Wróciłam po pół roku... przygotuj się Skarbie

nie byłam nigdy gruba ale powiedzmy taka kobieca:) schudnięcie wyszlo samo z siebie, pracowalam po 12h dziennie, ale było warto zrobilam to dla siebie, zawsze wydawało mi sie ze nic w zyciu nie zmieie i zawsze bede taka jak byłam, czuje sie wspaniale, zawsze chcialam tak wygladac (nie zrobilam z siebie tandetnej lalki rodem z porno) moge o sobie powiedzieć że jestem śliczna, nawet nie wiecie ile daje podniesienie łuków brwiowych, zlikwidowanie podbródka, sylikon w ustach, ze o biuscie nie wspomne:) do tego nauczylam sie jak robic sobie idealny makijaz, jak sie ubierac, czesac itp. Moje marzenie sie spelnilo i sama na to zapracowalam, nie było to łatwe. A on naprawde zranił mnie bardzo, zwodził szmat czasu, wykorzystywał jak tylko mógł (byłam lekiem na nude, jak trzeba bylo cos załatwic, pozyczyc itp.), kłamał notoryczie i to tak że jak wyszło ja przepraszalam, rozkochał mnie w sobie po mistrzowsku, że wtedy nie widzialm kim dla niego jestem

ile płaciłaś za usta?:D

no i bardzo fajnie , że wyglądasz jak chciałaś-ciesz się tym ale pamiętaj stare powiedzenie nie rusz gówna bo śmierdzi

nie rozumiecie, on mnie nie kochał, nie podobałam mu sie chyba nigdy:O mam wysoko postawionych rodziców, załatwilam mu prace i wiele innych rzeczy, wykorzystał to że go kochałam, wiedział że go kocham, na poczatku był wspaniały, potem zmienił sie w skurwysyna, zdradzał, oleawł a jak bylam potrzebna zjawial sie z tym swoim czarujacym usmiechem a ja głupia wybaczalam wszystko. zasługuje na to co go spotka, a imie hmmm... chyba będe Alicją:D

no to jak dawalas sie robic w konia to tylko twoja zasluga :D

kiedyś tu płakałam--->ale to co piszesz jest głupie. Tracić energie na kogoś z kim nie bedziesz ,bo masz zamiar Go rzucić?> Przypominasz bohaterki z telenowel,które po latach z nowym wyglądem ładują sie w życie byłego dla zemsty i z tego powstaje 300 odcinków zycie to nie film kobieto.

dawałam sie robic w konia bo byłam zakochana, zakochane kobiety sa glupie a telenowele zawsze lubiłam, a życie to teatr...

Wg twojej teorii to ty nadal jesteś zakochana

nie wszystkie zakochane kobiety sa glupie glupota to cecha wrodzona :) (jak widac na powyzszym przykladzie ;) )

zakochana? nie ja go nienawidze jestem bardzo emocjonalna osoba pozatym rachunki trzeba wyrównywac, on mi zawsze tak powtarzał :D

no i trafil swoj na swego :D powodzenia w dalszych madrych decyzjach

Jak chcesz ,po zemście poczujesz sie jak ścierka,bo zrozumiesz ze wtedy gdy byłaś sobą ON CIe nie chciał,a po zmianie fizycznej (jesli Ci sie uda)potrafiłas Go uwieść,bedziesz bardziej nienawidzić SIEBIE niz jego. Życzę Ci powodzenia,ale wiem ,że na facetów największą zemstą jest ignor,i świadomość ze nie może mieć kobiety TEJ której pragnie.(a w/g tego co piszesz właśnie TERAZ taka jesteś) Przemyśl to do soboty...do tej nieszczęsnej dyskoteki;) powodzenia pa

No i caly czas tylko udowadniasz ze to on ma na toba przewage. On juz pewnie nawet nie pamieta kim jestes a ty sie specjalnie dla niego poprawialas, przygotowywalas, wysylalas wywiady i jeszcze piszesz o tym na forum. Ewidetnie to on ma cie w garsci bo ty go obchodzisz jak zeszloroczny snieg a ty z MYSLA O NIM wymyslasz jakies plany.

dranie zasługuja na nauczke, pewnie lepiej by było gdybym wyjechała, ślad po mnie zaginol a on mial by staysfakcje ze naiwana zakochana gaska uciekla? oj nie

bede sledzic twoje losy, wiec napisz czasem. uwielbiam takie historie :)))

Ja po tym jak rzucil mnie dupek w pol roku poznalam innego i lepszego i ulozylam sobie zycie. I to byla najlepsza zemsta. I nie musialam sie znizac do tego by wymyslac jakies plany zemsty. Po prostu w naturalny sposob zapmnialam o dupku. Ty jak widac zapomniec cos nie mozesz:))

Ja mysle, ze powinnas is na te dyskoteke, ale bawic sie z innymi jego po prostu olewajac. Na pewno bedzie sobie plul w brode :D Ale nie baw sie w zadne gierki typu, uwiode go, a potem rzuce, to nie ma sensu.....

Ale tamtej mnie juz nie ma, pozna całkiem nowa osobe gdzie ja powiedzialam ze mnie zdobedzie? wlasnie o to chodzi ze nie bedzie mnie mial :D miłego popołudnia życze, musze isc obejrzec jakies mieszkanie i starter do tel. mistyfikacja dopracowana bedzie na 100%

Czasami sie zastanawiam czy nie jestem jakas dziwna :P Ja na Twoim miejscu poszukalabym sobie kogos normalnego a nie starala sie zemscic. Z tego co opisalas nie powinno byc problemow z kandydatami wiec zapomnij o tamtym i zajmij sie swoim zyciem.

Nie radze, ale coz, twoja decyzja.......

Jestem przekonana, ze to predzej znow on ja uwiedzie i cala historia sie powtorzy. Dziewczyna mysli emocjami, znaj ze wciaz go rozpamietuje, takze na forum wymysla i rozmysla, a potem jak wpadnie w jego ramiona to zmieknie....i za jakisczas znow przeczytamy topik o porzuceniu.

Tak tez mysle. Jesli juz chce sie zemscic, powinna go totalnie olac, wtedy zemsta bedzie najslodsza....

do clubu pojde napewno, na naszym pierszym spotkaniu moze jedynie dowie sie jak mam na imie, reszta w swoim czasie, znam go na wylot i wiem co robic:D a jakiej sieci starter kupic najlepiej? stracilam orientacje w tym tutaj

Ale ona go NIE POTRAFI olac. jest wciaz w jej myslach.

no co wy, laski! super pomysł. o malo sie nie zaduszilam ze smiechu. brazylijksi serial. jej! :)

poza tym juz widze go jak sie przejmie, ze ona go zostawi....jak nie ona znajdzie nastepna i po sprawie. bedzie dla niego jak zeszloroczny snieg a autorka bedzie dalej go przezywac "czy poczul cos, czy zalowal..."

o nie nudź czysta. to naparwde jest zabawne :)

wydaje mi sie, ze znow bedzie przez niego plakac.....

dla nas jest zabawne, dla autorki niedlugo nie bedzie:))

wiem, co mowie, ja kiedys mialam podobnie, tyle, ze wrocilam po czterech latach ale wtedy bylam juz z super facetem, ktory jest teraz moim mezem. Moj ex byl zielony z zazdosci, ale coz, jego strata :D