywatności w tym związku. Rób podobnie do niej. Dlaczego Ty jej nie powiesz że jeśli to sie nie zmieni to Ty nie widzisz przyszłosci w takim związku - traktuj ją tym samym- to zadziała najlepiej. Uważaj bo zrobisz z niej ksieżniczkę ktorej bedziesz musial usługiwać i uważać żeby przypadkiem nie tupała nózką i nie fuczała. Dziwna ta kobieta oj dziwna. Zapytaj z kim chciałaby mieszkać z paczką znajomych czy z Toba, z kim chciałaby sypiać z paczką znajomych czy z Toba, za kogo chciałaby wyjść za paczkę znajomych czy za Ciebie?! Takie osobniczki działają na mnie jak płachta na byka a faceci \"dooooooop y wołowe\" nie potrafią sobie z panienką poradzić i postawić na swoim. Dostałabym szału przy facecie który byłby tak pobłażliwy i rozkładał ręce z niemocy. Facet ma byc męski stanowczy i zdecydowany i jasno i wyrażnie przedstawić swoje warunki rozbrykanemu zwierzęciu które trzymasz w domu bo inaczej szczesliwy w tym zwiazku nie bedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przede wszystkim musisz ...
z nia porozmawiać na ten temat, najlepiej na neutyralnym gruncie np. kawiarnia, restauracja ... powiedzieć co tobie się nie podoba i czego nie bedziesz tolerować ... uzgodnić pewne kwestie ... i powiem tobie tak "wóz albo przewóz" .. to znaczy jeżeli jej na tobie zależy (bo z tego co piszesz zależy jej na wszystkich tylko nie na tobie - a może ciebie jest tak pewna i uważa, ze bedziesz zawsze z nia) to dziewczyna pomysli i zastanowi się, a jeżeli nie ... trudno zmień ją na lepszy model ... pozdrawiam, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co to znaczy że .......
["że ona ma takie potrzeby".] Jeżeli jesteście razem i jej na tobie zależy to liczą się WASZE POTRZEBY nie tylko JEJ Nie wiem, ale z tego co piszesz to ona jest cholerną egoistką ... a jej płacz ha ha ... niech popłacze będzie mniej siusiać ... ha ha Tylko co niektóre dzieci próbują płaczem wszystko zdobywać, a ona chyba jest dorosła ? Nie daj się nabierać na jej płacz chłopie. Coś mi się wydaje, że ona ciebie owinęła sobie dookoła palce i jesteś na każde jej skinienie ... to źle, to zła droga i tą drogą daleko nie zajdziesz. Musisz być zdecydowany i również konsekwentny ... chyba masz jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo1985
Rozmowa nic nie daje, była już rozmowa o Tym, ustaliliśmy jak i kiedy będzie/będziemy chodzić na imprezy Ona sama lub My razem, ale jak przyszło co do czego to szybko zapomniała warunków umowy twierdząc, że przecież się tak nie umawialiśmy i że było zupełnie inaczej i ze nawet rodzice Jej nie zabraniali chodzić na imprezy to ja tym bardziej, tyle że ja nie zabraniam a mówię, że jest mi tak i tak i siak, i jeżeli chce to niech idzie ale niech nie liczy na to, że będę pełen radości z tego powodu, ze chce sie pobawić w gronie "nowych znajomych", o których zawsze mówi negatywnie jak wróci do domu, do ko-tek ko-tek: hasła mam własne i nie ma do nich dostępu, a jak miesiąc temu stworzyłem własny pamiętnik pod hasłem to tylko focha zapuściła mówiąc "że czasem mi pokazuje przecież!" to powiedziałem, że też chce trochę prywatności gdzie mogę się wyżalić na "papier"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyglada na to ze dziewczyna znalazla frajera ktorym latwo jest jej manipulowac. Widzialem juz takie obrazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posanowilem napisac jeszcze jak przeczytalem: "Problem w tym, ze opcja "pozostawienia