radości i smutki 22 i nie tylko latek

to zacznijmy od smutków , pokłóciłam sie z chłopakiem nie odzywa sie do mnie , spałam u niego , nie dotknął mnie nawet nie pocałował na dzien dobry , jest taki oschły i nieczuły ...

obserwuję losy kilku topiców już od dłuższego czasu.. ale cały czas nie znalazłam czegoś dla siebie.. a jesli nawet temat był interesujący to ciężko włączyć się do dyskusji, które trwają już np. kilka lat... fajnie by było gdyby znalazły się osoby, które pogadają o czasem błahych, czasem poważnych sprawach...które również szukają bratniej duszy :) Mam 22 lata i chyba całkiem sporo do powiedzenia, pozdrawiam potenacjalnych nowych znajomych :D

a o co sie pokłóciliście? z Twojej winy jak przypuszczam?

Czesc Kobietki, tez sie chetnie dolacze do dyskusji :)

o jak miło, witam rówieśniczkę, koleżanka ma tu problem, od czegoś trzeba zacząć :)

Widze, ale coz to by byl za zwiazek bez klotni :) Nic jak tylko sie pogodzic i sytuacje puscic w niepamiec :)

święte słowa :) ja długo musiałam się uczyć, jak dobrze kłócić się z moim ukochanym.. dziś już wiem, że trzeba przeczekać.. faceci troszkę dłużej dochodzą do siebie..

Ja tak samo, wiec wiem, ze nie warto brac sobie tego do serca :) Jestesmu tylko ludzmi :)

no dziewczynki piszemy :) rozkręcimy to !!

od czego tu zaczac :-) jestem w szczesliwym zwiazku, ale nie moge zapomniec o pierwszej miłości, a wszystko sie rozpadlo z mojej winy, chyba mam dola i mam pelno roboty

to ja może napiszę, czego bym oczekiwała od forum.. zależy mi, żeby zawsze móc się wygadać, kiedy trzeba pośmiać i ZAWSZE móc liczyć na radę innych kobiet .. z tego co widzę to pisanie na kafe sprawia wielką przyjemność :)

ja mam te same oczekiwania co serrrena, bez zadnego chamstwa itp, jak jest w wiekszosci topicow :)

a tak w ogole to jak mija Wam dzien? :) Ja planowalam dzis isc na basen, ale pogoda jest dobijajaca :/ Wiec siedze na kafe, zaczynam sie uzalezniac od tego forum :)

pogoda u mnie piękna:) ale ja do 17 w pracy siedzę ... :/ więc będę pisać jak tylko znajdę momencik :) nuuudy, marzę już o powrocie do domu !

ja yetti - a co robisz ciekawego ? a ile czasu minęło od rozstania ??

u mnie szaro, buro i ponuro, pada deszcz... Przynajmniej mam czas, zeby nadrobic zaleglosci ksiazkowe :)

a co ciekawego czytasz??

obecnie "Cel" Catherine Coulter, fajna ksiazka sensacyjna :) A czy tylko my tu jestesmy? :)

podobno początki bywają trudne, tylko mi się nie zraź, bo umrę z nudów w tej pracy :) a że mój najdroższy w delegacji to już w ogóle się zanudzę ..:P

Nie ma tak zle, to juz i tak dobrze, ze nie jestem sama i nie prowadze monologu... :) Moj w pracy, nie ma czasu na smska odpisac wstreciuch... lece do sklepu, pozniej tu zajrze, moze cos ruszy :)

to udanych zakupów, mój tez milczy od rana, ale co tam będę twarda i pierwsza nie zadzwonię :) żeby mu za dobrze nie było :)

Hej dziewczyny. Mam nadzieję, że mogę się dołączyć do wątku.:) Ja też mam mały problem, bowiem mój ukochany jest na 4 miesięcznej praktyce...ehh jeszcze miesiąc czekania..... ;/

ponieważ czuję się odpowiedzialna za ten topic ( nawet bardzo) więc będę walczyć o nowe forumowiczki :) piszcie, piszcie zawsze to lepiej komuś sie wygadać niż przemilczeć :)

a gdzie ta praktyka? a widzieliście się już do tej pory przez te 3 mce?

witajcie :) ja również mam 22 lata. Mam nadzieję że mogę sie do Was dołączyć? W sumie przypadkiem na Was trafiłam. Tak jak już wiecie,mam 22 lata,od dwóch lat jestem mężatką,mam cudownego męża,obecnie jestem w planowanej i bardzo chcianej ciąży - w trzecim miesiącu. Od października zaczynam 3 i ostatni rok studiów licencjackich. Od kiedy wiem o ciąży pracuje na pół etatu w domu pomocy społecznej osobom upośledzonym umysłowo, tak więc od 13:00 jestem już w domu i sie nudze :) chciałabym też czasem z kimś pogadać o zarówno blachych jak i poważnych problemach. Mam nadzieję,że mnie przyjmiecie :)

Praktyka na Majorce właśnie.... więc bardzo bardzo wiele pokus.... a do tego czasu niestety nie widzieliśmy się ...

Haydi ja tez mezatka, ale juz dzieciata :) Witamy :)

wow to na prawdę wcześnie... a chociaż szczęśliwa?? garatuluje szczerze :)

Jesli chodzi o mnie, to tak. Szczesliwa bardzo :)