Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kosmetic

czy dobrze robie? wiem, ze nie, ale to silniejsze...

Polecane posty

Witam Was. Temat ten zalozylam, bo chce, tzn chyba chce dowiedziec sie co o tym myslicie..czy jestem juz potepiona czy mam jeszcze jakies szanse??? juz pisze o co chodzi. Jestem sama od poczatku tego roku, nie szlocham z tego powodu, bo moj byly to jakis odludek byl...ale nie wazne nie o tym chce pisac. W maju tego roku poznalam oczywiscie przez neta, chlopaka, ja mam 24lata on 33, nie byloby moze w tym nic dziwnego, ale jak juz moze sie domyslacie... tak, jest zonaty i ma dziecko. Wiedzialam o tym od poczatku \"znajomosci\". Nic nie ukrywal, o co pytam zaraz dostaje odpowiedz i zawsze jest ona taka sama wiec mysle, ze nie klamie. Nasza znajomosc nabierala hmm rumiencow, jesli mozna w ogole tak powiedziec;) Nie chcialam, zeby tak bylo, bo sama mysle, ze nie warto zadawac sie z zonatym, bo nie ukrywajmy, ani ja ani zadna z nas tego by nie chciala. No i tu jest problem, bo im bardziej sie przed tym bronilam tym bardziej mi zalezalo...Potrafimy rozmawiac na kazdy temat i to wiele godzin, ale nie bede sie rozpisywac, bo pewnie mozecie sie domyslac, ze tak jest, a moze ktoras z Was miala podobne przezycia?? Z jego opowiesci moge Wam powiedziec, ze z zona prawie nie rozmawia, nie kochaja sie, nie nosza juz obraczek, a przynajmniej on nie nosi. Wiem, to sa tylko puste slowa, ale opisuje jaka jest sytuacja. Juz dochodze do sedna calej sprawy, padla propozycja spotkania, nie chodzi tu o wielka milosc, ze obiecal mi ze bedziemy zawsze razem itd itp... NIE!!! to ma byc tylko przygoda na dluzszy badz krotszy czas. Wiem, ze to co robie jest zle! To co chce zrobic tymbardziej (chce sie z nim spotkac), ale caly czas mowie sobie, ze mam tego nie robic. Z drugiej strony ciekawosc bierze gore... Jest moze ktos kto przezyl badz przezywa to co ja?? podzielcie sie doswiadczeniami, jak to sie skonczylo, jak bylo z Wami dziewczyny? Jestem juz spalona, wiem, ale nic nie poradze... chyba chec bliskosci ze mna wygrywa, pociaga mnie ta szczerosc o ile mozna tak napisac. Nie piszcie mi tylko, ze pewnie i tak klamie, bo pewnie i tak w tym przypadku moze byc, chce tylko, zebyscie podzielily sie ze mna doswiadczeniem, moze we mnie sie cos obudzi i przemysle kilka spraw. Waznych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echu echu
empatia, postawa fair, zasady egoizm, celowe zadawanie bólu wybór należy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kochaja się, nie nosi obrączki.. to po co z nią jest? są rozwody.. jeśli wiesz na 100% ze nie zburzysz im małżenstwa ani ta kobieta nie będzie cierpieć.. to czemu masz się bronic? ale wiesz.. faceci potrafią nieźle mydlić kobiecie oczy i wciskać kity, by dostać to czego chcą.. życzę powodzenia w podjęciu decyzji 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja doskonale wiem o tym, ze to ma byc tylko przygoda, wiec nie jest to chyba mydlenie oczu?? nie wmawia mi, ze bedziemy zyc dlugo i szczesliwie... a sa razem z powodu dziecka, on kocha go nad zycie i to dla niego sa caly czas razem, bo nie chcialby, zeby to sie na nim pozniej odbilo, jesli chodzi o zone to nie sa razem juz dlugo wiec raczej rozpadu czegos czego nie ma by nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czym on ci imponuje
??? tym ze jest frajerem,ktory wyrywa w necie mlodsze laski,majac w dupie rodzine,ktora zalozył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
zapytaj jego żony czy będzie jej przeszkadzało, jeśli sie "poprzygodujesz" z jej mężem jeśli nic ich nie łączy - da Ci wolną rękę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czym on ci imponuje
i wlasciwie to po co ci ta przygoda? i zadaj sobie pytanie czego on szuka w necie i ktorą jego "przygodą" jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że Ty możesz się w nim zakochać... a on powie Ci pewnego pięknego dnia, że już Cię nie potrzebuje... I wróci do żony a Ty zostaniesz sama, ze złamanym po raz kolejny sercem, z żalem i tęsknotą. Gdyby nic go z żona nie łączyło, to by z nią nie był. Taka prawda. Szuka przygody - Ty mu ją dasz. Ale wszystko się kończy... bylebyś potem nie płakała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, ale jednak cos mnie ciagnie...nigdy tak nie mialam, zawsze staralam sie trzymac od tego z daleka, a tutaj.... poza tym zakazany owoc chyba najbardziej smakuje, a jesli chodzi o to czego szuka, skoro pisze o przygodzie to chyba sie domyslasz? i wiem ze nie jestem jego pierwsza taka przygoda, napisalam, bo chcalam tylko wiedziec co myslicie, wiem, ze to zle a to co pisze mozecie sobie pomyslec, ze jestem latwa, no i tu was zaskocze, bo jestem dziewica a ta przygoda...nie wiem po co mi, ale jednak mnie cos ciagnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdvfmoron
