Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobietka kuleczka 24

Dlaczego kobiecym dziewczynom trudniej jest znaleść dobrą pracę ?

Polecane posty

Gość całkowicie czarny kot
odpowiadam zatem i ja: Nie spieram się z pewnikami - pierwsze wrażenie jest ważne i decyduje o wielu sprawach. Nigdy nie może być decydującym czynnikiem w sprawie zatrudnienia. Po wyglądzie, mówisz, można wysnuć czy ktoś jest dokładny, pewny siebie... Pewnie można. Czy można jednak wysnuć wniosek, że 10 kilogramów nadwagi to oznaka braku zorganizowania, niedokładności, nie szanowania siebie? Opakowanie można zmienić, można schudnąć, zmienić styl ubiory, zmienić fryzurę - zawartość pozostaje: pozostaje uczciwość, chęć i zaangażowanie do pracy, chęć rozwoju i nauki... Jest wiele osób, które nie przykładają wagi do ubioru. Są ludzie pochłonięci swoimi pasjami, naukowcy, prawnicy, artyści, którzy noszą 5 lat tę samą marynarkę - bo tak. Bo tak mają. Nie świadczy o to ich niezorganizowaniu. Świadczy o priorytetach jakie mają. Innych. --kto mówi o braniu lak leci? mówimy o rozstrzyganiu wobec kompetencji kandydatów - a skąd ta pewność, że piękna to głupia? To jest dopiero stereotyp! Ciekawe skąd autorka wiedziała o kompetencjach pozostałych? - gdzie wysnułam taką teorię? nawet mi to do głowy nie przyszło... napisałam o rozstrzyganiu wobec kompetencji, słowem się nie zająknęłam o urodzie nie ma więc powodu, żeby Cię w moim toku myślenia wkurzał stereotyp pięknej i głupiej - bo w moich wywodach tego nie znajdziesz A prawda jest taka, że nie wiemy w ilu była firmach i nie wiemy jakie oczekiwania mieli jej potencjalni pracodawcy. Asystentka to funkcja, w której oprócz urody liczy się milion innych czynników - czy autorka je spełnia? Nie wiemy. Wiemy tylko, że jest rozgoryczona tym, że jej kandydatura została przekreślona nie ze względów merytorycznych, a właśnie przez spojrzenie na nią przez pryzmat wyglądu. Nie można dyskryminować osób z nadwagą, pryszczami, łojotokiem, starych, z jedna noga krótszą. Stanowisko asystentki wymaga prezencji - zgadzam się, ale 'kobiece kształty' (jak to określiła autorka) nie powinny być czynnikiem decydującym. Czy tak było w tym przypadku - nie wiemy. To wie tylko osoba rekrutująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ...
Ze wszystkim się prawie zgadzam ... ale jak wiadomo prawie robi ogromną różnicę ... :P No właśnie niewiele wiemy ... Ale to co zostało napisane przez autorkę wzięto bezkrytycznie .. A to tylko jej wersja ... Nikt nie zapytał, skąd wie, że inne były mniej kompetentne? Nikt nie przyczepił się do tego, jak określiła, że mają dziwny gust .. (Co to w ogóle znaczy? :O) I czy na pewno jest taka kompetentna, skoro ma takie "górnolotne" wnioski? Czy skoro nie słucha uwag "przyszłych" pracodawców- a jej jedyną reakcją jest foch, to naprawdę jest idealnym kandydatem na pracownika? Wiele czyta się między wierszami .... No właśnie .. teraz do pasji ... Znam ludzi o ogromnych pasjach .. np. kolega dr fizyki i chemii potrafi dobę siedzieć w laboratoriach ... bez jedzenia .. Inny architekt, wykładowca kocha motocykle ... jak ma wolne, to potrafi cały dzień na nich spędzić ... mogę tak długo wymieniać ... Do czego zmierzam? A do tego, że pasje (o ile pasją nie jest jedzenie, czy może przy tym gotowanie) to najczęściej nie występuje u ludzi z pasją te 10 kg więcej ... Bo głównie Ci, którzy niczym się nie interesują zabijają czas jedząc ... Co do artystów ... jedna marynarka? Ależ to wręcz jest wymagane .. jakaś ekstrawagancja, fochy, osobliwe zachowania ... Poza tym to jednostka niezależna najczęściej i ona ma inne prawa ... I inny wizerunek ma tworzyć ... Skoro tak łatwo zadbać o wizerunek, zgubić te 10 kg itd. Dlaczego autorka tego nie zrobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ...
Dlaczego kobiecym dziewczynom trudniej jest znaleść dobrą pracę ? - jak widać w samym tytule topiku przynajmniej dwa błędy ... :O Ale od razu chórem przytakiwać biednej ... :O Bez zastanowienia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ...
Poza tym piszesz, że na stanowisko asystentki oprócz wyglądu liczą inne czynniki ... - no właśnie, czy uważasz, że taki pracodawca nie ma pojęcia, kto mu jest potrzebny? Myślisz, że pracodawca zwróci uwagę tylko na wygląd, na te "silikonowe cycki" (o których niewiadomo skąd wie autorka? :O), a kompletnie nie interesuje go, czy dana pani sprosta pracy? Myślicie, że narazi firmę na taką pustogłową laleczkę? Chyba nie wiecie, co mówicie ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj autorko
Skoro uważasz, że nie zostałaś przyjęta na stanowisko dlatego, ze nie wyglądasz tak jak trzeba, to co ci szkodzi zmienić swój wygląd? Nie wiem, jaki masz problem z wyglądem, ale może weźmiesz się za siebie zamiast użalać się i wypisywać głupoty w internecie. Pójdź do fryzjera, zrób makijaż ubierz się fajnie i po kłopocie. Jeśli musisz schudnąć to spróbuj zrzucić trochę nadwagi. To nie tylko kwestia urody, ale też zdrowia. Pracodawca ma prawo zatrudnić kogo chce kierując się kryteriami jakimi chce. Do pewnych rodzajów pracy potrzebny jest wygląd powszechnie uważany za zdrowy i atrakcyjny. Np. do pracy w handlu, do pracy w której często spotykasz się z ludźmi. Chyba nie wyobrażasz sobie stewardesy z 20 kg otyłością? Taka kobieta nie zostanie przyjęta choćby zbała 20 języków i była najmądrzejsza na świecie. Nie wiem, o czym wy wszystkie rozżalone mówicie pisząc o pustych wypindrzonych panienkach. Nigdy takiej nie spotkałam. Ja widzę same mądre, kompetentne a w dodatku bardzo atrakcyjne kobiety (i też bardzo kobiece, chociaż bez nadwagi) Nie trzeba być wieszakiem, żeby dobrze wyglądać. Wystarczy nie mieć nadwagi i nie być otyłym. Pamiętaj, wzrost minus 110 to idealna zdrowa waga dla kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×