Jej"nawet nie wchodzi w gre.. nie ma co się oszukiwać, zaangażowani jesteśmy w ten związek, ja Jej do końca nie ufam, ze względu na Jej zaufanie, pisanie pamiętnik pod hasłem i krycia go jak ognia w jaskini, czy hasła na portale takie jak n-k i pocztę i broń boże bym nie czytał archiwum tlena.. gdy Ona moje czyta.." To po co tutaj piszesz na kafeterie? Czy ta dziewczyna jest dla Ciebie jakims narkotykiem? Posluchaj, to wyglada tak. Dziewczyna owinela sobie Ciebie wokol palca, robi co chce, Ty sie zle z tym czuejsz, ale podoba Cie sie ze masz dziewczyne, ze mozesz sobie postukac, itp. Ale za jakis czas nasycisz sie i moze do konca zycia tego nie wytrzymasz, zostaniesz z nieswoim dzieckiem i dlugami jak moj kolega. No ale debil tego nie zrozumie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wydaje mi się, że pod pozorem angażowania się w sprawy znajomych, Twoja Pani szuka jednej konkretnej znajomosci, którą chętnie zamieni na związek z Tobą. Innymi słowy - kontakty na NK, wyjscia ze znajomymi, poświecony im czas, którego braknie dla Ciebie, mają służyć znalezieniu nowego życiowego partnera. A na kontach i w pamiętniku zapewne są ciekawostki... być może marzenia snute o kimś innym, może plany robione z kimś innym..." Dokladnie, typowa, nieszczera flirciara znalazla frajera. Niestety, jak tutaj widac i takie dziewczyny znajduja latwowiernych facetow zupelnie zaslepionych, nie wiem, ale chyba emocjami jakimis. Najgorsze jest to ze ktos zaklada ze tak musi byc, ze juz postawnowione, itd. Jak nie ma porownania do normalnego zwiazku. Ten tutaj opisany jest chory i nie ma szans zeby to sie dobrze w przyszlosci skonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słuchaj masz tylko
dwa wyjścia - godzic się na to co ona robi bo w razie cos jej się nie podoba to płacze, a ty kuż miękniesz - albo ustalić pewne granice i jak ty albo ona te granice przekroczycie powiedzieć ... żegnaj Jeżeli dla niej ważniejsi są wszyscy dookoła oprócz ciebie to może warto żebys się zastanowił czy nadal ciągnąc ten związek ... czy to tobie odpowiada ? Przede wszystkim nie bądź na jej każde zawołanie, umawiaj się tez ze swoimi kumplami mów, że niestety dzisiaj i jutro jestes zajety, nie masz czasu ... zobaczysz jaka bedzie jej reakcja ... jak spłynie to po niej jak woda po gęsi to ... sam zdecyduj Powiem tobie krótko ... z tej maki nie bedzie chleba i szkoda twojego czasu na tą dziewoję ... ale to twoje zycie, chcesz to je marnuj,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj to. Kiedyś moja siostra mi to na poczte wyslala i tak zostalo,a le kiedy przeczytalam Twoj topic odrazu przyszlo mi to do glowy. Wypowiada tu się facet. Sorki za \"jakość\" ale nie chce mi sie tego poprawiać. Nigdy nie rozumialem, dlaczego potrzeby seksualne mezczyzn tak >>> > > > > bardzo odbiegaja od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te >>> > > > > gadki >>> > > > > o Marsie i Wenus... >>> > > > > Nigdy rowniez nie rozumialem, dlaczego tylko mezczyzni sa >>> > > > > w stanie myslec racjonalnie.. . >>> > > > > W zeszlym tygodniu poszedlem z moja zona do lozka. Zaczelismy sie >>> > > > > pod koldra glaskac i dotykac. Bylem juz goracy jak cholera i >>> myslalem, >>> > > > > ze Ona rowniez, poniewaz to, co robilismy mialo jednoznacznie >>> podloze >>> > > > > seksualne. >>> > > > > Lecz wlasnie w tym momencie rzekla do mnie: >>> > > > > - Posluchaj, nie mam teraz ochoty sie kochac, chce