dla niego jego dziecko bedzie zawsze na PIERWSZYM MIEJSCU a Ty na DRUGIM. ja osobiscie bym nie wchodzila w taki uklad bo tak naprawde moze Tobie sie wydaje ze nikogo nie krzywdzisz a byc moze tam jest zupelnie inna sytuacja z jego zona niz jak to on opisuje. a moze ona g kocha ale cierpi ze im sie nie uklada? po co wchodzic w czyjes zycie swoimi butami? nie marnujjemu ani soie zycia a byc moze spotkasz kogos kto bedzie stworzony tylko dla Ciebie-i ddam wolny. przeciez Ty masz dopiero24 lata dziewczyno, jestes mloda i sotkasz jeszcze kogos i potem bedziesz zalowala ze bylas w takim zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I chcesz stracić dziewictwo z facetem który szuka takich młodych, naiwnych dziewczyn na necie? Chcesz być kolejna która wykorzystał i zostawił?? Oj... będziesz jeszcze przez niego beczeć i to bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
a ja mówię serio - skoro z żona go nic nie łączy, to z pewnością będzie Ci lżej na sercu jeśli się upewnisz, że może nie masz jej błogosławieństwa, ale przynajmniej milcząca zgodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie racje, jestem glupia...tzn glupie jest to co chce zrobic. Nie jest tak, ze wydaje mi sie, ze nikogo nie krzywdze, zdaje sobie sprawe z tego, ze tak sie nie robi, pisze o swoich watpliwosciach i tym co akurat teraz czuje... chyba przydadza mi sie Wasze rady i jednak od tego odstapie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdvfmoron
no daj sobie z nim spokoj naprawde ale deczja i tak nalezy do Cieie :) daj znac kiedys jak postapilas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz, bo facet ewidentnie chce się zabawić, chce Cię wykorzystać a Ty się nie daj boże zakochasz i wtedy dopiero będize ból i płacz... On mówi, że to tylko przygoda? Więc wyobraź sobie, że prześpi się z Tobą 5, 10, 20 razy i któregoś dnia nie zadzwoni, nie napisze, nie odbierze telefonu... bo będzie zajęty szukaniem kolejnej panny na "przygodę", a Ty będziesz sobie pluła w twarz, że dałaś się tak łatwo wykorzystać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
wiesz, to kwestia dobrego myślenia o siebie samej... czy chcesz być przygodą? czy uważasz, że nie zasługujesz na kogoś, kto Cię pokocha? czy uważasz, że bycie panna na telefon, na gwizdnięcie (bo akurat żona jest u fryzjera) jest fajne? przecież zasługujesz na najlepsze... czy się mylę? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uchacha
Ciągnie Cię jak ćmę do ognia. Nie będę oceniać ani Ciebie, ani jego bo to nie ma sensu. Chcę tylko żebyś się poważnie zastanowiła. Piszesz, że to będzie nie pierwsza jego przygoda i on od początku mówi Ci, że to dla niego będzie tylko przygoda. Potraktuj jego słowa z wielką powagą, bo on wie co mówi. Jeśli jesteś ładną, inteligentną i ciekawą dziewczyną, która nie będzie mu robiła problemów (a tak pewnie będzie, bo on Cię uprzedził, że ma żonę, dziecko i nie zrezygnuje z tego) to ten związek może potrwać nawet długo. Dlatego, że mu będzie wygodnie, dobrze z tym, więc po co się będzie trudził i szukał czegoś nowego. Nie licz, że on się zaangażuje jak zobaczy jaka jesteś dobra i wspaniała. Tak na 100% nie będzie, jak znam facetów, a znam ich sporo. Za to Ty: to będzie Twój pierwszy facet, pierwsza bliskość i pełne oddanie się drugiej osobie. Zresztą już się angażujesz nawet przez to, że macie tylko kontakt mailowy. Już po Twojej głowie chodzi ciągle on i Twoje myśli krążą wokół niego. Ty się zaangażujesz i będziesz cierpieć w milczeniu i się później zastanawiać jak on może tak bez uczuć podchodzi do tej sprawy, jak tak może być jak Ty mu się dajesz cała? Znam masę takich historii, zresztą tu na kaffe ich jest pełno. Teraz możesz pokazać, że jesteś twarda i zrezygnować z tego póki pora, lub też pogrążyć się w tym i uczyć