Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda Em.

dlaczego robicie z siebie kury domowe?

Polecane posty

Gość głupia prowokacja i tyle
głupie to jak mało kto przecież. Nie mówiąc o tym , że to na bank tylko głupia prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuuuurrrciciic
ta laska napewno dziennikarka nie jest to nastepna debilka ktora robi kariere na kafe normalna kobieta dzieci bachorami nie nazwie napewno ja mam dzieci skonczylam dwa kierunki studiow i pracuje prawie caley czas, raz bylam na wychowawczym, kura domowa nie jestem ale od pracy calego zycia i swojego szczescia tez nie zamierzam uzalezniac bo rodzina jest najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda em.
do gazetki skolnej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona pisze dla Faktów :-D Jesteś typowym szczurem i życzę Ci tego, abyś nigdy nie miała własnych dzieci, bo rodząc je zrobisz im okropną krzywdę. Zamiast zajmować się nimi będziesz myślała tylko o sobie Ty głupia egoistko. Nie masz naprawdę bladego pojęcia co to macierzyństwo. Ja jakoś nie jestem grubą babą po ciąży, ale zadbaną kobietą, która pracuje, a popołudniami oddaje się w 98% swojej córce. Więc wara od matek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokokoko
Kocham swojego męża i dzieci i dla nich mogę być kurą domową :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama - kura
a ja tam sie nie wstydze ze jestem na wychowawczym i utrzymuje mnie mąż :-) ciesze sie ze ma za co nas utrzymac. skonczylam 2 kierunki studiow, a teraz studiuje trzeci: podcieranie d**y i karmienie dziecka, fajny kierunek, niedługo sie jednak skonczą te studia, bo mała siądzie na nocnik :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bałabym się
Ja bym się bała poświęcić tylko dzieciom ze względu na własne bezpieczeństwo. Czytałam ostatnio o kobiecie, którą mąż zaczął zdradzać po roku od urodzenia dziecka. Ona siedziała w domu prała, sprzątała, prasowała i skupiała się na utrzymaniu domowego ogniska, a jej mąż w tym czasie znalazł sobie kochankę.Skończyło się to rozwodem. Kobieta została sama z maleńkim dzieckiem bez pracy i bez widoku na nią. Przeszła piekło zanim stanęła na nogi. Tyle małżeństw się teraz rozpada po kilku latach. Mężczyźni oszaleli. Najrozsądniej moim zdaniem najpierw skończyć studia, coś osiągnąć w życiu zawodowym, zdobyć sobie pozycję, a później zdecydować się na dziecko. Na dziecko zawsze jest czas. Oczywiście każdy żyje jak uważa i nie potępiam kobiet które poświęcają się tylko domowi. Jednak nie poświęcałabym się po to, zeby zykać uznanie mężczyzny. Bo nie wierzę, że mężczyzna potrafi docenić kobietę za to jaką jest gospodynią i strażniczką domowego ogniska. Męzczyzna docenia raczej za to, jaką jest kobietą, kochanką, przyjaciółką itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bałabym się
A to, że męzczyzna chce żeby to matka wychowywała jego dziecko i siedziała w domu. Wielu męzczyznom jest to na rękę. W domu mają służącą-gosposię, a na boku kochankę. Zaraz mnie zjecie, wiem. Ale z powodu moich doświadczeń życiowych przestałam wierzyć w trwałość instytucji małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bałabym sie - ok czas na dzieci jest zawsze ale w dzisiejszych realiach czekając na to aż sie dorobisz to najprawdopodobniej do 60 bys potomstwa nie miala. Rozwody owszem są ale nie tylko w takich domach jakie opisujesz ja zdecydowanie wiecej rozwodow zauwazylam tam gdzie kobiety wlasnie karierowiczki pelną gębą - czyli w domu niania 24 na dobe a mama w pracy albo na wyjazdach zero kontaktow z dzieckiem i z mężem a reszte sobie dopowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, cóż można rzec... głupiaś jest i tyle :P Wyobraź sobie, że ja mam aż 4 dzieci i pewnie w Twoim \"małym\" mniemaniu tworzę już rodzinę patologiczną, co? Wyobraź sobie, że oboje z mężem mamy dobre wykształcenie, dobrą pracę i ciekawe zajęcia poza rodzicielstwem, które zresztą rozwija najczęściej bardziej niż owe inne zajęcia. Skoro więc nie wiesz co to takiego jest to rodzicielstwo to staraj się nie wypowiadać. Ciekawa jestem jakaż z Ciebie dziennikarka z takich słownictwem (\"bachory...\")?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... Siedzę z dzieckiem na wychowawczym (1 rok) i nie widzę w tym ujmy dla siebie. Cieszę się, że mam zaradnego męża, który mnie szanuje i kocha i NIGDY ale to NIGDY nie potraktował mnie gorzej z tego powodu!!! To, że siedzę z dzieckiem nie jest widzimisiem mojego męża. Nie wyobrażam sobie, żeby po macierzyńskim moje niespełna 5 miesięczne dziecko oddać komuś na wychowanie albo do żłobka. To barbarzyństwo!!!! Kto je utuli jak płacze, kto pocałuje, pogłaszcze. Opiekunka? Pedagog? Wątpię.... Pracować musimy przynajmniej do 60 roku życia, jeśli z tych 35-40 lat pracy 2 lub 3 lata spędzę na wychowawczym to coś sie stanie? Myślę, że jedyne co się może stać to to, że najważniejszy okres kształtowania dziecka spędzę razem z nim. Będę widzieć jak stawia pierwsze kroki, jak się bawi w piaskownicy, jak wychodzą zęby, jak rośnie i staje się coraz mądrzejsze....mam dalej wymieniać? Przeraża mnie to o czym niektóre z was piszą. Ważniejsza jest kasa, wyścig szczurów, posiadanie niż rodzina....ważniejsze są własne egoistyczne pobudki niż opieka nad dzieckiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś dziennikarką buhhhhhhhhahhhhhhhhhaaaaaa. A języka KULTURALNEGO nie znasz ,tylko chamówą walisz?! Nie poniżaj sie jeszcze bardziej bo i tak upadek masz niski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż \"nasza dziennikareczka\" chyba nie ma już \"nic mądrego do powiedzenia\". Eh ... My odchowamy dzieci, wrocimy do pracy...a ona? no cóż obudzi się za 20 lat jako wykształcona samotna zgorzkniała baba której własny kot nie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyne co bedzie miala to ogromną nadwage :):):) i wyrzuty sumienia ze lepiej zycia nie przeszla tylko na bląkaniu sie po forach i wypisywaniu pierdół - nic ambitnego nie uwazasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×