tylko, zebys >>> > > > > wzial mnie w ramiona, dobrze? >>> > > > > Odpowiedzialem: - Coooooooooo????????? >>> > > > > W odpowiedzi uslyszalem, no jak sadzicie, co? To przeciez jasne: >>> > > > > - Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb >>> > > > > kobiet! >>> > > > > W koncu zrezygnowalem i skapitulowalem. Nie mialem tej nocy seksu >> i >>> > > > > tak zasnalem. >>> > > > > Nastepnego dnia poszedlem z zona do Centrum Handlowego na zakupy. >>> > > > > Patrzylem na Nia, gdy przymierzala 3 piekne, ale bardzo drogie >>> > > > sukienki. >>> > > > > Poniewaz nie mogla sie zdecydowac, powiedzialem Jej, zeby wziela >>> > > > wszystkie >>> > > > > trzy. >>> > > > > Nie wierzyla wlasnym uszom i zmotywowane przez moje pelne >>> > > > > wyrozumialosci slowa, >>> > > > > stwierdzila, ze do nowych sukienek potrzebuje przeciez nowe buty, >>> > > > > zreszta te, ktore na wystawie oznaczone byly cena 600 zł. >>> > > > > Na to rzeklem, ze, oczywiscie, ma racje. >>> > > > > Nastepnie przechodzilismy obok stoiska z bizuteria. >>> > > > > Zona podeszla do wystawy i wrocila z diamentowa kolia. >>> > > > > Gdybyscie mogli Ja widziec!!! >>> > > > > Byla wniebowzieta!!! >>> > > > > Prawdopodobnie myslala, ze nagle zwariowalem, >>> > > > > ale to bylo Jej w gruncie rzeczy obojetne. >>> > > > > Sadze, ze zniszczylem wszelkie schematy myslenia filozoficznego, >>> > > > > na ktorych sie do tej pory opierala, >>> > > > > gdy po raz kolejny powiedzialem \"tak\" i dodalem \"piekna kolia\"... >>> > > > > Teraz byla wrecz seksualnie podniecona. >>> > > > > Ludzie!!! Jej twarz wyrazala tyle uczuc, >>> > > > > musielibyscie to widziec! >>> > > > > W tym momencie powiedziala ze swoim >>> > > > > najpiekniejszym usmiechem: >>> > > > > - Chodz, pojdziemy do kasy zaplacic . >>> > > > > Trudno mi bylo nie wybuchnac smiechem, gdy Jej odpowiedzialem: >>> > > > > - Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupowac... >>> > > > > Jej twarz zbladla jak sciana, a jeszcze bardziej, gdy dodalem: >>> > > > > - Mam tylko ochote na to, zebys mnie wziela w ramiona . >>> > > > > Gdy z wscieklosci i nienawisci juz prawie pekala, wbilem ostatni >>> > > > > gwozdz: >>> > > > > -Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych mozliwosci >>> > > > > mezczyzn. >>> > > > > >>> > > > > Sadze, ze nie bede mial seksu do roku 2028...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo1985
Tekst całkiem niezły, wczoraj śmieszna sytuacja, wróciliśmy do domu, obrała ziemniaki, pobiegła do kompa, krzycze do Niej o ziemniakach, a ona, co z nimi? To ja, że to nie dynia i już gotowe i że jeśli ma ochote na te ziemniaki to niech je wyłączy. Po obiedzie pobiegła do kompa, ja usnąłem za raz po tym jak Jej 10x przy tym kompie pomogłem, to później urażona przyszła do łóżka i wyłączyła kompa nic nie mówiąc, szczerze to nie wiedziałem o co chodzi. Podszedłem do kompa i napisałem: Twoje 10 najważniejszych potrzeb: Oburzona powiedziała, że nie wie o co mi chodzi i poszła do łóżka mówiąc, że mi nic nie napisze bo nie wie o co chodzi i nie chciałem Jej pomóc bo nie wierzy, że w 5 sekund usnąłem... Czy wspomniałem, że 2 dni temu powiedziałem Jej, że mam ochote na pieszczoty? Powiedziała, że jeżeli nie dziś to jutro bo dziś może być zmęczona... [siedziała do 1szej na kompie dopóki nie powiedziałem, że jak na zmęczoną to dobrze Ci idzie przy kompie siedzenie i wracaj do łóżka bo rano wstajesz], myślicie, że coś było