się na własnych błędach. Musisz przeanalizować co Ci da ta sytuacja, czy nie lepiej zaczynać życie uczuciowe i seksualne od normalniejszej sytuacji? Przede wszystkim uwierz jemu, on jest szczery w tym co mówi teraz: to będzie dla niego tylko przygoda i nic tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze spotkanie bylo zaplanowane na wrzesien. Na pewno bede sie odzywac...i dzieki, bo teraz mam coraz wieksze watpliwosci co do tego spotkania, tylko wiecie co jest najgorsze?? To, ze ja to wszystko wiem, ze to sa piekne slowka itd, ze moge sie zakochac i cierpiec, tak, tak wlasnie moze byc... Wiecie co kiedys przeczytalam? ze jak dziewczyna ma dziecko to nie zainteresuje sie nia zaden facet, no prawie zaden...(bo podobno jest juz zurzyta - hahaha) a przynajmniej nie tak jak kobieta mezczyzna, ktory ma dziecko...co w tym jest..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdhdhz
chcesz się z nim spotkać, nie dlatego, że wierzysz w to, że go z zoną nic nie łączy, w sumię wątpię, że tak w 100% w to wierzysz. Kręci cię to, że to będzie złamanie pewnego tabu, naruszeniem zasad i przecież nic wielkiego się nie stanie....nie obiecywaliście sobie miłości tylko przygodę. Zrób to jeśli tak podpowiada ci serce i sumienie pozwoli ci później bez wstętu spojrzeć na siebie w lusterku. Nie wiem jak będziesz się czuła kochając się z nim i jednocześnie wiedząc, że on ma żonę i dziecko, która zapewniam cię nic nie wie o rozpoadającym się małżeństwie. Ale w sumie złe samopoczucie cie chyba nie grozi, przecież piszesz z nim od wielu miesięcy, godzinami ze sobą rozmawiacie i wcale ci nie przeszkadza to, że on jest żonaty, więc skąd twój dylemat nie rozumiem. Nie będę się odwoływac do tego co byś czuła na miejscu jego żony bo to głupota. Wolna ręka, czyste zasady.Rób jak chcesz, ale wyrzuty sumienia mogą cię później dobić. I nie powiem ci co bym zrobił na twoim miejscu bo jestem facetem. Może najpierw umówicie się u niego na kawę, którą przygotuje żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
facet ma dziecko na pół etatu, a matka na cały:-) ot i cały sekret :-) no chyba, że jest to samotny tata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calkowicie czarny kot : dziekuje za te slowa, tak chyba zasluguje na cos lepszego, dzieki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaa
kosmetic a ile wlasciwie masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uchacha
Na pewno zasługujesz na coś lepszego niż bycie kolejną przygodą dla kogoś. Poza tym moja rada jest taka: nie idź na to spotkanie! Zobacz: same maile już spowodowały u Ciebie taką reakcję, a co będzie jak się zobaczycie, jak okaże się miłym facetem, powie, że jesteś ładna, czule Cię obejmie? Z każdym krokiem w tą znajomość będzie Ci ciężej się wycofać! Będziesz się zastanawiać nad każdym jego słowem i gestem np: przytuli Cię - dla niego wybadanie, czy działa na Ciebie i czy są szanse na seks - dla Ciebie będzie oznaczać: podobam mu się, coś do mnie czuje itp... Im szybciej to sobie odpuścisz tym lepiej dla Ciebie i mniej później będziesz cierpieć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uchacha: dobrze piszesz. ja nie bede robila problemu wiec moze to potrwac dluzej niz nam sie wydaje, to prawda, bo chyba nikt nie chce zeby to sie wydalo... tylko tak jak pisze xdhdhz ..czy bede mogla sobie pozniej spojrzec w twarz? nie probowalam wiec nie wiem, ale jestem coraz dalej od tego, zeby sprobowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaa
powtarzam pytanie: ile masz lat ?? jak nie chcesz odp to napisz ze nie chcesz;) nie lubie byc ignorowana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaa
ok przepraszam nie zauwazylam :) ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość titeliturrrry
tak jasne, teraz mowisz "jestem coraz dlaje od spotkania " itp. itd. ale jednak temat zalozylas, rozmowy z kolesiem ciagnełaś mimo tego,ze wiedzialas o tym,ze jest zonaty. po co to w ogole ciagnelas? on tylko sie do ciebie odezwie ,znow sie zaczna wasze rozmowy i nim sie obejrzysz spotkacie i wyladujesz z nim w wyrze. Ale przeciez do tego dazysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania nikogo nie ignoruje, ale cierpliowosci, najpierw czytam i staram sie po kolei odpisywac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×