Niedobrze mi kiedy myślę, że mój facet może to robić

Że się może onanizować. Nie wiem czy to robi, ale słyszalam, że każdy tak robi. Odpycha mnie to od facetów :(

robi

Daj spokój. Lepiej żeby to robił sam ze sobą niż miałby Cie zdradzać z inną kobietą. To jego sposób na rozładowanie kiedy nie ma Cie w pobliżu. Szkoda życia na tego typu rozmyślanie...

a moj facet w tym samym lozku tarmosil wacka

a ty tego nie robisz?

Ja jestem facetem i w życiu się nie onanizowałem. Poza tym wszystko ze mną ok :-)

Nie, nie robię. Nie mam potrzeby, zresztą jest to dla mnie ohydne. Nie wiem dlaczego, ale mnie to brzydzi. Kiedyś widziałam na filmie jak facet to robił i od tego momentu mam wstręt.

Thrall naprawdę są tacy faceci co tego nie robią?

Nie, on żartował. Seks też wydaje ci się ohydny?

Seks nie, ale zamozadowalanie tak :(

Dlaczego? Bo to grzech, "brudne" "wstydliwe" itp, czy z innych powodów?

no chyba, że miałęs polucje nocne na jawie :) nie sądzę, zeby to było oCHydne, ale wolałabym, zeby robił to jako element wspólnej gdy wstępnej, a w innych przypadkach żebym nie widziała

Utwierdzacie mnie w tym, że wszyscy to robią i ejscze gorzej się czuję. Zaraz przyjedzie do mnie mój facet i jak juz nawet nie mam ochoty na niego patrzeć sądząc, że on to np robił przed przyjazdem.

no takie nieczyste, okropnie to wygląda i pokazuje jak facet jest niewyżyty. No nie wiem no, nienormalne to jest dla mnie Ohydny się pisze przez H.

cóż, może ci sie w głowie to nie mieści, ale niektórzy tego nie robią, wbrew temu co uporczywie twierdza ci, którzy to robią

Ludzie są, jak to określiłaś "niewyżyci", dlatego uprawiają seks. Brzydzi cię to, że ktoś jest napalony, że mu stoi, że chce włożyć penisa do cipki, brzydzi cie to że mokniesz i chcesz się bzykać? Bo to jest pożądanie, wlasnie takie zwierzęce i niewyżyte, a nie żadne tam "jakie masz piękne oczy". To tak samo 'nieczyste' jak masturbacja, masz chyba trochę negatywne podejście do seksualności w ogóle.

ales ty glupi/glupia.. :)

a mnie tam podnieca widok faceta ,który sie masturbuje. zresztą jaką widzisz róznice kiedy np jesteście razem i robisz mu ręczna robótkę i on tak dochodzi. ten sam widok. ja tam nie chciałabym faceta, który tego nie robi, bo to pewnie byłby jakiś dziwak o niskim libido, z którego nie byłoby w łóżku pożytku

Dlaczego? Popęd płciowy nie jest ani szczególnie wyrafinowany, ani romantyczny ani niewiele wspolnego ma z jakimis wielkimi porywami serca, jest w swojej naturze biologiczny i "zwierzecy". Jasne, mozna to robic i przy swiecach, i w klubowej ubikacji, ale potrzeba jest taka sama - i raczej zaden czlowiek nie uprawia seksu z "miłości", dla mnie przynajmniej to jakaś niesmaczna patologia. :O A jak ktoś sądzi, że to nie do zaakceptowania, i chciałby być istotą duchową i czystą... chyba nie dojrzał do seksu, bo jeszcze strasznie młody jest, albo po drodze w wychowaniu coś mu się uszkodziło.

lepszy "dziwak o niskim libido" niz wiecznie niewyzyte myslace fiutem i przez to ogladajace pornole w pokoju obok albo zdradzajace zwierze. imo. ;]

a Ty tego nie robisz?/:D:D:D

zadałam jej identyczne pytanie 40 min temu, ona tego nie robi :)

imoen naprawde nie widzisz róznicy między jedzeniem brudnymi paluchami z otłuszczonego papieru, kucając obok przepełnionego kosza na śmieci a delektowaniem się smacznie przyrządzonymi i ładnie podanymi potrawami? może ci byc wszystko jedno, ale pozwól innym wziąc pod uwage również względy estetyczne, etyczne i inne, które dla większości osób mają jednak znaczenie

kamasutr - tu chodzi o co innego: czy jesz ze śmietnika, czy z suto zastawionego stołu, JESZ BO JESTES GLODNY. Natomiast autorka tematu wolałaby, zebyśmy jedli, bo jedzenie jest takie miłe i inteligentne, a obrzydza ja fakt, ze ludzie bywają głodni

seks to jedna z potrzeb fizjologicznych, jak nei ma jej kto zaspokoic to czemu ktos ma z niej rezygnowac?

do niuł brend - ja tam zdecydowanie wolę,,niewyżytych" niż jakiegos aseksualnego typa, co potrzrbuje seksu raz na 2 tygodnie, zresztą męskie potrzeby sa ,moim zdaniem, mniejsze i jak kobieta naprawdę lubi seks to ciężko jest znaleźć partnera, który jej dorówna pod względem potrzeb. a w oglądaniu porno teżnie ma nic złego

imoen, fakt, ja równiez nie rozumiem podejścia autorki do tematu, ale Ty znowu przeginasz w drugą stronę. Popęd popędem, biologia biologią, ale nie odzierajmy już tak tego seksu z wszelkiego rodzaju \"uczuć wyższych\" ;) No czymś się jednak od tych zwierząt różnimy :)

fajnie, jak dla ciebie seks to tylko "zaspokajanie" ale nie wrzystcy są tacy puści!!! Pomyśl ze niektorzy nie chca tego robic byle jak i z byle kim!!!! Ty pewnie sex uprawiasz tylko po to zeby sie rozładowac, ha ha!!!! żal .pl

ale nie jest mozliwe zaspokajanie potrzeb zawsze, czasem sie to kłóci z sytuacją, emocjami, normami i wtedynie zaspokajamy ich za wszelką cenę, tylko opanowujemy, czekamy, odraczamy realizację, próbujemy sobie z tym poradzić

Klaudka, też lubię zwykle seks namiętny i czuły, i to dla mnie zbyt intymna czynność, żeby robić to z byle kim. Trochę przejaskrawiam, bo wkurza mnie takie podejście, w którym chce się w ogóle odrzeć seks z seksu, z popędu, z pożądania, a zostawić tylko romantyczne uczucia, wzruszenia serca i duchową ucztę nadludzi, ktorzy wcale tego nie muszą robić, tylko robią to, bo maja taki kaprys, i brzydzi ich to, ze penis stoi, a w momencie gdy się kochamy, nie widzę w swoim facecie PRZEDE WSZYSTKIM jego duchowych zalet i cudownego charakteru, tylko obiekt seksualny. Takie to a fe, niegodne, niskie, mało wyszukane. Z tego że nie chce się przyjąć do wiadomości, że popęd płciowy to potrzeba jak kazda inna, a to, ze facet chce nas mechanicznie i szybko przeleciec (albo ja chce byc szybko przeleciana) nie wyklucza tego, ze moze nas kochać - z tego imho bierze sie wiekszosc problemow z jakims seksualnym zahamowaniem, wstydem ktory uniemozliwia osiagniecie przyjemnosci, etc. bo chcialoby sie zrobic z seksu cos, czym nie jest