następnego dnia? Specjalnie czekałem do późna i w końcu nie wytrzymałem mówiąc do Niej gdy leżała przy mnie: "nie chce nic mówić bo zaraz będzie, że się upominam, ale wczoraj coś mówiłaś" w odpowiedzi: "cały wieczór o tym myślę co wczoraj powiedziałam" ps: skończyło się na oglądaniu filmu a po filmie poszła spać. Jak Jej rano nie pozwoliłem się pieścić to powiedziałem, że: "Po pierwsze to wolę wieczorem, tak jak miało być, a rano to nie rajcuje mnie fakt tego, że trzeba się spieszyć" ale to jeszcze nic bo powiedziała: "przecież nie będę Cie przepraszać, za to, że usnełam {ps: podczas gry wstępnej zdarza się Jej to często...}" w odpowiedzi dostała riposte: "masz na myśli wtedy kiedy leżałaś i przez cały wieczór film oglądałaś i potem zasnełaś już po filmie?" troche Ją to zgasiło. Acha i jeszcze jedna sprawa, jeżeli myślicie, że się Kochamy codziennie czy coś w ten deseń albo się pieścimy to określę to definicją: odwrotnie proporcjonalnie do stażu związku A o pieszczotach można zapomnieć bo jeśli się upomnę to dostaję w odpowiedzi albo, że jestem padnięta po pracy [ale na kompa jest czas i siła], albo, że Ona nie lubi być zmuszana.. To jeszcze jeden aspekt mego związku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sud
ona Cie nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory za to co powiem ale jestes frajerem strasznym! Laska ma cie ewidentnie w dupie i na pewno z kims sobnei tam na tym kompie pisze :d dajesz sie robic w balona! ale Twoja sprawa! Ja ci to odpowiada t sie mecz dalej ale nie oczekuj ze ktos powie zebys walczyl. Szkoda czasu tyle fajnych kobit jest a ta jeszcze durna i niediojzala do zwiakzu....rzuci cie na pewno...a zwiazku to wy nie tworzycie...i nie probuj sobie wmaawiac ze skoro mieszkacie razem to nie mozna tego skoncxZyc:D bzdura totlana..sams iebie oszukujesz...z taka laska to ja bym nawet nie chciala seie przyjaznic...glupia cipa egoistka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalne u was mężczyźni i u nas kobiety. Teraz tylko zależy jak sobie z tym radzić. Mój chłopak powiedział mi kiedyś praktycznie to samo co Ty teraz tu piszesz. Było ciężko, ale przystopowałam z koleżankami, aż po czasie tak sobie wszystko dopracowaliśmy, że gdy on jest zajęty czymś innym ja nie mam wtedy nic do robienia to spotykam się z kumpelami po prostu na kawie i wtedy mamy czas pogadać i nie zaniedbuje chłopaka. Do wszystkiego idzie dość tylko trzeba wypracować kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie ma dla Ciebie miejsca w jej świecie, ciekawe co by sie musiało zdarzyć żeby przejrzała na oczy, moze ona robi Ci tak na złość za jakieś dawne żale, z zazdrości, bo kiedys za jakąś sie ogladales, bo Cie z czymś przyłapała itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowo1985
Problem jest w tym, ze jestem raczej w porzadku co do Niej, jedyne co to mi wypomina, ze Jej nie ufam ze wzgledu na moja byla co mnie zdradzila w moim poprzednim zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dziwne ze przyjaciół i znajomych ma za drugą rodzinę, to troche dziecinne, w tym wieku koncentrować sie powinno na budowaniu przyszłości z ukochanym nie na beczeniu z tęsknoty za znajomymi... ktoś kto kocha zawsze wybierze spędzenie czasu z ukochanym niż ciągłe marnotrawienie go z innymi...jesli chłopak by mnie tak lekceważył, poprosiłabym zeby został moim przyjacielem :P chciał to ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×